jeep piszczy ......
Moderator: Mroczny
jeep piszczy ......
Panowie - jak już wcześniej pisałem - ja w technice laikiem wielkim jestem, więc o pomoc proszę. Na zimnym silniku - przy rozruchu - strasznie piszczy coś z przodu. Chyba pasek. Ale robiąc przegląd przed 5000 tys. km miały być paski w serwisie wymienione, więc zakładam, że to zrobili. Teraz mam przebieg 57 000 km. Ktoś ostatnio mi powiedział, że to może być wina akumulatora, który faktycznie przed miesiącem rozładował mi się do zera ( właczył się alarm), ale teraz działa bez zarzutu. Więc czy jest to możliwe, że to akumulator czy coś innego?
Szukam, szukam.... może patrolka a może pajero (czytaj: onanistę)


- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: jeep piszczy ......
Akumulatora bym w to nie mieszal... nie slyszalem jeszcze o tym, by cos pisczalo z niego jak sie keidys rozladowalpatriik pisze:Ktoś ostatnio mi powiedział, że to może być wina akumulatora, który faktycznie przed miesiącem rozładował mi się do zera ( właczył się alarm), ale teraz działa bez zarzutu. Więc czy jest to możliwe, że to akumulator czy coś innego?

Jeep: 6.5" TJ @ 32" MT & 4" ZJ @ 33" MT
Hmm, mnie też to czeka bo zaczyna coś już być słychać z tamtej okolicy i to nie buieda napewnodanielpoz pisze:moze byc lozysko na kolku od paska sa dwa takie kola
ja wlasnie kupilem lozyska i tylko nie moge sie zabrac za wymiane
lozysko 9zl to lepsze!!!!

Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
Wyszłoże łożysko tylnie na altrnaltorku padło a mówiąć doładnie się wyjebało bo z całego łożyska została tylko coś co przypomina opiłki z koronkami.Wiktor pisze:albo lozysko na kolku napinacza - 6203 - albo lozyska w alternatorze.
kup te najdrozsze bo polskie wytrzymuja jeden rajd. cena - prawie niezauwazalna

A tak co do tematu to z czego można alternator zapakowć żeby było i robiło tak jak trzeba

Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
a w czym problem? malo pradu?????Adamek pisze:Wyszłoże łożysko tylnie na altrnaltorku padło a mówiąć doładnie się wyjebało bo z całego łożyska została tylko coś co przypomina opiłki z koronkami.Wiktor pisze:albo lozysko na kolku napinacza - 6203 - albo lozyska w alternatorze.
kup te najdrozsze bo polskie wytrzymuja jeden rajd. cena - prawie niezauwazalna.
A tak co do tematu to z czego można alternator zapakowć żeby było i robiło tak jak trzeba
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2"
guma AT 32" a w gore ponad 2"

Nie prąd był spoko, tylko że prace przy alternatorku były prowadzone w stanie zmęczenia ( trudno powiedzieć po ilu już piwkach ) i tak zmiana łożyska poszła szybko ale potem przy skręcaniu urwała się szczotka a tu żeby ją zlutowac trzeba rozebrać wszystko do końca, więc zaczęliśmy rozlutowywać stojan i niestety urwały się tam takie druciki do których jest ten stojan przylutowany. NIe wiem czy teraz da się to tak zrobic żeby to robiło jak wcześniej i dlatego pytam czy może od czegoś innego można spoko podebrac żeby uchwyty pasowały.
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
Zdejmij pasek wieloklinowy (5 min. roboty), i poruszaj ręką wszystkie możliwe koła (oprócz wałudanielpoz pisze:no ja na kolkach wymienilem ale ndala piszczy i cos mi sie wydaje ze to nie z alternatora a z okolic pompy wspomagania-da sie cos tam wymienic?
a moze to pompa wody? ale nic nie cieknie



"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
a piszczy tylko na wolnych obrotach i przy lekkim dodaniu gazu mija
pasek mam sciagniety wiec tylko musze obmacac to wszystko jeszcze raz choc wstepnie krecilem tymi wszytskimi badziewiami hahaha
a piszczy tak bardzo cicho ale napewno takich odglosow nie bylo
pasek mam sciagniety wiec tylko musze obmacac to wszystko jeszcze raz choc wstepnie krecilem tymi wszytskimi badziewiami hahaha
a piszczy tak bardzo cicho ale napewno takich odglosow nie bylo
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2"
guma AT 32" a w gore ponad 2"

A ja obstaję przy poślizgu na gładziach rolki/pompy. Próba pryśnięcia tam czymkolwiek potęguje symfonię. Na kółkach rowkowych jest za duży kąt opasania, żeby mogło toto się tam ślizgać. IMO.vandall1 pisze:Tak na dobrą sprawę-to nie wiadomo...Obadałem ostatnio wszystkie rolki i kółka-są ok,a mimo to jazgocze.Skłaniam sie do pogladu,ze dochodzi do jakichś poślizgów na rowkachNaciąg?No ile mozna...
"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
Na próbe proponuję przesmarować zewnętrzną powierzchnię paska ("gładź") kalafonią, która ma dość dobre własności przeciwpoślizgowe
W sensie lepiej rozpuścić bryłkę kalafonii w terpentynie, i tym oto specyfikiem przesmarować pasek. Terpentyna spirdoli w powietrze, a na pasku zostanie kalafonia właściwa 


"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość