Nowy prostownik.

[rudypajero.koszalin]

Widzisz... ja się zawsze poddawałem po pierwszych objawach braku współpracy.
Ale ja mam w genach słomiany zapał

[Misiek Cypr]

Drugi to małe gówienko z Lidla. Pracuje w zasadzie 24h, ładuję nim kilka Aku stojących na "w razie W", tylko przepinam z jednego na drugi i tak w kółko żeby zawsze były sprawne. Pracuje już tak ze dwa lata i dalej działa . Ładuje baterie od 45 do 120 Ah. Jedyna wada: nie rusza, kiedy aku jest całkiem rozładowane.

śpieszę ze sprostowaniem .. do wczoraj też tak myślałem. Aku w kompletnym padzie - podłączona lidlowa zmota zaczyna migać diodami - i nie daje przełączać trybów , lecz po paru minutach przeszła w tryb ładowania a po nocy prund się pojawił na wskaźnikach samochodu

Dokadnie tak, ten Lidlowy tez wywala error, ale w kocu podniós baterie, a C-tek sie poddal. Ten Lidlowy ma wszystkie takie same funkcje co Ctek, ale dodatkowo wyswietla aktualne napiecie, oraz ma przelacznik na 6V co mi akurat jest do niczego niepotrzebne.

[Didymos]

Może se kiedyś sprawisz jakąś wueskę i 6V będzie jak znalazł.
W cteku nie mam 6V, a w lidlowym i owszem, przydaje się, jak sobie z czasu przypomnę o fumie zachomikowanej w szopie

[Barton_]

Kilka lat wstecz kupowałem prostownik. Chciałem coś taniego, bo używam od święta. Kilka aut w domu a kable w bagażniku.
Po przejrzeniu oferty w jedynym sklepie, jaki był czynny i porównaniu z ofertą allegro padło na B&D z Brico.
Model dostępny na allegro za 240 trafiłem za 199 - BDV 1084.

Ładuje 6 i 12V. 2-6-10A do wyboru i jakaś tam prosta diagnostyka baterii i alternatora.

Pewnie są lepsze ale trzeba mieć potrzeby a ja nie mam.

[c64cIub]

Prostownik znajduje się w każdej ładowarce, i w takiej chamskiej z napisem "prostownik" na opakowaniu i w porządnych. To układ czterech diod albo w skrajnych przypadkach jedna dioda.
Jak na ładowarce napisali "Prostownik" to ja bym szerokim łukiem omijał produkt od kogoś, kto myli podstawowe pojęcia w swojej dziedzinie. Te "procesorowe" zazwyczaj są dokładne i mają ładne stabilne napięcie i programy na imprezy typu głeboko rozladowany, zima, motocykl (obniżony prąd ładowania) itp. Czasem tylko te poniżej stówy-dwóch potrafią przebić i zagotować akumulator albo wyczerpać go do cna. Nie dziadować, to się mści. Dobra i pewna ładowarka kosztuje tyle co jeden akumulator a nie zepsuje kilku.

Ostatnio kumplowi mającemu sporą flotę zabawek, robiłem przegląd "prostowników" wszelakich. Tyrystorowe z lat 90 to od razu można przeznaczyć na części, do ładowarki to się z nich najwyżej transormator i obudowa nadają, ale nie o nich wątek.

Nowy "Prostownik Bezpieczny" z którejś z sieci biedronkopodobnych za kilka dych już z lat 201x, okazał się mieć zabezpieczenie w postaci przekaźnika zasilanego z akumulatora. Zabezpieczało to przed odwrotnym podłączeniem, ale pobierało prąd z prawidłowo podłaczonego aku (niemały) po zaniku zasilania w sieci albo jeśli nie podłączyło się tego do gniazdka. A taki ładny był, amerykański, diodkami migał przy piktogramach...
Dobrą ładowarkę można zmontować z kitów oferowanych przez AVT, wydawcę Młodego Technika. O ile MT to kutastrofa na poziomie programów typu "Galileo", to kity mają niezłe, z dobrze opisanym działaniem. Sam mam trzy różne ładowarki z ich kitów do różnych zastosowań i nie trzeba ich było poprawiać.

[Barton_]

Nie bądźmy tacy drobiazgowi.
Prostownik to ładowarka do akumulatorów. Lodówka to chłodziarkozamrażarka, TIR to samochód ciężarowy, szampan to wino musujące a adidasy to buty sportowe.
Żadne z powyższych określeń nie znaczy tego, co przyjęło się w mowie potocznej.

Też jestem zdania, że biednego nie stać na oszczędności, dlatego wziąłem prostownik black&decker. Noblesse oblige więc jest nadzieja, że to nie bubel.

[c64cIub]

Noblese już dawno nie oblige w przypadku narzędzi Boscha czy innego B&D, z reszta większości marek, dzisiaj się je dorzyna póki ostatni klient wierzy w dawne znaczenie słowa marka. Oczywiście w potocznej mowie występuje prostownik i "zębatka" do motocykla, czy nawet takie potworki jak "elektroluks" Zelmera i PCV. W mowie potocznej.

Nie chodziło mi tutaj o poprawianie forowiczów w luźnej rozmowie tylko o to co jest oferowane w handlu. Jesli producent ładowarki nazywa ją prostownikiem, nie podaje parametrów, pisze "żarówka LED" albo na jej opakowaniu 10W=40W, to wiadomo jaki jest "target" tego produktu. Taki sam jak dla farb, którym kolor ceglasty ma zapewnić właściwości antykorozyjne. Nierzetelnie nazwane/opisane produkty omijam. Takie potraktowanie klienta oznacza, że ktoś liczy na moją niewiedzę (lub wprost - tępotę) i że nie zauważę badziewia, albo że sam sobie zasugeruję nieistniejące właściwości a producent mnie łaskawie z tego błędu nie wyprowadzi. Tak samo jak ogłoszenia na OLX pisane wymyślaną na bieżąco ortografią, gramatyką i terminologią, zawsze oznaczają stratę czasu na jakikolwiek kontakt z autorem. Minimum szacunku dla klienta by wypadało okazać, m.in. przez precyzyjny i poprawny opis.
jednak

Jest jeszcze jedna zasada. "You ger what you pay for" czyli "dostajesz to za co zapłaciłeś". Cena 5 czy 8 dych za tytułowy prostownik mówi sama za siebie. Będzie "siał" na wszystkich możliwych częstotliwościach, resetował się w połowie zimy, pracował na granicznych parametrach aż w końcu padnie. Niestety w drugą stronę to nie zawsze działa.

Jest jeszcze jeden typ oszczędności, mszczący się dużo bardziej niż finansowa. Jak ktoś oczekuje, że produkt sam się prawidłowo dobierze do potrzeb albo sam się będzie obsługiwał, ale zdobycie wiedzy o danej technologii przerasta jego chęci. To wtedy trafia się na największy badziew na jaki się dało. Jak ktoś się nie zna na samochodach ale umie myśleć, to może też wziąć mechanika i zapłacić mu rzetelnie za usługę pomocy w kupnie wozu. Nie muszę odróżniać wolta od ampera, ale skoro urządzenia elektryczne to dla mnie czarne skrzynki, to nie będę się wygłupiał i kupował ich "na swoje rozeznanie", którego nie mam. To samo dotyczy każdej dziedziny i przynosi realne oszczędności.

[mazurkas007]

Ja kupilem w norauto, jakis tam zajewysoki model.
laduje 12V i 6V do tego ma funkcje diagnostyki i podtrzymania pojemnosci.
Sam wykrywa czy aku kwasoway, zelowy czy co tam jeszcze.
Wielkosci pudelko do butow, z wyswietlaczem, miernikiem napiecia, inne bajery.
Dziala, laduje, dobry jest

[Kostuch]

Sam wykrywa czy aku kwasoway, zelowy czy co tam jeszcze.

Aha.
Bo napięcie i prąd z akumulatora żelowego jest inne niż z akumulatora kwasowego (pomijając, że żel/agm to też kwas, tylko zagęszczony/uwięziony).
I ta magiczna skrzynka wie też, że ładujesz do pracy buforowej a nie cyklicznej (mimo że sam o tym nie masz pojęcia ) i dobiera do tego optymalne parametry ładowania

Obawiam się że padłeś ofiarą błyskotek i marketingu o których pisał commodore.
Ale skoro jesteś zadowolony...

[mazurkas007]

Obawiam sie ze nie, ladowalem juz zwykle akumulatory, zelowe i jakies specjalne do roznych dziwnych urzadzen.
Jesli podlaczys klemy i wlaczysz prostownik, ladowanie zaczyna sie dopiero po diagnstyce akumulatora, nie mozna zaczac ladowania 'na sile'.
Po diagnostyce na wyswietlaczy zapalaja sie komunikaty, czy akumulator sprawny, czy bieguny dobrze podlaczone i jakie jest w tej chwili napiecie i stopien naladowania. Pozniej wybierasz tryb ladowania i wciszkasz start. Dla roznych akumulatorow sa dostepne rozne tryby ladowania, nie mozna wybrac dowolnie wg.uznania. Jak do tej pory, nigdy sie nie pomylil z okresleniem rodzaju akumulatora.
'

[Kostuch]

Jak do tej pory, nigdy sie nie pomylil z okresleniem rodzaju akumulatora.

Chcesz powiedzieć, że skrzyneczka potrafi odróżnić w jakiej technologii jest akumulator, na podstawie zmierzonego na klemach napięcia?

[mazurkas007]

Mysle ze skrzyneczka ma wazniejsze problemy po podpieciu do akumulatora niz kontrola tylko napiecia.
Ale ja sie nie znam.
Kupilem tylko prostownik, dobry prostownik, dziala, nie moja wina ze sie sprawdza

[c64cIub]

Owszem, ma znacznie wiecej zadan niz kontrola napiecia i o ile jest dobrze skonstruowana to je wykonuje, ale bez podstawowej wiedzy o akumulatorach (do zmieszczenia w nieduzej broszurce) nie da sie prawidlowo i optymalnie uzyc zadnej z omawianych skrzynek. Bo zadna ze skrzynek nie jest w stanie odroznic akumulatora lekko zajechanego od akumulatora motocyklowego, albo odgadnac intencji uzytkownika, tzn tego co on chce z tym akumulatorem zrobic. A od tego zalezy, jakiego dzialania oczekujemy od "prostownika" i chocby ten mial nie wiem jaki zlomputer wbudowany, to wrozyc nie potrafi. Dla typowych przypadkow typu "troche za dlugo krecilem rozrusznikiem" czy "bede go potrzebowal dopiero na wiosne do moto", przy sprawnym akumulatorze, wbudowana inteligencja "prostownika" powinna wystarczyc.

[heniu]

Odkopuje....szukam bo ten z Julii padł. Co teraz zakupić?

[Zbowid]

Podłączam się do pytania.

[trocin]

Bosch C3 od jakichś 10 lat działa

[bazylisek]

Na moje potrzeby wystarcza taka zabaweczka, niby że 10A w piku, ze spożywczego:

https://www.lidl.pl/p/ultimate-speed-pr ... ZUQAvD_BwE

Kiedyś był w promo za stówę z haczykiem.

Temu szanownemu gronu mogę doradzić jedynie coś za 5 stów a zatem:

https://no.co/genius10

[lbl78]

to co wrzuciłeś w 1 linku z lidla, to przebrandowiony foxur 8A, z 10A ma on wspólny jedynie napis
co nie zmienia faktu że to bardzo dobra ładowarka za rozsądne pieniądze, aczkolwiek lepiej kupić foxura bo jest po prostu tańszy bebechy są te same
mam tę ładowarkę (foxur 8A) spokojnie radzi sobie z dużymi akumulatorami, potrafi spokojnie zreanimować 100Ah AGMa hotelowego z terenówki
radzi sobie spokojnie z małymi motocyklowymi akumulatorami, potrafi je zreanimować ogólnie bardzo fajna jak na ładowarkę za 100-120pln
a jak ktoś ma 500 to albo NOCO albo Victron

[Zbowid]

Zdecydowanie Victron.

[kpeugeot]

A ja kupiłem takiego za 450 z Juli i hula i wali nawet 25A

Aku 150ah ładuje z 8h

[Bratproroka]

to co wrzuciłeś w 1 linku z lidla, to przebrandowiony foxur 8A, z 10A ma on wspólny jedynie napis
co nie zmienia faktu że to bardzo dobra ładowarka za rozsądne pieniądze, aczkolwiek lepiej kupić foxura bo jest po prostu tańszy bebechy są te same
mam tę ładowarkę (foxur 8A) spokojnie radzi sobie z dużymi akumulatorami, potrafi spokojnie zreanimować 100Ah AGMa hotelowego z terenówki
radzi sobie spokojnie z małymi motocyklowymi akumulatorami, potrafi je zreanimować ogólnie bardzo fajna jak na ładowarkę za 100-120pln
a jak ktoś ma 500 to albo NOCO albo Victron

To już nie Ctek?

[Marci]

Mając w pracy kilka prostowników elektronicznych zaszła potrzeba mieć prostownik , który postawi akumulator rozładowany poniżej 8 Volt , elektroniczne nie rozpoczynały ładowania więc zbudowałem tradycyjny , kupiłem trafo od oświetlenia halogenowego 12 Volt , 60 Wat , całe 5zł , mostek prostowniczy 10Amper 3zł , krokodylki 5zł , Amperomierz 15zł do 6 Amper , przewody itd. miałem w pracy , a obudowa wykona z blach od lamp oświetlenia awaryjnego . Suma sumarum ten robiony prostownik jest używany najczęściej , a fabryczne od wielkiego dzwona lub jak jest potrzebny kolejny albo samoróba jest zajęta , ew. jak komuś potrzeba pożyczyć . Dziś jak bym robił szukał bym trafa takiego ze 150Wat (150VA) lub więcej . np. https://www.olx.pl/d/oferta/transformat ... derIndex=4

[lbl78]

to co wrzuciłeś w 1 linku z lidla, to przebrandowiony foxur 8A, z 10A ma on wspólny jedynie napis
co nie zmienia faktu że to bardzo dobra ładowarka za rozsądne pieniądze, aczkolwiek lepiej kupić foxura bo jest po prostu tańszy bebechy są te same
mam tę ładowarkę (foxur 8A) spokojnie radzi sobie z dużymi akumulatorami, potrafi spokojnie zreanimować 100Ah AGMa hotelowego z terenówki
radzi sobie spokojnie z małymi motocyklowymi akumulatorami, potrafi je zreanimować ogólnie bardzo fajna jak na ładowarkę za 100-120pln
a jak ktoś ma 500 to albo NOCO albo Victron

To już nie Ctek?

też dobre, ale podobno ostatnio taka ilość podrób, że aż strach kupić

[Zibi]

9/10 "padniętych" optim które do nas trafiało na gwarancji były ładowane cetekiem. Cięzko moim zdaniem o gorszy prostownik.

te same optimy przywrócił do zycia polski prostownik.

[Kostuch]

Podaję przepis na polski narodowy prostownik.

Bierzemy stary zasilacz do laptopa.
Kupujemy u chińczyka na ali gadżet o oznaczeniu "ZK-5KX"
Łączymy i wsadzamy to do starego pudełka po klapkach kubota, poczym wypijamy piwo, ciesząc się sprzętem do którego marketowe popierdułki za pińset+ nie mają podejścia.