Ściaga mi albo na prawo albo na lewo - WJ 3.1 TD '99

MJ, CJ, YJ, TJ, XJ, KJ, KK, WJ, ZJ, XK, WK, WH, JK, JL, JT

Moderator: Mroczny

Bart3.1TD
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 31
Rejestracja: czw wrz 13, 2007 9:04 am
Lokalizacja: Zabrze

Ściaga mi albo na prawo albo na lewo - WJ 3.1 TD '99

Post autor: Bart3.1TD » wt wrz 18, 2007 8:46 am

Witam - mam kłopot ze sciaganiem nie wiem od czego to zależy ale raz mi sciaga w prawo a innym razem w lewo. Ustawiałem już zbieżnosć (2 razy) - za drugim mieli troche kłopotów ale komp zaświecił się w końcu na zielono Samochód nei jest pokrzywiony bo przed zakupem był sparwdzany na obecność spawów i krzywizn ramy Aaaa i podczas jazdy lekko drży mi kierownica... Jeżeli macie jakieś sugestie co z tym zrobić poradźcie
Mam JGCh II 3.1TD z 99 - nie jeżdże off-road Kupiłem bo praca wymaga terenowego a i ja go lubie :)

Awatar użytkownika
jeep_user
 
 
Posty: 223
Rejestracja: pn paź 18, 2004 11:45 am
Lokalizacja: PACZKOWO

Post autor: jeep_user » wt wrz 18, 2007 9:08 am

na 95% luz na drążku panharda. Żebyś nie musiał pytać co to jest, to taki wygięty drążek idący od podłużnicy do mostu.
G-UNIT nowe otwarcie- czas na testy
biggy12@poczta.onet.pl

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » wt wrz 18, 2007 9:35 am

kiedyś w moim śtruclu jak dodawałem gazu to ściągał w jedną, a jak odpuszczałem gaz (hamowanie silnikiem) to w drugą
winna była odkręcona śruba mocująca wahacz przy ramie (wahacz wlekący tylny most)

ale jak Wy tam w jeepach macie to ja nie wiem :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
lesio jeep
 
 
Posty: 5525
Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
Lokalizacja: marsylija

Post autor: lesio jeep » śr wrz 19, 2007 8:06 pm

to wina wloskiego silnika VM 8)
amortyzator skretu tak obstawiam
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych

Bart3.1TD
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 31
Rejestracja: czw wrz 13, 2007 9:04 am
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bart3.1TD » czw wrz 20, 2007 9:49 am

Dzięki WSZYSTKIM za wskazówki - pytanko: czy na przeglądzie rejestracyjnym rocznym gdybym robił przy salonie Jeepa SPECJALISTA ( :) ) powie mi dokładnie co i jak ? Z Waszych wskazówek wynika ze to raczej usterki aniżeli poważne kłopoty... Czy wymiana gum mocujących te wszystkie grążki i dokręcenie śrub (jeżeli faktycznie się odkręciły) to bedzie wsio? Troszke nastraszył mnie lesio jeep - taki amortyzator to jakiś powazny wydatek czy coś w stylu amortyzatora do kół?
Mam JGCh II 3.1TD z 99 - nie jeżdże off-road Kupiłem bo praca wymaga terenowego a i ja go lubie :)

Awatar użytkownika
lesio jeep
 
 
Posty: 5525
Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
Lokalizacja: marsylija

Post autor: lesio jeep » pt wrz 21, 2007 3:51 pm

[quote="Bart3.1TD": czy na przeglądzie rejestracyjnym rocznym gdybym robił przy salonie Jeepa SPECJALISTA?[/quote]
tu zaprzeczasz sam sobie bo albo salon albo specjalista :)21
taka niestety polityka chryslera :)3
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych

Bart3.1TD
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 31
Rejestracja: czw wrz 13, 2007 9:04 am
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bart3.1TD » pt wrz 28, 2007 10:11 am

lesio jeep pisze:[quote="Bart3.1TD": czy na przeglądzie rejestracyjnym rocznym gdybym robił przy salonie Jeepa SPECJALISTA?
tu zaprzeczasz sam sobie bo albo salon albo specjalista :)21
taka niestety polityka chryslera :)3[/quote]

ha ha ha :) No niby racja :) Jestem po przeglądzie i (jak sugerowałeś) w przodzi NIBY wszystko gra ale za to znalazł POTEŻNY luz (wybita) tuleja wahacza górnego nad tylnym mostem - będe to wymieniał i MAM NADZIEJĘ ze sie poprawi.

jeep_user - dzięki za sugestię podpowiem mechanikowi i niech podociaga i posprawdza też amortyzator sketu moze sie zużył... kto wie :) Dzięki wszystkim za wskazówki. Po powrocie od mechanika zdam relacje...
Mam JGCh II 3.1TD z 99 - nie jeżdże off-road Kupiłem bo praca wymaga terenowego a i ja go lubie :)

Bart3.1TD
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 31
Rejestracja: czw wrz 13, 2007 9:04 am
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bart3.1TD » sob paź 13, 2007 7:35 pm

Więc tak - byłem u znajomego mechanika i zajżał pod samochód. Oto co wykrył (a cego nie widzieli inni): końcówki drążków kierowniczych dolnych - wybite (co z górnymi nie wiem bo facet nie jest mechanikiem od terenowych i nie bardzo wiedział jak dostać sie do górnych), tuleje na dolnym wahaczu (on to nie bardzo wiedział jak nazwać mówił o drążku reakcyjnym) - prawie nie istnieją a tylnym dolnym wahaczu tasama historia... Mam nadieję że po wymianie tych usterek W KOŃCU będę mógł jeździć bez trzęsącej sie kierownicy i ściagania Choć to tzręsienie kierownicy to CHYBA JEDNAK amortyzator skrętu... alr to sie okaże...
To tyle teraz czeka mnie zakup i wymiana...

Pozdrawiam wszystkim kiedy uporam sie z naprawą dam znac jak sie zachowuje mój WJ.
Mam JGCh II 3.1TD z 99 - nie jeżdże off-road Kupiłem bo praca wymaga terenowego a i ja go lubie :)

Awatar użytkownika
Kuba M.
Posty: 455
Rejestracja: pn paź 17, 2005 8:43 pm
Lokalizacja: Mszczonów

Post autor: Kuba M. » sob paź 13, 2007 9:10 pm

Bart3.1TD pisze:Więc tak - byłem u znajomego mechanika i zajżał pod samochód. Oto co wykrył (a cego nie widzieli inni): końcówki drążków kierowniczych dolnych - wybite (co z górnymi nie wiem bo facet nie jest mechanikiem od terenowych i nie bardzo wiedział jak dostać sie do górnych),
No, Nobel by mu się należał, jakby znalazł "górne drążki kierownicze" :roll: :P :P :P
Gość kombajny na codzień naprawia, czy co :-? Bo jeszcze w żadnym Jeepie nie widziałem ani górnych, ani dolnych drążków kierowniczych. Te co są, to tak mniej więcej pośrodku leżą :roll:
F150 302 V8

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » sob paź 13, 2007 9:37 pm

Przy w pełni sprawnym układzie kierowniczym amorek skrętu nie odgrywa tak naprawdę żadnej istotej roli poza tłumieniem nierówności o które uderzają opony. Po gładkiej drodze nie powinieneś czuć jakichkolwiek wibracji, de facto nawet bez amorka.

Przez drążek reakcyjny jak mniemam rozumiemy panharda, i owszem, luzy tam fatalnie wpłyną na układ kierowniczy, bo cały most będzie mógł zmieniać swoje położenie na boki. Od tego bym zaczął, bo to pewnie jest pośrednia przyczyna wywalenia drążków kierowniczch.
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Bart3.1TD
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 31
Rejestracja: czw wrz 13, 2007 9:04 am
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bart3.1TD » śr paź 17, 2007 9:15 pm

mendelmax pisze:Przy w pełni sprawnym układzie kierowniczym amorek skrętu nie odgrywa tak naprawdę żadnej istotej roli poza tłumieniem nierówności o które uderzają opony. Po gładkiej drodze nie powinieneś czuć jakichkolwiek wibracji, de facto nawet bez amorka.

Przez drążek reakcyjny jak mniemam rozumiemy panharda, i owszem, luzy tam fatalnie wpłyną na układ kierowniczy, bo cały most będzie mógł zmieniać swoje położenie na boki. Od tego bym zaczął, bo to pewnie jest pośrednia przyczyna wywalenia drążków kierowniczch.
Zadam może infantylne pytanie: w którym miejscu jest drążek Panharda - bo troche sie pogubiłem... Pod zderzakiem jest taki pokrzywiony drążek ale on jest połączony stabilizatorami drgań. Potem jest drążek z końcówkami kierowniczymi (tzw dolny) Potem jest drążek który łączy się z kierowniczymi i leci do kolumny kierowniczej (tzw górny drązek kierowniczy - no chyba ze coś mieszam) Do czegoś jest przymocowany amortyzator drgań... a gdzie jest ten Panhard?
Mam JGCh II 3.1TD z 99 - nie jeżdże off-road Kupiłem bo praca wymaga terenowego a i ja go lubie :)

Bart3.1TD
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 31
Rejestracja: czw wrz 13, 2007 9:04 am
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bart3.1TD » śr paź 17, 2007 9:17 pm

mendelmax pisze:Przy w pełni sprawnym układzie kierowniczym amorek skrętu nie odgrywa tak naprawdę żadnej istotej roli poza tłumieniem nierówności o które uderzają opony. Po gładkiej drodze nie powinieneś czuć jakichkolwiek wibracji, de facto nawet bez amorka.

Przez drążek reakcyjny jak mniemam rozumiemy panharda, i owszem, luzy tam fatalnie wpłyną na układ kierowniczy, bo cały most będzie mógł zmieniać swoje położenie na boki. Od tego bym zaczął, bo to pewnie jest pośrednia przyczyna wywalenia drążków kierowniczch.
Zadam może infantylne pytanie: w którym miejscu jest drążek Panharda - bo troche sie pogubiłem... Pod zderzakiem jest taki pokrzywiony drążek ale on jest połączony stabilizatorami drgań. Potem jest drążek z końcówkami kierowniczymi (tzw dolny) Potem jest drążek który łączy się z kierowniczymi i leci do kolumny kierowniczej (tzw górny drązek kierowniczy - no chyba ze coś mieszam) Do czegoś jest przymocowany amortyzator drgań... a gdzie jest ten Panhard?
Mam JGCh II 3.1TD z 99 - nie jeżdże off-road Kupiłem bo praca wymaga terenowego a i ja go lubie :)

Awatar użytkownika
Kuba M.
Posty: 455
Rejestracja: pn paź 17, 2005 8:43 pm
Lokalizacja: Mszczonów

Post autor: Kuba M. » czw paź 18, 2007 11:27 am

Bart3.1TD pisze:
mendelmax pisze:Przy w pełni sprawnym układzie kierowniczym amorek skrętu nie odgrywa tak naprawdę żadnej istotej roli poza tłumieniem nierówności o które uderzają opony. Po gładkiej drodze nie powinieneś czuć jakichkolwiek wibracji, de facto nawet bez amorka.

Przez drążek reakcyjny jak mniemam rozumiemy panharda, i owszem, luzy tam fatalnie wpłyną na układ kierowniczy, bo cały most będzie mógł zmieniać swoje położenie na boki. Od tego bym zaczął, bo to pewnie jest pośrednia przyczyna wywalenia drążków kierowniczch.
Zadam może infantylne pytanie: w którym miejscu jest drążek Panharda - bo troche sie pogubiłem... Pod zderzakiem jest taki pokrzywiony drążek ale on jest połączony stabilizatorami drgań. Potem jest drążek z końcówkami kierowniczymi (tzw dolny) Potem jest drążek który łączy się z kierowniczymi i leci do kolumny kierowniczej (tzw górny drązek kierowniczy - no chyba ze coś mieszam) Do czegoś jest przymocowany amortyzator drgań... a gdzie jest ten Panhard?
Drążek Panharda łączy most z nadwoziem. Mocowanie do nadwozia jest przy lewej podłużnicy, do mostu przymocowany jest po prawej stronie
F150 302 V8

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » czw paź 18, 2007 6:40 pm

Dodajmy, że idzie dokładnie wzdłuż "górnego" drążka kierowniczego.

Amorek drgań w WJ przyczepiony jest do tie-roda, czyli "dolnego" drążka kierowniczego.
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Awatar użytkownika
lesio jeep
 
 
Posty: 5525
Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
Lokalizacja: marsylija

Post autor: lesio jeep » pt paź 19, 2007 3:43 pm

mendelmax pisze:Dodajmy, że idzie dokładnie wzdłuż "górnego" drążka kierowniczego.

Amorek drgań w WJ przyczepiony jest do tie-roda, czyli "dolnego" drążka kierowniczego.
mimo wielu zastrzezen do twojej osoby musze przyznac ze znasz sie na jeepie :oops:
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych

Bart3.1TD
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 31
Rejestracja: czw wrz 13, 2007 9:04 am
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bart3.1TD » ndz paź 21, 2007 11:07 pm

Kuba M. pisze:Drążek Panharda łączy most z nadwoziem. Mocowanie do nadwozia jest przy lewej podłużnicy, do mostu przymocowany jest po prawej stronie
No to teraz wiem co gdzie jest - WIELKIE DZIĘKI!!!!
mendelmax pisze:Dodajmy, że idzie dokładnie wzdłuż "górnego" drążka kierowniczego.Amorek drgań w WJ przyczepiony jest do tie-roda, czyli "dolnego" drążka kierowniczego.
Wielie dziękuje za dodatkowe ukierunkkowanie :)
Mam JGCh II 3.1TD z 99 - nie jeżdże off-road Kupiłem bo praca wymaga terenowego a i ja go lubie :)

Bart3.1TD
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 31
Rejestracja: czw wrz 13, 2007 9:04 am
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bart3.1TD » wt lis 27, 2007 6:44 pm

jeep_user pisze:na 95% luz na drążku panharda. Żebyś nie musiał pytać co to jest, to taki wygięty drążek idący od podłużnicy do mostu.
Panharda sprawdziłem dziś - mechanik ruszał nim, INACZEJ próbował ruszac i nic Zatem panhard chyba nie jest powodem Ale po kolei - wymieniłem z przodu: końcówki drążków kier, łączniki stab i gumy stabilizatora Z tyłu wymieniłem: łaczniki i gumy stab Efekt: zbieżnosć się nie chce ustawić tzn niby na kompie wychodzi OK ale w trasie ściąga tyle że na prawo Wymieniłem OCZYWISCIE na zamienniki (koszty) i mechanik mówi: pan pojeździ sie ułożą i bedzi git :) Ale byłem w Zakopcu (tam a nazat ~450 km) i nadal walczę z nim na prostej Nie mam pojecia co jeszcze może byc nie tak A moze oni nie potrafią ustawić tej zbieżnosci czy jak????
Wracając do panharda - z tego co zauważyłem ten drążek jest umocowany na sztywno bez jakiś tulei i ma w odległości (licząc od lewej) 1/4 gumowe albo metalowe 'zgrubienie' - cos w rodzaju beczki Ten mechaniczyna mówi że to jakiś odważnik do zrównoważenia ( :roll: ) Nie znam się ale poczułem się jak w warzywniaku... Może ktoś ma jednak jakoweś extra sugestie co z tym zdziałać??
Mam JGCh II 3.1TD z 99 - nie jeżdże off-road Kupiłem bo praca wymaga terenowego a i ja go lubie :)

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » wt lis 27, 2007 8:35 pm

ściąganie lekko w prawo to norma wynikająca z pochyłości drogi- bierzesz to pod uwagę?

Myślę, że skoro naprawdę nie ma nigdzie luzów to musisz chyba zrobić badanie geometrii całego zawieszenia- może jakiś wahacz jest pogięty?
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

piotr-stihl
Posty: 1748
Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Pabianice

Post autor: piotr-stihl » wt lis 27, 2007 8:45 pm

kolego - inne , zle opony i tez bedzie nosilo
VITARA 2.0 V6-24v. sprzedana
mitsubishi L200 2.5 TDI sprzedane

obecnie nissan navara 2.5 tdi

Awatar użytkownika
Carlson
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 80
Rejestracja: wt lis 21, 2006 2:11 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Carlson » śr lis 28, 2007 3:15 pm

Witam wszystkich
Podłącze się pod temat zawieszenia. Mam pytanie dotyczące dolnego wahacza w XJ.
Będąc pod samochodem zauważyłem że prawy dolny wahacz ma luz na przedniej tuleji. Tuleja wygląda na niezużytą, jednak sam wahacz można przesunąc prawo-lewo na tuleji. Luz przód - tył jest niewyczuwalny.
Czy wahacz kwalifikuje się do wymiany? Czy nieprzejmowac sie tym?
Lewy dolny wahacz siedzi ciasno i nie ma luzów wyczuwalnych szarpnięciem ręki.

Bart3.1TD
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 31
Rejestracja: czw wrz 13, 2007 9:04 am
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bart3.1TD » czw lis 29, 2007 10:54 am

mendelmax pisze:ściąganie lekko w prawo to norma wynikająca z pochyłości drogi- bierzesz to pod uwagę?

Myślę, że skoro naprawdę nie ma nigdzie luzów to musisz chyba zrobić badanie geometrii całego zawieszenia- może jakiś wahacz jest pogięty?
Pochyłość drogi - ale czy na prostej na autostradzie tez tak jest?
Zrobiłem pełną geometrię i zbieżnosci itd - wg zaleceń producenta łączna geometria ma miescić sie w granicach -0,15 do +0,15 a u mnie wyszła +0,16 więć chyba jest w granicach normy?? Czyżby ta 0,01 tak poważnie wpływała na ściaganie.

co do sugestii piotr-stihl - mam funkel nówka oponki (Cooper Discoverer M+S) więc jeżeli chodzi o jakośc opon to odpada No chyba ze klocki sa tak miękknie że noszą ale jakoś mi to nie pasi

Na geometrii facet sugerwał aby zmienić prawe koło na lewą stronę a lewe koło na prawą stronę i jeżeli dalej bedzie nosić na prawo to coś jest w konstrukcji alebo jeszcze dokłądniej ustawić geometrię a jezeli bedzie nosiło na lewo tzn że oponka choć nowa ma wadę...
Mam JGCh II 3.1TD z 99 - nie jeżdże off-road Kupiłem bo praca wymaga terenowego a i ja go lubie :)

Bart3.1TD
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 31
Rejestracja: czw wrz 13, 2007 9:04 am
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Bart3.1TD » pn gru 10, 2007 10:02 am

mendelmax pisze:ściąganie lekko w prawo to norma wynikająca z pochyłości drogi- bierzesz to pod uwagę?

Myślę, że skoro naprawdę nie ma nigdzie luzów to musisz chyba zrobić badanie geometrii całego zawieszenia- może jakiś wahacz jest pogięty?
Geometria została zrobona 2x. Co do pogiętego wahacza... Ja na 100% tego nie pogiąłem a jak sprawdzić czy to faktycznie może byc pogięcie? Są jakoweś zewnętrzene oznaki - typu odpadniety lakier czy coś. Wiesz kiedy ostatnio byłem pod samochodem to było tam dość brudno :) wszystko obklejone błotkiem i nie wiem jak to zrobić by sprawdzić czy któryś wahacz faktycznie jest skrzywiony... Odkręcać?
Mam JGCh II 3.1TD z 99 - nie jeżdże off-road Kupiłem bo praca wymaga terenowego a i ja go lubie :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jeep”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość