Strona 1 z 1

wyjący most w jeepku

: pt kwie 25, 2008 11:56 am
autor: kanarekcrewe
w tylnim moście podczas jazdy cosić lekko wyje ...co to takiego ???????
i jak to wyleczyć (po przejechaniu ok 10km bez resora (bo sie zlamal podczas jazdy)cosic zaczelo szumieć
prosze o pomoc
pozdrawiam kanarekcrewe

: pt kwie 25, 2008 1:30 pm
autor: Damian
łożysko

: pt kwie 25, 2008 2:07 pm
autor: Elmir
Od kiedy to się jeździ z połamaną lagą? :)20
Jak kolega muwi zajechałeś łożysko He he :lol: :lol:

: pt kwie 25, 2008 2:36 pm
autor: kanarekcrewe
ok czy to robota na (ulicy do zrobienia)czy dojade do polski do warsztaciku? dzis wymienilem olej w moscie na nowy
a resorek sie zlamal i trzeba bylo dojechac jakos do domku
i jaki rozmiar lozyska
?????????????????????

: sob kwie 26, 2008 7:51 pm
autor: leon zawodowiec
jak w xj nie wyje most to znaczy ze go zajumali :D
dojedziesz i na koniec swiata tylko uszy beda naperdielac :D

: sob kwie 26, 2008 8:22 pm
autor: Damian
na trzech kołach to raczej daleko nie zajedzie

: sob kwie 26, 2008 8:29 pm
autor: Adamek
Zmiana lozyska (o ile to łono wyje) to smialo zrobisz na ulicy ...

P.S
No w koncu sie zalogowales :)21

: pn kwie 28, 2008 7:18 pm
autor: kanarekcrewe
tak adamek w koncu
pozdrowienia dla wszystkich
a jaki rozmiar tego łoż.

: pn kwie 28, 2008 7:47 pm
autor: Perun
To i ja się podepnę chopy jeśli można :)21

Kupiłech śmietnika, jak odpicuję to się w galeryji pochwalę. Ale narazie mam podobnie jak u kolegi @kanarekcrewe. Jak go żeśmy oglądali z mechaniorem, to na tyle miał przepotężne luzy, znaczy się łożyska wysypane :)21

Jak jadę na tyle to wyje, jak na zapiętym przodzie + reduktorze cicho sza ... tak się będą włąsnie owe omawiane łożyska zachowywać ? Czy powinny wyć przy każdym przełożeniu.

Pytam na zaś dla spokoju ducha, bom się wystraszył, że most tylni zajechany na dziendoby ;)

Ps. Oświadczam, że kupiłem śmietnika z pełną odpowiedzialnością, że się pakuję w wielką kupę. Ale jak ja ją uwielbiam :)21

: pn kwie 28, 2008 8:23 pm
autor: gosc
jakto tyl zapiety :o :o :o

: pn kwie 28, 2008 8:28 pm
autor: Perun
gosc pisze:jakto tyl zapiety :o :o :o
Już żem się poprawił :oops:

: pn kwie 28, 2008 8:30 pm
autor: gosc
luzy na dyfrze i ataku , dzialaj szybko puki niezmielilo jeszcze

: pn kwie 28, 2008 8:56 pm
autor: Adamek
kanarekcrewe pisze:tak adamek w koncu
pozdrowienia dla wszystkich
a jaki rozmiar tego łoż.
Kurde nie pamietam symbolu ani rozmiaru, postaram sie poszukac o ile wczesniej ktos nie poda :)21

: wt kwie 29, 2008 7:17 am
autor: Perun
gosc pisze:luzy na dyfrze i ataku , dzialaj szybko puki niezmielilo jeszcze
tak będę robił - niebawem wstawiam na remoncik zawiechy i napedów
Czy delikatnie (bez katu) można jeżdzić ? czy raczej nie ryzykować ...

: wt kwie 29, 2008 7:07 pm
autor: gosc
mozesz jezdzic tak jeszcze kilka lat lub jutro rano ruszajac z pod domu uwali sie :roll:

: śr kwie 30, 2008 8:20 am
autor: Teder
Rozumiem ze masz luz na ataku góra dół. Atak ma dwa łożyska małe zewnętrzne i duże wewnętrzne i o ile rozwalenie tego małego-bardziej prawdopodobne u Ciebie- nie wyrzadzi strasznych szkód to duże może zmielić wszystko co kosztuje niezła kasę. Przy wymianie małego nie ma problemu lecz przy dużym najprawdopodobniej trzeba będzie ustawiać most.