Strona 1 z 1
Jeep XJ a wilgoć
: ndz wrz 11, 2005 8:35 pm
autor: Erll
Witam, w "PRZYKLEJONYM" wyczytalem, ze XJ nie jest odporny na wilgoć. Czy z racji waszych doswiadczen mozecie powiedziec jakie newralgiczne punkty należałoby zabezpieczyc (nie mowie i przygotowaniu auta do brodzenia po głębokiej wodzie) tylko do normalnej jazdy oraz, jak to bywa na naszych asfaltach, do wpadek w "jeziorka i bagienka" na ulicy. Jakie wiązki kabli oraz urządzenia nalezaloby zabezpieczyc i które z nich sa najbardziej wrażliwe na tego typu zamoczenia.
: ndz wrz 11, 2005 9:08 pm
autor: Discotheque
Do normalnej ulicznej chlapaniny i wiekszych kaluz glownie alternator, sprawdz czy masz oslone. Reszta przezyje. W terenie to zalezy.
: ndz wrz 11, 2005 9:11 pm
autor: homikk
dbaj o dobry stan kabli WN, fajek na świecach , aparatu zapłonowego, masy wyczyść i zabezpiecz wazeliną techniczną przed śniedzeniem
: pn wrz 12, 2005 10:08 pm
autor: Erll
ok, czy poza wymienionymi punktami zna ktos jeszcze jakies miejsca , ktore uprzednio sprawiały mu niespodziewanki ? Po pownym niespodziewany podmyciu mojego ulubieńca woda z ulicznego bagienka zaczal sie dziwnie zachowywac. Po przeczytaniu "przyklejonego o XJ" aby raczej nie fundowac mu wilgoci i dokladnieszemu oberkaniu wielu wtyczek i zlaczek zauwazylem ze ktos go probowal zabezpieczyc przed woda jakims towotem zaslepiajac co sie da. Przy czyszczeniu smar ten wyglada jak zwietrzale g.....no i zostalo cos co przypomina krede (nie mam pojecia czym to poprzednik smarowal) ale po przeczyszczeniu kilku dostepnych i widocznych stykow wiele funkcji pojazdu wrocilo do normy. Czym Wy zabezpieczacie tego typu polaczenia elektryczne ?
: pn wrz 12, 2005 10:15 pm
autor: misman
Uważam, że w celach wyłącznie konserwacyjnych warto od czasu do czasu prysnąć styki (wtyczki i inne) jakimś środkiem czyszcząco-smarującym. Są specyfiki w spray'u do konserwacji styków elektrycznych, lub po prostu jakimś smarem (w spray'u

). Bez obaw, zwarcia to nie zrobi

Po pewnym czasie woda to wypłucze, a wtedy znowu prysnąć. I po problemie

: pn wrz 12, 2005 10:48 pm
autor: pezet
Moje auto jest zupelnie nieprzygotowane do jazdy po wodzie (tzn zwykły standard).
Kilka razy zdarzalo mi sie przesadzic i wjechac w nieco glebsza wode, tak, ze woda wlewala sie na maske az do szyby (nawet dzisiaj - za szybki wjazd w rzeke), ale nigdy nie zdarzylo sie ani zalanie filtra ani elektryki.
Przypisuje to wprawdzie glownie fuksowi, chociaz po sladach blota w komorze silnika widze ze musialo go w srodku zalac dosc konkretnie.
(tu fotki, chociaz nie te "ekstremalne":
[url]http://raba_2005_06_11.fajnafotka.pl/?linkedUserPageUID=6108&6057_contentUID=81911[/url]
http://pezet.fajnafotka.pl/?linkedUserP ... tUID=79862
Teoretycznie XJ moze brodzic w wodzie do reflektorow, ale wiadomo ze im szybciej sie jedzie tym bardziej sie woda spietrza.
Widzialem jak GR napil sie wody w calkiem plytkiej wodzie, do ktorej wjechal troche za szybko
(to ten moment: [url]http://2005_08_28_las.fajnafotka.pl/?linkedUserPageUID=8332&8281_contentUID=115822[/url])
Nie mialem tez problemow z zalaniem skrzyni czy mostow - ale o tym tez trzeba pomyslec jak chce sie glebiej nurkowac

: wt wrz 13, 2005 7:39 am
autor: Discotheque
Jeszcze slabym punktem XJtow jest wyjscie odpowietrzenia z przedniego mostu, przewaznie jest pekniete i trzyma sie na slowo honoru.
Niefajna jest tez konstrukcja przedniego mostu gdzie po taplaniu w blocku do pochwy mostu az do gruchy dostaja sie niezle syfy. Ktos kiedys znalazl nawet w moscie zasuszona zabe

: wt wrz 13, 2005 8:26 am
autor: Rudziu
U mnie słabym punktem była podłoga "dziurki". W zeszłym tygodniu wyjąłem fotele, plastiki i wykładzinę. W dziurki wstawki i wszystko posmarowałem barankiem. Izolację kabelków też pożądnie zabezpieczyłem.
: wt wrz 13, 2005 12:31 pm
autor: Discotheque
Warto tez zrobic odplywy progow w ich tylnej czesci. Zbiera sie tam normalnie woda i to pierwsze miejsce gdzie gnije Czirok.
: wt wrz 13, 2005 12:52 pm
autor: SławekXJ
Discotheque pisze:Warto tez zrobic odplywy progow w ich tylnej czesci. Zbiera sie tam normalnie woda i to pierwsze miejsce gdzie gnije Czirok.
Zależy czyj...
Mój zaczął od tylnego błotnika - odpływ był zatkany przez jakiś syf i wyżarło niezłą dziurę

: wt wrz 13, 2005 1:12 pm
autor: pezet
Mnie zastanawia dlaczego - mimo 13 lat - nie znalazlem na swoim rdzy.
Widzialem pare XJ z podobnych rocznikow, ktore mocno rdzewialy.
Przed zima chcialbym zrobic jakies solidne zabezpieczenie - macie sugestie jak to zrobic i czym? Mysle o spodzie.
I jeszcze - chcialem zaraz po kupnie zabezpieczyc bak - ale okazalo sie ze jest jak nowy, bez sladow korozji.
Moze juz byl wymieniany?..
: wt wrz 13, 2005 1:15 pm
autor: Rudziu
Discotheque pisze:Warto tez zrobic odplywy progow w ich tylnej czesci. Zbiera sie tam normalnie woda i to pierwsze miejsce gdzie gnije Czirok.
Od razu gnije

. Po prostu dziurki się robią.
: wt wrz 13, 2005 4:48 pm
autor: homikk
pezet pisze:Mnie zastanawia dlaczego - mimo 13 lat - nie znalazlem na swoim rdzy.
pewnie go w środe złożyli
mojego granda to chyba w poniedziałek albo w piątek

: wt wrz 13, 2005 6:11 pm
autor: Erll
Jeden z kolegow pisal i pytal o zabezpieczenie podwozia przed zimą.
Ja swojego XJ zabezpiecze takim czarnym mazidlem ale nie do konserwacji aut tylko do konserwacji wagonow kolejowych. Mam do tego dostep ale nie pamietam jak sie to nazywa. Robota jest strasznie "czarna" ale najlepiej bedzie wyczyscic to wstepnie szczotka stalowa (powiezchnie plaskie) a potem włóknina (te trudniej dostepne) taka do matowania lakieru . To "wagonowe" czarnidlo trzyma nawet na brudnym (zapiaszczonym) podwoziu ale wiadomo ze na wyczyszczone bedzie jeszcze lepiej. Zapytam jeszcze technologow czym sie to rozni wlasciwosciami antykorozyjnym od tych czarnidel samochodowych. Dodaja do tego jeszcze tartan (mieloną gumę z opon)
Za wszelkie sugestie dot. zabezpieczenia XJ przed wilgocia dziekuje i jesli ma ktos jeszcze jakies pomysly - zapraszam do dyskusji
: wt wrz 13, 2005 6:19 pm
autor: intruz
Slyszalem, ze do zabezpieczania podwozia dobry jest tzw "baranek". Wyprobowalem go przed zima. Wytrzymal, wiec jest chyba o'k.
: wt wrz 13, 2005 6:34 pm
autor: pezet
A ten baranek to z naturalnej welny czy sztucznej?
Co to jest konkretnie?
: wt wrz 13, 2005 7:10 pm
autor: intruz
To taka jakby guma w spraju, jak zapytasz o baranka w sklepie z lakierami to beda wiedzieli o co chodzi...
: wt wrz 13, 2005 8:21 pm
autor: Erll
Panowie, BARANEK, owieczka czy tez inne wełniaste stworzenie trzyma jak piszecie - zime. Naprawy podwozia na kolei (czyt. PKP) sa co 4 lata i to trzyma ! Z cała pewnoscią jest to dostepne w sprzedaży ale raczej polecałbym zobaczyć czy posiada to CERTYFIKAT KOLEJNICTWA. Robie w tym biznesie (tak serio to zajmuje sie nadwoziami wagonow osobowych a nie podwoziami ale nic nie stoi na przeszkodzie aby zobaczyc czym pryska kolega z sąsiedniego działu) od kilku lat i wiem, ze te preparaty sa wytrzymałe. Jak sprawdze

co to za g...no to dam cynk
: wt wrz 13, 2005 8:28 pm
autor: lesio jeep
ja to robie BLACSONem to taki spray z gumowana smolom tesz dobrze jest ale tu zima lagodna a i soli nie sypia duzo

: wt wrz 13, 2005 8:38 pm
autor: płaski
Nie wiem czy ktoś zwrucił uwage,ale wtyczki i złączki elektryczne w tych wynalazkach są z orginalnymi uszczelkami(przynajmniej umnie) .Więc co tu w elektryce mazidłami paprać.Do podwozi też już ktoś środki wymyślił.Zabezpieczyć wlot powietrza,alternator bo go szybko szlak trafia.Do extremu to już inna bajka

: wt wrz 13, 2005 8:59 pm
autor: Erll
Racja, w elektryce nie bedziemy mazidlami paprac. Pojawil się wątek o konserwacji podwozia. Dlatego tez pojawily sie mazidla. Ponadto owszem oryginalne wtyczki posiadaj cos w rodzaju uszczelek ale tylko od strony polaczenia wtyczki meskiej z zenska. Tam gdzie wchodza kable sa otwory we wtyczce o przekroju kwadratu niczym nie zabezpieczone. Poprzedni wlasciciel zababral to jakims smarem kiepskiej jakosci, ktory przeksztalcil sie w krede ze smarem, ktora powoduje to ze styki sniedziaja (zielonobiały nalot na stykach). Tak bylo u mnie i sa to wspomiania po porzednim wlascicielu mojego ulubieńca
: wt wrz 13, 2005 9:46 pm
autor: płaski
Niewiem czemu ludziska tak sobie paskudzą pojazdy.Ja ze swojego xj wypiepszyłem np.4 anteny radiowe i debilnie zamontowane webasto przez które miałem podgnity koferek.Rwałem kilka dziwnych instalacji niewiwdzieć do czego

A podwozie to do czysta i tzw.barankiem

: śr wrz 14, 2005 8:31 am
autor: Radek666
Co to jest "koferek"?
Nie bardzo wiem czy to baranek ale sa takie czarne mazidla ktore aplikuje sie na goraco. Maja one swietne wlasciwosci adhezyjne (czy jak sie to tam pisze) - potrawfia same wpelznac do roznych zakamarkow;
Ojciec tym robil spawana konstrukcje rurowa (po prostu wlewal na goraco do srodka ror). Po jakiejs pol godzinie ten specyfik wychodzil na zewnatrz poprzez wszelkie otworki pozostale w spawach (nie swiadczy to dobrze o spawaczu). Dlatego tez ten specyfik stosuje sie do profili zamknietych w samochodach - niestety nie pamietam nazwy...
ps. u mnie wtyczki maja zabezpiecznienie guma kabli wchodzacych do wtyczek... jak i zamo zlacze wtyczki
: śr wrz 14, 2005 8:09 pm
autor: płaski
"Koferek"-miałem na myśli przedział bagażowy