WAHANIA OBROTÓW NA WOLNYCH OBROTACH NA GAZIE

[Billy2000]

Witam. Mam taki problem, że jak np jadę 40km/h na gazie puszczę nogę z gazu, to obroty czasem wahają się (spadają) z 1000 na 500, a następnie wracają. Na benzynie jest 1000 obrotów i w miarę zwalniania spadają aż do 500. Dziwna sprawa, bo przecież po puszczeniu nogi z gazu silnik nie powinien dostawać paliwa, aby hamował silnikiem. Nie powinny więc spadać obroty no bo niby dlaczego? Na biegu jałowym jak jest pod obciążeniem (trzymam nogę na hamulcu i mam na biegu to nie gaśnie a jak na luzie to gaśnie). Czasem się naprawia wszystko i auto jeździ super i nie ma problemów. Później znów jest lipa. Coś jak by nie łączyło. Podejrzewam elektrykę. Może to zawór CUT-OFF? Czy może coś z MAP-SENSOREM? One w sumie odpowiadają za zejście silnika z obrotów. Może coś z silniczkiem krokowym albo jego elektryką? Nie wiem gdzie szukać przyczyny takiego zachowania silnika. Gazownicy się nie chcą podjąć tego, a ten co mi robił nie ma pojęcia co to może być. W ogóle to się rozjeżdża adaptacja. Po ustawieniu, przejeżdżam 200-300km i się robi lipa. Instalacja to IGS LANDIRENZO. Po otwarciu przepustnicy jest ok Auto na trasie dobrze przyspiesza i pali 16-17 gazu. Problem tylko z wolnymi obrotami no i z tym zejściem z obrotów. Ma ktoś jakiś pomysł? Ma ktoś z was IGSa w Blazerze.

[arturok]

Hi miałem coś podobnego przy źle wyregulowanej instalacji, po przegazówce potrafił gasnąć bo obroty spadały poniżej min. Ja po ustawieniu dobrze mnożników wyeliminowałem problem. Niestety mam inna instalację na STAG 300 i mogę w niej sam grzebać. Co do wolnych obrotów jak stoi bez przegazówek to problem jest jak dla mnie standardowy bo i ja i mój sąsiad Arturosxp mamy ten sam problem w sowich Blazerach. Arturosxp dużo rzeczy zmieniał w gratach gazowych (węże, wtryskiwacze, kompa, parownik itd) a nawet całego "pająka", a ja tylko działem na korekcji wtrysków w STAGu (na 1 stronie skorygowałem wtryskiwacze +7/8 i pomogło ale w trakcie jazdy nie dało się opanować sensownych map) i problem naszym zdaniem nie jest do wyeliminowania na wolnych .
Jeśli jesteś z okolic Wa-wy to mogę Ci podeslać namiar do gazownika z Pruszkowa który powinien Ci to ogarnąć (lubi instalacje Landiego). Pzdr Art

[Billy2000]

Witam. Zrobiłem przegląd całej instalacji. Poprzerabiałem trochę instalację bo był bajzel. Sprawdziłem elektrykę (wszystkie 40 przewodów). Zrobiłem tak jak powinno być. Jeśli chodzi o przewody gazowe, to zmniejszyłem przewód między dozatorem, a rozdzielaczem (pająkiem). Teraz w sumie przewód ma tylko 4cm. Wcześniej miał około 40cm. To spowodowało, że skończyły się wahania obrotów. One były spowodowane zbyt bogatą mieszanką. Teraz przejechałem 300km i pojawiła się błąd zbyt ubogiej mieszanki. Błąd jednak zniknął po zatankowaniu butli. Spalanie wyraźnie spadło do 14-15L na trasie. Silnik trzyma obroty ładnie i nie gaśnie ale trzęsie troszkę. Spowodowane jest to tym, że na biegu jałowym rozjeżdżają się korekty wtrysku na gazie.Chwilowa korekta wtrysku -30,5% na bloku nr1, a +50% na bloku nr2. Komputer IGS-a zczytuje tylko z jednej sondy nr 2. Po otwarciu przepustnicy jest ok. Na benzynie jest po równo. Teraz zastanawiam się nad tym czy jedna z sond już się kończy. Benzyna ma inne oktany i może chodzić prawidłowo, a na gazie wariować, a pracuje w zakresie, w którym jeszcze nie wchodzi check engine. Nikt jednak nie sprawdzi tak dokładnie sondy. Jedynie czy pracuje czy nie. Pomyślałem aby zamienić sondy miejscami ale czy udało by mi się je wykręcić nie uszkadzając ich? Blazer jest ciężki do zgazowania ze względu na ten dziwaczny kolektor. Wielu gazowników poległo już na tym aucie.

[Kostuch]

... Nikt jednak nie sprawdzi tak dokładnie sondy. Jedynie czy pracuje czy nie. Pomyślałem aby zamienić sondy miejscami ale czy udało by mi się je wykręcić nie uszkadzając ich? Blazer jest ciężki do zgazowania ze względu na ten dziwaczny kolektor. Wielu gazowników poległo już na tym aucie.

Sondy można dokładnie sprawdzić oscyloskopem albo rejestratorem przebiegu.
U mnie software sterownika lpg ma graficzny wyświetlacz pokazujący przebieg z sondy w czasie rzeczywistym - gołym okiem widać jak pracuje sonda na benzynie i gazie.

Zamiast zamieniać sondy miejscami w wydechu, zamień kabelki miejscami

[Billy2000]

W zasadzie tak by było lepiej ale nie mam takich kostek.

[arg80]

Proponuje takze regulacje korekty "na biegu", natomiast bez klimy - klima powoduje wachania przy zalaczaniu nawet na benzynie - choc moze to byc napinacz nieco zuzyty.
Sprawdzone w ciagu ostatnich 2 dni jak mi jeden z wtryskoow padl (BTW komp. w aucie wykryl niemal natychmaist).
Roznica czasow miedzy lewa i prawa strona silnika wydaje sie byc przypadloscia naszych silnikow, prawe (2,4,6 gar) wydaja sie byc dluzsze o ,1-,3 ms.

Co do rurek to zgodze sie jak najbardziej - za dlugie rurki to zawsze wachania.
U mnie tez maja okolo 4cm i po regulacji smiga a z milo. Rekord na gazowni 12,65l/100km ale tempomat 90km/h i nic wiecej - no tak to sie jezdzic nie daje

[Billy2000]

Gazownicy mówią, że długość przewodów nie ma znaczenia ale tylko to zrobiłem i auto jeździ aż miło. Tylko chyba ma za małą temperaturę przejścia na gaz ustawioną na reduktorze, bo na zimnym źle przechodzi z biegu jałowego. Po rozgrzaniu jest ok. Będę starał się coś z tym zrobić ale stanąłem na doborze lakieru i auto stoi już 3 tyg bez lusterek, które były już 2 razy malowane. Szlag by to trafił. Aby w Polsce nie można było lakieru czarnego do Blazera. Mi nie spalił poniżej 14L na trasie. Może jak bym na tempomacie jechał 90km/h to by zszedł. Tempomat mi raz działa raz nie i też nie wiem dlaczego. Jak znajdę wtyczki to sprawdzę te sondy, a potem na regulację pojadę.