waldi_d pisze:Witam
Misiek a czy możesz podzielić się wrażeniami w odniesieniu do pajero, jak jeździ się takim jeepem??
Ja obecnie sprzedałem pajero i też się zastanawiam nad pipem, żonę uszszęśliwiłem foresterem a mnie chodzi po głowie jeep.
Witam i dziele sie:
Mialem dwie Pojarki II. Jedna 2.5d na resorach z tylu i w terenie troche brakowalo mocy, ale dawalem rade po cypryjskich graniach. Bardzo stabilny byl i prowadzil sie jak osobowka, ale glosny, bo wersja VAN.
Pozniej mialem autobus 2.5tdi LWB i mial super zestopniowane przelozenia, nigdy mu mocy nie braklo, blokada i te sprawy. Wygodny, skory, amortyzowane fotele, grzane, wydajna klima, duzo miejsca na nogi. Wywrotny troche w terenie.
Rodzina go lubila, ale na cypryjskich serpentynach z gorki, trzeba bylo uwazac. Zona go wolala niz Galanta i Micre 1.4 w automacie 2004.
ZJ jest ciasny, tak jest ciasny, bo ja musze sie odsuwac na maxa (183cm wiec nie wielkolud) a za mna syna na foteliku nie usadze, sam tez mam problemy z nogami z tylu. Szerokosci nie brakuje.
Auto mocnu buja, tylek sie zsuwa z fotela, ale zapieram sie o podlokietnik. Na asfalcie po zakretach sie lekko przechyla i mocno buja, ale po przyzwyczajeniu (ze 100km) trzyma sie drogi jak plaskacz, no i rwie do przodu jak glupi. Rodzina jest zadowolona, choc zona woli swoje V50. Oba maja feler w postaci kierownicy po...lewej stronie

Przyzwyczailem sie do prawej, ale automat ulatwia sprawe
