jeep piszczy ......

MJ, CJ, YJ, TJ, XJ, KJ, KK, WJ, ZJ, XK, WK, WH, JK, JL, JT

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
patriik
Posty: 452
Rejestracja: czw maja 05, 2005 8:09 am
Lokalizacja: Łódź

jeep piszczy ......

Post autor: patriik » sob paź 08, 2005 8:06 am

Panowie - jak już wcześniej pisałem - ja w technice laikiem wielkim jestem, więc o pomoc proszę. Na zimnym silniku - przy rozruchu - strasznie piszczy coś z przodu. Chyba pasek. Ale robiąc przegląd przed 5000 tys. km miały być paski w serwisie wymienione, więc zakładam, że to zrobili. Teraz mam przebieg 57 000 km. Ktoś ostatnio mi powiedział, że to może być wina akumulatora, który faktycznie przed miesiącem rozładował mi się do zera ( właczył się alarm), ale teraz działa bez zarzutu. Więc czy jest to możliwe, że to akumulator czy coś innego?
Szukam, szukam.... może patrolka a może pajero (czytaj: onanistę)
;-)

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » sob paź 08, 2005 8:44 am

To wszystko zależy jak piszczy, czasami wydaje się że to pasek a potem trzeba wymieniać łożyska na alternatorku albo jakieś inne, trzeba dobrze polukać. :)
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » sob paź 08, 2005 9:57 am

to piszczy...bieda
:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » sob paź 08, 2005 10:05 am

czesław&jarząbek pisze:to piszczy...bieda
:)21
:)21 :)21 :)21 aleś wymyślił :)21 :)21 :)21
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » sob paź 08, 2005 10:11 am

peeszczy bo peepy są naznaczone
:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
Max
Posty: 575
Rejestracja: pt paź 15, 2004 3:19 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: jeep piszczy ......

Post autor: Max » sob paź 08, 2005 10:14 am

patriik pisze:Ktoś ostatnio mi powiedział, że to może być wina akumulatora, który faktycznie przed miesiącem rozładował mi się do zera ( właczył się alarm), ale teraz działa bez zarzutu. Więc czy jest to możliwe, że to akumulator czy coś innego?
Akumulatora bym w to nie mieszal... nie slyszalem jeszcze o tym, by cos pisczalo z niego jak sie keidys rozladowal :-? Jutro sie bedziemy widziec to organoleptycznie oslucham, bo tak ogolnie o piszczeniu to zadnych podejrzen nie mam.
Jeep: 6.5" TJ @ 32" MT & 4" ZJ @ 33" MT

Awatar użytkownika
danielpoz
Posty: 1576
Rejestracja: śr maja 12, 2004 6:48 pm
Lokalizacja: Poznan/Swaj

Post autor: danielpoz » sob paź 08, 2005 10:23 am

moze byc lozysko na kolku od paska sa dwa takie kola

ja wlasnie kupilem lozyska i tylko nie moge sie zabrac za wymiane

lozysko 9zl to lepsze!!!!
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2" :)

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » sob paź 08, 2005 10:31 am

danielpoz pisze:moze byc lozysko na kolku od paska sa dwa takie kola

ja wlasnie kupilem lozyska i tylko nie moge sie zabrac za wymiane

lozysko 9zl to lepsze!!!!
Hmm, mnie też to czeka bo zaczyna coś już być słychać z tamtej okolicy i to nie buieda napewno :)21
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
Wiktor
Posty: 311
Rejestracja: ndz mar 09, 2003 10:26 pm
Lokalizacja: JELCZ-LASKOWICE

Post autor: Wiktor » sob paź 08, 2005 8:23 pm

albo lozysko na kolku napinacza - 6203 - albo lozyska w alternatorze.
kup te najdrozsze bo polskie wytrzymuja jeden rajd. cena - prawie niezauwazalna :)
TYLKO C*PY MAJA DŻIPY
XJ
askow@op.pl

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » sob paź 08, 2005 9:18 pm

Wiktor pisze:albo lozysko na kolku napinacza - 6203 - albo lozyska w alternatorze.
kup te najdrozsze bo polskie wytrzymuja jeden rajd. cena - prawie niezauwazalna :)
Wyszłoże łożysko tylnie na altrnaltorku padło a mówiąć doładnie się wyjebało bo z całego łożyska została tylko coś co przypomina opiłki z koronkami. :).

A tak co do tematu to z czego można alternator zapakowć żeby było i robiło tak jak trzeba ??
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

j_a_c
 
 
Posty: 117
Rejestracja: sob wrz 17, 2005 11:07 am
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: j_a_c » sob paź 08, 2005 9:41 pm

a moze trzeba pasek podciagnac ?? czasm jak go wymieniaja nie chca naciagac zbyt mocno ( isłusznie bo wtedy łozysko poleci)a po jakims czasie pasek sie układa i jest znowu luzny
j_a_c Jacek gg 467538
Monterey 4x4

Awatar użytkownika
danielpoz
Posty: 1576
Rejestracja: śr maja 12, 2004 6:48 pm
Lokalizacja: Poznan/Swaj

Post autor: danielpoz » sob paź 08, 2005 9:47 pm

Adamek pisze:
Wiktor pisze:albo lozysko na kolku napinacza - 6203 - albo lozyska w alternatorze.
kup te najdrozsze bo polskie wytrzymuja jeden rajd. cena - prawie niezauwazalna :)
Wyszłoże łożysko tylnie na altrnaltorku padło a mówiąć doładnie się wyjebało bo z całego łożyska została tylko coś co przypomina opiłki z koronkami. :).

A tak co do tematu to z czego można alternator zapakowć żeby było i robiło tak jak trzeba ??
a w czym problem? malo pradu?????
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2" :)

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » ndz paź 09, 2005 12:10 pm

Nie prąd był spoko, tylko że prace przy alternatorku były prowadzone w stanie zmęczenia ( trudno powiedzieć po ilu już piwkach ) i tak zmiana łożyska poszła szybko ale potem przy skręcaniu urwała się szczotka a tu żeby ją zlutowac trzeba rozebrać wszystko do końca, więc zaczęliśmy rozlutowywać stojan i niestety urwały się tam takie druciki do których jest ten stojan przylutowany. NIe wiem czy teraz da się to tak zrobic żeby to robiło jak wcześniej i dlatego pytam czy może od czegoś innego można spoko podebrac żeby uchwyty pasowały.
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
patriik
Posty: 452
Rejestracja: czw maja 05, 2005 8:09 am
Lokalizacja: Łódź

Post autor: patriik » pn paź 10, 2005 8:43 am

czyli łożysko na kółku... hm ...... taaaaa.... czyli serwis......
:roll:
Szukam, szukam.... może patrolka a może pajero (czytaj: onanistę)
;-)

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » wt paź 11, 2005 11:14 am

U mnie już wszystko gra :) alternator poskładany , wyczyszczony , nowe szczotki i łożyska no jak nowy :)21 i co naj ważniejsze ładuje :)21
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
XJeep
 
 
Posty: 1472
Rejestracja: czw gru 25, 2003 1:18 am
Lokalizacja: * P O Z N A N *

Post autor: XJeep » wt paź 11, 2005 11:49 am

patriik pisze:czyli łożysko na kółku... hm ...... taaaaa.... czyli serwis......
:roll:
moze byc i serwis...ale po co ??

naprawa trywialnie prosta...!!

a w serwisie wyczesza cie spokojnie na 300 peelenow :lol:
"G" -> G-UNIT - producentka adrenaliny...
LC J200 V8 '11 -> dupowozik...

Awatar użytkownika
patriik
Posty: 452
Rejestracja: czw maja 05, 2005 8:09 am
Lokalizacja: Łódź

Post autor: patriik » wt paź 11, 2005 1:38 pm

dobra, dobra - trywialnie dla tych co wiedzą jak..... a dla tych co nie wiedzą - serwis..... ale zaprzyjaźniony :wink: więc może nie zedrą za wiele...
Szukam, szukam.... może patrolka a może pajero (czytaj: onanistę)
;-)

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » wt paź 11, 2005 3:29 pm

patriik pisze:dobra, dobra - trywialnie dla tych co wiedzą jak..... a dla tych co nie wiedzą - serwis..... ale zaprzyjaźniony :wink: więc może nie zedrą za wiele...
Na to bym nie liczył :)21
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
danielpoz
Posty: 1576
Rejestracja: śr maja 12, 2004 6:48 pm
Lokalizacja: Poznan/Swaj

Post autor: danielpoz » wt paź 11, 2005 5:03 pm

no ja na kolkach wymienilem ale ndala piszczy i cos mi sie wydaje ze to nie z alternatora a z okolic pompy wspomagania-da sie cos tam wymienic?

a moze to pompa wody? ale nic nie cieknie :-?
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2" :)

Awatar użytkownika
misman
 
 
Posty: 6072
Rejestracja: ndz maja 26, 2002 1:00 am
Lokalizacja: zawodzi...

Post autor: misman » wt paź 11, 2005 5:08 pm

danielpoz pisze:no ja na kolkach wymienilem ale ndala piszczy i cos mi sie wydaje ze to nie z alternatora a z okolic pompy wspomagania-da sie cos tam wymienic?

a moze to pompa wody? ale nic nie cieknie :-?
Zdejmij pasek wieloklinowy (5 min. roboty), i poruszaj ręką wszystkie możliwe koła (oprócz wału :)21 ). Gdyby łożysko było tak padnięte, że wydaje dźwięki - to powinieneś wyczuć je ręką. U mnie piszczało - tylko po porannej rosie lub gdy wilgoć duża była w powietrzu. Zdjąłem pasek, weryfikacja łożysk powiedziała mi, że alternator wiosną będę robił :)21 , poza tym nie mam się do czego przyczepić, zatem piszczy pasek wieloklinowy. Zakładając go z powrotem naciągnąłęm mocniej niż był przed zdjęciem - od tamtej pory cisza. Spróbuj. Oczywiście nie przesadź z naciągiem :)21
"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: vandall1 » wt paź 11, 2005 5:13 pm

Tak na dobrą sprawę-to nie wiadomo...Obadałem ostatnio wszystkie rolki i kółka-są ok,a mimo to jazgocze.Skłaniam sie do pogladu,ze dochodzi do jakichś poślizgów na rowkach :roll: Naciąg?No ile mozna...
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl

Awatar użytkownika
danielpoz
Posty: 1576
Rejestracja: śr maja 12, 2004 6:48 pm
Lokalizacja: Poznan/Swaj

Post autor: danielpoz » wt paź 11, 2005 5:15 pm

a piszczy tylko na wolnych obrotach i przy lekkim dodaniu gazu mija

pasek mam sciagniety wiec tylko musze obmacac to wszystko jeszcze raz choc wstepnie krecilem tymi wszytskimi badziewiami hahaha


a piszczy tak bardzo cicho ale napewno takich odglosow nie bylo
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2" :)

Awatar użytkownika
misman
 
 
Posty: 6072
Rejestracja: ndz maja 26, 2002 1:00 am
Lokalizacja: zawodzi...

Post autor: misman » wt paź 11, 2005 5:29 pm

vandall1 pisze:Tak na dobrą sprawę-to nie wiadomo...Obadałem ostatnio wszystkie rolki i kółka-są ok,a mimo to jazgocze.Skłaniam sie do pogladu,ze dochodzi do jakichś poślizgów na rowkach :roll: Naciąg?No ile mozna...
A ja obstaję przy poślizgu na gładziach rolki/pompy. Próba pryśnięcia tam czymkolwiek potęguje symfonię. Na kółkach rowkowych jest za duży kąt opasania, żeby mogło toto się tam ślizgać. IMO.
"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: vandall1 » wt paź 11, 2005 5:49 pm

Może być :roll: Wszak pompa wody jest napędzana gładką częścią paska.
Mus moletować-powinno pomóc.Swoja drogą,kto to wymyślił [cenzura] mać :evil:
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl

Awatar użytkownika
misman
 
 
Posty: 6072
Rejestracja: ndz maja 26, 2002 1:00 am
Lokalizacja: zawodzi...

Post autor: misman » wt paź 11, 2005 8:16 pm

Na próbe proponuję przesmarować zewnętrzną powierzchnię paska ("gładź") kalafonią, która ma dość dobre własności przeciwpoślizgowe :)21 W sensie lepiej rozpuścić bryłkę kalafonii w terpentynie, i tym oto specyfikiem przesmarować pasek. Terpentyna spirdoli w powietrze, a na pasku zostanie kalafonia właściwa :)21
"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jeep”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość