łączenie przewodów w wiązce
Moderator: Marcin-Kraków
łączenie przewodów w wiązce
Hej, jak właściwie "rozdwajać" przewody, zwłaszcza te grubsze? W sensie takim - na przykład idzie na tył samochodu wiązka, kończy się złączem no i z tego złącza trzeba rozprowadzić na lewą i prawą lampę. Fabrycznie potrafią być zaciśnięte po dwa w jednym konektorze, ale w chałupie zaciskarką to nie tak łatwo, zwłaszcza te grubsze...
UAZ 469B '86 z wołgą, "Krokodyl"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Re: łączenie przewodów w wiązce

Nie trzymam Kobiet w domu...
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
Re: łączenie przewodów w wiązce
o nie nie nie, tylko nie te "kradziejki", syf jakich malo...
Albo naucz sie zaciskac 2 kable w jednej koncowce albo obierz kabel zaraz za kostka i dolutuj porzadnie .
Albo naucz sie zaciskac 2 kable w jednej koncowce albo obierz kabel zaraz za kostka i dolutuj porzadnie .
Xj renix 4.0 pickup 2door,springi tyl, besterlocker, 35"
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt
Re: łączenie przewodów w wiązce
U mnie w kilku autach kradziejki robiły prze kilka lat i było ok. Ważne, zeby miały sucho i żeby były prawidłowo zaciśnięte. A z lutowaniem na starych przewodach to też różnie bywa...
Nie trzymam Kobiet w domu...
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
Re: łączenie przewodów w wiązce
Trzeba sobie kwas kupic i nawet zasniedziale przewody mozna polutowac. Niestety ale przy tych naszych pasciach warunek o suchosci moze byc ciezki do spelnienia
Ja nie lubie niespodzianek elektrycznych wiec jak juz cos z elektryka robie to porzadnie. Albo lutowanie albo zlaczki/kostki hermetyczne,koszulki termokurczliwe, peszle, zadnych pojedynczych przewodow oplatanych wokol ori wiazki jak to sie spotyka czasem po Panu Mietku.
No

No

Xj renix 4.0 pickup 2door,springi tyl, besterlocker, 35"
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt
Re: łączenie przewodów w wiązce
Pewnie że lepiej polutować, tylko nie zawsze jest taka potrzeba i czas.
Nie trzymam Kobiet w domu...
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
- Marcin-Kraków
-
- Posty: 5559
- Rejestracja: pn lip 28, 2003 2:28 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: łączenie przewodów w wiązce
Za uzywanie tych zlaczek, ktore powoduja winogronka powinno byc dozywocie.
Kazdy instalacja haka dokladana jest na takich zlaczach i po jednym sezonie nie dosc ze nie robi to jeszcze nastepuje degradacja oryginalnej instalacji.
Kazdy instalacja haka dokladana jest na takich zlaczach i po jednym sezonie nie dosc ze nie robi to jeszcze nastepuje degradacja oryginalnej instalacji.
Y60 +4'' 34'' SS LTB -> Y61 +2'' 35'' KL-71
- w trakcie motania

- Fiba
-
- Posty: 3725
- Rejestracja: pt sie 17, 2007 11:17 am
- Lokalizacja: Podkarpackie Nowa Dęba
- Kontaktowanie:
Re: łączenie przewodów w wiązce
Najlepsza metoda to zaciskanie a lutowanie kwasem chyba najgorsze z możliwych łączeń .
Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca ,który siedzi w domu.
Patrol Y60 2.8
Patrol Y61 2.8
Patrol Y60 2.8
Patrol Y61 2.8
Re: łączenie przewodów w wiązce
Rozwin mysl...
Xj renix 4.0 pickup 2door,springi tyl, besterlocker, 35"
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt
Re: łączenie przewodów w wiązce
Absolutnie masz racjęMarcin-Kraków pisze:Za uzywanie tych zlaczek, ktore powoduja winogronka powinno byc dozywocie.
Kazdy instalacja haka dokladana jest na takich zlaczach i po jednym sezonie nie dosc ze nie robi to jeszcze nastepuje degradacja oryginalnej instalacji.


Nie trzymam Kobiet w domu...
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
Re: łączenie przewodów w wiązce
chyba że wszystko bardzo dokładnie wyczyszczone przed lutowaniemFiba pisze:Najlepsza metoda to zaciskanie a lutowanie kwasem chyba najgorsze z możliwych łączeń .
a po lutowaniu resztki kwasu muszą być zneutralizowane bo zeżrą linki przewodów (to trudne)
generalnie - też tego nie polecam w starszych instalacjach
jeżeli przewody sa stare i zaśniedziałe to tylko dokładnie wyczyścić i końcówki zaciskać starannie.
Samurai 89 1.3 nie motany Sahara 205/70/15
Re: łączenie przewodów w wiązce
Tu sie dobrze zaciska dwa przewody

I to jest nie głupie rozwiązanie

ewentualnie takie


I to jest nie głupie rozwiązanie

ewentualnie takie

Nie trzymam Kobiet w domu...
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
Re: łączenie przewodów w wiązce
No takie to też jest opcja, używam tu i ówdzie. Tylko w niektórych miejscach to trzeba taki i termokurcza na wierzch i w rezultacie to równie dobrze rzeczywiście zlutować można...PiRoman pisze:
UAZ 469B '86 z wołgą, "Krokodyl"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Re: łączenie przewodów w wiązce
Szybkozłączki zdecydowanie kategorycznie - NIE. Już sama zasada ich działania jest wątpliwa - kontakt poprzez wsunięcie się kawałka blaszki, który nacina oryginalny przewód niszcząc izolację i do tego najczęściej tnąc kilka drucików. Luzuje się to po czasie, traci kontakt. Sam widziałem pożar auta spowodowany taką szybkozłączką, która była zastosowana w obwodzie zasilania radia, czyli elementu, który nie bierze wcale dużo prądu. Można mieć kilka takich na wypadek sytuacji awaryjnej, ale nie opierać na nich instalacji.
Lutowanie z kwasem, czy innym agresywnymi topnikami, polecane tutaj dla skorodowanych przewodów też raczej nie, bo po całej procedurze, należało by ten kwas wypłukać lub zneutralizować. W przeciwnym razie będzie to bardzo szybko korodowało i szybko puści w tym miejscu. Ja mocno skorodowane miejsca lutuję za pomocą pasty lutowniczej do miedzianych instalacji CO. Ale tez to trzeba wypłukać.
Jeśli łączyć przewody, to albo poprzez zaciskanie przewodów w tulejkach, co jest często stosowane przez producentów. Do dostania w sklepach z osprzętem energetycznym i elektrycznym. Lub lutowanie w taki sposób - końcówki przewodów okorować na długości około 1 cm, SKRĘCIĆ ze sobą, porządnie zalutować mocno nasączając to miejsce lutowiem. Ma się dobrze wchłonąć, a nie złapać po wierzchu. Na to koszulka termokurczliwa i już nie puści. Albo obie te metody na raz - tulejka, a potem zalać cyną.
Przyzwoita zaciskarka kosztuje już około 100 zł.
Konektory występują też w kilku rozmiarach wąsów do mocowania przewodów. O czym nie wie lub nie zwraca na to uwagi część sprzedawców. Sztuka jest sztuka. Ale można kupić takie, gdzie spokojnie można zacisnąć dość gruby przewód/przewody). Ale kategorycznie nie wolno lutować prawidłowo zaciśniętych konektorów! Bo wytopi się izolacja, która powinna być zaciśnięta pod pierwsze wąsy konektora. A robi ona w tym połączeniu za część nośną - zamocowana do konektora przeciwdziała przełamaniu przewodu zaraz za konektorem pod wpływem drgań.
Lutowanie z kwasem, czy innym agresywnymi topnikami, polecane tutaj dla skorodowanych przewodów też raczej nie, bo po całej procedurze, należało by ten kwas wypłukać lub zneutralizować. W przeciwnym razie będzie to bardzo szybko korodowało i szybko puści w tym miejscu. Ja mocno skorodowane miejsca lutuję za pomocą pasty lutowniczej do miedzianych instalacji CO. Ale tez to trzeba wypłukać.
Jeśli łączyć przewody, to albo poprzez zaciskanie przewodów w tulejkach, co jest często stosowane przez producentów. Do dostania w sklepach z osprzętem energetycznym i elektrycznym. Lub lutowanie w taki sposób - końcówki przewodów okorować na długości około 1 cm, SKRĘCIĆ ze sobą, porządnie zalutować mocno nasączając to miejsce lutowiem. Ma się dobrze wchłonąć, a nie złapać po wierzchu. Na to koszulka termokurczliwa i już nie puści. Albo obie te metody na raz - tulejka, a potem zalać cyną.
Przyzwoita zaciskarka kosztuje już około 100 zł.
Konektory występują też w kilku rozmiarach wąsów do mocowania przewodów. O czym nie wie lub nie zwraca na to uwagi część sprzedawców. Sztuka jest sztuka. Ale można kupić takie, gdzie spokojnie można zacisnąć dość gruby przewód/przewody). Ale kategorycznie nie wolno lutować prawidłowo zaciśniętych konektorów! Bo wytopi się izolacja, która powinna być zaciśnięta pod pierwsze wąsy konektora. A robi ona w tym połączeniu za część nośną - zamocowana do konektora przeciwdziała przełamaniu przewodu zaraz za konektorem pod wpływem drgań.
To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Re: łączenie przewodów w wiązce
Są teraz takie które mają smar w środku. Jak się zakliknie to smar wypełnia całe wnętrze i żadna woda nie grozi.
L E D for off-road
Technika idzie do przodu...
Technika idzie do przodu...
Re: łączenie przewodów w wiązce
Ale już sama idea tych złączek jest kiepska. Połączenie jest poprzez blaszkę, której grubość jest mniejsza niż 1 mm. I nie ważne, czy dołożysz tam żelu, czy innego uszczelniacza, i tak połączenie będzie słabe - dwa nacięte przewody, czyli marny kontakt i do tego osłabienie samych przewodów.
To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
- Alberciczek
- Posty: 481
- Rejestracja: pn mar 07, 2011 11:07 am
- Lokalizacja: Tychy
Re: łączenie przewodów w wiązce
Luuuudzieeee, ale robicie problemy z połączenia dwóch przewodów. Najprościej jest zrobić to na tych złączkach i złączki wsadzić w koszulki termokurczliwe. Za czasów jak na drogach królowały Fiaty 125 czy 126p czy Polonezy to nawet za bardzo koszulek nie było i wszystko się zazwyczaj łączyło na takich złączkach i jakoś nigdy nie było problemów i wszystko działało. Więc jak 10 czy 15 lat temu się to stosowało i to działało, to teraz też będzie działać i nie ma co robić wywodów nt tego kto na tym zna się lepiej. Można też jeden przewód rozdzielić na pół, skręcić i w ten sam sposób połączyć z drugim. Można oczywiście polutować, ale niekoniecznie. No i oczywiście koszulka termokurczliwa. Kiedyś to się takie łączenie zawijało tasmą izolacyjną i też działało.
Więc teraz też musi działać i nie ma co tu robić problemów z takich prostych i błachych spraw.
A to, jak ktoś się na czymś zna, zostawmy może swoim ambicjom zawodowym. Bo równie dobrze można wymienić cały przewód, albo obok tego uszkodzonego puścić nowy. Bo jak będzie nowy, to przecież będzie lepszy...Nie będzie zaśniedziały...
Ludzie nie róbcie z tego problemu. Po to są te złączki. I miliony ludzi łączy przewody tymi złączkami i jakoś nic się nie dzieje.
Więc teraz też musi działać i nie ma co tu robić problemów z takich prostych i błachych spraw.
A to, jak ktoś się na czymś zna, zostawmy może swoim ambicjom zawodowym. Bo równie dobrze można wymienić cały przewód, albo obok tego uszkodzonego puścić nowy. Bo jak będzie nowy, to przecież będzie lepszy...Nie będzie zaśniedziały...
Ludzie nie róbcie z tego problemu. Po to są te złączki. I miliony ludzi łączy przewody tymi złączkami i jakoś nic się nie dzieje.
Dżip Blank Szyroki 4,7 QD chyba zielony był....Jak był nowy...
Re: łączenie przewodów w wiązce
no wreszcie mamy ekspertaAlberciczek pisze:Luuuudzieeee,.


pozamiatane

Samurai 89 1.3 nie motany Sahara 205/70/15
- Marcin-Kraków
-
- Posty: 5559
- Rejestracja: pn lip 28, 2003 2:28 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: łączenie przewodów w wiązce
Na Fiatach 125 bylo to proste, bo miales wiazke z kablem 1,5 mm2 prawie, a na nowych autach to trzeba miedzi szukac posrod izolacji, bo w ramach permanentnego szukania kosztow kable sa grube zero-zero nic. I tu sie wlasnie pojawia problem jak sie poutleniaja.
Y60 +4'' 34'' SS LTB -> Y61 +2'' 35'' KL-71
- w trakcie motania

- Alberciczek
- Posty: 481
- Rejestracja: pn mar 07, 2011 11:07 am
- Lokalizacja: Tychy
Re: łączenie przewodów w wiązce
Panowie - Może to i z PRL-u wzięte. Ale cały czas aktualne - ECM - wiązka elektryczna jak jest łączona? Nie czasami konektorkami damsko-męskimi? Każdy inny moduł w samochodzie nie jest czasami łączony konektorkami? A skrzynka bezpieczników? Nie jest czasami łączona na tej samej zasadzie - w skrzynce są konektorki damskie, a bezpiecznik to nic innego jak konektorek męski? A przekaźniki jak są łączone z instalacją - nie przez konektorki tak jak bezpieczniki? A światła mijania, drogowe, kierunki itd to niby jak są łączone - nie na konektorkach? I co - nie działają? Psują się? Panowie - nie wymyślajcie cudów i nie róbcie wielkiej rzeczy z prostej roboty. Cała instalka w samochodzie to konektorki damskie i męskie - jedne są większe, inne mniejsze, ale to cały czas są konektorki. I nie są wykonane z jakichś grubych blach 3 czy 5 mm, tylko też są tak samo cienkie jak te na zdjęciach wklejonych w tym temacie. A najlepszym dowodem na to, że to wcale nie jest takie złe połączenie jest właśnie wspomniana skrzynka bezpieczników - to przez tą skrzynkę tak w sumie lecą największe prądy, ponieważ bezpieczniki są zazwyczaj zastosowane na przewodach roboczych. Oczywiście są też na przewodach sterowniczych żeby nie było...
Koledzy wyluzujcie
.
Koledzy wyluzujcie

Dżip Blank Szyroki 4,7 QD chyba zielony był....Jak był nowy...
Re: łączenie przewodów w wiązce
Lutować i tyle....
osłonić termokurczką i to najlepiej z klejem nasz polski Radpol i nie tylko takie robi
wszelakie chwytanie za pomocą "przebijaków" to lipa i tyle, znaczy drutowanie....
a tam gdzie trzeba czasami coś rozłączyć to się zaczynają problemy i nie wazne jak superhardmadafakazłączka zawsze na niej bądź na jej bezpośrednim lucie, zapracowaniu itp coś się wyebie.....
osłonić termokurczką i to najlepiej z klejem nasz polski Radpol i nie tylko takie robi
wszelakie chwytanie za pomocą "przebijaków" to lipa i tyle, znaczy drutowanie....
a tam gdzie trzeba czasami coś rozłączyć to się zaczynają problemy i nie wazne jak superhardmadafakazłączka zawsze na niej bądź na jej bezpośrednim lucie, zapracowaniu itp coś się wyebie.....
Re: łączenie przewodów w wiązce
A czy widział ktoś w jakimś samochodzie fabryczną instalację lutowaną?
Lewicowość jest rodzajem fantazji masturbacyjnej, dla której fakty nie mają znaczenia. G.Orwell
Re: łączenie przewodów w wiązce
W Mercach w orginalnym serwisie wszystko lutują i owijają taka czarną szmacianą taśmą jak w głębokim PRLu ale podobno lepszego sortu
Ta taśma jest ponoć trudnodostępna i niektórzy "mercedesiarze" szczycą się jej posiadaniem z poufnego źródła
Zgodzę się że dobrze zlutowane jest najpewniejsze ale te złączki ze smarem robią też dobre wrażenie. Oczywiście trzeba przestrzegać że od takiego do takiego przekroju przewodu dana złączka.
Przy dużych przekrojach (kable do akumulatorów/wyciągarki/rozrusznika/alternatora) najlepsze jest zaciskanie hydrauliczne (mam taki sprzęt służę pomocą w zrobieniu takich kabli)
Końcówki zaciskane (teraz myślę o tych małych) też robią tylko trzeba mieć właściwe narzędzie co kosztuje niestety 1200zł a nie "uniwersalną praskę do końcówek" czy cuś.

Ta taśma jest ponoć trudnodostępna i niektórzy "mercedesiarze" szczycą się jej posiadaniem z poufnego źródła

Zgodzę się że dobrze zlutowane jest najpewniejsze ale te złączki ze smarem robią też dobre wrażenie. Oczywiście trzeba przestrzegać że od takiego do takiego przekroju przewodu dana złączka.
Przy dużych przekrojach (kable do akumulatorów/wyciągarki/rozrusznika/alternatora) najlepsze jest zaciskanie hydrauliczne (mam taki sprzęt służę pomocą w zrobieniu takich kabli)
Końcówki zaciskane (teraz myślę o tych małych) też robią tylko trzeba mieć właściwe narzędzie co kosztuje niestety 1200zł a nie "uniwersalną praskę do końcówek" czy cuś.
L E D for off-road
Technika idzie do przodu...
Technika idzie do przodu...
Re: łączenie przewodów w wiązce

Nie trzymam Kobiet w domu...
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
Re: łączenie przewodów w wiązce
Alberciczek, w swoim wywodzie olałeś totalnie jedna sprawę - powierzchnie kontaktu. W konektorach to są dwie powierzchnie o namacalnej już powierzchni. A w szybkozłączkach jest to jedynie krawędź blaszki nacinającej przewody. A dodając do tego, że połączenie nie izoluje od drgań, to po jakimś czasie, przewody są obluzowane poprzez uklepanie lub przecięcie przez ta blaszkę. I robią się cyrki z pożarem włącznie.
Instalacji w pojazdach nie lutuje się ze względów czasowych i ekonomicznych. A teraz doszła by do tego tzw. "ekologia", bo lutowie zawiera przecież ołów (to klasyczne, trwałe).
PS. PO tym, co widziałem i jakich problemów potrafiły te szybkozłączki przysporzyć, to gorąco będę odradzał ich stosowanie. Dopuszczalne są w ostateczności jako doraźne rozwiązanie.
Instalacji w pojazdach nie lutuje się ze względów czasowych i ekonomicznych. A teraz doszła by do tego tzw. "ekologia", bo lutowie zawiera przecież ołów (to klasyczne, trwałe).
PS. PO tym, co widziałem i jakich problemów potrafiły te szybkozłączki przysporzyć, to gorąco będę odradzał ich stosowanie. Dopuszczalne są w ostateczności jako doraźne rozwiązanie.
To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości