Strona 1 z 1
Elektrozagadka!
: sob kwie 26, 2008 9:22 pm
autor: Damian
Od razu się przyznaję, że w elektryce jestem tuman i wiem tyle, że nie należy w czasie burzy pod drzewem stać

Ale do rzeczy.
Wskaźnik ładowania pokazuje ledwo powyżej 12V na pracującym silniku, niezależnie od tego jak wiele odbiorników prundu jest włączonych (światła, radio, oświetlenie wnętrza, itd.). Prąd gdzieś spierdziela i nie wiem gdzie.
A teraz najlepsze. Podczas jazdy po łuku, dość ciasnym, ładowanie wraca do normy! Przy czym dzieje się tak tylko podczas jazdy w prawo, prędkość nie może być mniejsza od 10km/h, a pokonywanie łuku musi być na granicy strzelenia boka. Inaczej magicznego efektu powrotu mocy nie ma
Aha, poszlaką może być jednoczesne wariowanie wskaźnika temperatury płynu chłodniczego, co prawie mnie doprowadziło do zawału.
Jutro grzebię przy aucie, mam wrażenie że to jakaś pierdoła, więc może ktoś doradzi czego i gdzie szukać?
Re: Elektrozagadka!
: sob kwie 26, 2008 9:25 pm
autor: klucz13
[quote="Damian"]
to jakaś pierdoła, więc może ktoś doradzi czego i gdzie szukać?[/quote
Jak to gdzie w instalacji elektrycznej

: sob kwie 26, 2008 9:27 pm
autor: Pepek
Sprawdź masę pomiędzy silnikiem a budą

: sob kwie 26, 2008 9:27 pm
autor: czesław&jarząbek
no co ty...jaka masa...toyota nie potrzebuje masy

: sob kwie 26, 2008 9:29 pm
autor: Pepek
No tak skrzywiony jestem LR

: sob kwie 26, 2008 9:29 pm
autor: Qbartx
Mase lapie na srubach od budy przy dobrym zwrocie, musisz jezdzic slalomem

: sob kwie 26, 2008 9:30 pm
autor: adrianus20
było coś przerabiane ?Najprawdopodobniej oberwany przewód, wskaźnik szaleje bo dostaje innego napięcia. Odpal auto, wsadź obserwatora kontrolki do środka lub podłącz miernik do instalacji i ruszaj wiązkami i kablami po kolei. Gdzieś połączenie diabli wzięli. Sprawdź czy jest masa podłączona do silnika i ją przeczyść.
: sob kwie 26, 2008 9:34 pm
autor: Qbartx
Hmm...chyba jakas masa od licznikow jest przykrecona do wspornika kolumny kierowniczej gdzies od dolu, z tego co pamietam...ale po piwie jestem wiec nie recze

Re: Elektrozagadka!
: ndz kwie 27, 2008 12:08 pm
autor: Marcin-Kraków
Damian pisze:A teraz najlepsze. Podczas jazdy po łuku, dość ciasnym, ładowanie wraca do normy! Przy czym dzieje się tak tylko podczas jazdy w prawo, prędkość nie może być mniejsza od 10km/h, a pokonywanie łuku musi być na granicy strzelenia boka. Inaczej magicznego efektu powrotu mocy nie ma

A ile plynow masz w akumulatorze ? Sekcje pozanurzane sa ? Akku sprawne ?
Re: Elektrozagadka!
: ndz kwie 27, 2008 9:56 pm
autor: Damian
Marcin-Kraków pisze:
A ile plynow masz w akumulatorze ? Sekcje pozanurzane sa ? Akku sprawne ?
Hmm...to mi w ogóle nie przyszło do głowy. Akumulator ma już ze dwa latka , poprzedni właściciel go kupował. Nie było z nim żadnych problemów. Dzięki, sprawdzę. Choć nie do końca jestem przekonany, bo na postoju też potrafi ładowanie skakać, tylko że amplituda wahań jest niewielka - 12 do 13V
Sprawdziłem dziś masę, zdjąłem, przeczyściłem. Tą na alternatorze też.
Okazało się, że paski alternatora mają trochę luzu i ślizgają się. Dociągnięte.
Pogrzebałem przy wiązkach przy kolumnie kierownicy i pod deską. Pukanie w przekaźnik od stacyjki powoduje zwarcie i dalszy spadek napięcia, nie wiem czy to ma jakiś związek.
Sprawdzę jeszcze ten aku i chyba poszukam dobrego elektryka.
: ndz kwie 27, 2008 9:57 pm
autor: Qbartx
Cala Damiana instalacja pod deska to jedna wielka zagadka

Wiszace sobie kabelki, niewiadomego pochodzenia przekazniki itp itd

Ogolem robota raczej dla dobrego elektryka.
Pukanie w przekaźnik od stacyjki powoduje zwarcie i dalszy spadek napięcia, nie wiem czy to ma jakiś związek.
Wcale nie bo czasem spadnie a czasem wzrosnie

: ndz kwie 27, 2008 10:00 pm
autor: Damian
yyyyy...nie będę na siłę się upierał, że jest inaczej

radosna twórczość poprzedniego właściciela, maniaka dodatkowych wskaźników, lampek, włączników i fifułek

: ndz kwie 27, 2008 10:02 pm
autor: Qbartx
Ciesz sie ze diody masz na wlacznik przynajmniej nie swieca caly czas

Re: Elektrozagadka!
: pn kwie 28, 2008 7:46 am
autor: fritzmax
To proste, ładowanie jest zapewne w porządku, tylko wskaźnikowi ładowania na starość się przytyło

Na łuku w prawo siła odśrodkowa wychyla ją bardziej w kierunku zgodnym ze wskazówkami zegara czyli kierunkiem wzrostu ładowania akumulatora. A tak poważnie. Podjedź do byle jakiego elektryka samochodowego. Niech sprawdzi napięcie ładowania i wyjdzie co przekłamuje: wskaźnik wewnątrz czy elektryk...
: pn kwie 28, 2008 8:35 am
autor: Damian
wskaźnik wewnątrz nie, bo napięcie siada na całym samochodzie - przygasają światła i takie tam
na postoju, na jałowym potrafi "drgać", po dodaniu gazu ładowanie siada, szybki łuk w prawo - wszystko wraca do normy
muszę zahaczać o ronda i jeździć w kółko pod prąd, żeby się podładować

: pn kwie 28, 2008 8:42 am
autor: czesław&jarząbek
a to toyota nie jezdzi bez ładowania?

: pn kwie 28, 2008 8:47 am
autor: Damian
jeździ, ale znalazłem czarną płytę metaliki sprzed lat i przyjmuje się tylko, jak jest głośno

: pn kwie 28, 2008 8:48 am
autor: Qbartx
Damian...wyglos moze swoja teorie na temat tego uszkodzenia
(kabelek)
: pn kwie 28, 2008 8:50 am
autor: Damian
jaka instalacja taka teoria...
