Zabija mi klocki i tarcze.

Blazer

Moderator: Marcin-Kraków

flomaker
Posty: 498
Rejestracja: sob sie 07, 2010 2:26 pm
Lokalizacja: Szczecin

Zabija mi klocki i tarcze.

Post autor: flomaker » wt mar 29, 2011 8:32 pm

Hałasował sobie tył przy hamowaniu.
Była chwila, bo auto pilnie codziennie potrzebne, oddałem do znajomego, żeby zajrzał. Diagnoza - jedna część tarczy zjechana do żeberek, druga ze 3mm. Druga tarcza mniej wiecej równo zużyta. Szybki zakup klocków i tarcz - 700pln śmignęło na części. Wymiana - rundka na sprawdzenie i po kilkuset metrach zapach palonej okładziny i ciepłe tarcze. Nawrotka na warsztat, lewarowanie - koła ciężko sie obracają. Djęcie zacisku, tłoczek się wciska przy pomocy śruby płynnie i z dobrym oporem, ale 1cm przed końcem staje. Pompowanie hamulcem - tłoczek wychodzi płynnie - wciskanie - staje cm przed końcem. Ściągniecie drugiego zacisku i w pierwszym tłoczek się chowa do końca.
Przewody pod autem wyglądają zdrowo.
Szybka diagnoza na wariata - uszkodzona pompa hamulcowa. Sprawdziłęm ją w zaprzyjaźnionej firmie zajmującej się hydrauliką - prosta jak cep i działa sprawnie.
Teraz padło podejrzenie na pompę ABS - jest idea, aby ją ominąć, ale pojawił się problem ze zdobyciem odpowieniej złączki z gwintu wewnętrznego nie wiadomo jakiego na zewnętrzny - inny, ale też nie metryczny, ani nie calowy. Nie wiem co to za gwint i mimo iż miałem w reku na wzór gwinty - to w hurtowni hydraulicznej odesłali mnie z kwitkiem.
Jakieś te gwinty dzine - może to gwint Sellersa czy coś podobnego prawie skok 1/12 cala,ale taki nie pasuje.
Nie chcę tego przegwintowywać, bo to tylko na próbę.

Jakieś pomysły?
Przy wymianie klocków i tarcz nie były ruszane odpowietrzenia itp.
ABS nie działał od "mojego zawsze" (pół roku), a koła obracały sie lekko jeszcze z miesiąc temu na pewno.
Nie lubię takich zagadek, jak auto potrzebne co dziennie. Dodam, że żaden orzeł (w pozytywnym tego wyrażenia znaczeniu) mechaniki samochodowej do tego nie zaglądał.
Jak pracuje układ hamulcowy bez ABS - wiemy i rozumiemy - pompa ABS - trochę wiemy, a trochę zagadka.
Pomocy - dla czego nie cofają się tłoczki po puszczeniu hamulca, tylko lekko trzymają?? :-?
Blazer 99'

Billy2000
 
 
Posty: 180
Rejestracja: śr kwie 21, 2010 12:15 pm

Re: Zabija mi klocki i tarcze.

Post autor: Billy2000 » wt mar 29, 2011 8:51 pm

flomaker pisze:Hałasował sobie tył przy hamowaniu.
Była chwila, bo auto pilnie codziennie potrzebne, oddałem do znajomego, żeby zajrzał. Diagnoza - jedna część tarczy zjechana do żeberek, druga ze 3mm. Druga tarcza mniej wiecej równo zużyta. Szybki zakup klocków i tarcz - 700pln śmignęło na części. Wymiana - rundka na sprawdzenie i po kilkuset metrach zapach palonej okładziny i ciepłe tarcze. Nawrotka na warsztat, lewarowanie - koła ciężko sie obracają. Djęcie zacisku, tłoczek się wciska przy pomocy śruby płynnie i z dobrym oporem, ale 1cm przed końcem staje. Pompowanie hamulcem - tłoczek wychodzi płynnie - wciskanie - staje cm przed końcem. Ściągniecie drugiego zacisku i w pierwszym tłoczek się chowa do końca.
Przewody pod autem wyglądają zdrowo.
Szybka diagnoza na wariata - uszkodzona pompa hamulcowa. Sprawdziłęm ją w zaprzyjaźnionej firmie zajmującej się hydrauliką - prosta jak cep i działa sprawnie.
Teraz padło podejrzenie na pompę ABS - jest idea, aby ją ominąć, ale pojawił się problem ze zdobyciem odpowieniej złączki z gwintu wewnętrznego nie wiadomo jakiego na zewnętrzny - inny, ale też nie metryczny, ani nie calowy. Nie wiem co to za gwint i mimo iż miałem w reku na wzór gwinty - to w hurtowni hydraulicznej odesłali mnie z kwitkiem.
Jakieś te gwinty dzine - może to gwint Sellersa czy coś podobnego prawie skok 1/12 cala,ale taki nie pasuje.
Nie chcę tego przegwintowywać, bo to tylko na próbę.

Jakieś pomysły?
Przy wymianie klocków i tarcz nie były ruszane odpowietrzenia itp.
ABS nie działał od "mojego zawsze" (pół roku), a koła obracały sie lekko jeszcze z miesiąc temu na pewno.
Nie lubię takich zagadek, jak auto potrzebne co dziennie. Dodam, że żaden orzeł (w pozytywnym tego wyrażenia znaczeniu) mechaniki samochodowej do tego nie zaglądał.
Jak pracuje układ hamulcowy bez ABS - wiemy i rozumiemy - pompa ABS - trochę wiemy, a trochę zagadka.
Pomocy - dla czego nie cofają się tłoczki po puszczeniu hamulca, tylko lekko trzymają?? :-?

Ja miałem taki problem, że prawa tarcza z tyłu się starła z jednej strony do żeberek prawie. Lewa była ok. Wymieniłem obie na nowe. W prawym tłoczku były walnięte uszczelnienia i też lekko trzymał. Wyjąłem wyczyściłem, wymieniłem uszczelnienie i już jest super. Muszę tylko odpowietrzyć sobie bo jak hamuję to pedał do podłogi wpada jak dłużej pohamuję. ABS nie działał ale sprawdziłem wszystkie czujniki, a po wyczyszczeniu działa i nie szwankuje.

Awatar użytkownika
xymenez
Posty: 399
Rejestracja: wt cze 30, 2009 10:39 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Zabija mi klocki i tarcze.

Post autor: xymenez » śr mar 30, 2011 1:08 am

Moim zdaniem 'fachowiec' nie sprawdził i nie przeczyścił po prostu tłoczków, a mogą być zatarte (zapieczone), itp. (jest nawet teoria, że tylne tloczkiponoć reagują z płynem hamulcowym i trza je wymieniać).
Ja miałem dokładnie to samo.
Ale kazałem mechanikowi dokładnie przejrzeć ukł. hamulcowy i wynienic płyn. Tak zrobił, przesmarował smarem (miedzianym, czy grafitowym) cylinderki, itp. - i działa pięknie! (ABS też mam w tej chwili odlączony).
Marcelo
- - - - - - -
Blazer S10 '95 i '99
& MIKROWAFLE
obecnie Explorer IV '07

flomaker
Posty: 498
Rejestracja: sob sie 07, 2010 2:26 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Zabija mi klocki i tarcze.

Post autor: flomaker » śr mar 30, 2011 7:41 am

Ok, ale jak wciskam tłoczek lewy, a prawy zacisk jest założony na tarczę, to zatrzymuje się cm od końca i nie da się wcisnąć śrubą nawet mocno napierając,a jak ściągnę prawy zacisk, to wtedy lewy wchodzi do końca, a płyn wypycha trochę prawy tłoczek. Odwrotnie robiąc (zamiana stronami) jest to samo.
Blazer 99'

arthurr
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: śr mar 17, 2010 11:17 pm

Re: Zabija mi klocki i tarcze.

Post autor: arthurr » śr mar 30, 2011 8:57 am

może zupełnie nie tędy droga ale... tarcza robi jednocześnie za bęben dla szczęki hamulca pomocniczego - przy założeniu nowych tarcz popuściłeś regulację tej szczęki?

to co opisujesz z tym niechowaniem się tłoczków... wygląda jakby w układzie tyłu było za dużo płynu i nie cofał się do zbiorniczka... nie próbowałeś zrobić tak, żeby na na zacisku w którym nie chce ci wejść tłoczek (jak drugi jest założony) po prostu popuścić odpowietrznik i tak go cofnąć? to nie rozwiąże problemu, ale może po takiej operacji przestaną ci się koła grzać..

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Zabija mi klocki i tarcze.

Post autor: Kostuch » śr mar 30, 2011 10:53 am

Bywa, że stare przewody elastyczne spęcznieją do środka i płyn się nie cofa "o własnych siłach".
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

flomaker
Posty: 498
Rejestracja: sob sie 07, 2010 2:26 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Zabija mi klocki i tarcze.

Post autor: flomaker » śr mar 30, 2011 5:55 pm

Kostuch pisze:Bywa, że stare przewody elastyczne spęcznieją do środka i płyn się nie cofa "o własnych siłach".
Po odkręceniu odpowietrznika i ciśnienia nie ma - kapie zaledwie kilka kropel płunu, a zacisk nadal trzyma.
może zupełnie nie tędy droga ale... tarcza robi jednocześnie za bęben dla szczęki hamulca pomocniczego - przy założeniu nowych tarcz popuściłeś regulację tej szczęki?
Ciężko zdjąć zacisk z klockami z tarczy, bo tak trzyma i trzeba go dość mocno podważać żeby zszedł. Po zdjęciu zacisków tarcza z piastą obraca się lekko.
Po drugie na zdjętych zaciskach (założona pompa, wlany płyn i nie odpowietrzony układ)wjeżdżałem dziś z przed hali na podnośnik i rozpędziłem się do magicznych 4-5 km/h, zaatkowałem belkę poziomą od podnośnika, przód przejechał, ja heble - żadnej reakcji i tył przeleciał, ja pomocniczy, ale późno było i auto zatrzymało sie na mechaniku, stole i beczce na złom :oops: Pęknięta atrapa plastikowa ... :oops:
Chyba trzeba rozebrać zaciski. Jest coś tam trudnego, czy standardowa budowa? I później problem z uszczelnieniami będzie... z kąd wziąć?
Blazer 99'

Awatar użytkownika
Qbartx
Posty: 1672
Rejestracja: pt maja 18, 2007 7:13 pm
Lokalizacja: Konstancin

Re: Zabija mi klocki i tarcze.

Post autor: Qbartx » śr mar 30, 2011 6:00 pm

Po pierwsze tak jak kolega wyzej pisze, sprawdzic przewody elastyczne. Po 2 odkrecic dekielek zbiorniczka plynu przy wciskaniu tloczkow :)21 Po 3 wymienic reperaturki i nie smarowac zadnym smarem miedzianym czy grafitowym a pasta do hamulcow.
Xj renix 4.0 pickup 2door,springi tyl, besterlocker, 35"
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt

flomaker
Posty: 498
Rejestracja: sob sie 07, 2010 2:26 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Zabija mi klocki i tarcze.

Post autor: flomaker » śr mar 30, 2011 6:59 pm

Przewody ok, bo ciśnienia nie ma po puszczeniu hamulca - z odpowietrznika nie tryska płyn.
Nakrętka zbiorniczka zdjęta przy manewrach,ale i tak gumka wewnątrz pracuje miękko.
Żebym był pewien, że dostanę reperaturki, to bym już rozbierał, ale w wiosce z tramwajami dostać coś do Cheviego poza choinką zapachową na lusterko, to wyczyn. Tylko nie pozostaje nic innego jak dobrać się do tego i dokładnie wszystko do czystego metalu wyczyścić. Później pojechać do jedynego sklepu z uszczelnieniami w szczecinie i modlić się, żeby coś dobrali.
nie smarowac żadnym smarem miedzianym czy grafitowym a pasta do hamulcow.
Dziekuję za radę - posłucham się.
Blazer 99'

Awatar użytkownika
Qbartx
Posty: 1672
Rejestracja: pt maja 18, 2007 7:13 pm
Lokalizacja: Konstancin

Re: Zabija mi klocki i tarcze.

Post autor: Qbartx » śr mar 30, 2011 10:37 pm

Ale to nie sredniowiecze...masz reperaturki na wymiar, nie mozliwym jest nie dobranie od czegos jakiegos zestawu naprawczego na taki sam mm....
Xj renix 4.0 pickup 2door,springi tyl, besterlocker, 35"
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Zabija mi klocki i tarcze.

Post autor: Kostuch » czw mar 31, 2011 10:08 am

Qbartx pisze:... na taki sam mm....
Gorzej jak rozmiar jest calowy :)21
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Chevrolet”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość