U mnie tak właśnie było. Po diagnostyce warsztat chciał wymienić na nowy. Zaproponowali 800 zł + robocizna. Troszku drogo. Zadzwoniłem do firmy, od której kupuję części do mojego Blazera i otrzymałem informację, iż zawór kosztuje trochę ponad 300 zł, jest nierozbieralny, ale można go czyścić. No to wymontowałem ustrojstwo - rzeczywiście nierozbieralne (w każdym razie trudno), ale na grzybku który zamyka kanał było gniazdo na śrubokręt gwiazdkowy. Amerykanie raczej nie pozostawiają zbędnych otworów technologicznych jak mechanicy ze wschodnich "stanów" Azji. Grzybek się przycinał. W wiertarkę wsadziłem odpowiednią końcówkę - następnie wprawiłem grzybek w ruch obrotowy jednocześnie wciskając i wyluzowując go w zaworze. Trzpień się wyczyścił i działa poprawnie. Silnik także. No


