ABS

masz problem z alternatorem, rozrusznikiem ? nie wiesz jak podłączyć halogeny ?

Moderator: Marcin-Kraków

Awatar użytkownika
BĄKU
Posty: 1579
Rejestracja: ndz sie 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Tychy

Post autor: BĄKU » pn wrz 29, 2003 10:38 pm

Jak ta technika dalej pódzie to strach pomysleć ile to guzików trza będzie się nawciskać aby ruszyć, a pomyśl pan , że całe tysiąclecia ludzie wozami drabiniastymi jeździli a "pozytywny" wiatr im z zada kobyły powieki falował a za reduktor to bat mieli. 8)
TOYOTA&GAZ , to tak w sam raz.

Awatar użytkownika
zbig
 
 
Posty: 3325
Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: zbig » pn wrz 29, 2003 10:46 pm

BĄKU pisze:Jak ta technika dalej pódzie to strach pomysleć ile to guzików trza będzie się nawciskać aby ruszyć, a pomyśl pan , że całe tysiąclecia ludzie wozami drabiniastymi jeździli a "pozytywny" wiatr im z zada kobyły powieki falował a za reduktor to bat mieli. 8)
No..za reduktor, to drugi orczyk (lub następna para) a bat to za akcelerator.. :lol:
A parodią jest, że ten drugi guzik jest po to żeby zneutralizować działanie jakiegoś pierwszego guzika.. :roll:
Jak to mówią: z każdym dniem nieuchronnie wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę

Awatar użytkownika
BĄKU
Posty: 1579
Rejestracja: ndz sie 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Tychy

Post autor: BĄKU » pn wrz 29, 2003 11:00 pm

No i czeka nas era schizoguzików , które zawładną naszym życiem, zresztą już jesteśmy schizonumerami pesel, regon , nip, datą urodzenia, nr domu, nr rejestracyjnym, nr vin, nr gps-a, nr katalogowy a za niedługo będziemy schizoguzikami w palecie kolorów tęczy.
WOT TA EWOLUCYJA. 8)
TOYOTA&GAZ , to tak w sam raz.

Awatar użytkownika
zbig
 
 
Posty: 3325
Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: zbig » pn wrz 29, 2003 11:10 pm

"Limes inferior", to moja ulubiona lektura.. 8)
Jak to mówią: z każdym dniem nieuchronnie wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę

Awatar użytkownika
El Modzello
Posty: 379
Rejestracja: czw mar 14, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: El Modzello » wt wrz 30, 2003 9:08 am

zbig pisze:"Limes inferior", to moja ulubiona lektura.. 8)
nie no aż tak źle to chyba nie... :(

Awatar użytkownika
pancziki
Posty: 726
Rejestracja: pn wrz 01, 2003 3:25 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: pancziki » pt paź 17, 2003 2:36 pm

No i za radą kolegów (dzięki) polutowałem kabelek od ABSu i chula. Mało tego elektrozaworek , który skazałem na śmierć przez wymianę, nie zepsuty był tylko zasyfiony błotosyfem . Oczyściłem i też chula :D misie sie nie psują :)2
długi może więcej

Awatar użytkownika
PiRoman
 
 
Posty: 16735
Rejestracja: pn paź 22, 2007 6:50 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: ABS

Post autor: PiRoman » ndz lut 15, 2009 11:16 pm

Że tak sobie pozwolę odświerzyć temat. Wydał mi sie stosunkowo bliski moim dzisiejszym eksperymentom. ABS wydłuza hamowanie w każdych warunkach to wiadomo.... ale o ile?

W dzisiejszych warunkach - śnieg i ciapa, temp -2, dość znacznie

V = 80 km/h
samochód F.ranger 2005
napęd x4

Test ABS
hebel w podłogę - wynik 4,5 odległości między latarniami

Test hamowanie biegami
od 5 do 1 + hamulec od około 1200 obr na 1 biegu - wynik niecałe 3 odległości między latarniami

Ten sam odcinek (tak chciało mi sie zawracać)

wniosek - ABS jest dobry, ale nie do końca. Nie mając napędu x4 nie jesteśmy w stanie kontrolować osobno poślizgu każdego kółka, z napędem x4, kółka sie kontrolują same. wprawny kierowca zatrzyma sie szybciej

taki byłem sprytny :)12
Nie trzymam Kobiet w domu...

erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra

vetrieska
Posty: 306
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 8:23 pm
Lokalizacja: Stąporków
Kontaktowanie:

Re: ABS

Post autor: vetrieska » czw lut 19, 2009 10:38 pm

ABS skraca droge hamowania tylko wtedy gdy wspolczynnik przyczepnosci poslizgowej jest mniejszy niz wsp. przyp. przylgowej - tzn. kiedy przyczepnosc lepsza jest przy malym poslizgu niz przy zablokowanych kolach. Ta roznica jest najwieksza na mokrym asfalcie - bez absu wciskajac pedal sobie zwalniamy, po doprowadzeniu do zablokowania kol auto zaczyna leciec "na suwa" i zwalnia wyraznie mniej efektywnie, poza tym jest niesterowalne. abs ma utrzymac poslizg w okolicy 20% czyli optymalnego ze wzgledu na droge hamowania. Na sniegu ta roznica jest niewielka i jest efekt gorszego hamowania - bo abs musi miec czas na dzialanie (odpuszcza hamulce) i przez te ulamki sekund nie hamuje, dlatego jest dluzej. jedyna zaleta wowczas to sterowalnosc - auto nie jedzie jak po szynach i da sie skrecac.ale z tym roznie jest - jezdze 3 tonowa furgonetka z absem i jak jedzie prosto i zahamuje a potem chce skrecic - nie chce i tak, zreszta ja z przyzwyczajenia przy probie skretu puszczam hamulec. a na sypkim abs lipa :)3 - bo wowczas przy poslizgu 100% (kola zablokowane) wsp. przycz. jest najwiekszy, wiec tylko pogarsza. Nawiasem mowiac dlatego tez na szutrze oplaca sie jezdzic bokami - duzy poslizg daje lepsza trakcje, a na asfalcie kazdy slajd to tylko strata czasu.
SJ 413 '87 mota sie co nieco :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Elektryka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość