www.forum4x4.pl

Mam Wranglerka '87 - troche leciwy ale si toczy - czasami pojawiaja sie dziwne stuki-puki od podłogi - występują one tylko przy drobnych nierównościach - podczas targania autem na boki nic nie sutuka.
Podejrzewam że wytłuczone są już gumki na amorach, resorach i innych miejscach w zawieszeniu - I TERAZ PYTANIE - Gdzie mogę kupić komplet tych gumek aby je powymieniać - możliwe że trzeba bedzie wymienić amory również.

Napiszczie może jakie macie doswiadczenie w szukaniu stuków puków - co najczęściej pada (przy normalnej jeździe i w terenie) - czy stukanie może być tez spowodowane tłuczeniem sie skrzyni o płytę pod autkiem ?
Z tego co widze jest bardzo blisko (skrzynia i krawędz płyty)
SL

Sprawdź poduszkę pod zestawem skrzynia i reduktor oraz tłumik który lubi postukiwać o obudowę skrzyni.

Jasiu pisze:Sprawdź poduszkę pod zestawem skrzynia i reduktor oraz tłumik który lubi postukiwać o obudowę skrzyni.

To bardzo prawdopodobne bo te stuki tylko czasami się pojawiaja (ostatnio jak dałem mu ostro w pipke na starcie, po kilku kilometrach ustąpiło)

A wiesz może czy jest gdzieś w necie opis tego mocowania skrzyni ??
ja zacząłem odkręcać płyte pod spodem i zauważyłem że skrzynia też opada - czyli leży na płycie - gdzie tam u licha jest to mocowanie - w płycie widziałem taką jedną śrube ale nie wierze że skrzynia na niej wisi - to raczej jakiś uchwyt stabilizujący aby nie kiwała się na boki.

U mnie podobnie stukało jak była zerwana poduszka pod silnikiem. Wtedy cały zespół napędowy stuka w tłumik albo "gdzieś".

Obejrzałem dokładnie co tam pod spodem jest i widzę że pod skrzynią jest dokręcona taki element stalowo gumowy z dodatkowym ramieniem, element gumowy jest przykręcony do podłogi dwoma śrubami a ten dodatkowy wypust jeszcze ma odrębne mocowanie do podłogi (w sumie 3 punkty). ponieważ mam wrażenie że skrzynia jakby prawie dotykała krawędzi podłogi (podłoga jest tam wytłoczona w kierunku do skrzyni) to wsadziłem dodatkową podkładkę dystansującą całość - skrzynka poszła troszeczkę do góry. Cobaczymy co to da.....
A masz jakiś patent jak zblokować skrzynię aby zdjęć podłogę ?? myślałem aby podlewarować na wyjściu reduktora - wtedy odkręcić mocowania i podłoga powinna opaść .....ale może się mylę
SL

podeprzyj skrzynie biegow i odkrec poduszke pod skrzynia biegoqw od spodu

Znowu stuka - ale tym razem stukało po umyciu autka - na drugi dzień juz nie stukało - cos czuję że to nie skrzynia tylko stuka na wieszakach resorów, no ale jak to sprawdzić który wieszak jest wyrombany - chyba bedzie trzeba pojechać na jakaś telepawke i zobaczyć co wali.

SL

Sprawdziłeś poduszki pod silnikiem?
Wszystkie biegi dobrze Ci wchodzą?

Wszystkie wchodza bez problemu, jednak w ten weekend obejżałem poduchy pomiedzy rama a budą i jedna z przodu od strony kierowcy była nie dokręcona - przerdzewiała śruba i puściła - po wymianie śruby ten objaw głuchego stukania nie wystąpił - ale tak jak pisałem wcześnej występował on sporadycznie więc trzeba będzie poczekać na aby mieć pewność.

Wydaje mi się że to jest przyczyna tych stuków.
Mam nadzieje, że to pomoże.

jak czułeś to na podłodze, jak nie było słyszalne regularnie podczas rych samych ruchów kierownicą, czy podczas tego samego manewru - na bank były to poduchy pod budą

tuleje w resorach charakterystycznie strzelają, wiedziałbyś

To było słyszalne od strony podłogi (gdzieś z dołu) i występowało nie przy płynnym kiwaniu sie auta w terenie ale przy niewielkich nierównościach trzęsących autkiem (tak jak by coś wpadało w rezonans) - wtedy było takie głuche pukanie. Te efekty nie wyzwalany były np przyspieszniem, hamowaniem lub skręcaniem. Więc chyba jednak nie sa to wieszaki resorów tylko jednak to mocowanie budy do ramy - no zobaczymy - jak nawinę kilkaset kilometrów i się nie pojawi to sprawa będzie jasna
SL

Kurcze - nadal puka - pukanie pojawia się tylko jak jest mokro - jak sucho to nie puka - dzisiaj ciągle padało - mokra jezdnia i pukanie było wyraźnie słyszalne. Słyszałem je również jak umyłem karcherem autko. Jak wyschło pukania nie było. Tak jakby jakiś element jak dostawał wody to zaczynał sie przesować, ślizgać i pukać ..... A może to tabilizator skretu na jakieś luzy w obejmach gumowych lub tez "track bar" - nie wiem jak to nazwać po polsku ale chodzi mi o tę belkę zamocowaną pomiędzy mostem a ramą po skosie ??
Sam już nie wiem

MAM, MAM, MAM !!!
Nie uwierzycie ale to pukała maska silnika - miała 1mm luzu na boki na zawiasach - jak było sucho to się nie gibała bo ja trzymała uszczelka - jak uszczelka dostała wode to klapa zaczynała się przesuwać na boki pukajac, stuki przenosiły sie poprzez przednią ścianke karoserii na podłoge i dla tego wydawało mi się że to puka gdzieś od spodu. Skasowanie luzu wyciszyło problem.
Przy okazji poszukiwań znalazłem luz na drążku phanarda - ten poprzeczny trzymający most przedni z ramą - rokręcenie luźnej śruby spowodowało podniesienie sterowności autka - wcześniej lubiało delikatnie myszkować przy jeździe na wprost.