Oczekauje na PORADE (napalilem sie na Jeepa Cherokee 2.)!!!

MJ, CJ, YJ, TJ, XJ, KJ, KK, WJ, ZJ, XK, WK, WH, JK, JL, JT

Moderator: Mroczny

pepeko
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: ndz kwie 23, 2006 12:58 am
Lokalizacja: Wadowice

Oczekauje na PORADE (napalilem sie na Jeepa Cherokee 2.)!!!

Post autor: pepeko » ndz kwie 23, 2006 1:15 am

Cze wszystkim!!!, napalilem sie na Jeepa Cherokee 2.1 diesel, jestem "lajkonikiem" w dziedine mechaniki pojazdow, ale wielkim amatorem off-road, PORADZCIE mi, prosze czy warto nabyc to autko (1994r), na co zwrocic uwage. kolo na wstepie powiedzial ze ma przegnity prog (i tak bylo), czego jeszcze moge sie spodziewac. niby ma 150000 km, ale wydaje mi sie ze to nie jest straszne bo dla diesla starej konstrukcji to 500tys. powinno byc spoko, z jakimi kosztami mpowinienem sie liczyc. (fura fajna bo i moj dziki pies mialby miejsce z tylu, a rowery na dachu)

Awatar użytkownika
misman
 
 
Posty: 6072
Rejestracja: ndz maja 26, 2002 1:00 am
Lokalizacja: zawodzi...

Re: Oczekauje na PORADE (napalilem sie na Jeepa Cherokee 2.)

Post autor: misman » ndz kwie 23, 2006 9:55 am

pepeko pisze:Cze wszystkim!!!, napalilem sie na Jeepa Cherokee 2.1 diesel, jestem "lajkonikiem" w dziedine mechaniki pojazdow, ale wielkim amatorem off-road, PORADZCIE mi, prosze czy warto nabyc to autko (1994r), na co zwrocic uwage. kolo na wstepie powiedzial ze ma przegnity prog (i tak bylo), czego jeszcze moge sie spodziewac. niby ma 150000 km, ale wydaje mi sie ze to nie jest straszne bo dla diesla starej konstrukcji to 500tys. powinno byc spoko, z jakimi kosztami mpowinienem sie liczyc. (fura fajna bo i moj dziki pies mialby miejsce z tylu, a rowery na dachu)
Hm. 2,1 to bedzie toczydełko raczej, nie samochód. No, ale jeśli komuś odpowiada... Ale te 150 tys to wydają się raczej być pobożnymi życzeniami co do przebiegu, niż rzeczywistością. Obstawiam dolary przeciw guzikom, że mnożnik "rzeczywistości" będzie rzędu 3 - 5 :)21 Koszty - nieokreślone, albo trafisz dobrze i kosztami będą: paliwo, oleje, myjnia, czasem jakiś gadżet - albo trafisz na minę, i bedziesz źle wspominał ten samochód... :)21
"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."

Awatar użytkownika
cornholio78
Posty: 1882
Rejestracja: sob kwie 15, 2006 2:08 pm

Post autor: cornholio78 » ndz kwie 23, 2006 11:46 am

jeep cherokee kojarzy mi się z autem dynamicznym. Silnik 2.1td pochodzący od renault nie pasujedo scharakteru tego auta, jest za słaby i trzeba go katowac żeby wydusić z niego jakieś przyspieszenia. Przebieg o którym piszesz to mit, jeden silnik wytrzyma milion a inny po 200 tys km będzie do remontu. Kwestia jakie auto napedzał (słaby silnik w ciężkim czteronapędowcu..hmm), jak kierowcy dbali o niego, jakie dystanse pokonywał (nieraz olbrzymia ilość motogodzin idzie w parze z bardzo małym przebiegiem), jak był serwisowany, itp. Poza tym 150tys km w tak starym aucie z dielsem, może misman przesadza ale raczej jest to mało możliwe. Auto jak najbardziej ale lepiej od razu wymienić silnik na jakiś rozsądny, czyl;i poszukaj jakiegokolwiek cherokiego z zajechanym silnikiem i załatw jakis porządny silnik do niego

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » ndz kwie 23, 2006 12:03 pm

Jeśli nie myślisz katować autka w terenie to na szose jak najbardziej ten silniczek daje sobie rade ale osiągów dobrych się nie spodziewaj, nie wiem dlaczego chcesz disla, ale rozważ zakup 4.0L
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » ndz kwie 23, 2006 12:32 pm

He he, 150 tys :)


Jak kupisz sprowadzonego, to musisz sie liczyc z kosztami:
- opłaty rejestracyjne - ok 1000
- gaz - 2300
- opony - 2000
- amortyzatory - 1200
- wymiana wszystkich plynow - ok. 1000

- czyli 7500 na poczatek.

Do tego koszty innych napraw - moze byc 500zl, ale moze byc 10 tys.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » ndz kwie 23, 2006 12:35 pm

cornholio78 pisze:jeep cherokee kojarzy mi się z autem dynamicznym. Silnik 2.1td pochodzący od renault nie pasujedo scharakteru tego auta, jest za słaby i trzeba go katowac żeby wydusić z niego jakieś przyspieszenia. Przebieg o którym piszesz to mit, jeden silnik wytrzyma milion a inny po 200 tys km będzie do remontu. Kwestia jakie auto napedzał (słaby silnik w ciężkim czteronapędowcu..hmm), jak kierowcy dbali o niego, jakie dystanse pokonywał (nieraz olbrzymia ilość motogodzin idzie w parze z bardzo małym przebiegiem), jak był serwisowany, itp. Poza tym 150tys km w tak starym aucie z dielsem, może misman przesadza ale raczej jest to mało możliwe. Auto jak najbardziej ale lepiej od razu wymienić silnik na jakiś rozsądny, czyl;i poszukaj jakiegokolwiek cherokiego z zajechanym silnikiem i załatw jakis porządny silnik do niego
lepiej kup dobre auto a nie kombinuj ze zmianami silnika (inny silnik to inna skrzynia, przełożenia, ble ble ble)

co do 2.1 - rakieta to to nie jest, ale trwały i lepszy od kiepsko zagazowanych benzyniaków. Tylko, że sparowany z reduktorem bez full time'a - kiepsko w zimie

Awatar użytkownika
cornholio78
Posty: 1882
Rejestracja: sob kwie 15, 2006 2:08 pm

Post autor: cornholio78 » ndz kwie 23, 2006 12:47 pm

często wystarczy zamontować odpowiednią przejściówkę na sprzęgło i wówczas zachować skrzynię biegów. Inne przełożenia nie sa potrzebne, bo diesle maja podobne zakresy pracy jeśli chodzi o prędkośc obrotową. Znam sporo samochodów ze zmienionym samym silnikiem i sprawują się całkiem dobrze, ale może z jeepami jest inaczej :roll:

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » ndz kwie 23, 2006 2:21 pm

jeju, a nie lepiej po prostu poszukać jedynego słusznego 4.0 i zagazować? Będzie jeździć, będzie tanio, nie będzie się psuł i w ogóle git. Nie będzie trza żadnych przeróbek, przekładek i pytań, jak podnieść moc w dieslu 2.1. No i w zimie nie będzie zagadnienia "dlaczego moje auto leży na drzewie skoro miałem zapięty napęd 4x4?". Nie wiem czemu wszyscy tak kombinują. 8) Nudzi wam się? ;)
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

arafat
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 19
Rejestracja: pn paź 17, 2005 4:42 pm
Lokalizacja: krynica

Post autor: arafat » ndz kwie 23, 2006 3:45 pm

mam autko z takim silnikiem.
wyscigowka to to nie jest to fakt ale do codziennego uzytkowania to wystarczy.

ma za to cos czego zagazowany 4 litrowiec nigdy miec nie bedzie... BAGAZNIK
:)21
a i od czasu do czasu sie beczka ropy po 2 zl litr trafi to na koszty utrzymania nie nazekam
jak ci zalezy na wozeniu duzego psa z tylu to chyba dobry wybor
XJ '91 2.1td był
WG '99 4,7 QD :D

Awatar użytkownika
danielpoz
Posty: 1576
Rejestracja: śr maja 12, 2004 6:48 pm
Lokalizacja: Poznan/Swaj

Post autor: danielpoz » ndz kwie 23, 2006 4:08 pm

a 4 litrowy nie ma bagaznika??? hahaha ja mialem i nie tylko ja :)
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2" :)

Awatar użytkownika
Stalker
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 85
Rejestracja: wt lut 01, 2005 9:57 pm
Lokalizacja: okolice boatcity

Post autor: Stalker » ndz kwie 23, 2006 9:05 pm

pezet pisze: Jak kupisz sprowadzonego, to musisz sie liczyc z kosztami:
....
- gaz - 2300
.....

o to to właśnie, gas i diesel :lol:

Ja mam, zrobiłem przez 15 miesięcy 40.000km, średnie spalanie 8,5l/100 , awaryjność silnika i osprzętu zerowa jak na razie. Na droge bardzo dobry kredens, w terenie i przy zdrowym podejściu też robi. Ja bym się w wache i gazy nie pchał, bagażnika brak, śmierdzi jak z turystycznego kochera, koszty jazdy wyższe (średnio 18l gazu to 37zł, 8,5l ropy 32zł), koszty przeglądów i bierzącej eksploatacji też wyższe (świece, kable, filtry do instalacji gazowej etc), trzeba wybecalować na instalacje gazową, jak wpakujesz się w wodę to kaplica, całość bardziej awaryjna i kłopotliwa itd itd.

No chyba, że chcesz się ścigać, ganiać po terenie jak dziki i ogólnie ma to być auto do zabawy a nie do codziennej eksploatacji.
zaczynajcie ! ...czas dokończy :)
XJ '92 2,1TDi

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » ndz kwie 23, 2006 9:11 pm

śmierdzi jak z turystycznego kochera,
Jak mówimy o takich doznaniach artystycznych to może słówko o dźwięku silnika? 8)
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Awatar użytkownika
cornholio78
Posty: 1882
Rejestracja: sob kwie 15, 2006 2:08 pm

Post autor: cornholio78 » ndz kwie 23, 2006 9:31 pm

przy sekwencyjnym i prawidłowo wyregulowanym wtrysku gazu nie powinno być żadnych wrażeń "zapachowych", jednak wozić drugą bombę w aucie (oprócz zbiornika benzyny) to też niezbyt ciekawa sprawa. Sam nigdy nie założyłem gazu do żadnego auta: kupuje takie, na których eksploatację mnie stać bez kombinowania. Cały czas jestem za swapem silnika na np 2.4td z volkswagena LT, taki jak np w volvo 740td.

Awatar użytkownika
Stalker
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 85
Rejestracja: wt lut 01, 2005 9:57 pm
Lokalizacja: okolice boatcity

Post autor: Stalker » ndz kwie 23, 2006 9:31 pm

mendelmax pisze: Jak mówimy o takich doznaniach artystycznych to może słówko o dźwięku silnika? 8)
taa, to jest argument nie do zbicia, dźwięk silnika, jakby to niby 4l była conajmniej V8 z granda a nie zwykłą rzędówką jak setki innych....

pewnie jeden lubi piwo a drugi jak mu nogi śmierdzą ale sto razy bardziej wole słuchać klekotu diesla (który notabene akurat brzmi w jeepie bardzo przyzwoicie) niż wąchać wyziewy z takiego zagazowanego szajsu, latem na światłach to jest po prostu nie do zniesienia, wszyscy posiadacze takich śmierdzących paskudztw powinni sobie końcówki rury pociągnać do wnętrza, zobaczyliby co serwują innym użytkownikom dróg

panowie ustalmy jedną oczywistą prawdę - gaz to zło, jego jedyną zaletą jest cena i na tym się kończą wszelkie plusy tego rozwiązania, całość rozbija się po prostu o pieniądze, silnik powinien pracować na paliwie do którego został zaprojektowany, ale ponieważ większości nie stać na benzyne, to zakładają gaz i tyle

więc nie pitolcie po raz nty, że zakładacie gaz bo to takie wspaniałe rozwiązanie i jesteście wniebowzięci z tego tutułu, troche mniej obłudy , please :roll:
zaczynajcie ! ...czas dokończy :)
XJ '92 2,1TDi

Awatar użytkownika
danielpoz
Posty: 1576
Rejestracja: śr maja 12, 2004 6:48 pm
Lokalizacja: Poznan/Swaj

Post autor: danielpoz » ndz kwie 23, 2006 9:35 pm

Stalker powiedz mi jak jest z tym spalaniem bo ja troche dieslami pomykam jak i nowoczesnym tdi tak i zwyklymi klekotami i skoro srednie spalanie masz 8.5 czyli rozumiem ze w miescie pewnie 10 litrow spala a w trasie 6? 7?
ludzie troche pomyslunku!


gaz smierdzi? to chyba jak instalacja jest skopana ale tym samym mozna powiedziec ze diesel kopci i smierdzi ale tez kiedy ma juz dosc :wink:

oczywiscie ze gaz zakladany jest tylko dla tego ze jest tani i o cene sie rozbija ale zrozum ze nie kazdy lubi halas ropniaka no i wielu chce zeby auto JECHALO a skoro mozna to miec po kosztach ropniaka to sprawa jest juz oczywista
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2" :)

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » ndz kwie 23, 2006 9:40 pm

Ja tam nie mam gazu i nie uważam, żeby to było jakieś Ach i Och, ale bez sensu też gadać, jak bardzo to do dupy. Gdyby był do granda diesel 4 litry to bym się nie zastanawiał, ale nie ma, a konkurencja mały diesel wielki benzyniak jest jakby rozstrzygnięta z góry.
Co zaś do dźwięku- to nie jest zwykła rzędówka jak setki innych tylko silnik, którego jeden cylinder ma pojemnosć całego (rzędowego, a jak ;) ) silnika z malucha. Do V8 napewno mu brakuje, ale nie porównujmy z R4 np. 1.6 czy 1.8 litra, proszę :)[/i]
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Awatar użytkownika
cornholio78
Posty: 1882
Rejestracja: sob kwie 15, 2006 2:08 pm

Post autor: cornholio78 » ndz kwie 23, 2006 9:42 pm

wg danych fabrycznych średnie spalanie w jeepie cherokee 2.1td to 9.5 litra/100km, w wersji benzynowej 2.5 wynosi ono 11,4, a w benzynowej 4.0 - 12,3. W praktyce przyjmuje się jakieś 10-15% nadwyżki względem normy

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » ndz kwie 23, 2006 9:48 pm

wobec tego między 2.1 a 4.0 są 3 litry różnicy czyli 12 zł na 100 km. Czyli 120 zł na 1000, 1200 na 10 tys. Kto tym autem pojeździ powyżej 50 tys? To wówczas bez instalacji gazowej musimy dołożyć 6 tys. Z instalacją pewnie wyjdzie taniej od diesla. Wniosek- diesel tylko przy naprawdę dużych przebiegach. Tak samo ja nie mam instalki gazowej, bo przy przebiegach rocznych rzędu 15 tys. nie ma sensu.
Nie ma **uja panowie, Cena Czyni Cuda :lol:
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Awatar użytkownika
cornholio78
Posty: 1882
Rejestracja: sob kwie 15, 2006 2:08 pm

Post autor: cornholio78 » ndz kwie 23, 2006 9:52 pm

zgoda jeśli mówimy o średnim spalaniu wg założonych norm, natomiast silnik benzynowy jest w stanie wchłonąć dużo większe ilości paliwa od diesla w momentach skrajnego obciążenia i przy częstym przyspieszaniu, wydaje mi się że dla diesla to jakieś 12 litrów a dla 4.0 nawet 20. Dodatkowo dochodzi mniejsza kaloryczność gazu, czyli podwyższenie zużycia gazu o dodatkowy ułamek. W dodatku niewiadomo co będzie z cenami gazu, a w dieslu poratować się można biopaliwem.

Awatar użytkownika
danielpoz
Posty: 1576
Rejestracja: śr maja 12, 2004 6:48 pm
Lokalizacja: Poznan/Swaj

Post autor: danielpoz » ndz kwie 23, 2006 10:04 pm

to ja bym zakladal nawet ze diesel bedzie palil 12 a benzyna na gaz 25 i jak dla mnie i tak bedzie korzystniej JEZDZIC 4.0 :)2
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2" :)

Awatar użytkownika
misman
 
 
Posty: 6072
Rejestracja: ndz maja 26, 2002 1:00 am
Lokalizacja: zawodzi...

Post autor: misman » ndz kwie 23, 2006 10:55 pm

Stalker pisze: pewnie jeden lubi piwo a drugi jak mu nogi śmierdzą ale sto razy bardziej wole słuchać klekotu diesla (który notabene akurat brzmi w jeepie bardzo przyzwoicie) niż wąchać wyziewy z takiego zagazowanego szajsu, latem na światłach to jest po prostu nie do zniesienia, wszyscy posiadacze takich śmierdzących paskudztw powinni sobie końcówki rury pociągnać do wnętrza, zobaczyliby co serwują innym użytkownikom dróg

panowie ustalmy jedną oczywistą prawdę - gaz to zło, jego jedyną zaletą jest cena i na tym się kończą wszelkie plusy tego rozwiązania, całość rozbija się po prostu o pieniądze, silnik powinien pracować na paliwie do którego został zaprojektowany, ale ponieważ większości nie stać na benzyne, to zakładają gaz i tyle
Gaz jest tańszy. Pomijam kwestię ekologii, bo nie po to montuje się LPG żeby było ekologiczniej, tylko taniej. Ale - niestety - LPG jest również bardziej ekologiczne. Wpływu na żywotność samego silnika nie będę tu już przytaczał. Oczywiście rozpatrujemy tu poprawnie zestrojoną instalację LPG, bo te spier*lone to mają bardzo szerokie spektrum wyziewów. Tak samo zresztą jak rozstrojone zasilanie benzynowe, tak samo zresztą jak rozstrojone zasilanie ON. Lub wręcz zarżnięty silnik diesla.
To rzeczywiście jest argument (ten o tych smrodach) gdy wyprzedza mnie jakiś wyrzęcholony dyzel, włączając "stealth mode". Czyli zasłonę dymną.
Rzczywiście będę o tym pamiętał za każdym razem, stojąc na skrzyżowaniu obok wyrzęcholonego autobusu, TIR'a czy po prostu VW Golfa D, którym jeździ jakiś nawiedzony rezurekcjonista :)21 Będę o tym pamiętał również, gdy zobaczę przed sobą "detektor wzniesień" - dający sygnał dymny, że zaczyna się podjazd :)21
"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."

Awatar użytkownika
Stalker
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 85
Rejestracja: wt lut 01, 2005 9:57 pm
Lokalizacja: okolice boatcity

Post autor: Stalker » ndz kwie 23, 2006 11:02 pm

danielpoz - u mnie spalanie w mieście nigdy zimą z maks grzaniem budy czy latem z klimatyzacją nonstop włączoną na full nie przekoroczyło 10l/100, na 70 litrach zatankowanych przejeżdżam 850km w cyklu 60% miasto 40% trasy, jak jade na wakacje i teleapam się w trasie potrafie na tym samym zbiorniku przejechać 1000km

uprzedzając głupie uwagi - nie gnam 150km/h bo primo to nie samochód do takich rzeczy , secundo nie lubie , jeżdze tak jak pozwalają warunki, stan dróg i moje samopoczucie, średnio nie więcej niż 110km/h

pokażcie mi takiego 4.0 co to 12.3 benzyny łyknie tam gdzie 2.1td zje 9.5, to jakieś brednie , realnie zakładając, że średnie spalnie 2.1 to 9l tam spalanie benzyny ok 15l i ani grama mniej


mandelmax - ja jak już napisałem w 15 miesięcy zrobilem 40 tys, a mam zamiar jeszcze ze dwa lata pojeździć tym sprzętem, więc niektórzy wbrew twoim dziwnym opiniom samochodami jeżdżą sporo a nie podziwiają je na bulwarach, nawet nie wiem jak dobrze zagazowane 4.0 będzie zawsze mniej ekonomiczne od diesla, kieszeni nie oszukasz , w moim przypadku różnica w eksploatacji przy założeniu przebiegu 120.000 km jest następująca:
benzyna 120.000 przy spalaniu (optymistycznym) 15l - 75.000zł
ropa 120.000 przy spalaniu 8.5l - 40.000zł

przez 3 lata zostaje mi w kieszeni 35.000zł, starczy na zakup 4 takich parchów przy dzisiejszych cenach ....... a ponieważ w sezonie wiosenno-letnim jeżdże na oleju rzepakowym to relne koszty są przez pół roku o 40% niższe .... jeszcze coś tłumaczyć ?
zaczynajcie ! ...czas dokończy :)
XJ '92 2,1TDi

Awatar użytkownika
cornholio78
Posty: 1882
Rejestracja: sob kwie 15, 2006 2:08 pm

Post autor: cornholio78 » ndz kwie 23, 2006 11:16 pm

misman pisze:Pomijam kwestię ekologii, bo nie po to montuje się LPG żeby było ekologiczniej, tylko taniej. Ale - niestety - LPG jest również bardziej ekologiczne.
jasne, zwłaszcza że katalizator trójdrożny projektowany dla silnika zasilanego benzyną nie jest w stanie zneutralizować związków powstałych po spaleniu LPG, a co za tym idzie sytuacja jest taka jakby go nie było wcale.
Stalker pisze:uprzedzając głupie uwagi - nie gnam 150km/h bo primo to nie samochód do takich rzeczy , secundo nie lubie , jeżdze tak jak pozwalają warunki, stan dróg i moje samopoczucie, średnio nie więcej niż 110km/h
albo dlatego że vmax to 140 km/h :)
przyznasz chyba że niecałe 90KM maksymalnej mocy to malutko jak na takie auto, dynamika jest tam słaba a wyprzedzanie powoduje stres
Stalker pisze:pokażcie mi takiego 4.0 co to 12.3 benzyny łyknie tam gdzie 2.1td zje 9.5, to jakieś brednie , realnie zakładając, że średnie spalnie 2.1 to 9l tam spalanie benzyny ok 15l i ani grama mniej
te brednie to norma ECE, musisz napisać skargę do urzędu o zmianę metod badawczych :)

przy dużych przebiegach faktycznie lepiej jeździć dieslem, ale czemu akurat 86 konnym?

Awatar użytkownika
Stalker
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 85
Rejestracja: wt lut 01, 2005 9:57 pm
Lokalizacja: okolice boatcity

Post autor: Stalker » ndz kwie 23, 2006 11:18 pm

misman pisze: Gaz jest tańszy. Pomijam kwestię ekologii, bo nie po to montuje się LPG żeby było ekologiczniej, tylko taniej. Ale - niestety - LPG jest również bardziej ekologiczne. Wpływu na żywotność samego silnika nie będę tu już przytaczał. Oczywiście rozpatrujemy tu poprawnie zestrojoną instalację LPG, bo te spier*lone to mają bardzo szerokie spektrum wyziewów. Tak samo zresztą jak rozstrojone zasilanie benzynowe, tak samo zresztą jak rozstrojone zasilanie ON. Lub wręcz zarżnięty silnik diesla.
To rzeczywiście jest argument (ten o tych smrodach) gdy wyprzedza mnie jakiś wyrzęcholony dyzel, włączając "stealth mode". Czyli zasłonę dymną.
Rzczywiście będę o tym pamiętał za każdym razem, stojąc na skrzyżowaniu obok wyrzęcholonego autobusu, TIR'a czy po prostu VW Golfa D, którym jeździ jakiś nawiedzony rezurekcjonista :)21 Będę o tym pamiętał również, gdy zobaczę przed sobą "detektor wzniesień" - dający sygnał dymny, że zaczyna się podjazd :)21
Pomijając sprawę ewidentnie zarżniętych i nienaprawianych samochodów wszelkiej maści które śmierdzą, ciekną i dymią niezależnie od tego czy napędza je kuchenka , wacha czy gnojówka , to wpływ LPG na silnik jest jednoznacznie znany - padaka , wystarczy przejść się do pierwszego lepszego mechanika, sterty głowic do naprawy, wystrzelone kolektory dolotowe i cała reszta przypadłości po LPG mówi sama za siebie.

A nawet stary silnik diesla, odpowiednio utrzymany nie puszcza nawet dymka i nie śmierdzi, mam i miałem w życiu osiem diesli i wiem co pisze.

Poza tym cała przyszłość motoryzacji to silniki wysokoprężne napędzane paliwami pochodzenia roślinnego, cały świat idzie w tym kierunku, nowoczesny diesel spala 5-6l ropy , daje moc 190KM i moment ok 300Nm. Benzyna to przeszłość a LPG to tylko biedni polacy stosują, jesteśmy ewenementem w skali światowej. Po prostu nas nie stać na normalność i wmawiamy sobie jakie to te nasze półśrodki są wspaniałe i jaki to cały świat jest głupi że nie wsadza sobie do samochodów tych wspaniałych butli-bojlerów zawalających całą przestrzeń ładunkową i wymagających ciągłych regulacji ,wymian i dodatkowych opłat przy przeglądach. Głupi ten cały świat jest, no nie ?
zaczynajcie ! ...czas dokończy :)
XJ '92 2,1TDi

Awatar użytkownika
Stalker
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 85
Rejestracja: wt lut 01, 2005 9:57 pm
Lokalizacja: okolice boatcity

Post autor: Stalker » ndz kwie 23, 2006 11:23 pm

cornholio78 pisze: albo dlatego że vmax to 140 km/h :)
przyznasz chyba że niecałe 90KM maksymalnej mocy to malutko jak na takie auto, dynamika jest tam słaba a wyprzedzanie powoduje stres

przy dużych przebiegach faktycznie lepiej jeździć dieslem, ale czemu akurat 86 konnym?
Swoim jechałem ponad 155km/h mierzone GPSem, ale to było katowanie silnika, wyprzedzanie nie należy do luksusów to prawda, ale żadnych stesów z tym związanych nie miałem.

A dlaczego akurat taki diesel ? Bo głupi amerykanie do tak sympatycznej budy nie potrafili wsadzić żadnego odpowiedniego silnika wysokoprężnego , ot co, a ten jest jednynym sensownym silnikiem w tym roczniku do użytku codziennego.
zaczynajcie ! ...czas dokończy :)
XJ '92 2,1TDi

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jeep”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość