Mały aku awaryjny
Moderator: Marcin-Kraków
Mały aku awaryjny
Po ostatnich problemach z prądem a aucie naszła mnie taka myśl, że warto by mieć w bagażniku zapasowy aku, który w razie W podłączam i pozwala mi na dotarcie do domu. Na pewno musiałby być dość mały, bo w Vitarze miejsca za wiele nie ma. Pojemność w sumie nieistotna, byle starczyło prądu na kilkanaście km. Macie jakieś typy?
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Zaloz w bagazniku latarke - serio
Warunek male aku zelowe 12V w srodku 4Ah wystarcza zeby odpalic jako pomocniczy suze. Odpalalem latarka Samuraja z silnikiem 1,6 na rajdzie a potem Disco probnie i dalo sie. Mam z tylu na stale wpieta w instalacje latarke ktora sie laduje. w razie problemow jedne wlacznik i aku z latarki wspomaga normalny aku. Jedyny problem to sterownik do ladowania latarki.
A jak nie chcesz latarki to kup byle jaki najtanszy wspomagacz rozruchu starter w walizeczce jakich pelno w marketach lub alledrogo. W srodku siedzi zwykla zelowka 12V 7Ah, wozenie akumulatora w bagazniku w terenowce to zle kung fu. moze sie zewrzec albo wyladowac Ci na glowie przy hamowaniu, nie wspomne o poparzeniu kwasem.
Warunek male aku zelowe 12V w srodku 4Ah wystarcza zeby odpalic jako pomocniczy suze. Odpalalem latarka Samuraja z silnikiem 1,6 na rajdzie a potem Disco probnie i dalo sie. Mam z tylu na stale wpieta w instalacje latarke ktora sie laduje. w razie problemow jedne wlacznik i aku z latarki wspomaga normalny aku. Jedyny problem to sterownik do ladowania latarki.
A jak nie chcesz latarki to kup byle jaki najtanszy wspomagacz rozruchu starter w walizeczce jakich pelno w marketach lub alledrogo. W srodku siedzi zwykla zelowka 12V 7Ah, wozenie akumulatora w bagazniku w terenowce to zle kung fu. moze sie zewrzec albo wyladowac Ci na glowie przy hamowaniu, nie wspomne o poparzeniu kwasem.
Forumowym oszołomom mówimy stanowcze NIE!
Latarka nic nie da na moje oko, benzyniaki mają to do siebie, że potrzebują prąd aby jechać, a na takiej latarce to chyba długo nie ujedzie się.
Porządna żelówka (np żółta optima) jako główne aku załatwiłaby problem, dużo czasu upłynie zanim się rozładuje do zera. Tak mi się wydaje, bo odkąd zmieniłem alternator skończyły mi się problemy z ładowaniem (zawieszonymi szczotkami)
Przy okazji zrobisz dobrą inwestycję w kierunku windy
Ps.
Prawdopodobnie zawiesiły ci się szczotki, w takim wypadku u mnie pomagało wykręcenie i porządne płukanie alternatora w wiadrze z wodą.
Porządna żelówka (np żółta optima) jako główne aku załatwiłaby problem, dużo czasu upłynie zanim się rozładuje do zera. Tak mi się wydaje, bo odkąd zmieniłem alternator skończyły mi się problemy z ładowaniem (zawieszonymi szczotkami)
Przy okazji zrobisz dobrą inwestycję w kierunku windy

Ps.
Prawdopodobnie zawiesiły ci się szczotki, w takim wypadku u mnie pomagało wykręcenie i porządne płukanie alternatora w wiadrze z wodą.
"Gonzo" is DEAD
http://www.kominkioffroadteam.pl.tl/Samoch%F3d-4x4.htm
http://www.kominkioffroadteam.pl.tl/Samoch%F3d-4x4.htm
Instrukcja przechowywania i konserwacji aku gdzieś się pałęta po necie - użyj googla.galubap pisze: @Kostuch - dokładnie o czymś takim myślałem. Jak często trzeba to ładować, jak stoi nieużywane?
Ja używam ich do różnych celów, więc doładowuję wg potrzeby.
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość