Strona 1 z 2

Kradna cziroki czy nie kradna?

: śr wrz 21, 2005 9:28 am
autor: surzyn
Hej rodacy,
kradna takie jeepy z 92? Tak sobie mysle ze moga krasc zeby sobie pojezdzic. W koncu napisik 4.0 litry brzmi obiecujaco... Nie wiem sam. Trzymac go na parkingu? Paru juz tam kukalo do srodka... Chyba musze wymyslic jakis patent z jakims magikiem od elektrycznosci. Jakie wasze doswiadczenia ze zlodziejami?

Piotrek

: śr wrz 21, 2005 9:35 am
autor: waltz
Ja trzymam na parkingu pod blokiem i na razie nikt się nie dorwał. Ale może dlatego, że znam kilku miejscowych "ziomali" :)

: śr wrz 21, 2005 9:37 am
autor: WJ Jeep
No tak, ale Ty pewnie masz fiszkę 2.1 Turbo Diesel :wink:
A tak poważnie to wystarczy byle jaki, dobrze ukryty wyłącznik. Temat był mocno dyskutowany, więc poszukaj na forum.

: śr wrz 21, 2005 9:38 am
autor: Wiechu
kradną wszystko na co jest zamówienie. Koniunkturę napędzają nieuczciwe warsztaty, zamawiające graty na części. Nie ma tu reguły.
Znaczek 4.0 raczej nie jest podpuchą, a jak masz wątpliwośc, to go odklej :wink:

: śr wrz 21, 2005 9:40 am
autor: waltz
WJ Jeep pisze:No tak, ale Ty pewnie masz fiszkę 2.1 Turbo Diesel :wink:
Jest samo TurboDiesel - nie pisze ile, bo czym się tu chwalić :)

: śr wrz 21, 2005 9:41 am
autor: surzyn
NIGDY! ;-) nie odkleje znaczka 4 litry za nic w swiecie. Wlasnie znalazlem pare tematow to pogrzebie.

: śr wrz 21, 2005 10:36 am
autor: patriik
Kradną? Nie kardną? Trza by ubezpieczyć.......
:roll:

: śr wrz 21, 2005 11:04 am
autor: surzyn
ubezpieczyc to na pewno. Miejscowych ziomali tez znam, ale to srodmiescie i zawsze moze ktos przyjechac na "wystepy goscinne"

: śr wrz 21, 2005 11:32 am
autor: Stiopa
Parafrazując podpis w profilu JarekK'a : " Nie kradną tylko tego czego nie ma " . :( :( :(

Niestety .

: śr wrz 21, 2005 1:12 pm
autor: jeep_user
Ja Ci powiem tak: mam ten sam rocznik, pojechałem do znajomka, który się trochę zna na elektryce, zanabyłem 3 przekaźniki i zmotaliśmy w ciągu dnia bajer, który odcina nie tylko paliwo, ale też gaz. I jestem spokojny, bo za całe 50 pln i pół dnia zabawy mam komfort, że byle pędzel mi furą nie odjedzie. Czasem nawet otwarty na noc zostawiam (niechcąco oczywiście) i nic.
Zakładaj swój bajerek i ubezpiecz ( bo mimo wszystko trzeba) i śpisz spokojnie...

: śr wrz 21, 2005 2:09 pm
autor: pezet
Mojego ('92) juz 2 razy probowali ukrasc - poskutkowalo drobne zabezpieczenie.

Trzeba przyjac zalozenie ze wszystko co ma jakakolwiek wartosc moze skusic zlodzieja.

A otworzyc zamek XJ i odpalic stacyjke mozna byle czym, wiec zabezpieczenie jest konieczne.

: śr wrz 21, 2005 3:57 pm
autor: Stiopa
pezet pisze:Mojego ('92) juz 2 razy probowali ukrasc
Jak to na Azorach .

:)21 :)21 :)21

: czw wrz 22, 2005 7:45 am
autor: DanielF
jeep_user pisze:... zanabyłem 3 przekaźniki i zmotaliśmy w ciągu dnia bajer, który odcina nie tylko paliwo, ale też gaz.
Ew. jeden przekaznik, ktory robi brak iskry. Np. zwiera do masy sygnal z czujnika polozenia walu, albo rozlacza jakis istotny kabelek z ECU.
A wlaczanie przekaznika - ukryty przelacznik, ukryty kontaktron, ukladzik reagujacy na ustalona sekwencje pstrykania standardowymi przelacznikami, itd...

: czw wrz 22, 2005 8:06 am
autor: żeber
stanowczo kradną wszystko i bez znaczenia jest sposób zabezpieczenia. Mnie zwinęli plaskacza z 3 zabezpieczeniami. Koledze zawinęli XJ 90' który nie posiadał na sobie lakieru bezbarwnego, był porysowany i poobklejany po rajdach. Nie mógł go sprzedać za śmieszne pieniądze bo wyglądał jak złom a zlodziej jednak w dzień pokonał alarm, tajny wyłacznik i odjechał. Auto się odnalazło gdzieć pod śmietnikiem.

: czw wrz 22, 2005 8:46 am
autor: pan.boczek
żeber pisze:...Auto się odnalazło gdzieć pod śmietnikiem.
pewnie zlodzieje go potrzebowali, zeby wywiesc nim do dziupli zrabowane z osiedlowego kiosku pieluchy i proszki do prania...

: czw wrz 22, 2005 8:49 am
autor: surzyn
No to niezla historia z tym kolega:-) Nie znam sie na elektryce, kolegi tez ni mam coby sie odnalazl w tym temacie, wiec pewnie skorzystam z jakigos pana czesia.

Ukladzik reagjacy na ustalona sekwencje pstrykania standardowymi przelacznikami wydaje mi sie najbardziej fajowski. O czyms takim wlasnie myslalem.
Choc jak zeber pisze ze zwineli mu plaskacza z 3 zabezpieczeniami no to nie wiem czy nie robie tego bardziej dla spokoju wlasnego sumienia.

Moze kierownice bede odkrecal :-D

: czw wrz 22, 2005 9:34 am
autor: DanielF
surzyn pisze:Ukladzik reagjacy na ustalona sekwencje pstrykania standardowymi przelacznikami wydaje mi sie najbardziej fajowski.
Ale to akurat najbardziej skomplikowana opcja, po za tym istotne tez zeby wylaczanie tego przekaznika nie bylo zbyt widoczne - najszybciej ktos obejdzie zabezpiecznia jesli wie jak sie je wylacza.

: czw wrz 22, 2005 10:01 am
autor: Radek666
DanielF pisze:
surzyn pisze:Ukladzik reagjacy na ustalona sekwencje pstrykania standardowymi przelacznikami wydaje mi sie najbardziej fajowski.
Ale to akurat najbardziej skomplikowana opcja, po za tym istotne tez zeby wylaczanie tego przekaznika nie bylo zbyt widoczne - najszybciej ktos obejdzie zabezpiecznia jesli wie jak sie je wylacza.
Pewnie znowu powiem za duzo; wajcha biegow - przycisk bolokujacy. Silnik odpalasz i powinien chodzic przez ~30s potem gasnac (np odciecie paliwa). W tym czasie trzeba wklepac sekwencje z tego przycisku (normalne jest ze sie siega dowajch biegow po odpaleniu ;-) )

: czw wrz 22, 2005 10:11 am
autor: żeber
no to skoro się chwalimy pomysłami na zabezpieczenie to proponuję blokadę hamulca. Nie wiem dokładnie jak to działa ale kolega montował coś takiego w WJ. Koszt może większy od 50zł. ale to coś nowego. Zamknięcie blokady powoduje zablokowanie 4 kół. Moje 3 zabezpieczenia pewnie poległy za pomoca lawety lub linki.

: czw wrz 22, 2005 10:34 am
autor: Radek666
Garaz

: czw wrz 22, 2005 11:27 am
autor: żeber
zaczęli produkować przenośne garaże ? Bo inaczej to przy każdym parkowaniu trzeba będzie prosić o pozwolenie na budowę a to trochę trwa hahahaha

: czw wrz 22, 2005 11:40 am
autor: Stiopa
Już tu raz pisałem o mercedesie wypaśny , którego widziałem pod castoramą . Miał przełożony kawał liny przez felgę i zapięte to było jakąś zajebaszczą kłódką . Oczu oderwaćnie mogłem .

:)21 :)21 :)21

: czw wrz 22, 2005 12:35 pm
autor: pezet
ten watek pomalu przeradza sie w spodsoby zabezpieczenia - taki juz byl, wiec krotko powtorze kilka (moich prywatnych) zasad:

1. lepsze jakiekolwiek zabezpieczenie niz zadne.
2. Lepiej kilka (nawet prostych) zabezpieczen niz jeden super-auto-alarm.
(wylacznik zaplonu, blokada kierownicy, blokada pedalow, blokada skrzyni, zwykla syrena podlaczona do wylacznika swiatel przy drzwiach itp)
3. Kazde zabezpieczenie mozna rozbroic/ominac/zniszczyc etc...

W moim przypadku, dwukrotnie, bardzo proste zabezpieczenie uchronilo auto przed kradzieza, ale wiem ze to za malo i doloze jeszcze jakies.

: czw wrz 22, 2005 12:42 pm
autor: SiwyJeep
żeber pisze:stanowczo kradną wszystko i bez znaczenia jest sposób zabezpieczenia. Mnie zwinęli plaskacza z 3 zabezpieczeniami. Koledze zawinęli XJ 90' który nie posiadał na sobie lakieru bezbarwnego, był porysowany i poobklejany po rajdach. Nie mógł go sprzedać za śmieszne pieniądze bo wyglądał jak złom a zlodziej jednak w dzień pokonał alarm, tajny wyłacznik i odjechał. Auto się odnalazło gdzieć pod śmietnikiem.
Moze on go tylko odprowadzil na swoje miejsce ? :)21

: czw wrz 22, 2005 12:55 pm
autor: surzyn
Hmmm troche jak zabawa w 007. Siega sie tez do przyciskow od ustawiania foteli albo uchyla sie szybke:-)

Zaczynam wierzyc w pomysl z odkrecaniem kierownicy :-D

Piotrek Surzyn