Strona 1 z 1

Łomot z przodu

: pn lip 03, 2006 6:37 pm
autor: cornetto
Od pewnego czasu ale niestety coraz mocniej słyszalny jest stuk w przodzie zawieszenia bardziej po stronie lewej. Pojawia się jak gwałtownie naciskam na pedał hamulca, jak hamuję delikatnie nic sie nie dzieje. Ze stuknięciem wyczuwalne jest uderzenie w pedał hamulca.
jest się czym martwić?

: pn lip 03, 2006 7:07 pm
autor: vandall1
Tak-zanimbym napisał posta-juz bym koła sciagał :roll:

: pn lip 03, 2006 7:07 pm
autor: cornetto
zapomniałem dodac
XJ '92

: pn lip 03, 2006 7:09 pm
autor: vandall1
No niedługo może być:"były xj" :)20
Pewnikiem coś z klockami sie dzieje,albo z zaciskiem :roll:

: pn lip 03, 2006 7:10 pm
autor: Mroczny
owszem, nawet bardzo

układ kierowniczy, hamulcowy i zawieszenie to najważniejsze elementy auta - bo odpowiedzialne za bezpieczeństwo (nie tylko Twoje)

udaj się czym prędzej na stację diagnostyczną i wysupłaj 30pln (+- 20pln) na konkretną, rzeczową i fachową diagnostykę w/w układów

: pn lip 03, 2006 8:54 pm
autor: misman
Wystarczą własne, staranne oględziny. Jak jest taki luz, że już coś napierdala, to zazwyczaj daje się i ręcznie wyczuć, bez żadnych filozofii. A jeśli nie wiesz za co i gdzie szarpać, to odżałuj na diagnostę. Zdrowie i życie są cenniejsze, że o naprawie blacharki nie wspomnę :roll:

: pn lip 03, 2006 9:00 pm
autor: Mroczny
@misman

jasne, że znaleźć luz to banał - ale jeśli ktoś pyta jak to zrobić to już wskazuje na średnio zaawansowaną wiedzę pytającego. Lepiej, żeby kolega wydał parę zł i pojechał na stację diagnostyczną i tam patrzył "na ręce" mechanikowi. Kolega się czegoś nauczy i bezpieczniej będzie.

: pn lip 03, 2006 9:04 pm
autor: misman
Mroczny pisze:@misman

jasne, że znaleźć luz to banał - ale jeśli ktoś pyta jak to zrobić to już wskazuje na średnio zaawansowaną wiedzę pytającego. Lepiej, żeby kolega wydał parę zł i pojechał na stację diagnostyczną i tam patrzył "na ręce" mechanikowi. Kolega się czegoś nauczy i bezpieczniej będzie.
Toż przecież popieram zdanie, że jak się nie zna to niech jedzie zostawić kasę mechanixom :)21 Zaspawają tu i ówdzie, i przestanie napierdalać :)21

: pn lip 03, 2006 11:05 pm
autor: Mroczny
można też wd40 :wink:

: wt lip 04, 2006 9:08 am
autor: SiMarco
Sprawdź wahacze dolne, jak mają luz to takie dupnięcie słychać przy dziurze albo mocniejszym wdepnięciu w hamulec i czuć jakbyś młotkiem w podłoge walnął. To widać jak się wychylisz z auta mocno pod spód i ruszasz albo wkładasz D lub R. Albo oprzyj przednie koła na krawężniku i spróbuj ruszyć to też widać jak się przesuwa (no z prawym gorzej bo trzeba uważać, żeby nie wypaść z kiosku :lol: )

: wt lip 04, 2006 7:55 pm
autor: cornetto
Przysłuchałem się dzisiaj przy otwartym oknie i to jednak przy słychac z tyłu niemniej zamkniętych oknach brzmi jak wybita guma przy wachaczu przednim ( wymieniałem je 4 miechy temu). :oops: ??

: wt lip 04, 2006 8:32 pm
autor: Mroczny
auto na podnośnik, albo na kanał i brechą metalową zweryfikujesz te gumy

: ndz lip 09, 2006 10:23 pm
autor: cornetto
Wjechałem zgodnie z zaleceniem na "ścieżkę zdrowia" u diagnosty i z przodu jest elegancko- brak luzów ale z tyłu coś dziwnego. W czasie gdy koła tylne napędzane były na rolkach nagłe naciśnięcie hamulców powodowało zblokowanie bębnów z mostem i obrót mostu do przodu kilka stopni ze słyszalnym je..nięciem. Delikatne hamowanie chyba wstępnie napinało cały układ i po dociśnięciu wciśniętego lekko hamulca nie było efektów akustycznych. Z obserwacji wyglądało jakby śruby mocujące cxylinderki nadmiernie się ruszały więc je dokręciłem ale efekt lomotu pozostał. Dodam, że luz z tyłu dotyczy tylko tulei prawego tylnego wieszaka i jest na tyle minimalny że nie usprawiedliwia niepokojącego łomotu. Czy możecie coś poradzić? Aha, most Chrysler 8.25

: ndz lip 09, 2006 10:26 pm
autor: Mroczny
jak obraca mostem, to lepiej sprawdź dokładnie mocowanie resoru do mostu

: ndz lip 09, 2006 10:41 pm
autor: cornetto
Generalnie cybanty są dokręcone amimo to wali i obraca.

: sob lip 15, 2006 8:38 am
autor: cornetto
No i nie ma łomotu z przodu a właściwie z tyłu. :)2 Problem leżał w hamulcach tylnych. Układ kasacji luzów był kupą rdzy. Szczęki zużyte miały dość duży skok i przy dociśnięciu do bębna podczas hamowania wszystkie te luzy sumowały się dając efekt akustyczno-rotacyjny ze szczęk i cylinderka, którego mocowania również sie poluzowały. Teraz wszystko działa sprawnie, hamulce jak żyleta - aż się sam boję co będzie na mokrym bo nie mam ABS-u a opony BF AT nie lubią mokrego asfaltu :lol: .

: sob lip 15, 2006 3:52 pm
autor: Voytass
cornetto pisze:No i nie ma łomotu z przodu a właściwie z tyłu. :)2 Problem leżał w hamulcach tylnych. Układ kasacji luzów był kupą rdzy. Szczęki zużyte miały dość duży skok i przy dociśnięciu do bębna podczas hamowania wszystkie te luzy sumowały się dając efekt akustyczno-rotacyjny ze szczęk i cylinderka, którego mocowania również sie poluzowały. Teraz wszystko działa sprawnie, hamulce jak żyleta - aż się sam boję co będzie na mokrym bo nie mam ABS-u a opony BF AT nie lubią mokrego asfaltu :lol: .
To bardzo ciekawe, co mowisz, bo zauwazylem zupelnie odwrotnie... Mam ABS, wkurzal mnie bo w durny sposob sie zachowywal jak mialem 29/9 Micheliny szosowe, zalozylem 31/10,5 BFG AT i rewelacyjnie - na mokrym swietnie, na suchym zajebardzo fajnie, a to w koncu niekoniecznie szosowe opony sa...