www.forum4x4.pl

Pojawił mi się problem z odłączeniem przedniego napędu tzn nie mogę go odłączyć
Jechałem przez pole (jak to w mieście ) tylko na tyle, zobaczyłem że mam przed sobą troszkę błotka, włączyłem na 4HI i przejechałem jak burza. Trochę dalej wyjechałem na czarny i wcisnąłem 2HI, zaczął migać i potem ponownie zapalił mi się 4HI.
Niestety przód mi się nie odłączył . Próbowałem jeszcze różnego sposobu przełączania na 2HI z AUTO 4X4, z 4HI, z 4LO, niestety efekt zawsze taki sam tzn miga przez chwilę 2HI a potem (zawsze) zapala się 4HI . Czy ktoś wie jak mogę odłączyć napęd na przód (choć do czasu naprawy, bo nie bardzo mam teraz kogoś kto by to zrobił) Co może być przyczyną rurki, przełącznik ciśnienia na grodzi czy grucha pod akumulatorem? Czy może ktoś wie gdzie szukać rurek do układu ciśnieniowego żeby wszystkie wymienić?

wszyscy mają problemy z załączaniem przodu a ty w drugą stronę...
może można odczepić linkę od gruszki pod aku? bo z tego co wiem to z drugiej strony wchodzi ona w środek

Na razie odłączyłem wtyczkę oraz 1 wężyk od zaworu sterującego na grodzi i przód odłączony. Lampka 4HI cały czas miga nic nie można przełączyć, no ale w sytuacji awaryjnej wpinam złączkę i wężyk i jest 4HI

Wymontuj zawór załączający podciśnienie i sprawdź, czy działa. Podłącz pod 12 V i słuchaj, czy podczas załączania napięcia "klika". Sprawdź też jak przepływa powietrze. Wystarczy dmuchnąć w jeden z króćców wylotowych: ten do którego podłączone jest podciśnienie. przy podłączonym napięciu powietrze powinno wylatywać drugim kóćcem, przy odłączonym napięciu przepływ powietrza powinien byc zamknięty (jeślo dmuchniesz w króciec do którego podłączany jest aktuator powietrze będzie wtedy leciało przes otwór spustowy w zaworze).
U mnie kiedyś zawiesił sie grzybek zaworu (zawór nie przełączał po podlączeniu napięcia). Wystarczyło kilka razy stuknąć energicznie zaworem w płaską powierzchnię (ale bez przesady, żeby nie uszkodzić).
Spróbuj jeszcze zamienić miejscami przewody od podciśniernia i aktuatora. Jeśli są odwrotnie podłączone aktuator sie nie odłączy a podciśnienie łączy sie z atmosferą.

PS. Jak odłączasz od zaworu wężyk podciśnieniowy, to go zaślep.

VZ dzięki za instukcję ,
może uda mi się podłubać w nocy z soboty na niedzielę (jedyny wolny czas )
co do zaślepienia to nie zrobiłem , ale poprawię się i zaślepię też zawór,
oglądałem jeszcze wężyki i są nieststy w kilku miejscach spękane, tak myślę że powinienem wszystkie wymienić, bo to może być najprostrza przyczyną. Widziałem u gazowników przewody silikonowe do podciśnienia fi4 mm, czy one bedą pasować?
A ile może być metrów w tym całym układzie?

Nie musisz zaślepiać zaworu. Nie wiem,którą rurkę odłączałeś od zaworu, ale zaślepić warto tą od podciśnienia.
Nie wiem czy to jest istotne. Sam jakiś czas jeździłem bez zaślepiania rurki i różnicy nie zauważyłem, ale może to mieć wpływ na działanie np. ogrzewania czy innych układów sterowanych podciśnieniem.

Nie pamiętam jaka jest średnica rurek od podciśnienia i ich długość. Tak na oko 4mm średnicy wewnętrznej powinna być dobra ale lepiej sprawdzić...

no i okazało się że przewody podciśnienia już zaczęły kruszyć się ze starości, mi puścił na trójniku który znajduje się za pompą abs, myślę że muszę wymienić wszystkie rurki gumowe na nowe silikonowe i problem zostanie wyeliminowany