www.forum4x4.pl

witam. jak w temacie chcialem zasiegnac opinii jak sie sprawuje gcII. poczatkowo chcialem kupic freelandera ale nie ma reduktora ani blokad wiec odpuscilem, pozniej napalilem sie na grand vitare z roku 2002 ale kombinacja w dieslu i automacie ciezka do zdobycia a jak sa to jakies padaczki. chodzi mi o rocznik 2002/2003 2,7 diesel. ile to pali i jak sie ma w codziennym uzytkowaniu? ponoc to motor z mercedesa ML ale w mietku to ma kosmiczne spalanie. na aukcjach ludzie pisza ze ma blokady mostow ale nigdzie nie widze jak to niby sie wlacza. jest opcja 4x4 all time albo 4LO. z tego co wywnioskowalem to pierwsze to staly naped na 4 kola polaczony przez sprzeglo plytkowe (tak mi sie wydaje), a drugi wariant to wlaczanie reduktora. ale ni cholery nie wiem jak sie wlacza blokady mostow. to pic czy wlaczane sa razem z reduktorem? nigdzie tez nie widze czy to auto ma esp i asr. chcialem tez sie dowiedziec czym sie rozni wersja overland od limited? i moze ktos wie jak ten jeep ma sie w porownaniu z pajero 3 3,2 diesel pod wzgledem uzytkowania? dodam ze mieszkam w gorach gdzie przez pol roku lezy snieg i z takim wlasnie przeznaczeniem bedzie mi potrzebne to auto. to dla mnie wazne informacje i bede wdzieczny za kazda podpowiedz.

http://www.jeepnieci.pl/wj.html


poczytaj sobie

a co u ciebie? sprzedales xj i co dalej?
ja wczoraj kupowalem granda 2006 sliczny full ypas z niemcowni iglaaaaa

Krzysiu co dalej....jakby tu w dwoch slowach....


szukam polifciaka,albo WJ ale bez pospiechu raczej blizej wiosny, teraz mam budowe na łbie,i to pewnie przez dluzszy czas

ale wiesz jak to jest jak cos wpadnie w okolicy w fajny stanie to ja lubie przygarnac

no to luz
znajdziesz cos
ja zostaje przy zj , sluzy wiernie , w motorach zas bede nadal przebieral

no i gra

Więc tak jako że byłem użytkownikiem wspomnianego jeep-a, a aktualnie użytkuję pajero 3.2 DID mogę śmiało odpowiedzieć na twoje pytania

Jeep.

Nie wiem ile dla ciebie to dużo ale spalanie tego samochodu w cyklu mieszanym to 10,5 l. Jeżeli założysz opony MT odrazu 1 l więcej.

Silniki występowały w różnych mercach nie tylko ML. bardzo fajna jednostka nie jest to torpeda ale straszny znowu muł też nie. Zwróć uwagę przy kupnie czy uszczelki pod wtryskami nie są wydmuchane bo jest to trochę kłopotliwe do wymiany zwłaszcza 5 wtryskiwacz (będzie słychać cykanie a jak ściągniesz plast pokrywę to będzie widać)

Napęd stały na 4 buty oznacza że na suchym napędzany jest na tył a przy uślizgu tylnej osi dołącza przód za pomocą sprzęgła w reduktorze.

Blokad jest także załączany przy uślizgu któregoś z kół ale nie jest to tak dobre jak przy mechanicznej blokadzie

Samochód na codzień super(ale to moja opinia).Buja go na boki i ciężko prowadzi się w koleinach. Ale ja uwielbiam takie pontony na kołach.Siedzenia bardzo wygodne.

Overland od Limited różni się nieżnacznie ale to znajdziesz na jeepnieci.pl


Pajero

Silnik. Trzeba zwrócić uwagę na wiele rzeczy przy kupnie tego wozu.Bardzo czuła jest pompa wtryskowa, a koszt naprawy to 7000 (nic taniej).
Ogólnie trzeba spr czy działa klima ba to często nie gra(wętylator chłodnicy, sprężarka,zgnite przewody pod samochodem)
Kolejna rzecz to zbiornik paliwa gnije na potęgę a tego nie spr bez ściągnięcia, Gnijące przewody ogrzewania tylnego(600pln nowe)
Samochód nadmiernie żre korozja.
Łożyska kół lubią się sypać
Skrzynia manualna ma wadę typu dwumasa a automat trzeba dobrze spr. czyli przejechać się kilka kilometrów żeby rozgrzać olej i spr czy przypadkiem nie zapali się a/t temp

Spalanie to ok 15l w cyklu miejskim (pompa rotacyjna nie common rail),Kultura pracy silnika bardzo wysoka (nie dokucz podczas jazdy)

Jeżeli chodzi o prowadzenie to porównywalne do jeep-a, ale o niebo więcej miejsca.Siedzenia nie są tak wygodne jak w jeep-ie

Ogólnie pajero mam 6m-cy i wrzuciłem do niego 15tys pln ( ceny części chorendalnie wysokie)




Jak bym miał wybierać to brał bym jeep-a

(ja miałem kupować WK ale moja bajka potoczyła się trochę inaczej niż miało być http://forum4x4.pl/viewtopic.php?f=5&t=91880 )

Dlatego sercem jeep

Polecam

aktualnie dwoch moich znajomych tata grandami zj po przesiadce z pajero DID
obaj sa zadowolonei z takiej przesiadki
koles w automata wrzucil raz 4500 potem juz tylko posklecal za jakies marne i sprzedal w pizdu . kupujac jeepa zdal sie na mnie , potem opsioczyl ze od razu nie poszedl za glosem serca tylko pokazuwe se walnal kupujac pajero za 50kzl . granda klupilismy za 15 kzl i lata zadowolony . drugi kolega postapil troche inaczej pozbywajac sie mitsu ale rownierz poprosil mnie o znalezienie auta , kupilismy endenavora za 15 z 98r i zajebiscie sie cieszy . obaj jezdza juz dlugo swoimi grandami i zlego slowa nie miowia . kolejny kumpel po przetestowaniu kilku nowszych drozszych aut , kupil niedawno xj4.0 podniesionego lekko i cieszy sie jak dziecko
wielu mioich znajomych zostalo przy jeepach , poczatkowa obawa i stracgh przed spalaniem i amerykanskoscia powielana stereotypow masa w koncu ustepuje i decyzje sa jakie sa , widza ze sie dobrze bawie , i chca tez , ci co sie zdecydowali , nie zaluja

kulkagsx1200 pisze:koles w automata wrzucil raz 4500

Przerabiałem temat. Dlatego na razie nie sprzedaje za dużo kasy włożyłem żeby teraz za grosze sprzedać. Ale jak mi jeszcze jeden numer wywinie to ani rzęsą nie mrugnę

Do jeepa na pewno powrócę zajebiste wozy

Wj kupiłem jako 3 latka nalatane miał 100.000 jak sprzedałem 180.000.
Jedyne co zrobiłem przez 4 lata użytkowania to sierżant tył 4x końcówki i podkładki pod wtryskami , no i oczywiście wymiany filtrów i olei, ale przy tak mało awaryjnym wozie to była przyjemność

no to p3 sobie odpuszcze. koles mnie namawial na p2 ale jakos w nim spartansko. w takim razie bede szukal granda z roku 2002/2003 a moze nawet 2004. na stronie "jeppnieci" za wiele nie pisza o roznicach limited vs overland poza wykonczeniami w drewnie. ale stronka wypas. juz na starcie wiadomo jakiego oleju i ile trzeba kupic. mam nadzieje, ze 2,7d nie zrujnuje mnie ze spalaniem . chcialem tylko wiedziec jak to sie ma do grand vitary 2,0d. nie chodzi mi tu o ceny uzytkowania tylko o porownanie wlasciwosci jazdy zima. w suzi naped jest na tyl, 4x4 staly + reduktor i tak sie zastanawiam jak to sie ma do jeppa. czy tak samo da rade w kopnym sniegu. masa chyba podobna. jeep niecale 2 tony a suzuki jak dobrze kojarze to kolo 1,8 tony. a i jeszcze jedno. nie wyniuchalem czy ten motor 2,7crd jest na pasku czy na lancuchu rozrzadu?

jedno czego jestem na 100%pewny to to ze kupujac wersje laredo z 4.0 i lpg pod maska , bedziesz mial taniej od kazdego diesla nie tylko w jipie . o bezawaryjnosci nie bede pisal bo tomy juz o tym napisano
nie wiem czego sie spodziewasz po dieslu , nie ma to zadnego przekalkulowania , a wiec sensu, chyba ze akurat ubujesz sie w dziwekach zizla

a to ma być do jazdy na co dzień po czarnym a czasem wyskok w delikatny teren czy tylko w teren ?

jeżeli na co dzień to CRD będzie dobrym rozwiązaniem przy założeniu odpowiedniego traktowania i serwisowania
silnik jest merca podobnie jak skrzynia.. i razem dobrze to działa
na pewno nie można lać słabego paliwa i marnego oleju do silnika

przy dobrym pakiecie startowym, nie będzie sprawiał problemów

Oleju do silnika wchodzi ok 9l.
Motor na łańcuchu
Części nie są drogie ( w porównaniu do P3 to darmocha)
Napęd w kopnym śniegu sprawuje się bardzo dobrze(stały 4x4 lub reduktor).Osobiście polecił bym ci jeszcze jakieś MT lub AT w ten śnieg. Będziesz miał radochę jak małe dziecko.

Pamiętam jak byłem na Kotlarni z kilkoma znajomymi, i to jak drwili "uważaj żebyś sobie lakieru nie porysował", ale jak przyszło co do czego to tam gdzie GR krótka i trooper siadły jeep przejeżdżał

Mina kolesi bezcenna

A na lakier swoją drogą uważałem bo nie wyobrażam sobie porysowanego jeepa


http://forum4x4.pl/viewtopic.php?f=4&t=40135&start=75 Ten czarny

a coi powiecie na 3.0 w grandzie ?

cholera tyle sie napisalem i wcielo mojego posta . no to wklepuje od nowa: auto bedzie z przeznaczeniem calorocznym. przebiegi okolo 2tys. miesiecznie. bez wyjazdow w teren, czasem grzyby-ryby. jeep ma byc uzywany jako jedyne auto osobowe w rodzinie, a ze u mnie snieg lezy od listopada do maja dlatego rozwazam zakup granda. latem bedzie sluzylo jako zwyczajna osobowka. nie wiem tylko czy moja kobita go ogarnie bo jej sie podoba suzi sx4. powiekszyla mi sie teraz rodzina wiec chcialbym sie dowiedziec na czym polega te ulatwione mocowanie fotelika dzieciecego. mysle ze na start 5 luznych tysiakow styknie na opony,filtry, plyny i oleje? na stronie "jeepnieci" pisza ze co roku sie wymienia wszystkie oleje. to prawda czy przesada?

kulkagsx1200 pisze:a coi powiecie na 3.0 w grandzie ?

silnik merca
ma swoje słabe strony.. ale jest dość dobrze opanowany przez wszelkich mechaników (w końcu jest masę sprinterów z tymi silnikami).
ze skrzynią merca fajnie pracuje
trochę sporo pali ale na pewno warty zaintereowania

juz kupiony w stanie igla z niemcowni sprowadzony, zapytalem bo przejzalem go przedkupnem i nie bylo sie do czego przyczepic a silnika nie znalem

uki80

oleje sie zmienia jak w kazdym aucie , po okreslonym przebiegu , silnik co 10 skrzynia co 40 mosty co 90kkm i tyle
auto fajne na zime , na bank bedziesz zadowolony , tylko opony trza se odpowiednie zanabyc
jako osobowe tez , nawwet nie ma co prubowac poruwnywac z sx4
to dwa swiaty sa
poprostu jak ci kobita wpadnie w fotel to wykopac jej sie bedzie ciezko , wj pod wzgledem wygody bije jak dla mnie na glowe wszystkie in ne jeepy , oj ,zeby tak przeszczepic wnetrze z wj do zj to juz bylbym zadowolniony

w sumie prawie wszystko juz wiem. moze to faktycznie strach przed ameryka troche odpycha. ale kiedys mi na motoforum odradzali kawasaki (niby ramy pekaja itd) a nic sie nie dzialo i bylem przez 4 lata zadowolony na maxa

to sie nazywa powielanie stereotypow ,czesto zawisc itd.
ludzie takie som , niektore
a plotka to niezla bron

kiedys zima moj wujaszek , pijak mega , wzial spalinowa pile , i poszedl przerembel w lodzie na moim stawie wycinac by sie ryby nie dusily. no i sie skapal , malo sie nie utopil bo w najglebsze miejsce polazl.
potem w sklepie zartujac powiedzialem ze odpalil pile i obracajac sie wycial kolo i sie byl z tym kolem wycietym pod lod schowal .
do dzis sie z niego smieja i opowiadaja jako fakt autentyczny
a on poprostu wszedl i lod sie zalamal

kulkagsx1200 pisze:juz kupiony w stanie igla z niemcowni sprowadzony, zapytalem bo przejzalem go przedkupnem i nie bylo sie do czego przyczepic a silnika nie znalem

będziesz zadowolony

nie ja kolego , kumpla ojcu kupowalem , kumplowi zj kiedys a tera tego dla ojca, ja nie lubie nowszych modeli , chyba ze GC 2011. w koncu w srodku jest tak jak byc powinno

a tak w ogole to ma ktos moze serwisówke do wj ? kilka drobiazgow mnie interesi a nie chce mi sie zawracac tylka na forum dziwi mnie tylko to ze pod predkosciomierzem podawany jest przebieg a co pod obrotomierzem? tak jakos lyso. mogli wcisnac chociaz wyswietlacz biegow albo komputra przeniesc spod podsufitki.

Mogli


ale nie wcisneli

za to widze ze w rocznikach od 2005 tak wlasnie zrobili ale zniknely zegary cisnienia oleju i woltomierz