bezwzględnie pełne audio logic7 od harmana.

hiena.Namdan pisze:Wycofuję ofertę. To zaczyna mieć ręce i nogi
A tak a'propo: Czy Twój warsztat ma minimalną, przewidzianą przez przepisy wysokość 3.3m? Jeśli choćby pajenczyna zwisa z sufitu niżej to myślę, że powinieneś zaproponować mi dożywotni darmowy serwis mojej landrynyczesław&jarząbek pisze:aha...
jeszcze jedno:
hiena.Namdan pisze:Wycofuję ofertę. To zaczyna mieć ręce i nogi
Jeśli mam otrzymać usługę niskiej jakości to chyba lepiej za darmo niz za pieniądze. To logiczne.czesław&jarząbek pisze:ale dlaczego usiłujesz skazać się na usługę niskiej jakości i wykonaną bez przekonania?
nie lepiej wykupić pełną opcję za pieniądze?
Ja bardzo lubię zapaleńców bez kompleksów ale Twoje auto nie pasuje mi do przyjętego modelu biznesowego więc możesz spać spokojnie.sebeks pisze:ale panowie, to się robi niesmaczne żeby moje tarpaniątko trafiło w obce ręce, jeszcze w dodatku na parkingu pseudopolicyjnym ?! no bez jajec
mechanikom trzeba płacić, darmochę może odstawiać tylko właściciel firmy.Namdan pisze:Jeśli mam otrzymać usługę niskiej jakości to chyba lepiej za darmo niz za pieniądze. To logiczne.czesław&jarząbek pisze:ale dlaczego usiłujesz skazać się na usługę niskiej jakości i wykonaną bez przekonania?
nie lepiej wykupić pełną opcję za pieniądze?
Ale właściwie dlaczego niskiej jakości? Musisz Ty sam robić? Nie masz jakiegoś mechanika?
Masz zły model biznesowy ale Ci pomogę:czesław&jarząbek pisze:mechanikom trzeba płacić, darmochę może odstawiać tylko właściciel firmy.Namdan pisze:Jeśli mam otrzymać usługę niskiej jakości to chyba lepiej za darmo niz za pieniądze. To logiczne.czesław&jarząbek pisze:ale dlaczego usiłujesz skazać się na usługę niskiej jakości i wykonaną bez przekonania?
nie lepiej wykupić pełną opcję za pieniądze?
Ale właściwie dlaczego niskiej jakości? Musisz Ty sam robić? Nie masz jakiegoś mechanika?
Z fazy projektowej przeszedłem do wykonawstwa a mam tak skonstruowaną umowę, że teraz to już zarabiam na opóźnieniach. Właśnie obserwuję z rozbawieniem, jak po placu nerwowo kręci się kilka gruszek i szukają miejsca gdzie mogą zwalić beton.czesław&jarząbek pisze:a tak baj de łej...skąd ta hiperaktywność na forum?
wstrzymali ci wszystkie inwestycje bo nie spełniałeś norm czy dałeś się zastraszyć ruskim z bejzbolami i oddałeś udziały w firmie?
w transalpinie jest zaasfaltowana gruszka która nie zdążyłaNamdan pisze:Z fazy projektowej przeszedłem do wykonawstwa a mam tak skonstruowaną umowę, że teraz to już zarabiam na opóźnieniach. Właśnie obserwuję z rozbawieniem, jak po placu nerwowo kręci się kilka gruszek i szukają miejsca gdzie mogą zwalić beton.czesław&jarząbek pisze:a tak baj de łej...skąd ta hiperaktywność na forum?
wstrzymali ci wszystkie inwestycje bo nie spełniałeś norm czy dałeś się zastraszyć ruskim z bejzbolami i oddałeś udziały w firmie?
To chyba Twoiczesław&jarząbek pisze:zupełnie cie oderwało od realiów w tym lanserskim biurowcu.
skup się:
1. pracownicy nie mają uczuć.
2. pracownicy nie znają poczucia wdzięczności.
3. pracownicy nie mają poczucia przyzwoitości.
4. pracownicy nie mają poczucia winy.
5. pracownicy nie zostają po godzinach.
6. pracownicy są absolutnie asertywni.
7. pracownicy mają roszczenia.
Kochany... To jest mój świat. Ja sobie ze swoim personelem radzę. Problem jest w tym, że czasem trafiam na szefa, który w imię źle pojętej oszczedności chce mi mój personel pozabijać. A to jest już prokurator i pierwsze strony w gazetach, czego sobie nie życzę. I miałem rację, bo pół roku po moim odejściu był podwójny wypadek śmiertelny.czesław&jarząbek pisze:
aczkolwiek przez chwilę wydawało mi się, że po przygodzie z producentem napojów masz jako-taką praktykę.
Jak pracowałem w farmacji, to zdarzyło sie nam zrobić 300 kilogramową pigułkę. Wyłączyli prąd i nie udało się odpalić agregatu w 10 minut.czesław&jarząbek pisze:
w transalpinie jest zaasfaltowana gruszka która nie zdążyła
wszyscy.Namdan pisze:To chyba Twoiczesław&jarząbek pisze:zupełnie cie oderwało od realiów w tym lanserskim biurowcu.
skup się:
1. pracownicy nie mają uczuć.
2. pracownicy nie znają poczucia wdzięczności.
3. pracownicy nie mają poczucia przyzwoitości.
4. pracownicy nie mają poczucia winy.
5. pracownicy nie zostają po godzinach.
6. pracownicy są absolutnie asertywni.
7. pracownicy mają roszczenia.
jak pracowałem w rolnictwie to w sobotnie przedpołudnie udało się na szczcie jednego wzniesienia podczas prac polowych utopić cały sprzęt ciężki dostepny w firmie łącznie z kombajnem oraz zniszczyć wszystkie liny i łańcuchy. wodociąg ukryty pod powierzchnią letko się rozszczelnił nagle.Namdan pisze:Jak pracowałem w farmacji, to zdarzyło sie nam zrobić 300 kilogramową pigułkę. Wyłączyli prąd i nie udało się odpalić agregatu w 10 minut.czesław&jarząbek pisze:
w transalpinie jest zaasfaltowana gruszka która nie zdążyła
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość