Witam wszystkich,
Mam do Was pytanie - jak jade po oblodzonej drodze i zahamuje gwaltownie to wiadomo abs zadziala - ale oprocz trzepotania w pedale i terkotania slychac dziwny dzwiek - nie wiem jak go opisac - tak jakby sie wlaczal jakis wirnik albo wiertarka

i jak abs przestaje dzialac to to tez ucicha - to normalne? Wczesniej kilka razy mi zadzialal abs jak byl deszcz czy jak (generalnie jezdze plynnie bez wariackich hamowan) ale bylo tylko jakies pojedyncze terkniecie i czucie w pedale....
Drugi moj dylemat - jak to jest teraz zima - jak droga jest osniezona lub delikatnie oblodzona ze jest biala lub prawie biala to co - spoko mozna wrzucic 4HI? bo tanczy mi autko troche glownie na zakretach

A co jak jest droga osniezona ale sa dwa slady na kola czarne? To juz chyba nie bardz co? Tylko ze jak jest zakret albo jakas mijanka na cviasnej drodze a takimi czesto jezdze to juz rzuca z lekka... Moze glupie pytanie ale z jednej strony zal zarznac naped a zdrugiej strony niby po cos jest ...
Pozdrawiam
AREK
PS. Na zimowych Cooperach autko odzylo ze hej
