Strona 1 z 1
Problem z dołaczaniem przedniego mostu
: pn wrz 18, 2006 8:56 pm
autor: Don Ton
Witam
mam problem z przednim napędem. Na początku gdy go dołącze wszystko jest ok. znaczy ciągnie na wszystkie koła i wogule spoko. jednak po przejechaniu. kilkunastu metrów (czasem kilkuset) cos sie rypie. mianowicie zaczyna mi coś w nim wyć słychać to mniejwięcej tak jak sprzęgło przeciążeniowe we wkrętarkach. jeśli tylko coś ktoś wie na ten temat to prosze o pomoc. poszukuje również manuala do blazera `92`silnik 4,3 skrzynia automat.
: śr wrz 20, 2006 8:54 pm
autor: golony
moze masz uszkodzone (nieszczelne podcisnienie ewentualnie silownik dopinajacy prawa polos. bo obiawy jakby do konca nie zapielo sproboj recznie zapiac naped manual w razie czego mam chiltona na plytce.pozdrawia
: czw wrz 21, 2006 8:01 am
autor: Don Ton
Wielekie dzięki zaraz po pracy przyjezdzam i go sprawdzam.
: czw wrz 21, 2006 9:40 am
autor: golony
silownik od zalaczenia przedniej polosi znajduje sie po prawej stronie pod akumulatorem to taki mieszek gumowu z linka i rurka doprowadzajaca podcisnienie.w razie potrzeby daj adres na priw to ci plytke z manualem przesle
: pt wrz 22, 2006 6:37 am
autor: Don Ton
sprawdziłem ten mieszek, no i niestety jest on cały. i jak dołącze napęd to sie łądnie wsysa. no chyba że podczas jazdy traci to podciśnienie ale to musze jeszcze jakoś sprawdzć. spróbuje jescze tak jak pisałeś spiąć go na stałe. musze tylko wykombinować jak to najprościej zrobić. Na dziś mam jescze w planach walke z aortyzatorami. Będę szukał jakichś amorków które są dłuższe o jakieś 10cm w stanie rozciągniętym. może z jakiegoś dostawczaka coś dobiore.
: sob wrz 23, 2006 7:01 am
autor: Don Ton
walka z amorami zakończona. troche sie namęczyłem z przerobieniem dolnego mocowania ale jakoś poszło. No i oczywiście wrażenia z jazdy bezcenne

. Coprawda nie są dłuższe o 10 cm tylko jakieś 5 cm ale bedzie dobrze mam nadzieje.
: pt wrz 29, 2006 4:52 am
autor: Don Ton
walka z mostem nadal trwa
bede musiał rozebrać go chyba bo widze ze na zewnątrz wszystko jest ok. Czyli ogulnie nie jest dobrze bo narazie tylko tak wziernąłem pod niego no i prosto niebędzie
: wt sty 30, 2007 8:58 am
autor: Don Ton
przegrywam wojne z napędami dalej mi je wywala. ale ostatnio się już totalnie wk.. no i jak mi go wywaliło to stanąłem i zostawiłem go zgrzytającego. w tym momencie zauważyłem że wogule mi oba napędy wywaliło bo samochud stanął. wysiadłem z niego i zaczołem słuchać skąd dokładnie zgrzyt dochodzi. no i wyszło mi z tego że to z okolic reduktora. spotkał się już ktoś z czymś takim?