pytanie z innej beczki - Dodge Durango
Moderator: Marcin-Kraków
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
To tak reasumując o Durango jakie oceny byście dali
1. silnik -
2. zawieszenie -
3. skrzynia –
1. silnik -
2. zawieszenie -
3. skrzynia –
Artur B
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
Panowie, jak ma być duży i mieć odejście to tylko Dodge RAM SRT10
. Z tym że teraz kurs dolara niezbyt ciekawy na takie zakupy. A tak poważnie to Artur nie myslałeś o ładnym Tahoe ze Szwajcarii z homologacją europejską 5,3L tak ok 2002 roku? Bardzo przyjemny dupowozik.

1994 Chevy Suburban
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
@kozlos
Ale te 5,3l to jakoś tak wysokoobrotowe są (jak na tą pojemność)
Ale te 5,3l to jakoś tak wysokoobrotowe są (jak na tą pojemność)

Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
kozlos pisze:Panowie, jak ma być duży i mieć odejście to tylko Dodge RAM SRT10. Z tym że teraz kurs dolara niezbyt ciekawy na takie zakupy. A tak poważnie to Artur nie myslałeś o ładnym Tahoe ze Szwajcarii z homologacją europejską 5,3L tak ok 2002 roku? Bardzo przyjemny dupowozik.
Myślałem jednak chciałem się teraz dowiedzieć czegoś o Durango, aby mieć porównanie jakieś
Artur B
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
Kostuch pisze:@kozlos
Ale te 5,3l to jakoś tak wysokoobrotowe są (jak na tą pojemność)
No zgadza się to już nie to co dawne V8, ale i większą moc ma i mniej pali tak już jest z postępem który nawet do amerykańskiego V8 dotarł.
Artur, ja nie jestem pewien więc niech mnie ktoś sprostuje jeżeli brednie piszę ale czy aktualne Durango to nie jest technicznie Grand Cherokee?
1994 Chevy Suburban
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
O ile wiem pierwszy Durango miał cały zespół napędowy z Granda ZJ, włącznie z silnikami 5.2 oraz 5.9. Nie dam głowy za to, co się działo potem, ale podejrzewam, że zmiany jakie nastąpiły w Grandzie WJ - nowy silnik 4.7 oraz nowe skrzynie rozdzielcze - można spokojnie odnieść do Durango.kozlos pisze:ja nie jestem pewien więc niech mnie ktoś sprostuje jeżeli brednie piszę ale czy aktualne Durango to nie jest technicznie Grand Cherokee?
Chevy Tahoe 5.7 V8
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
czyli generalnie można powiedzieć ze mechanicznie podobnie jak GJ, WJ 

Artur B
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
nie
inne zawieszenie
inne mosty - znaczy w wj jest most
ten sam 5.9 motor
ale nie wiem jak skrzynie i reduktory
inne zawieszenie
inne mosty - znaczy w wj jest most
ten sam 5.9 motor
ale nie wiem jak skrzynie i reduktory
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
A nowy Durango nie jest tożsamy z WK? Jakoś tak wielkościowo nawet podobny. Nawet jeśli nie to opinie na temat silników już masz w dziale Jeepa.
1994 Chevy Suburban
- Jerry JEEP
- jestem tu nowy...
- Posty: 67
- Rejestracja: sob kwie 30, 2005 2:58 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
Generalna różnica jest taka że Durango jest na ramie i przednia zawiecha jest niezalerzna - WJ czy ZJ nie ma ramy (zintegrowana) i ma sztywny przedni most. Silniki takie same, skrznia biegów też ale z tego co się orientuje to pierwsze Durango ma najprostrzą wersję reduktora która nie pozwala jeździć po czarnym ze stałym napędem 4X4 (4HI Lock).
Durango jest również większe i 7 osobowe (rozkładane siedzenia w bagażniku)
Durango jest również większe i 7 osobowe (rozkładane siedzenia w bagażniku)

K5 5700 SILVERADO
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
To jak taki wątek Dodge/Jeep się zrobił to zapytam, czy Dodge Nitro jest tożsamy (poza karoserią zewnętrzną) z Jeepem Liberty?
Pozdrawiam, Marcin
Pozdrawiam, Marcin
Blazer 4.3V6 LS 4x4
- Zientas
-
- Posty: 152
- Rejestracja: śr mar 03, 2004 1:04 am
- Lokalizacja: Komorniki k. Poznania
- Kontaktowanie:
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
Ja też się od listopada rozgladam za Durango.
Silnik w zasadzie obojętny, byle by była skórka, 4x4 (bo są i bez), hak i stan przyzwoity.
J. Grand w porównaniu do Durango to jak Corsa do Vectry jeśli chodzi o przestrzeń w środku, choć Grand ma przyjemniejsze wnętrze i bardziej takie "cywilizowane".
Oglądałem już parę egzemplarzy i nada śledzę rynek, choć tak na poważnie zabiorę się dopiero latem za zakup i chyba wybiorę się do Niemiec po auto, pod warunkiem, że euro będzie na przyzwoitym poziomie. Chciałem kupić jednego w Warszawie (czarny R/T - śliczny), ale sprawdziłem go w Carfaxie i miał cofnięty licznik o ok. 100 000 km, więc po raz kolejny zniechęciłem się do naszych poj...ych handlarzy.
Tahoe od 2001 też biorę pod uwagę, ale jest ich bardzo mało w sprzedaży, a w Niemczech są relatywnie o jakieś 30% droższe w porównaniu do tamtejszych Durango.
Daj cynk jak będziesz chciał coś się dowiedzieć o jakimś egzemplarzu w okolicy Poznania, choć za eksperta się nie uważam (dlatego wolę kupić w Niemczech - mniejsze ryzyko).
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy pięknych USA Carów
Silnik w zasadzie obojętny, byle by była skórka, 4x4 (bo są i bez), hak i stan przyzwoity.
J. Grand w porównaniu do Durango to jak Corsa do Vectry jeśli chodzi o przestrzeń w środku, choć Grand ma przyjemniejsze wnętrze i bardziej takie "cywilizowane".
Oglądałem już parę egzemplarzy i nada śledzę rynek, choć tak na poważnie zabiorę się dopiero latem za zakup i chyba wybiorę się do Niemiec po auto, pod warunkiem, że euro będzie na przyzwoitym poziomie. Chciałem kupić jednego w Warszawie (czarny R/T - śliczny), ale sprawdziłem go w Carfaxie i miał cofnięty licznik o ok. 100 000 km, więc po raz kolejny zniechęciłem się do naszych poj...ych handlarzy.
Tahoe od 2001 też biorę pod uwagę, ale jest ich bardzo mało w sprzedaży, a w Niemczech są relatywnie o jakieś 30% droższe w porównaniu do tamtejszych Durango.
Daj cynk jak będziesz chciał coś się dowiedzieć o jakimś egzemplarzu w okolicy Poznania, choć za eksperta się nie uważam (dlatego wolę kupić w Niemczech - mniejsze ryzyko).
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy pięknych USA Carów

Trailblazer EXT 2002 (był: SAMURAI 1.3i `90, DURANGO 4.7 V8 `03)
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
A miałeś kiedyś skórzaną tapicerkę? Jeśli nie to dobrze się zastanów. Jak dla mnie skóra to minus. Najlepszy jest dobry welur - przynajmniej człowiek się nie ślizga.
Pozdrawiam, Marcin
Pozdrawiam, Marcin
Blazer 4.3V6 LS 4x4
- Zientas
-
- Posty: 152
- Rejestracja: śr mar 03, 2004 1:04 am
- Lokalizacja: Komorniki k. Poznania
- Kontaktowanie:
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
Większość aut jakie miałem/mam mają skórę, ponieważ np. przy małych dzieciach łatwo jest usuwać wszelkie zabrudzenia. Skóra ma oczywiście i minusy... jak się nie ma grzanych siedzeń to zimą przez pierwsze minuty jest nieprzyjemnie (no chyba, że się założy pożądne kalesony) i latem jak się nagrzeje mocno to strach w krótkich spodniach wsiadać. No i faktycznie nie trzyma się dobrze tyłek siedzenia. Ja jednak skórę lubię, ale to oczywiście rzecz gustu.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Trailblazer EXT 2002 (był: SAMURAI 1.3i `90, DURANGO 4.7 V8 `03)
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
w blazerach szyby z napisem "solar ray" są atermiczne więc pomimo słońca i ciemnej tapicerki samochód w środku się nie nagrzewa.
San Shou moja miłość: http://www.youtube.com/watch?v=LoszTLmV5hk
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
To mój o tym nie wie, że nie powinien się nagrzewać, bo się nagrzewa mimo napisu "solar ray" co najwyżej ciut mniej się nagrzewa.
M.
M.
Blazer 4.3V6 LS 4x4
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
może Cię nie lubi bo mój jakoś o tym pamięta...
San Shou moja miłość: http://www.youtube.com/watch?v=LoszTLmV5hk
-
-
- Posty: 258
- Rejestracja: wt kwie 19, 2005 8:11 pm
- Lokalizacja: Beskid Niski
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
Witam
Od trzech lat jeżdżę Durango i lubię go bardzo. Nie jest mistrzem bezawaryjności, choć większość usterek, które mnie nekają są wynikiem spieprzonych innych napraw w PL. Moja skrzynia wytrzymała 180 tys, ale nie wiem, co z nią robili poprzedni właściciela. Obawiam sie , że olej zmienili przed sprzedażą, albo coś w tym rodzaju. Reszta psucia mieści się chyba w USnormie. Mam instalacje Prince i z nią co jakiś czas coś fika, ale to już nie wina samochodu. teraz padł jakis procesorek przy klimie i jest to mało przyjemne, bo nikt nie potrafi tego zlokalizować. Wymieniałem z przodu obie piasty, coś tam przy hamulcach, podkułem mu tył lepiej. Jest rejestrowany na 7 osób, , po złożeniu tylnych rzędów powstaje 2 metrowe, płaskie łóżko.
Przyspieszenie jest wystarczające, prędkości aż nadto (mam MT i troszeczkę go podniosłem) brakuje blokady, bo długaśny jest. Wywaliłem do garażu tylny stabilizator i jest lepiej. Ważne sa twardsze amortyzatory. Najpierw założyłem 4x KONI, ale dość szybko padł przód, teraz mam jakieś ściągnięte z US i jest w fajnie. Fabryczna płyta pod silnikiem i skrzynią jest mocna. Miałem kłopot z kupieniem krzyżaków na wał (dobrych) - poradziłem sobie i wąsa przekładni kier. - jeszcze sie cli, albo handlarz mnie wkręca. Inne cześci - do tej pory bez żadnego problemu. Jakość reflektorów żenująca, wymieniłem na soczewki, ale bez rewelacji świecą. Choć ładnie wyglądają, ale to już rzecz gustu
. Skrzynia umozliwia jeżdżenie 4x4 po czarnym, ale przy mniejszym silniku nie każda tak ma.
Mieszkam w górach, mam sporo dzieci, zawodowo jeżdżę po łąkach i dziurach - żaden inny samochód tyle nie wytrzymał.
Pozdrawiam
Michał
Od trzech lat jeżdżę Durango i lubię go bardzo. Nie jest mistrzem bezawaryjności, choć większość usterek, które mnie nekają są wynikiem spieprzonych innych napraw w PL. Moja skrzynia wytrzymała 180 tys, ale nie wiem, co z nią robili poprzedni właściciela. Obawiam sie , że olej zmienili przed sprzedażą, albo coś w tym rodzaju. Reszta psucia mieści się chyba w USnormie. Mam instalacje Prince i z nią co jakiś czas coś fika, ale to już nie wina samochodu. teraz padł jakis procesorek przy klimie i jest to mało przyjemne, bo nikt nie potrafi tego zlokalizować. Wymieniałem z przodu obie piasty, coś tam przy hamulcach, podkułem mu tył lepiej. Jest rejestrowany na 7 osób, , po złożeniu tylnych rzędów powstaje 2 metrowe, płaskie łóżko.
Przyspieszenie jest wystarczające, prędkości aż nadto (mam MT i troszeczkę go podniosłem) brakuje blokady, bo długaśny jest. Wywaliłem do garażu tylny stabilizator i jest lepiej. Ważne sa twardsze amortyzatory. Najpierw założyłem 4x KONI, ale dość szybko padł przód, teraz mam jakieś ściągnięte z US i jest w fajnie. Fabryczna płyta pod silnikiem i skrzynią jest mocna. Miałem kłopot z kupieniem krzyżaków na wał (dobrych) - poradziłem sobie i wąsa przekładni kier. - jeszcze sie cli, albo handlarz mnie wkręca. Inne cześci - do tej pory bez żadnego problemu. Jakość reflektorów żenująca, wymieniłem na soczewki, ale bez rewelacji świecą. Choć ładnie wyglądają, ale to już rzecz gustu

Mieszkam w górach, mam sporo dzieci, zawodowo jeżdżę po łąkach i dziurach - żaden inny samochód tyle nie wytrzymał.
Pozdrawiam
Michał
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
Kurde, a miałes Blazera? 
Moim zdaniem, blazer wytrzymuje wszystko.
Nawet z dyndającym jednym kołem i kompletnym brakiem wody w chłodnicy
:)
Ale spoko, też myślałem kiedyś o durango, ładne auto. Poczekam, może będzie już model z pionowym startem...


Moim zdaniem, blazer wytrzymuje wszystko.
Nawet z dyndającym jednym kołem i kompletnym brakiem wody w chłodnicy

Ale spoko, też myślałem kiedyś o durango, ładne auto. Poczekam, może będzie już model z pionowym startem...

Marcelo
- - - - - - -
Blazer S10 '95 i '99
& MIKROWAFLE
obecnie Explorer IV '07
- - - - - - -
Blazer S10 '95 i '99
& MIKROWAFLE
obecnie Explorer IV '07
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
No właśnie coś w tym jest!
Ostatnio mnie spotkała przygoda
, jechałem w korku i nagle widzę że temperatura mi rośnie ponad 100 stopni
i widzę jak szybko leci dalej
. Przekroczyła skalę
I nagle pstryk i opadła na max w drugą stronę
Konsternacja
Ale no cóż do domu nie daleko, no i czoło mi się zmrszczyło
myślę
dam radę ze 3 kilosy zostało,
Jadę dalej, i czuję że Blazer wpada w wibracje
zaczyna strasznie huczeć
ludzie na ulicy już się oglądają co to za bombowiec jedzie
no ale jak ja go dociągnę potem do domu
Dobra jadę dalej, huczy coraz bardziej, wibruje robi się coraz bardziej ciepło
no dobra dotoczyłem się
, podniosłem maskę i czułem się jak przy kominku w zimę, zaje....
ale w górach albo na wakacjach, smród gumy wali
, lekko przypalone coś
no cóż i tak od razu nic nie uradzę
,
przychodzę za 4 godziny, smierdzi jakby mniej ale grzeje w dalszym ciągu równo
no nic znów czekam następne 4 godziny, schodzę do garażu no i nawet już w kilku miejscach to nawet mogę dotknąc silnika
odkęcam korek od chłodnicy, smród jak ze spalonego czajnika
, no to du.... blada, myślę już po zawodach, przegrzałem i zatarłem
no ale nic zaczełem dolewać powolutku wody, żeby od różnicy temperatur nie pękła chłodnica albo blok bo wtedy już kaplica
wlałem z 8 litrów i nagle słyszę że coś się leje
, długo ogladałem i z Arturosxop doszliśmy że to pompa walneła
, no cóż ciekawość wgrała zakręciłem i od razu odpalił
, piszczeń i stuków podejrznych brak
chwilę pochodził ruszyłem do przodu, do tyłu wszystko ok
,
Lena "odebrała moje cudo" wymienła pompę, pasek klinowy i chodzi jak nowy
Która maszyna to wytrzyma
A Blazer proszę
To maszyna nie do zaje...

Ostatnio mnie spotkała przygoda


i widzę jak szybko leci dalej







I nagle pstryk i opadła na max w drugą stronę


Ale no cóż do domu nie daleko, no i czoło mi się zmrszczyło


Jadę dalej, i czuję że Blazer wpada w wibracje



no ale jak ja go dociągnę potem do domu


Dobra jadę dalej, huczy coraz bardziej, wibruje robi się coraz bardziej ciepło

no dobra dotoczyłem się

ale w górach albo na wakacjach, smród gumy wali


no cóż i tak od razu nic nie uradzę

przychodzę za 4 godziny, smierdzi jakby mniej ale grzeje w dalszym ciągu równo



no nic znów czekam następne 4 godziny, schodzę do garażu no i nawet już w kilku miejscach to nawet mogę dotknąc silnika



odkęcam korek od chłodnicy, smród jak ze spalonego czajnika




no ale nic zaczełem dolewać powolutku wody, żeby od różnicy temperatur nie pękła chłodnica albo blok bo wtedy już kaplica









Lena "odebrała moje cudo" wymienła pompę, pasek klinowy i chodzi jak nowy



Która maszyna to wytrzyma







Artur K + Blazer
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
u mnie bylo kiedys podobnie raz sie zawiesil termostat a i pompe tez 2 razy juz wymienialem odporne z niego bydle ale trzeba uwazac takie przegrzania nie sa najzdrowsze dla glowicy:) no i trzeba pamietac ze skrzynia tez jest z tego samego zrodla chlodzona a ona jest delikutasna:)
chevrolet blazer 4.3. 95r 255/55/18
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
Do skrzyni dobrze założyć osobną chłodnicę. Znajomy robi to chyba za 500 zł z chłodnicą (jest taki uniwersalny typ do skrzyń biegów). Miałem problem z przegrzewaniem, jak jeździłem po Szwajcarii. A silnik wolno nie stygnie, oj nie...
:)

Marcelo
- - - - - - -
Blazer S10 '95 i '99
& MIKROWAFLE
obecnie Explorer IV '07
- - - - - - -
Blazer S10 '95 i '99
& MIKROWAFLE
obecnie Explorer IV '07
Re: pytanie z innej beczki - Dodge Durango
no tak ele jek ci pompa wody piardnie to nawet ta dodatkowa nie wyda:)
chevrolet blazer 4.3. 95r 255/55/18
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość