Domin_6kila pisze:Chyba padły szczotki chociaż nie było wcześniejszych objawów.
Wczoraj pojechałem na zakupy a jak wróciłem to
dziada nie mogłem odpalić. Na P,D,R,N,1,2,3 nic
Kolega mnie zholował miałem jakieś 500 m do domu
Nie było wogule słychać cyknięcia rozrusznika.
Ruskim sposobem JEEp lekko ale w alternator bo rozrusznika nie znalazłem i odpalił. Teraz pali normalnie.i rozrusznik znalazłem.
Czy szczotki są normalne czy jakiś AmErYkanski wynalazek.
Czy to może inna przyczyna
xj91 limited 4.0ho
dokladnie to samo przerabilaem niedawno...
tak dluga stukalem mloteczkiem az przestal trybic na amen...

z 3 miechy tak smigalem, zawsze loteria.... hehe
1 x go wymontowalem, poczyscilem styki, przesmarowalem, sprawdzilem szczotki... i
qpa...
po 4 dniach zaczelo sie na nowo
wtedy sie wqrwilem i zawiozlem gnoja do bendiks serwisu...
za kpl. regeneracje rozrusznika z piaskowaniem , malowaniem, wymiana automatu, bendixa i szczotek zaplacilem cos kolo 170 pln
dali gwarancje 1 rok

POLECAM
jak go z powrotem zalozylem i zakrecilem to zwariowalem... prawie go nie slychac a kreci jak szalony...
w automacie to jednak MEGA wazny klamot...

u mnie "umarł" pod domem a do bendixa mam z 300 m

naszczescie ...

"G" -> G-UNIT - producentka adrenaliny...
LC J200 V8 '11 -> dupowozik...