Nie wiem iluletnie jest twoje doświadczenie,ale ja nie spotkałem od 15 lat ani jednego przypadku aby ktoś zrobił pierwsze auto w danym modelu i od razu cymes, bez żadnej slepej uliczki, pomyłki i dupnych rozwiązań. Kolejne - zawsze były coraz lepsze, aż po wielu nastepnych - prawie ideał.
To wszystko oczywiście przy założeniu - sam, z pomocą. Nawet tym co mają budżety przewyższające 100 tysi zdarzają się błędy
A dobrych mechaników - konstruktorów od jeepa - to możesz na palcach rąk policzyć w Polsce i mają tyle roboty, że na pewno nie pomogą po godzinach, no a jak już się zdecydujesz u nich zrobić auto - to uważam, że lepiej kupić auto już zrobione (własnie u nich), bo zapłacisz za nie 30-40-50%taniej i stąd jest mój wywód, że przemeksław jednak ma rację.
Tanio i dobrze juz się niestety skończyło.
Sam tak się bawiłem 4 lata z ZJ - i dopiero po 3 latach wszystko zaczęło super banglać. A YJ stoi od lutego u kolegów w serwisie i czeka na swój czas i niby wiadomo co trzeba zrobić ale jakoś bardziej opłaca się przeglądy trzaskać.

Oczywiście to wszystko ma się rozumieć piszę w sprawie motania jeepa do terenu, a nie o czymś innym.
