
Sluzyl dosc dobrze i tylko musialem w nim wymienic silnik, sprzeglo i kupe innych drobiazgow. Niestety po pewnym czasie ten wymieniony silnik tez zaczal szwankowac wiec stwierdzilem ze nastapil czas na kupno czegos noweg. W styczniu 1998 kupilme nowiutkiego 1998 Jeep Cherokee Sport. Smieszna troche z tego historia wynikla, bo okolo miesiaca przedtem poszedlem do lokalnego dealera i zapytalem sie ile by kosztowalo zamowic z fabryki (zamawia sie z fabryki zeby miec te opcje co sie chce a nie te co stoja na placu) XJ normalna skrzynia, 4x4, 4.0 silnik, elektryczne okna i drzwi i lusterka i AC. Sprzedawca byl troche chamski i ciagle pod nosem mamrotal ze moze ma cos takiego na stanie a jak nie to co ludzie mu zawracaja glowe tym czego nie mozna dostac. Skonczylo sie na tym ze wyszedlem. No ale miesiac pozniej dostalem oferte przez prace zakupienia Jeepa za $500 ponad koszt co dealer placi (czyli duzo nizej niz wszyscy inni place). Wiec pojechalem do tego co ta oferte mi zlozyl i zapytalem sie ile by mnie kosztowalo zeby zamowic z fabryki to co chce. Ku mojemu zdziwieniu facet powiedzial ze ma na stanie wlasnie to co chce i nawet bialego (wtedy jakos bialego chcialem). Plus byl taki ze mial nawet dodatek up-country co znaczy ze bylo mocniejsze zawieszenie, lepsze teleskopy, punkty do cholowania przod i tyl no i LSD w tylnym moscie (nie zapominajac o pancerzach pod spodem). Poniewaz cena byla przystepna i targowac sie nie bylo o co, wzialem i do domu go przywiozlem. Z dwa lata nic mu nie robilem ale po 2 latach troche podrosl

Pozostal w tym stanie dosc dlugo. Nastepowaly male zmiany tu i uwdzie, ale dopiero w czerwcu 2004 dorusl do 33 calowcyh opon. To zdjecie bylo niestety zrobione tylko miesiac przed wypadkiem co spowodowal ze jeepa musialem skasowac i oskubac.
No ale nie moglem zyc bez jeepa. Po wywrotce bialego, w tydzien mialem juz jeepa na wymiane (ubezpieczenie sie bardzo szybko zajelo moja sprawa i wyplacilo mi forse w ciagu tygodnia

Znalazlem to zdjecie starego jeepa przez przypadek i troche to spowodowalo ze zaczalem myslec jak to moje jeepy sie zmienialy i jak bedac w kazdej "Fazie" myslalem ze to juz wszystko i nic wiecej mu nie potrzeba. Majac 86 nigdy nie myslalem ze go podniose. Majac 98 nie myslalem ze bedzie mial wiecej niz 31" opony lub ze klatke w srodku zainstaluje. Majac 97 wiem ze chce 35" opony i troche go obciac z tylu
