Zdemontowałem wszystkie drążki oraz ramię IDLER ARM. Problem był z wyciągnięciem ramienia prowadzącego (PITMAN ARM), które było mocno zużyte (duże luzy). Aby odkręcić śrubę zabezpieczającą trzeba poluzować maglownicę. Aby wyjąć pitmana należy wyjąć maglownicę, co juz jest lekką przesadą. To się tak mocno trzymało, że połamałem jeden ściągacz. Zastanawiam się ponownie nad wyciekiem z maglownicy. Możecie mi doradzić czy lepiej to zostawić i zalać płyn PRESTONE STOP LEAK czy spróbować to regenerować? Komplet uszczelnień z wysyłką to koszt 170zł. W razie gdyby wałek był uszkodzony, to można w stoczni zrobić regenerację metodą proszkową za 50-100zł.
Zastanawiam się jednak czy to wszystko jest warte zachodu. Nie mam też pewności czy to leci po wałku. Pompa jest sucha. Więc albo przekładnia albo na łączeniu przewodów. Poproszę o doradzenie

Pozdrawiam