Tahoe '99 6,5d - Wariujące obroty + kilka innych problemów

Blazer

Moderator: Marcin-Kraków

Awatar użytkownika
Widget_SFOR
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: sob gru 07, 2013 11:15 am
Kontaktowanie:

Tahoe '99 6,5d - Wariujące obroty + kilka innych problemów

Post autor: Widget_SFOR » sob gru 07, 2013 12:39 pm

Witam. Czytałem już o tym w jednym poście, ale nie wiem czy to to samo, a w dodatku jest jeszcze kilka innych problemów i pytań dlatego umieszczam w osobnym wątku.

Tak już wspomniałem w tytule, nabyłem w maju wspomnianego Tahoe'99 LT1500 6,5 diesla. Od jakiegoś czasu zdarza mi się podczas jazdy lub nawet podczas postoju, że silnik sam wchodzi na wysokie/bardzo wysokie obroty. Zdarza mu się na chwilę przed tym nierówno chodzić (tak jakbym bardzo szybko i delikatnie dodawał i odejmował gazu)przy wolnieszej jeździe (przy większych prędkościach zazwyczaj bez ostrzeżenia), po czym silnik samoczynnie wchodzi na wysokie obroty nawet do 4500, może to trwać kilka sekund do nawet 30sekund, później się uspokaja i jest już normalnie. Wydaje mi się że nie ma na to większej reguły, ale wydaje mi się że częściej przytrafia się to przy zmianie biegów, ale nie nie jestem pewny czy zawsze czy to może zwyczajny totolotek.
Teraz kilka detali które może będą pomocne. EGR jest zaślepione - takie już było gdy go zakupiłem. Jedni mówią że lepiej mieć zaślepione drudzy że nie- tu się nie wypowiadam ponieważ pojęcia bladego na ten temat nie mam. Tu pojawia się moje pytanie dla tych co wiedzą coś więcej na ten temat. Naprawić zawór sterujący czy zostawić zaślepione. Opinie które słyszałem pochodzą od kilku mechaników, ale oni zajmują się europejskimi i japońskimi autami, więc jak sami mówili nie wiedzą nic na temat amerykańców, a opinie były bardzo podzielone.

Kolejna sprawa może także związana z wariowaniem silnika: Wydaje mi się że problemy zaczęły się od tego iż korek od wlewu paliwa nie wpuszczał powietrza do baku i prawdopodobnie oszukiwał pływaka (korek już wymieniony na sprawny i z kluczykiem :) ). Zassało mułu z dna i skończył się dzień dziecka... Czyszczenie całego układu (bak, pompa, filtr, elektrozawór, pompa wtryskowa niestety też) na dodatek wyskoczył kolejny problem po naprawieniu auto gasło bez ostrzeżenia, jeśli w ogóle łaskawie zdarzyło mu się już odpalić. Okazało że jakieś zimne luty mu "puściły" przez co elektrozawór odcinał paliwo - to akurat chłopakom udało się przypadkiem odkryć i naprawić (całe szczęście już jest z tym w porządku). Wracając do tematu. Nie wiem czy zdarzyło mu się wcześniej wariować z tymi "obrotami" wg. poprzedniego właściciela nie. Mi także wydaje się iż wcześniej nic takiego się nie działo, dopiero po tym "wypadku" z korkiem od baku paliwa. Tutaj mam także pytanie, czy ktoś wie czy można wymienić ten bak na plastikowy z nowszych modeli i czy będzie pasował do tej wersji, ewentualnie jakaś sugestia co zrobić żeby ten problem wyeliminować przynajmniej na jakiś czas.

Teraz takie pytanie związane z jazdą automatem po ośnieżonych i/lub śliskich drogach. Włączyłem napęd auto 4x4, ale sen z oczu spędza mi jedna kwestia. Co się dzieje gdy jadę drogą jest dosyć ślisko, przede mną auta, za mną auta i nie ma opcji ucieczki na bok. Wciskam hamulec żeby w d... nie wjechać temu z przodu ale i żeby ten z tyłu mi nie wjechał w tyłek. Co w tym momencie dzieje się z kołami czy w tym momencie skrzynia się wysprzęgla i zwyczajnie hamuje, czy też zwyczajnie "palę sprzęgło". Wiem że jest to tak czy inaczej niebezpieczna sytuacja. Gdyby to był manual i takie cuda by się działy to pikuś, ale w automacie nie mam pojęcia co się w takiej sytuacji dzieje z napędem, hamowaniem itd. Tym bardziej że jest to potwór jakby nie patrzeć i mógłbym napytać biedy sobie i innym, bankowo kosztem zniżek z ubezpieczenia. Może lepiej kupić miesięczny na autobus i zimę autobusami przejeździć? Wiem na pewno, że nie chcę się go pozbywać i będę musiał trochę w niego włożyć żeby zrobić na cacy, ale to jest właśnie mój skarb i liczę się z pewnymi kosztami.

PS. Czy ktoś coś wie na temat generatorów wodoru, czy warto to instalować do takiego silnika, i jak to się ma np. do żywotności silnika itd.
PS. Czy może ktoś kogoś zna kto się naprawdę zna na amerykańcach, lub ktoś może polecić jakiś naprawdę dobry warsztat, najlepiej na śląsku.

Pozdrawiam i dziękuję za uwagę :)

arg80
 
 
Posty: 110
Rejestracja: śr lis 24, 2010 7:15 pm

Re: Tahoe '99 6,5d - Wariujące obroty + kilka innych problem

Post autor: arg80 » sob gru 07, 2013 1:49 pm

Witam,
Popierwsze tak trzymaj bo mazenia są po to żeby je spełniać nawet kosztem jazdy autobusem albo ... patrz podpis.
Po drugie na wieżowcu się nie znam więc tylko kilka pomysłów które mam po użytkowaniu różnych benzyniakow w tym dwóch amerykańskich:
Skaczace falujace obroty to często fałszywe powietrze (obejzyj zaslepke na she może akurat tam)
W dieslu nie ma zapłonu (ależ jestem odkrywczy) więc z jakichś powodów:
Za dużo powietrza I komputer kompensuje podawaniem paliwa
Lub
Za dużo paliwa - może powietrze w układzie paliwowym I kompensacja przez komputer.

Tak teraz na to wpadłem - dzieje się to podczas jazdy, masz wzrost mocy czy tylko obroty Ida w gore?
Jak tylko obroty to sprawdz poziom oleju w skrzyni, może wyskakuje z nadbiegu lub redukuje bieg w celu schlodzenia skrzyni :) normalne przy prędkościach autostradowych w blazerach.

EGR - moim zdaniem naprawić, silnik został skonstruowany pod EGR ... to nie tylko ekologia.

Hamowanie przy 4x4 ... Jaką skrzynia Auto4WD czy 4Hi.
Auto 4WD - możesz jeździć po naszych drogach
4Hi - tylko odcinki utrzymane na biało inaczej rozwalisz skrzynie
Tak możesz hamować sprzeglo ma tak zwany stało speed czyli prędkość obrotowa powyżej której zaczyna się zachowywać prawie jak normalne sprzeglo. Tak możesz chamowac silnikiem, po to masz wajche żeby wajchowac
Przy Auto 4WD będzie hamował tylnymi kołami, jak te się zblokuja to także przednimi. Przy 4Hi wszystkimi naraz będzie hamował.
Skrzynia to prawdopodobnie 4L80E (w Blazerach 4L60E) 80 oznacza wytrzymałosc na moment obrotowy.
Używane z rozsądkiem nic nie uszkodzi. Ja raz zablokowalem skrzynia tylne koła tak że bokiem jechałem jak na ręcznym (wbilem 1 zamiast 2) na zjeździe.

Wodoru nie znam, LPG się sprawdza w dieslach ale instalacja jest droga i oszczędność rzędu 25% na paliwie ... Więc raczej ciężarówka ... Ale Tahoe to właściwie ciężarówka.

Walcz kolego B-)

Artur
Blazer 5d 2001 CSFI 4.3, LPG
Blazer 5d 2000 CSFI 4.3
Astra F 5d 2002 - bo się nie psuje ;)

Awatar użytkownika
Widget_SFOR
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: sob gru 07, 2013 11:15 am
Kontaktowanie:

Re: Tahoe '99 6,5d - Wariujące obroty + kilka innych problem

Post autor: Widget_SFOR » sob gru 07, 2013 2:27 pm

OK dzięki - przynajmniej wiem już coś więcej na temat działania skrzyni - co jest już bardzo pomocne.

Odnośnie obrotów to tak jakbym wcisnął gaz do dechy. Jak pozwolę mu lecieć na autostradzie (nie wciskając hamulca) to cały czas przyśpiesza, aż wgniata w fotel... Na jak uda się zatrzymać to a "D" trzeba dobrze przycisnąć hamulec żeby go utrzymać na wodzy), szczęście jeśli uda mi się go zatrzymać i przetrzymać go na "P".

EGR - stawiałem na naprawę, więc to tylko potwierdza moje zamierzenia. Poziom oleju w skrzyni jest w normie, zastanawiam się tylko czy może jest to już zużyty olej (słyszałem że to też może mieć jakiś tam wpływ), wg specyfikacji z serwisu był wymieniony jakies 12000 km temu czyli powinien być ok. Przejrzę tą zaślepkę od She - jak tylko dowiem się co to jest i gdzie to znaleźć, taki ze mnie lamus w tym temacie niestety (nawiasem mówiąc do niedawna nie miałem pojęcia co to egr i pompa wtryskowa i że coś takiego w ogóle istnieje ;) ).

W każdym razie skontaktuje się ze znajomym mechanikiem i powiem mu co to może być odnośnie nadmiaru powietrza/paliwa, może coś tam się uda wykombinować w tej kwestii.
Dzięki - raz jeszcze :)

arg80
 
 
Posty: 110
Rejestracja: śr lis 24, 2010 7:15 pm

Re: Tahoe '99 6,5d - Wariujące obroty + kilka innych problem

Post autor: arg80 » sob gru 07, 2013 3:26 pm

She - to badziewna autokorekta w moim telefonie :D - Chodziło mi o zaślepkę EGR
Blazer 5d 2001 CSFI 4.3, LPG
Blazer 5d 2000 CSFI 4.3
Astra F 5d 2002 - bo się nie psuje ;)

arg80
 
 
Posty: 110
Rejestracja: śr lis 24, 2010 7:15 pm

Re: Tahoe '99 6,5d - Wariujące obroty + kilka innych problem

Post autor: arg80 » sob gru 07, 2013 3:29 pm

a powiedz mi co dzieje się z pedałem gazu?
Chodzi normalnie nie zacina się?

Ale zgodnie z tym co piszesz to prawdopodobnie fałszywe powietrze albo za duzo paliwa.
Ja bym stawiał na fałszywe powietrze ;)

Pozdr.,
Artur
Blazer 5d 2001 CSFI 4.3, LPG
Blazer 5d 2000 CSFI 4.3
Astra F 5d 2002 - bo się nie psuje ;)

Awatar użytkownika
Widget_SFOR
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: sob gru 07, 2013 11:15 am
Kontaktowanie:

Re: Tahoe '99 6,5d - Wariujące obroty + kilka innych problem

Post autor: Widget_SFOR » sob gru 07, 2013 3:35 pm

Absolutnie nic się nie zacina. Zwyczajnie strach jeździć tym bardziej kiedy sypnęło około 20cm śniegu a drogi są jakie są... ślisko. Mam nadzieję, że masz rację. To było by rozwiązanie mojego największego problemu w tym temacie

Awatar użytkownika
zabol
 
 
Posty: 130
Rejestracja: pn lip 17, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tahoe '99 6,5d - Wariujące obroty + kilka innych problem

Post autor: zabol » pn gru 09, 2013 2:56 pm

Poczytaj tutaj:
http://www.a1customs.com/pdc_pmd_fsd_pu ... cooler.htm

Mój akurat nie zwiększał obrotów tylko gasł...modół PDM wraz z przedłużaczem można kupić na ebay...kup taki z przedłużaczem co zaoszczędzi sporo rozbierania silnika....

Tu masz adres sklepu z którego bez problemu wysyłają do PL a jak zamawiałem ostatnio uszczelniacz wału korbowego, to przesyłka szła 2 dni za 30usd:)

http://www.rockauto.com/catalog/raframecatalog.php
po co żyć, kiedy się nie czuje, że żyje.....

ODPOWIEDZ

Wróć do „Chevrolet”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości