no i rozwaliłem most :(

MJ, CJ, YJ, TJ, XJ, KJ, KK, WJ, ZJ, XK, WK, WH, JK, JL, JT

Moderator: Mroczny

raf_jeep
 
 
Posty: 875
Rejestracja: sob lut 04, 2006 8:41 pm
Lokalizacja: rybnik

no i rozwaliłem most :(

Post autor: raf_jeep » sob lut 25, 2006 7:57 pm

trochę cięższego terenu (glina i zmrożony śnieg), no i ukręcony tylni most :(
Tzn. dokładnie nie wiem jeszcze co mi tam szlag trafił, ale fakt jest taki, że ciągną tylko przednie koła. Tył umarł całkowicie.
No i teraz się zaczęło... remont tego co jest i znowu obawa, że się coś urwie albo dół z patrola (tzn. mosty i wały). Tak czy inaczej, znowu kasę muszę w niego ładować, a myślałem, że się nim nacieszę. Kurde, ale jestem zły... wrrrr......

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Post autor: suziXL » sob lut 25, 2006 9:06 pm

nieprzejmuj sie, to pewnie tylko poloska :wink:
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

raf_jeep
 
 
Posty: 875
Rejestracja: sob lut 04, 2006 8:41 pm
Lokalizacja: rybnik

Post autor: raf_jeep » sob lut 25, 2006 9:34 pm

półośka to chyba nie jest, bo jakby tak było to bym kółko zgubił, a przejechałem tak ok. 20 km a kółka się trzymają.
A z drugiej strony, może i masz rację. Pojęcia nie mam co to się mogło stać. Ale tak chłodno to analizując, to przyszedł chyba czas na mosty i wały z patrola. Wymieniać coś jeszcze, czy wystarczy mosty i wały?

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40589
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » sob lut 25, 2006 9:37 pm

jeszcze zawieszenie i układ kierowniczy, hamulcowy
i mogłeś ukręcić półośkę - nie wiąże się to z gubieniem koła

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Post autor: suziXL » sob lut 25, 2006 9:53 pm

najprawdopodobniej polos i to najprwdopodobniej na frezie

ale w sumie to nie bede sie wymadrzal... :)21
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » sob lut 25, 2006 10:03 pm

suziXL pisze: ale w sumie to nie bede sie wymadrzal... :)21
słusznie szłusznie - do czasu kiedy to Raffik uścisnie dłon na pożegnanie raf_jeep'a i powie na dowidzenia - do zobaczenia to tylko sobie pokasztanić można :)21
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Post autor: suziXL » sob lut 25, 2006 10:07 pm

Eskapada pisze:
suziXL pisze: ale w sumie to nie bede sie wymadrzal... :)21
słusznie szłusznie - do czasu kiedy to Raffik uścisnie dłon na pożegnanie raf_jeep'a i powie na dowidzenia - do zobaczenia to tylko sobie pokasztanić można :)21
co prawda to prawda :)21

ale zeby nie bylo, ja wciaz uwazam, ze jeepy to fajne samochody, zawsze mi sie podobaly i podobac sie beda, jedyne co to sa to samochody dla odpornych :)21
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

raf_jeep
 
 
Posty: 875
Rejestracja: sob lut 04, 2006 8:41 pm
Lokalizacja: rybnik

Post autor: raf_jeep » sob lut 25, 2006 10:12 pm

no już doświadczam tego, że trzeba być bardzo odpornym, żeby eksploatować to cudo w terenie. A biorąc pod uwagę to z kim jeżdżę w ten teren i jaki to teren, to sporo tej cierpliwości i odporności musiał mieć jeszcze będę :)
Tylko, że skarbonka coraz chudsza...

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: no i rozwaliłem most :(

Post autor: Eskapada » sob lut 25, 2006 10:16 pm

raf_jeep pisze:trochę cięższego terenu (glina i zmrożony śnieg), no i ukręcony tylni most :(......

to zdanie jest boskie :)21
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

stefcio
Posty: 2004
Rejestracja: sob maja 07, 2005 7:35 am
Lokalizacja: Greenki

Post autor: stefcio » sob lut 25, 2006 10:49 pm

Ale śmieszne - normalnie się poszczałem :)3 :)3 :)3 .
No i na qu.widołki został mi X...
A w teren znowu jest GR'at !!
nocne akcje ratunkowe - 602 220 461

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: no i rozwaliłem most :(

Post autor: pezet » sob lut 25, 2006 10:51 pm

raf_jeep pisze:trochę cięższego terenu (glina i zmrożony śnieg), no i ukręcony tylni most :(
Jeśli to prawda, to musial byc strasznie zjechany i na granicy smierci technicznej.
Ale moze to co innego - o czym pisza koledzy.

Przypuszczam ze wsztawienie nowych bebechow wystarczyloby na lata, ewentualnie mocniejszy most jeepa.

Przerobka podwozia na patrola to chyba bardzo kosztowna zabawa (gdybam, bo nie wiem), a w praktyce chyba niepotrzebna.

Ja od roku niemal kazdy weekend spedzam w terenie, przerobilem juz chyba wszelkie okolicznosci przyrody - bloto, piasek, woda, kamienie, snieg itd - przy kazdej okazji szukajac tzw. "wyzwan", zeby zweryfikowac slabe punkty.
I poza pogietymi blachami nic w mechanice nie padlo.
A nic (poza drobnym liftem) nie zmienialem. Nawet oleju w mostach od nowosci nie mialem czasu zmienic :)
A widzialem po drodze auta wielu marek, ktore nie wytrzymywaly trudow terenu.

Dlatego sceptycznie podchodze do opinii o "kruchosci" jeepa.
Po prostu te sprowadzane do Polski sa czesto w stanie agonii technicznej i trzeba je zreanimowac zanim zacznie sie je normalnie eksploatowac w terenie.

Nie ma co rozpaczac tylko zajrzec do srodka i zobaczyc co sie zepsulo, potem wymienic po prostu na nowe. I juz.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

stefcio
Posty: 2004
Rejestracja: sob maja 07, 2005 7:35 am
Lokalizacja: Greenki

Post autor: stefcio » sob lut 25, 2006 10:55 pm

:)2
Nic dodać - nic ująć.
No i na qu.widołki został mi X...
A w teren znowu jest GR'at !!
nocne akcje ratunkowe - 602 220 461

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » sob lut 25, 2006 11:05 pm

stefcio pisze::)2
Nic dodać - nic ująć.
Wiesz coś na ten temat :)

Ja mam w kazdy wyjazd wkalkulowane to ryzyko, ze moge wrocic na sznurku.
Zdaje sobie sprawe ze jezdze nastoletnim zelastwem, ktore jest w duzym stopniu zuzyte i jak mi padnie most czy silnik to uznam ze widocznie przyszedl ten wlasciwy czas i trzeba naprawic.
Nie zamierzam profilaktycznie wymieniac calych bebechow, tylko na biezaco to co sie zuzywa (np. hamulce)
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

bodek1
Posty: 426
Rejestracja: czw lut 27, 2003 5:53 pm
Lokalizacja: Kępice k/Słupska-Sławna-Miastka

Post autor: bodek1 » ndz lut 26, 2006 3:49 am

Tak się składa , że pip ma główkę przedniego mostu z lewej strony / siedząc za kółkiem / , a patrol z prawej! Jakoś nie mogę sobie wyobrazić wału na skos przez miskę olejową :o :D A poważnie tylko skrzynia ręczna z CJ-ta może problem rozwiązać , ale to już inna bajka i pieniądze , z którymi jak sam powiedziałeś krucho .
Chłopaki mają rację , że większość pipów to jeżdżące wraki . Miałem danę 35 , kola 31 i robił aż miło . Teraz mam danę 44 , koła 35 i też robi aż miło :)2 Po prostu: zero luzów , dobre łożyska i mamy sukces :)2 :D
UAZ 5,9 V8 - rodzony w bólach - niestety SPRZEDANY

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » ndz lut 26, 2006 7:27 am

Mozna Kejtara zapytac, czy w USA, do ekstremalnej jazdy po skalach i opon 35, ktos zaklada mosty od Patrola czy na jeepowych jezdza..
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

bodek1
Posty: 426
Rejestracja: czw lut 27, 2003 5:53 pm
Lokalizacja: Kępice k/Słupska-Sławna-Miastka

Post autor: bodek1 » ndz lut 26, 2006 8:37 am

pezet pisze:Mozna Kejtara zapytac, czy w USA, do ekstremalnej jazdy po skalach i opon 35, ktos zaklada mosty od Patrola czy na jeepowych jezdza..
Nikt nie kwestionuje tego , że mosty patrola są znacznie wytrzymalsze niż pipa. Kolo poddał jednak w wątpliwość czy mosty pipa wogóle nadają się do offroadu . Ja uważam , że się nadają nawet do kół 35 . Tylko trzeba pamiętać o jednym : czołg też mozna zajeździć! :D
UAZ 5,9 V8 - rodzony w bólach - niestety SPRZEDANY

raf_jeep
 
 
Posty: 875
Rejestracja: sob lut 04, 2006 8:41 pm
Lokalizacja: rybnik

Post autor: raf_jeep » ndz lut 26, 2006 10:13 am

Chłopaki zdaję sobie sprawę, że przy odrobinie umiejętności wszystko można zepsuć. Jestem początkujący w temacie i dla mnie glina do połowy osi i zmrożony śnieg na tym to trudny teren, więc darujcie sobie pośmiewki, no chyba, że każdy z Was od razu wszystko potrafił i radził sobie w każdym terenie.
Wiedziałem, że trzeba uważać i nie przesadzałem z szarpaniem. Walnęło mi to podczas podjazdu pod górę. W połowie góry coś zgrzytło i auto zamiast do góry zsunęło się w dół.
Może faktycznie problem polaga na tym, żę samochód ten ma już w końcu 19 lat i może być trochę zużyty.

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » ndz lut 26, 2006 12:40 pm

pezet pisze:Mozna Kejtara zapytac, czy w USA, do ekstremalnej jazdy po skalach i opon 35, ktos zaklada mosty od Patrola czy na jeepowych jezdza..
Na jeepowych i nie narzekają , fakt mocniejsze ale jeepowe :)21
Ale niech @Kejtar się wypowie w temacie kolejny raz, pewnie z setny :)21
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
Greg_pl
 
 
Posty: 225
Rejestracja: wt lis 09, 2004 12:07 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Greg_pl » ndz lut 26, 2006 12:49 pm

Dodaj jeszcze na jakich oponach to zrobiles, 32x11.5x15, tak?
1992 Jeep Cherokee Limited
Obrazek

raf_jeep
 
 
Posty: 875
Rejestracja: sob lut 04, 2006 8:41 pm
Lokalizacja: rybnik

Post autor: raf_jeep » ndz lut 26, 2006 12:51 pm

dokladnie na BFG MT 32x11,5xR15.
ale zalozylem je w oparciu o opinie na tymze forum.
wiedzialem, ze ryzykuje i musze uwazac, ale zdechlo szybciej niz myslalem.[/list]

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » ndz lut 26, 2006 2:24 pm

forumowicze byli zgodni- ze 32 cale wytrzymaja te mosty i koniec - moim zdaniem lata i kilometry robia swoje pozatym cholera wie co poprzedni wlasciciel kombinowal z tym mostem - moze poskladal go na szybko i tak samo szybko go szlag trafil
UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień

raf_jeep
 
 
Posty: 875
Rejestracja: sob lut 04, 2006 8:41 pm
Lokalizacja: rybnik

Post autor: raf_jeep » wt lut 28, 2006 11:10 am

wiem już co się stało. rozwaliłem satelite w tylnym moście.
Ma ktoś pomysł gdzie tego szukać?

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » wt lut 28, 2006 11:13 am

Wiktor może pomoże :wink:
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

raf_jeep
 
 
Posty: 875
Rejestracja: sob lut 04, 2006 8:41 pm
Lokalizacja: rybnik

Post autor: raf_jeep » wt lut 28, 2006 11:24 am

temat Wiktora jest już sprawdzany. Mam nadzieję, żę ma to coś, bo już mnie w teren ciągnie. To jest kurde jak narkotyk :)
Ostatnie kilka lat spędziłem na siodełku motocykla i w tym roku coś mnie podkusiło, żeby kupić Wrangla. Ciekawe na co będę poświęcał więcej czasu latem - motory czy jeepy (??) :)

hajdi
 
 
Posty: 887
Rejestracja: ndz sie 31, 2003 7:01 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: hajdi » wt lut 28, 2006 12:10 pm

raf_jeep pisze:wiem już co się stało. rozwaliłem satelite w tylnym moście.
Ma ktoś pomysł gdzie tego szukać?
to jest jakas slaba strona tych mostow od 4,2 ze wlasnie ida im satelity a nie polosie ,na ostatniej expedycji kolega tez ukrecil tyl ale mogl nadal jechac tylko przy wiekszym obciazeniu przeskakiwalo
king cab 2.4
ramcharger 5,9

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jeep”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości