W sobotę przemieszczałem się drogą S.Petersburg - Kijów w stronę granicy RU/LT w celu spotkania i poprowadzenia naszych forumowych kolegów przez kawałek Rosji.
Przez około 20 minut rozmawiałem przez CB z gościem, który usilnie wmawiał mi, że nadaje z domu z Nowego sącza

Co ciekawe jechały przede mną dwa TIR'y z Polski, też zamieniłem z chłopakami kilka słów, ale oni gościa z N.Sącza nie słyszeli ( w tym samym czasie ).
To, że ktoś, gdzieś tam w Polsce wyskrobał jakiś dopalacz i nadaje na cały świat, to jestem w stanie zrozumieć, ale jak mnie z zwykłego mobilnego CB można było słuchać w Nowym Sączu, przy odległości około 1400-1500km.