Klimatyzacja w blazerze...

Blazer

Moderator: Marcin-Kraków

McGyver
 
 
Posty: 108
Rejestracja: czw paź 22, 2015 11:51 am
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontaktowanie:

Klimatyzacja w blazerze...

Post autor: McGyver » pt gru 25, 2015 5:46 pm

Ostatniego lata moja sprężarka klimy dokonała żywota i jak to w przypadku HT6 bywa rozszczelniła się na środku między połówkami... z tego co wyczytałem nie opłaca się tego reanimować, bo co prawda po wymianie uszczelnień coś podziała, ale generalnie i tak padnie na to samo.
Generalnie wszędzie polecają poszukać sprężarki Sanden lub podobnej, która ma nieco inną budowę eleiminującą przypadłość oryginalnej... także póki co szukam takiego ustrojstwa u nas w PL w cenie nie powalającej na kolana :D Bo jednak 1000-1800zł za samą sprężarkę klimy wydaje mi się nieco przesadzone :) Choć z tego co się zorientowałem reanimacja klimy i tak spokojnie w 1000 się musi zamknąć.

Podczas poszukiwań znalazłem jeszcze odpowiednik naszego osuszacza... i nówka tańsza jak używki z allegro, a jak doczytałem używki to już szrot - podobnie jak z używanymi sprężarkami jeśli nie zostaną zabezpieczone porty wejścia/wyjścia i dostaną wody to może je szlag trafić.
Tutaj ten osuszacz:
http://www.e-sklep-laser-sinex.pl/pl/p/ ... -lodz/1671
Generalnie firma ma w ofercie też zamienniki naszych kompresorów jednak w ofercie niedostępne więc pewnie tylko na zamówienie, a i cena chyba mało pocieszająca.

Do kompletu brakuje jeszcze paru uszczelek i zaworu rozprężnego ale ten wygląda na jakiś standard więc pewnie większość serwisów od klimy będzie miała coś pasującego na półce.
Ewentualne problemy z wężami - powinno dać się dorobić nowe w firmach od hydrauliki siłowej :D

Przy dobrych wiatrach na następne lato planuję reanimować schładzanie wnętrza :) obecne troszkę podziałało i muszę przyznać, że jest to rewelacja... na lato super chłodzi a w zimie wnętrze auta nie dość że sie dość szybko nagrzewa to praktycznie nigdzie na szybach pary nie ma od środka, co bardzo mile mnie zaskoczyło bo w innych autach na mrozie zawsze miałem z tym problemy.
Chevrolet Blazer 1999 LT - 4,3 Automat - wersja europejska

flomaker
Posty: 498
Rejestracja: sob sie 07, 2010 2:26 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Klimatyzacja w blazerze...

Post autor: flomaker » ndz gru 27, 2015 6:15 pm

Ja zreanimowałem kiedyś klimę i faktycznie jest bardzo wydajna. osuszacz okazał się...puszką. Mam nowy z USA zapakowany i nieotwierany. Bez klimy w Bazylu w lato było kiepsko.
Blazer 99'

starywariat
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 81
Rejestracja: pt sie 15, 2014 11:16 am

Re: Klimatyzacja w blazerze...

Post autor: starywariat » sob cze 25, 2016 8:48 am

McGyver, jak tak tam klima?
Mamy już lato, i to nie byle jakie.Interesuje mnie jak ten osuszacz, u mnie słabo z wydajnością chłodzenia. Czynnik jest, szczelność też, obstawiam chłodnicę i osuszacz ale zacznę od najtańszych rzeczy.
Chevy Blazer 4.3 4x4 LT '99

McGyver
 
 
Posty: 108
Rejestracja: czw paź 22, 2015 11:51 am
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontaktowanie:

Re: Klimatyzacja w blazerze...

Post autor: McGyver » pn cze 27, 2016 4:22 pm

Klima nadal działa :D więc jest sukcjes. Przy tych 35 ostatnio spokojnie w aucie można było siedzieć, co Prawda ok 10-15min trzeba było poczekać aż się wnętrze schłodziło, ale wieje miłym chłodem praktycznie po minucie od odpalenia auta albo szybciej więc jest ok. Co do osuszacza to ten polski zamiennik jest ok - pasuje na pewno krućcami głównymi i tym jednym na czujnik. W tym od Audi brak jednak wspawanego portu niskiego ciśnienia (ale powinno się dać go dokupić osobno i wkręcić tak jak czujnik ciśnienia co jest po drugiej stronie bo w tym z Audi są dwa takie miejsca jakby na czujniki a tylko jeden się wykorzystuje), w serwisie z klimą powinni mieć Taki kruciec a przynajmniej dla siebie jak nie do sprzedania (jeszcze nie kupiłem dla siebie ale chyba już wiem który będzie ok bo musi mieć "dłuższy" gwint a niektóre mają krótki. Nie znalazłem nigdzie u "nas" w PL oryginalnego nowego osuszacza do blazera a ciągnięcie tej puszki z USA troszkę drogo może być, zwłaszcza, że nie może być używany bo nowe sa szczelne i wypełniane jakimś gazem czy próżnią i dopiero na czas montażu mogą być otwarte... inaczej wkład chłonący wilgoć wessa ją z powietrza i będzie d.pa. to samo tyczy otwarcia układu do płukania itp.
Warto jeszcze wymienić dyszę dławiącą (nie wiem jaki ma mieć kolor bo po tym się je rozróżnia) ale jest to plastikowy filterek z dyszą w środku który w sumie większość serwisów z klimą posiada i nie jest to nic tragicznie drogiego. Znajdziesz to u nas w środku dolnej rurki do chłodniczki (parownika) generalnie pod osuszaczem jest takie zgrubienie z łebkiem na klucz :D . Często zbiera wszelkie osady z układu i powoduje przytkanie się i spadek sprawności klimy. Koszt nowej dyszy to do 20zł :) więc warto ją wymienić jeśli już rusza się osuszacz, a jeśli chciałoby się wypłukać parownik to w ogóle idealna sprawa.
Przyznam, że Klima w aucie generuje straszne koszty serwisowe i kupno nowej lodówki wyszłoby taniej :D ale jak działa to jest fajnie :D

Może u Ciebie Problem tkwi w tej dyszy dławiącej. Ewentualnie przytkany parownik czy to w środku czy na zewnątrz. Może jeszcze sprawdzić czy silniczek sterujący klapą ciepłego/zimnego powietrza działa poprawnie... bo może nie puszcza zimnego ale jakieś mieszane powietrze.

Coś takiego potrzeba jeszcze do osuszacza... albo podobne bo nie jestem pewny gwintu :( pisałem do nich żeby sami ocenili który tam pasuje bo ja nie mam jak pomierzyć czy coś... ale brak odzewu więc na razie u mnie portu niskiego ciśnienia brak ale miejsce żeby Taki założyć jest :D
http://www.e-sklep-laser-sinex.pl/pl/p/ ... soria/1776
Chevrolet Blazer 1999 LT - 4,3 Automat - wersja europejska

starywariat
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 81
Rejestracja: pt sie 15, 2014 11:16 am

Re: Klimatyzacja w blazerze...

Post autor: starywariat » pt sie 05, 2016 3:20 pm

Za radą kolegi wymieniłem osuszacz zakupiony w Rockauto. Przybył w raptem 8 dni. Już zamontowany i na próbę odpaliłem na maxa przy temperaturze na zewnątrz 34 st. Powiem że zimno mi się zrobiło po 10 minutach. Mała rzecz a cieszy. Wreszcie dobra wiadomość, teraz wracam do naprawy napędów.
Chevy Blazer 4.3 4x4 LT '99

starywariat
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 81
Rejestracja: pt sie 15, 2014 11:16 am

Re: Klimatyzacja w blazerze...

Post autor: starywariat » wt sie 16, 2016 4:05 pm

Wielka kupa krótko mówiąc, po wymianie osuszacza, klima była przez 3 dni, dzisiaj dmuchało ledwo chłodne a gorąco przecież nie jest. Odciągneli prawie nic czynnika, a szukanie pod lampą nie dało rezultatu, nadmuchali jeszcze 300g i kolejną porcję oleju, zobaczymy za dwa dni, aż nie chce myśleć że to jedna z dwóch chłodnic.:(
Chevy Blazer 4.3 4x4 LT '99

McGyver
 
 
Posty: 108
Rejestracja: czw paź 22, 2015 11:51 am
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontaktowanie:

Re: Klimatyzacja w blazerze...

Post autor: McGyver » śr sie 17, 2016 1:15 pm

Może jak u mnie ze środka kompresora... ewentualnie przy połączeniach, albo czujnik ciśnienia. Generalnie tylko UV i szukać póki świeże. Też mi ok 5 dni podziałała po czym kompresor się rozszczelnił na łączeniu (środek) i qpa była. Naprawić można ale koszt podobny jak nowy z USA.
Chevrolet Blazer 1999 LT - 4,3 Automat - wersja europejska

ODPOWIEDZ

Wróć do „Chevrolet”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość