Łomot z przodu
Moderator: Mroczny
Łomot z przodu
Od pewnego czasu ale niestety coraz mocniej słyszalny jest stuk w przodzie zawieszenia bardziej po stronie lewej. Pojawia się jak gwałtownie naciskam na pedał hamulca, jak hamuję delikatnie nic sie nie dzieje. Ze stuknięciem wyczuwalne jest uderzenie w pedał hamulca.
jest się czym martwić?
jest się czym martwić?
Wystarczą własne, staranne oględziny. Jak jest taki luz, że już coś napierdala, to zazwyczaj daje się i ręcznie wyczuć, bez żadnych filozofii. A jeśli nie wiesz za co i gdzie szarpać, to odżałuj na diagnostę. Zdrowie i życie są cenniejsze, że o naprawie blacharki nie wspomnę 

"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
Toż przecież popieram zdanie, że jak się nie zna to niech jedzie zostawić kasę mechanixomMroczny pisze:@misman
jasne, że znaleźć luz to banał - ale jeśli ktoś pyta jak to zrobić to już wskazuje na średnio zaawansowaną wiedzę pytającego. Lepiej, żeby kolega wydał parę zł i pojechał na stację diagnostyczną i tam patrzył "na ręce" mechanikowi. Kolega się czegoś nauczy i bezpieczniej będzie.


"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
Sprawdź wahacze dolne, jak mają luz to takie dupnięcie słychać przy dziurze albo mocniejszym wdepnięciu w hamulec i czuć jakbyś młotkiem w podłoge walnął. To widać jak się wychylisz z auta mocno pod spód i ruszasz albo wkładasz D lub R. Albo oprzyj przednie koła na krawężniku i spróbuj ruszyć to też widać jak się przesuwa (no z prawym gorzej bo trzeba uważać, żeby nie wypaść z kiosku
)

XJ'92 Ltd 4.0HO
Na Jeepa nikt nie powie LR.W przeciwieństwie do LRa na którego większość mówi dżip
Na Jeepa nikt nie powie LR.W przeciwieństwie do LRa na którego większość mówi dżip
Wjechałem zgodnie z zaleceniem na "ścieżkę zdrowia" u diagnosty i z przodu jest elegancko- brak luzów ale z tyłu coś dziwnego. W czasie gdy koła tylne napędzane były na rolkach nagłe naciśnięcie hamulców powodowało zblokowanie bębnów z mostem i obrót mostu do przodu kilka stopni ze słyszalnym je..nięciem. Delikatne hamowanie chyba wstępnie napinało cały układ i po dociśnięciu wciśniętego lekko hamulca nie było efektów akustycznych. Z obserwacji wyglądało jakby śruby mocujące cxylinderki nadmiernie się ruszały więc je dokręciłem ale efekt lomotu pozostał. Dodam, że luz z tyłu dotyczy tylko tulei prawego tylnego wieszaka i jest na tyle minimalny że nie usprawiedliwia niepokojącego łomotu. Czy możecie coś poradzić? Aha, most Chrysler 8.25
No i nie ma łomotu z przodu a właściwie z tyłu.
Problem leżał w hamulcach tylnych. Układ kasacji luzów był kupą rdzy. Szczęki zużyte miały dość duży skok i przy dociśnięciu do bębna podczas hamowania wszystkie te luzy sumowały się dając efekt akustyczno-rotacyjny ze szczęk i cylinderka, którego mocowania również sie poluzowały. Teraz wszystko działa sprawnie, hamulce jak żyleta - aż się sam boję co będzie na mokrym bo nie mam ABS-u a opony BF AT nie lubią mokrego asfaltu
.


To bardzo ciekawe, co mowisz, bo zauwazylem zupelnie odwrotnie... Mam ABS, wkurzal mnie bo w durny sposob sie zachowywal jak mialem 29/9 Micheliny szosowe, zalozylem 31/10,5 BFG AT i rewelacyjnie - na mokrym swietnie, na suchym zajebardzo fajnie, a to w koncu niekoniecznie szosowe opony sa...cornetto pisze:No i nie ma łomotu z przodu a właściwie z tyłu.Problem leżał w hamulcach tylnych. Układ kasacji luzów był kupą rdzy. Szczęki zużyte miały dość duży skok i przy dociśnięciu do bębna podczas hamowania wszystkie te luzy sumowały się dając efekt akustyczno-rotacyjny ze szczęk i cylinderka, którego mocowania również sie poluzowały. Teraz wszystko działa sprawnie, hamulce jak żyleta - aż się sam boję co będzie na mokrym bo nie mam ABS-u a opony BF AT nie lubią mokrego asfaltu
.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości