Strona 1 z 1
Pomocy w elektrycznej lamiglowce PLIIIZ!!!
: śr gru 06, 2006 12:47 pm
autor: Antek
Bardzo proszę o pomoc kolegow z doswiadczeniem w elektryce. Wczoraj elektryk (nigdy nie motal nic w pojazdach amerykanskich) podlaczyl w moim peepie do instalacji zamontowane na zderzaku 2 halogeny szerokie (zalaczane z mijania) i 2 dlugie (zalaczane z drogowymi). Te drugie ze swiatlem pozycyjnym zasilanym z pozycyjnych w reflektorze. Po tym zabiegu wlacznik swiatel, pomimo zalozenia ponad rok temu przekaznika, przestal wlaczac swiatla pozycyjne. Pozostale dzialaja prawidlowo, choc pomimo wlaczenia np. mijania pozycji nie ma ani z przodu ani z tylu pozycji. Nie dziala tez podswietlanie zegarow i brzeczyk otwarych drzwi przy wlaczonych swiatlach. Ruszajac delikatnie wlacznikiem pomiedzy 0 a I czasami wlaczaja sie pozycje razem z poswietleniem deski i brzeczykiem, ale w wyzszych polozenich zawsze bez tych funkcji.
Aha, elektryk tymczsowo wpial mi dodatkowe zasilanie przekaznika wlaczajacego pozycje i przy zwarciu kabelkow wszystko wraca do normy.
Ciezko mi uwierzyc zeby przypadkowo akurat po zamontowaniu halogenow padl wlacznik, dodatkowo odciazony przekaznikiem.
: śr gru 06, 2006 1:24 pm
autor: SławekXJ
Wyłącznik ma problemy. Wygląda mi na to że ktoś przeciążył wyłącznik w pozycji postojówek i biedaczek się przygrzał. Może podczas montażu pomylił wiązki a potem poprawił

Wystarczy chwila...
: pt gru 08, 2006 11:31 am
autor: Antek
Wlasnie wymienilem wlacznik na nowy i nadal to samo

. No moze z mala roznica, teraz pozycja, podswietlanie deski i brzeczyk drzwi aktywuja sie jakgdyby w pozycji z I w strone II a. Ewidentnie elektryk cos zle podlaczyl. Tylko co

: pt gru 08, 2006 12:57 pm
autor: SławekXJ
Cholerka, dziwne. Nie wiadomo co namieszał bo w sumie to nie ma tam nic do namieszania

: pt gru 08, 2006 4:26 pm
autor: Antek
Myslalem ze sie zabije wlasna piescia

, kiedy okazalo sie ze mam przepalony bezpiecznik od pozycji, podswietlania i brzeczyka

. Wydawalo mi sie ze nie ma co tego drugi raz robic po elektryku, ktory grzebal tam probnikem .
Tak czy inaczej mam teraz w peepku nowy wlacznik swiatel i w zapasie oryginalny tez sprawny

: sob gru 09, 2006 9:34 am
autor: SławekXJ
Antek pisze:Myslalem ze sie zabije wlasna piescia

, kiedy okazalo sie ze mam przepalony bezpiecznik od pozycji, podswietlania i brzeczyka

. Wydawalo mi sie ze nie ma co tego drugi raz robic po elektryku, ktory grzebal tam probnikem .
Tak czy inaczej mam teraz w peepku nowy wlacznik swiatel i w zapasie oryginalny tez sprawny


: sob gru 09, 2006 2:00 pm
autor: Zachary
Antek pisze:Myslalem ze sie zabije wlasna piescia

, kiedy okazalo sie ze mam przepalony bezpiecznik od pozycji, podswietlania i brzeczyka

. Wydawalo mi sie ze nie ma co tego drugi raz robic po elektryku, ktory grzebal tam probnikem .
Tak czy inaczej mam teraz w peepku nowy wlacznik swiatel i w zapasie oryginalny tez sprawny

To jakiś baran a nie fachowiec.