jazda po kałużach - zalewanie świec
Moderator: Marcin-Kraków
jazda po kałużach - zalewanie świec
Świece zamocowane są z boku bloku silnika, 4 z 6 wykręca się właśnie od strony koła. I w tym też problem - one sa niczym nie osłonięte od wody i błota, które leci z koła. Jak się kucnie, to widać nawet jedną świecę.
Jeździłem keidyś po kałużach ( nie głebokich, bo do 20cm ) ale szybko. I Blazer odmówił jazdy, najpierw prychał, potem zgasł i nie chciał odpalić. Zapaił po dwóch godzinach jak wysechł.
Ktoś ma jakiś patent na osłonę świec? Czy można kawałkiem plastiku zakryć ten otwór z nadkola do przegrody silnika? Czy to tak specjalnie, żeby odprowadzać ciepło?
Jeździłem keidyś po kałużach ( nie głebokich, bo do 20cm ) ale szybko. I Blazer odmówił jazdy, najpierw prychał, potem zgasł i nie chciał odpalić. Zapaił po dwóch godzinach jak wysechł.
Ktoś ma jakiś patent na osłonę świec? Czy można kawałkiem plastiku zakryć ten otwór z nadkola do przegrody silnika? Czy to tak specjalnie, żeby odprowadzać ciepło?
Re: jazda po kałużach - zalewanie świec
Ale terenowka
Serio tak jest ? Czy wkret to jakis?

Serio tak jest ? Czy wkret to jakis?

y61 long `99 +2`TrailMaster +SuperWinch +ARB przod + inne swiatelka,przelaczniki,bagazniki...
Re: jazda po kałużach - zalewanie świec
W Nevadzie - krainie Blazerów, problem ten nie wystepuje. W Polsce widziałem ciekawy nitowany wewnętrzny błotnik ze starej dętki od traktora 

Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru
Re: jazda po kałużach - zalewanie świec
u mnie ta dziura w nadkolu jest zasłonięta taką gumą. jeździłem po wodzie i błocie, szybko i wolno i nigdy nie miałem problemów z zalewaniem świec.
Re: jazda po kałużach - zalewanie świec
Wystepuje, wystepuje.alfik pisze:W Nevadzie - krainie Blazerów, problem ten nie wystepuje. W Polsce widziałem ciekawy nitowany wewnętrzny błotnik ze starej dętki od traktora
Rocznie kupe ludzi sie tam topi. Z tego co pamietam to chyba najczestsza przczyna smierci poza morderstwami.

http://www.8newsnow.com/Global/story.asp?s=3630678
y61 long `99 +2`TrailMaster +SuperWinch +ARB przod + inne swiatelka,przelaczniki,bagazniki...
Re: jazda po kałużach - zalewanie świec
Oryginalnie w Blazerze świece są zasłonięte kawałkiem prostokątnej gumy zwisającej w nadkolu. Jeździłem po błocie i po kałużach i nie zdarzyło mi się, że auto stanęło z powodu świec.
Chevrolet Blazer 4.3 LT (1995) / LPG
Re: jazda po kałużach - zalewanie świec
U mnie tej gumy nie ma - wygląda nawet że jest tam coś oberwanego. Pewnie dlatego tak mam. Ale dziękuję za informację, że takie gumy tam jednak powinny być. Pewnie je ktoś zdemontował kiedyś przy okazji wymiany świec.
Re: jazda po kałużach - zalewanie świec
Ooops!Wojtek_W pisze:Wystepuje, wystepuje.alfik pisze:W Nevadzie - krainie Blazerów, problem ten nie wystepuje. W Polsce widziałem ciekawy nitowany wewnętrzny błotnik ze starej dętki od traktora
Rocznie kupe ludzi sie tam topi. Z tego co pamietam to chyba najczestsza przczyna smierci poza morderstwami.
http://www.8newsnow.com/Global/story.asp?s=3630678



Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość