Strona 1 z 1

Zakłucenia w instalacji radiowej

: wt wrz 12, 2006 9:03 am
autor: roadking
Problem wygląda tak:
pojawiają sie zakłucenia w radioodbiorniku - typowe pierdzenie od zapłonu - co ciekawe pojawiaja się one tylko przy pewnych obrorach, a przy innych znikają zupełnie - tak jak by coś niekontaktowało - ogladałem juz zapłon (miałem nadzieje że znajdę może jakiś zwisający na niekontakcie kondensator) i nie znalazłem potencjalnej przyczyny (bi o kondensatora nie znalazłem).

To jest bardzo ciekawy efekt - przykładowo przy 500 obr/min nie ma w ogóle zakłuceń a jak lekko dodam gazu to pojawiają się bardzo gwałtownie, potem znikaja zupełnie a na następny dzień znowu sie zaczyna.

Zaznaczam że instalacja antenowa jest OK, problem jest słyszalny również poprzez CB więc coś musi iść po zasilaniu albo po eterze...

U mnie zapłon jest bezstykowy - jedyne iskrzenie to z palca rozdzielacza albo z cewki (przepiecia po zasilaniu)

Może ktoś z kolegów ma jakąś sugestię co sprawdzić ????

: wt wrz 12, 2006 9:37 am
autor: solt
no wygalda jakby cos w rzonans od silnika wpadalo i iskrzy. Musialbys chyba dokaldnie obadac kabelki, co bedzei bolesne. Mi strasznie pieidzialo i usiebie znalazlem rozpizdziaj przy klemach. Wymienilem klemy, zarobilem przylacza na nowo i mam taka cisze, ze az mi gupio teraz :D

: wt wrz 12, 2006 9:41 am
autor: roadking
Przy klemach an Aku ?? Czy może myślisz o innych stykach ... jakich??

: wt wrz 12, 2006 9:42 am
autor: solt
ja mialem poluzowane kable przy klamch, czyli na aku, ale to tylko przyklad. Szukaj tam, gdzei idzei duzy prad - lampy, zaplon itp.

: wt wrz 12, 2006 10:19 am
autor: czesław&jarząbek
alternator
szczotki

ale nie traktuj tego poważnie bo to oczywiście wkręt w ramach szykanowania i izolowania jeepniętych
:)21

: wt wrz 12, 2006 10:21 am
autor: solt
alternator to by chyba w calym zakresie obrotow syfil, nie?

: wt wrz 12, 2006 10:26 am
autor: roadking
Nie no czesław, zachowajmy umiar i zdrowy rozsądek.
Tez myślałem o szczotkach w alterku - jednak próbowałem zakłucenia powiązać z obciążeniem instalacji (włączałem światła - ale to nadal trzeszczało) - z reguły po dłuzszej jeździe sie to uspakaja - aku sie ładuje - alterek jest mniej obciażony to i szczotki mniej iskrzą - chyba dobrze rozumuję ??

Poza tym ładowanie jest ok - wskaźnik stoi na 14V - no ale on ma pewna bezwładność i może aktualny stan to stan przejścowy przed totalnym padem szczotek.

: wt wrz 12, 2006 10:37 am
autor: czesław&jarząbek
ładowanie nie słabnie ze zużyciem szczotek
do końca może być ok.
lata walki z syfami wykształciły u mnie odruch rozgrzebywania alternatora i startera co 50kkm defaultowo

: wt wrz 12, 2006 10:37 am
autor: roadking
solt pisze:alternator to by chyba w calym zakresie obrotow syfil, nie?
Moze sa na granicy zużycia lub się wieszają z brudu.
Faktem jest że kiedyś tego nie było a teraz jest coraz gorzej - może poczekam aż się coś konkretnie spierdzieli :-) do reszty - wtedy odpadna poszukiwania.

: wt wrz 12, 2006 10:43 am
autor: mendelmax
roadking pisze:wtedy odpadna poszukiwania.
Albo wręcz przeciwnie- zaczną się, tyle że gorączkowe bo "pomocy, auto trzeci dzień stoi a ja muszę babcię odebrać z dworca" :wink: