KAWAŁ II

czyli wszystko o wszystkim...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
seban
 
 
Posty: 1006
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 2:20 am
Lokalizacja: Łódź

Re: KAWAŁ II

Post autor: seban » wt lut 03, 2009 6:35 pm

Krzyczy kowboj do drugiego kowboja:
- Mam najszybszą rękę na Dzikim Zachodzie!
- A ja tam wolę dziewczyny..
Y61 lekko dłubnięty...

Awatar użytkownika
andrzej300
 
 
Posty: 105
Rejestracja: pn mar 19, 2007 3:59 pm
Lokalizacja: Beskidy

Re: KAWAŁ II

Post autor: andrzej300 » wt lut 03, 2009 8:15 pm

Idzie miś przez las i spotyka zajączka.
- Zając gdzie idziesz?
- Na imprezę
- Zając weź mnie ze sobą....
- ni *uja? znowu zaczniesz rozróbę i mnie pobijesz
- zając obiecuje, że cię nie pobije, ale weź mnie ze sobą
- no dobra jak obiecujesz...
Zając wstaje rano patrzy do strumyczka i widzi podbite oko, szramę na policzku itd.
- misiek ty *uju, obiecałeś, że mnie nie pobijesz
- zając, jak się upiłeś i zacząłeś wyzywać moją babkę, matkę, ciotkę to wytrzymałem, jak zacząłeś na mnie pluć i bić mnie to wytrzymałem, ale jak wszedłeś mi do domu nasrałeś na łóżko, wbiłeś w gówno kredki i powiedziałeś, ze jeżyk śpi z nami to nerwy mi puściły


Jedzie baca bryczką przez granicę. Zatrzymuje go żołnierz i pyta:
- co wieziecie w tej beczce baco?
- sok z banana.
- ale banan nie ma soku.
- to masz pan spróbuj.
Żołnierz próbuje. Krzywi się i mówi:
- fuj a jedź se baco dalej.
Na to baca do konia:
- wio Banan!!!!!!!!!








Turystka nie zdąży wrócić do schroniska przed nocą więc postanawia zatrzymać się u bacy. Baca się zgodził. Wieczorem zebrało mu się na miłość. Wziął litr bimbru i dobiera się do turystki ta uprzedza, że ma okres, ale bacy to nie przeszkadza. Rano baca budzi się niewiele pamięta, patrzy pościel zakrwawiona turystki niema więc szuka, nie znajdując jej nigdzie siada i mówi do siebie: -jo jom chyba zabił!
Ale pobiegł jeszcze do łazienki patrzy w lustro i mówi:- jo jom chyba zeżarł
już ... już.... prawie jest...

Awatar użytkownika
apede
 
 
Posty: 3873
Rejestracja: ndz maja 15, 2005 10:23 pm
Lokalizacja: miasto 9 zajezdni
Kontaktowanie:

Re: KAWAŁ II

Post autor: apede » śr lut 04, 2009 4:02 pm

Jak spędzają czas emeryci w różnych krajach?
W USA - z butelką whisky cały dzień na rybach.
We Francji- z butelką wina cały dzień z panienkami.
W Polsce - z butelką moczu cały dzień w przychodni
loppujen lopuksi suzuki neliveto
https://www.flickr.com/photos/apede22
Bareja wieszczem narodowym...

Mephisto
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 78
Rejestracja: pt kwie 07, 2006 10:28 am
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: KAWAŁ II

Post autor: Mephisto » czw lut 05, 2009 10:09 am

Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa.
Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i okno stojącego obok pola
golfowego domku zostaje rozbite.
Mąż trochę się zdenerwował: - Mówiłem żebyś uważała a teraz trzeba
będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak wiec golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie
dochodzi ze środka miły glos mężczyzny.
Proszę wejść. Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby,
rozbita stara wazę i siedzącego na kanapie kolesia.
Koleś pyta: - Czy to wy zbiliście szybę? - Tak... przepraszamy za to
bardzo- odpowiadają golfiści. - Hm, właściwie to nie ma, za co.
Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz
powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się, jak spełnię wam po
jednym, a sam zostawię sobie jedno na koniec?
Nie, tak jest świetnie - odpowiada mąż.
Ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku. - Nie ma problemu mówi
dżin - do tego gwarantuje, że będziesz bardzo długo żył.
A ty młoda kobieto, czego chcesz? - Chciałabym mięć ogromny dom w każdym
państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi.
Mówisz i masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuje ci, ze do żadnego z
nich nikt się nigdy nie włamie.
A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
Ponieważ tak długo byłem uwięziony nie marze o niczym innym jak o seksie
z tobą - zwraca się do kobiety dżin.
I co ty na to kochanie? - pyta mąż.
Mamy tyle kasy i domy... może się zgódź.
Tak wiec żona kolesia z dżinem idzie na pięterko.... Cale popołudnie
kochają się.
Dżin jest wręcz nienasycony.
Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin kończy zabawę - patrzy jej prosto
w oczy i pyta: - Ile masz lat ty i twój mąż? -
- Oboje mamy po 45 lat.
- Pie.rdolisz? 45 lat i WIERZYCIE w dżina?!
Nie dyskutuj z głupcem, ściągnie Cię do swojego poziomu, i pokona doświadczeniem

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40589
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: KAWAŁ II

Post autor: Mroczny » pt lut 06, 2009 3:06 pm

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy:
- No i kur.. gdzie? Pytam was, gdzie jest ta pier...... wiosna? Co za pokręcony kraj! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków? Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kur.. jest?! A odwilż kiedy przyjdzie? Śnieg z nieba sypie jakby ich tam wszystkich w górze popieprzyło...
Stojący niedaleko ludzie, słuchając te kocie miauczenia, mówią:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie. Kotów nie oszukasz.

Awatar użytkownika
andrzej300
 
 
Posty: 105
Rejestracja: pn mar 19, 2007 3:59 pm
Lokalizacja: Beskidy

Re: KAWAŁ II

Post autor: andrzej300 » pt lut 06, 2009 6:26 pm

Tata z 6-letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodza obok pólki z prezerwatywami, synek pyta:
- Tato, a co to jest?
- To sa prezerwatywy, synu - odpowiada ojciec.
- A po co one sa? - kontynuuje malec.
- Prezerwatywy sa po to, zeby mezczyzna mial bezpieczny seks z kobieta - odpowiada ojciec.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu sa 3 sztuki? - nie daje za wygrana chlopczyk.
- Widzisz synu, bo to jest zestaw dla mlodziezy uczacej sie: raz w piatek, raz w sobote, raz w niedziele.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6 sztuk? - pyta synek.
- Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piatek, dwa razy w sobote, dwa razy w niedziele - mówi ojciec.
- Tata, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12 sztuk? - kontynuuje malec.
- Hmmm... widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzalych, zonatych mezczyzn: raz w ...styczniu, raz w lutym, raz w marcu...
już ... już.... prawie jest...

Awatar użytkownika
A.F.
 
 
Posty: 4203
Rejestracja: śr sie 16, 2006 8:31 am
Lokalizacja: Jura

Re: KAWAŁ II

Post autor: A.F. » pt lut 06, 2009 6:45 pm

Siedzą ruscy poborowi w okopie.... cisza.
Siedzą dzień... drugi... trzeci...cisza...
W końcu jeden pyta:
- Wania, a sabaku ty uże jebał ??
-- Niet, a pocziemu sprasziwajesz ??
- Nicziewo... tolka dla paddierżanija razgawora....
:)21
VW T4 syncro, 2.4D, long :)13

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: KAWAŁ II

Post autor: Adas » ndz lut 08, 2009 8:16 pm

Kowalski umiera i trafia do piekła.
Diabeł:-Musisz sobie wybrać kare za twoje grzechy.Pamiętaj będzie ona trwała
1000lat.
Diabeł oprowadza Kowalskiego przez piekło i wchodzą do pierwszej sali gdzie
małe diabełki przypiekają faceta ogniem.
Kowalski:-Nie tego na pewno nie chce
Wchodzą do drugiej sali gdzie facet jest bity pejczem
Kowalski:-Tego też nie chce
Wchodzą do trzeciej sali gdzie piękna blondynka robi facetowi dobrze.
-Kowalski: Tak, tak to mi się podoba.
Diabeł: Jesteś pewny?? Pamiętaj że kara będzie trwała 1000lat.
Kowalski:-Tak jestem pewny.
Diabeł podchodzi do blondyny i mówi:
-Blondi możesz już przestać, przyszedł twój zmiennik

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: KAWAŁ II

Post autor: Adas » ndz lut 08, 2009 8:18 pm

Hrabia przeprowadził się do nowej dzielnicy i dzwoni do klubu miliarderów o
przyjęcie do klubu
pytają się go:
-hrabio masz może 2-u piętrową willę z basenem???
-no...nie
-a hrabio masz może najnowsze BMW???
-no...nie
-a hrabio masz kolię obsadzaną 456karatowymi rubinami i diamentami na
szyi???
-no... nie
-no to jak chcesz być przyjęty do stowarzyszenia jak nie masz tego???
Zadzwoń jak to będziesz miał.
Wk**wiony hrabia mówi do lokaja:
-Janie zburz 3 piętra naszej willi, sprzedaj naszego najnowszego i
najzaj**istrzego cadillaca i kup to g***o którym wszyscy jeżdżą, aaa... i
przy okazji zdejmij burkowi obrożę!!! :):):)



Kolega z klasy powiedział Jasiowi, że wymyślił dobry sposób na szantażowanie
dorosłych:
- Mówisz tylko "Znam całą prawdę" i każdy dorosły głupieje, bo na pewno ma
jakąś tajemnicę, której nie chciałby ujawnić...
Podekscytowany Jasio postanowił wypróbować świeżo zdobytą wiedzę w domu.
Przyszedł do mamy, powiedział Znam całą prawdę i... dostał 50 złotych, z
przykazaniem, żeby nic nie mówił ojcu.
Zachwycony pobiegł szybko do ojca, powiedział "Znam całą prawdę" i dostał
100 złotych - z zastrzeżeniem, żeby nic nie powiedział matce.
Rozochocony Jaś postanowił więc wypróbować nową metodę również na kimś spoza
rodziny.
Nadarzyła się okazja, kiedy listonosz przyniósł pocztę.
- Znam całą prawdę! - powiedział z szelmowskim uśmiechem Jasio.
Listonosz pobladł, poczerwieniał, rzucił listy na ziemię, rozłożył ramiona i
wzruszonym głosem wyszeptał: - W takim razie uściskaj tatusia... :)21


Pewnego wieczora ojciec słyszy modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię, tatusia i babcię. Do widzenia, dziadziu.
Uznaje, że to dziwne, ale nie zwraca na to szczególnej uwagi. Następnego
dnia dziadek umiera. Jakiś miesiąc później ojciec ponownie słyszy dziwną
modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię i tatusia. Do widzenia, babciu.
Następnego dnia babcia umiera. Ojciec jest nie na żarty przestraszony.
Jakieś dwa tygodnie później słyszy pod drzwiami syna:
- Boże, pobłogosław mamę. Do widzenia, tatusiu.
Ojciec - prawie w stanie przedzawałowym. Następnego dnia idzie do roboty
wcześniej, żeby uniknąć ruchu ulicznego. Cały czas jest jednak spięty,
rozbity, rozkojarzony, spodziewa się najgorszego. Po pracy idzie wzmocnić
się do pubu. Do domu dociera koło północy. Od progu przeprasza żonę:
- Kochanie, miałem dzisiaj fatalny dzień...
- Miałeś zły dzień? Miałeś zły dzień? Ty?! A co ja mam powiedzieć? Listonosz
miał zawał na progu naszych drzwi!

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: KAWAŁ II

Post autor: Adas » ndz lut 08, 2009 8:26 pm

:)21 :)21 :)21

Mąż mówi do żony:
- Kochanie wymyśliłem nową zabawę łóżkową, kupiłem smakowe prezerwatywy.Będę
zakładał jedną po drugiej a ty będziesz odgadywała jaki to smak.
- Podoba mi się ten pomysł- odpowiedziała
- To wskakuj pod kołdrę - mówi mąż
Żonka wsunęła się pod kołdrę, po chwili krzyczy zadowolona:
- Ten, to smak serowo-cebulowy!
- Czekaj głupia, jeszcze żadnej nie założyłem

Awatar użytkownika
Przemy
 
 
Posty: 923
Rejestracja: pt lut 08, 2008 8:58 am
Lokalizacja: Szczecin

Re: KAWAŁ II

Post autor: Przemy » ndz lut 08, 2009 8:53 pm

Dyskoteka. Na środku sali trwa dobra zabawa. nagle facet dostrzega śliczna dziewczynę stojąca przy ścianie. Podchodzi i pyta: Dlaczego nie tańczysz? Ona na to : nikt mnie nie prosi bo jestem płaska. On tak spojrzał i mówi: nie martw się, ja mam małego jak niemowlę.
Po pewnym czasie postanowili wyjść za budynek w wiadomym celu. Zaczęli sie rozbierać. Facet patrzy a dziewczyna faktycznie płaska jak deska. Dziewczyna spojrzała na niego i nagle zaczęła krzyczeć. Facet na to: Cicho oj cihco! Mówiłem ci że mam jak niemowlę... pół metra długości i 3kilo wagi


_____________________________________________________________________________________________

Pewnego dnia zwierzęta musiały załatwić sprawę w urzędzie, więc zebrały się na polanie, żeby wybrać najodpowiedniejszego kandydata na przedstawiciela. Po głosowaniu wybrano zajączka- bo szybki, miły i wygadany, więc sobie na pewno poradzi. Zajączek poszedł do urzędu, ale długo nie wraca. W końcu przychodzi, a zniecierpliwione zwierzątka pytają jak mu poszło. Zajączek na to, że starał się jak mógł, ale nic nie wskórał. Postanowiono wybrać następnego przedstawiciela- padło na lisa- w końcu taki przebiegły, więc sobie na pewno poradzi. Mijają godziny a lis nie wraca. W końcu przed samym wieczorem rudzielec wrócił z wiadomością, że został odesłany z kwitkiem i sprawa dalej nie jest załatwiona. Zwierzęta - mocno już zniechęcone- postanowiły, że tym razem wyślą niedźwiedzia. To rozwiązanie naprawdę ostateczne, ale jest wielki i silny, więc musi dać radę. Zawiodły się jednak, bo i niedźwiedź wrócił z niczym. To naprawdę zasmuciło zasmuciło zwierzaki, bo już nie miały pomysłu kogo wysłać do urzędu. I w tym momencie na ochotnika zgłosił się osioł. Zwierzaki na to- z pobłażliwym uśmiechem: no co ty osioł! Ty? Lisowi się nie udało,miśkowi też się nie udało, a myślisz, że ty coś zdziałasz? Nie licz na to. Ale że nikt inny nie miał lepszego pomysłu wysłano osła jako przedstawiciela,który ma załatwić sprawę w urzędzie. Po 5 minutach osioł wraca. Zwierzaki na to- co? tak szybko cię spławili? A osioł na to, że spawa załatwiona pomyślnie. Zwierzaki wykrzykiwały z niedowierzaniem: jak to? jakim cudem? itd. A osioł na to: jak to jakim cudem? Którychkolwiek drzwi bym nie otworzył- w każdym pokoju rodzina...
# Racja jest jak dupa, każdy ma swoją

[J. Piłsudski].

gg1196424

Awatar użytkownika
esey
 
 
Posty: 119
Rejestracja: pn lis 19, 2007 3:29 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: KAWAŁ II

Post autor: esey » pn lut 09, 2009 5:28 am

Pewnemu rolnikowi żona robiła niesamowicie dobre kanapki, kiedy szedł
robić na pole. Kanapki ze świeżego chlebka, ze świeżutkim serkiem,
wędlinką, sałatką i innymi bajerami. Rolnik pewnego razu poszedł robić w
pole, kanapki zostawił na kamieniu jak zawsze... Po kilku godzinach pracy,
zmęczony podchodzi do kamienia skonsumować kanapki...a tu ich nie ma!
Następnego dnia żona znowu zrobiła mu pyszne, jak zawsze, kanapeczki,
rolnik poszedł robić w pole, aby po kilku godzinach pracy zauważyć, że
znowu mu ktoś zawinął kanapeczki! zdenerwował się rolnik i postanowił, że
następnego dnia będzie patrzył zaczajony za drzewem, jak kto mu podwędza
kanapki! Jak pomyślał - tak zrobił. Zaczaił się i patrzy - a tu wielki
orzeł nadlatuje i porywa jego drugie śniadanie! Rolnik biegnie za nim.
Biegnie, patrzy, że orzeł leci do lasu - rolnik za nim! Orzeł siada miedzy
drzewami, odpakowuje kanapki, wyciąga z nich zawartość, wyrzuca wędlinę,
ser, sałatę i inne dodatki, bierze dwie kromki chleba, przykłada sobie do
piersi i masując swoją klatkę piersiową woła głośno: "O [cenzura]! Jaki ja
jestem pojebany!
było:
Mitsubishi Pajero I 89' 2,5TD
jest:
Nissan Patrol GRII 00' 3,0TDI
Suzuki Jimny 99' 1,3

Awatar użytkownika
matys
 
 
Posty: 1196
Rejestracja: czw sty 12, 2006 2:32 am
Lokalizacja: Stawiguda/Olsztyn

Re: KAWAŁ II

Post autor: matys » pn lut 09, 2009 11:57 am

Idzie garbaty przez park.
Przewrócił się. Pohuśtał, pohuśtał i...
... zasnął

:)21
Metal to wojna! Więc pompuj rower dla szatana!
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy

erhaminus
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 10
Rejestracja: pt lut 29, 2008 8:21 am

Re: KAWAŁ II

Post autor: erhaminus » pn lut 09, 2009 2:04 pm

Polak, Rosjanin i Niemiec wędrują po pustyni i spotykają wielbłąda. Niemiec siada na jeden garb, Polak na drugi.
- A gdzie ja? - pyta się Rosjanin.
Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- A ty Wania do kabiny!

Indianie złapali Polaka, Francuza i Niemca i oznajmili im ,że ich zabiją a z ich skóry zrobią sobie canoe. Pozwolili im jednak na wybór broni z jakiej chcą zginąć.
- Tak więc, Francuz poprosił o sztylet. Wziął go i poderżnął sobie gardło. Indianie z jego skóry zrobili sobie canoe.
- Niemiec poprosił o pistolet. Wziął go i palnął sobie w łeb.
Indianie zrobili canoe
- Polak poprosił o widelec. Indianie cholernie zdziwieni ale w końcu dali mu widelec. Polak wziął go do ręki i waląc się nim po całym ciele krzyknął: JA wam kur.. dam canoe!!!

aluluk
 
 
Posty: 186
Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 8:26 pm
Lokalizacja: Kielce i okolice

Re: KAWAŁ II

Post autor: aluluk » pn lut 09, 2009 2:25 pm

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.
- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi.
Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka.
- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez najbliższe trzy dni.
Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął du*sko. żona jedną rękę położyła na jego ramieniu, druga natomiast zaczęła wkładać mu czopek.
- O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet.
- Co się stało kochanie, zabolało cię?
- Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach.

2Kółka
 
 
Posty: 1275
Rejestracja: czw sty 17, 2008 3:20 pm
Lokalizacja: WROCŁAW

Re: KAWAŁ II

Post autor: 2Kółka » wt lut 10, 2009 2:26 pm

Jedzie kobieta windą, w pewnym momencie do windy wsiada ubrany na czarno facet w czarnej kominiarce, blokuje windę między piętrami i mówi do niej: Rób mi laskę i to już.
Babka bez słowa na kolana i przystępuje do czynności, robi, robi, w pewnym momencie facet ściąga kominiarkę i mówi: A w domu mi zawsze mówisz, że nie możesz...

Awatar użytkownika
Ajwen
 
 
Posty: 3215
Rejestracja: sob wrz 29, 2007 3:10 pm
Lokalizacja: Stargard Szcz.

Re: KAWAŁ II

Post autor: Ajwen » wt lut 10, 2009 7:19 pm

Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocaluj mnie jak Romeo piekną Julie...
- To znaczy?
- Hmm... a moze przytul jak Abelard swą Heloize...
- Czyli jak?
- Jak, jak, jak,..., Srak [cenzura]! Czytales cos w ogole kiedys?
- Tak! Naszą Szkape. Ugryźć Cię w dupę?

Awatar użytkownika
Jerry
     
     
Posty: 4554
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Józefosław-Piaseczno

Re: KAWAŁ II

Post autor: Jerry » wt lut 10, 2009 11:10 pm

Powtarzacie sie na maxa.
Może kilka nowych...

Kolega dzwoni do kolegi:

- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!!!

- Ładne???

- Wypijemy, będzie ok...





Według najnowszych badań przeprowadzonych przez międzynarodowych psychologów są dwie główne przyczyny, dla których mężczyźni spędzają wieczory w knajpie:

1) Nie mają kobiety

2) Mają kobietę





Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?

To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek, a potem mówi:

- Ty jesteś następna, grubasku...





Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta pogardliwie męża:

- Twoja rodzina?

- Tak, teściowie!





Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie mieści.

Zarządzili tylko wodę – znów przytył 10 kilogramów. Postanowili nic mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, znów poprawił się o 10 kg.

- Co jest, czemu nie chudniesz?

- Jakoś [cenzura] nie mam motywacji...





- Wczoraj wyznałem wszystkie grzechy swojej dziewczynie.

- I co?

- Nie pomogło, za trzy tygodnie ślub.





Spotyka się dwóch mężów:

- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś?

- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...





Przed porodówką stoi tatuś i drze się do ślubnej, wychylającej się oknem na czwartym piętrze:

- Urodziło się?

- Urodziło.

- A co: chłopiec czy dziewczynka?

- Chłopiec.

- A do kogo podobny?

Żona macha ręką:

- Nie znasz...





Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał się:

- Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?

- Wal się pan!

- To może za tysiąc?

- Nie jestem dziwką!

- A za 10.000 zł?

Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.

- Dobrze, ale nie tu.

Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać, pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:

- To ugryzie pan czy nie?!

- Nie, trochę drogo...








Blondynka do swojego chłopaka:

- Słuchaj. Znamy się już bardzo długo. Może przedstawiłbyś mi swoją rodzinę?

- Chciałbym, ale żona z dziećmi wyjechała…





Kawiarnia, młoda piękna kobieta popija kawę, nagle podchodzi do niej zalany lump, podpiera się na krześle, chwieje się i mówi do kobiety:

- Bardzo mi się spodobałaś, nie spierdol tego…





Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.

Żona mówi:

- No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po internecie...

A mąż na to:

- No żesz [cenzura] mać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia?!





Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca:

- Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?

- To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną…










Lekarz telefonuje do pacjenta:

- Mam dla pana dwie wiadomości, jedną dobrą, drugą złą. Którą chce pan najpierw usłyszeć?

- Dobrą.

- Zostało panu 7 dni życia.

- A zła wiadomość?

- Nie mogłem się do pana dodzwonić od sześciu dni.





Blondynka u doktora:

- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!

- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią…

- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!

- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!

- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.

- Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!

- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!

- Który to konkretnie?

- A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie…





Starsza kobieta udała się do kościoła, ale zapomniała różańca.

Kłopot duży, bez paciorków ani rusz.... Tymczasem w ławce przed nią zasiadł stary, suchy i przygarbiony dziadek. Przesuwając dłoń po jego kręgosłupie, sprytna kobieta postanowiła wykorzystać jego wystające kręgi jako paciorki… Gdy już skończyła, dziadek odwrócił się i teatralnym szeptem powiedział:

-Teraz medalik ucałuj ;)





Syn pisze list do matki:

"Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę Murzynkę, więc synek zrobił się czarny." Matka odpisuje:

"Drogi Synu!

Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach. Wychowałeś się na krowim, ale rogi ci wyrosły dopiero teraz."





Pewnej niezamężnej kobiecie zadano pytanie:

- Dlaczego nie ma pani męża?

- A po co mi mąż: mam psa, który warczy, papugę, która przeklina i kocura, który włóczy się przez całe noce.





Hrabia mówi do Jana pocierając palcami:

- Janie, czy to jest gówno czy plastelina?

Jan bierze na palec i wącha.

- Hrabio, to jest gówno.

Na to Hrabia:

- No tak. Bo niby skąd w mojej dupie plastelina?










Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:

- Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie.

- A co to będzie? - pyta się jeden z robotników.

- Miejska Izba Wytrzeźwień.











Dyrektor do pracownika:

- Panie, pan wszystko robi powoli - powoli pan myśli, powoli pisze, powoli mówi, powoli się porusza! Czy jest coś, co robi pan szybko

- Tak, szybko się [cenzura] męczę…








Idzie sobie prezes banku przez ulice, stoi żebrak na ulicy i mówi:

- Dzień dobry panie prezesie!

- Dzień dobry, pan mnie zna?

- Tak, pracowałem kiedyś w pana banku ale mnie pan zwolnił.

Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.

- Dzień dobry panie prezesie!

- Pan tez mnie zna?

- Tak, pracowałem kiedyś u pana ale mnie pan zwolnił.

Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.

- Dzień dobry panie prezesie!

- Pana tez zwolniłem?

- Nie, ja jeszcze u pana pracuje, tylko mam teraz przerwę na lunch…





- Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja teściowa!

- I co? I co?

- I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.

- Co zrobiła? No co?

- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.

- Gdzie? Na parter?

- Nie, na wylew.





z ostatniej chwili : CBA zatrzymało Świętego Mikołaja podczas próby wręczenia korzyści majątkowej.





Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki:

- Cenzura – pomyślał Stirlitz.

- Walka z piractwem – pomyślał Gates.





Stirlitz zaatakował znienacka. Znienacko bronił się tak jak umiał. A Umiał to też był nie lada zawodnik…





Stirlitz posłał Müllera do diabła. Następnego dnia Diabła odwiedziło Gestapo.





Jedna koleżanka zali się drugiej:

- Mój Kazik jest jakiś ostatnio oziębły w sprawach seksu.

- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku.

Minęły dwa dni:

- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.

- Coś ty? Nie zadziałało?

- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opierdolił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra…





- Czy zauważyłaś, że od czasu jak zaczęliśmy Johnowi płacić pensa za każdy dobry stopień, przynosi ze szkoły same piątki? – zapytał Szkot małżonki.

- Coś mi się zdaje, że on się dzieli z nauczycielem – odpowiedziała żona.





Nauczycielka oznajmia na początku lekcji:

- A dzisiaj porozmawiamy o tym, skąd biorą się dzieci…

Na to Jasiu znudzonym głosem:

- A ci co już dymali mogą wyjść na fajkę?





Siedzi wrona na drzewie i mówi sama do siebie:

- lewe skrzydło czarne, prawe skrzydło czarne… [cenzura]!… jak batman!





Jaka jest różnica między walcem angielskim, a walcem wiedeńskim?

Walec angielski ma kierownicę po prawej stronie.





Zajączek z jeżykiem spotkali się w lesie.

- Witaj zajączku.

- Witaj jeżyku.

I tak od słowa do słowa, jeżyk wyłapał w ryja…





OGŁOSZENIE W GAZECIE:

Sprzedam encyklopedie Britannica, 40 tomów. Stan bardzo dobry.

Nie będzie mi już potrzebna. Ożeniłem się tydzień temu. Żona wie, [cenzura], wszystko najlepiej.





- Mamo, kupisz mi pieska?

- Nie, jeszcze ci myszki nie zdechły.





Do pewnego kapitana statku, będącego już prawie na emeryturze, dorwała się pewna dziennikarka. Przeprowadzając z nim wywiad, zadała pytanie:

- Kiedy pan przeżył największą burzę?

Zamilkł kapitan, ale widać po oczach, że przeszukuje swoje życie wilka morskiego. W końcu rzecze:

- To było zaraz po ślubie. Jak splunąłem w domu na dywan.





- Dzieci moje, ja umieram. Przynieście mi szklankę wody…

- Ojciec, jest pierwszy stycznia, wszyscy umierają, idź sobie sam przynieś…





Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco.

- Kicha. – wydusza z siebie wreszcie facet.

- Słucham?

- Kicha.

- Jaka znowu kicha?

- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.

- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?

- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.





Tort tak nasiąkł spirytusem, że trzeba było go ogórkami przegryzać.





Stary Icek Rowsztyld umierał. Zapytano go, na co ma ochotę w tej ostatniej chwili życia.

- Ja to bym chciał się napić herbaty z dwiema kostkami cukru.

- Tylko tyle?

- Tak, całe życie w domu słodziłem 1, w gościach 3, a ja lubię z dwiema…
Disco 300 ES

Awatar użytkownika
Aśka&Kuba
Posty: 2396
Rejestracja: śr sie 20, 2003 1:38 pm
Lokalizacja: z komórki

Re: KAWAŁ II

Post autor: Aśka&Kuba » śr lut 11, 2009 1:37 pm

Autentyczna korespondencja pracowników pewnego londyńskiego hotelu z gościem tego hotelu. Hotel opublikował te teksty w jednej zogólnokrajowych gazet.

Szanowna Pani Pokojówko,
Proszę nie zostawiać w mojej łazience tych małych hotelowych mydełek,
ponieważ przywiozłem ze sobą własne duże mydło kąpielowe dial. Proszę też
zabrać 6 nie otwartych mydełek z półki pod apteczką i 3 z mydelniczki pod
prysznicem,ponieważ mi zawadzają. Dziękuję.
S. Berman

Szanowny Gościu z pokoju 635,
Nie jestem tą pokojówką, która zwykle sprząta Pański pokój. Ona ma wolne
iwróci jutro, czyli w czwartek. Tak jak Pan prosił, zabrałam 3 mydełka
spod prysznica. Zdjęłam 6 mydełek z półki i położyłam na pudełku z
chusteczkami, na wypadek gdyby Pan zmienił zdanie. Na półce leżą teraz tylko
3 mydełka, które zostawiłam dzisiaj, bo mam polecenie, by zostawiać
codziennie 3 sztuki w każdym pokoju. Mam nadzieję, że jest Pan zadowolony.
Dotty

Szanowna Pani Pokojówko,
Mam nadzieję, że tym razem zwracam się do Pani, która zwykle sprząta mój
pokój.Najwidoczniej Dotty nie powiedziała Pani o moim liściku dotyczącym
mydełek.Kiedy dziś wieczorem wróciłem do pokoju, zobaczyłem, że położyła
Pani 3 kolejnemałe camay na półce pod apteczką. Zamierzam pozostać w tym
hotelu jeszcze przezdwa tygodnie i zabrałem ze sobą własne kąpielowe mydło
dial, nie będę zatem potrzebował tych 6 małych camay, które leżą na
wspomnianej półce i przeszkadzają mi przy goleniu, myciu zębów i tak dalej.
Proszę je zabrać.
S. Berman

Szanowny Panie,
W ostatnią środę miałam wolny dzień i zastępująca mnie pokojówka zostawiła
u Pana 3 hotelowe mydełka, bo mamy polecenie od kierownika, by tak zawsze
robić. Zabrałam 6 mydełek, które zawadzały Panu na półce, i przełożyłam je
do mydelniczki, gdzie trzymał Pan swoje mydło dial, a dial położyłam w
apteczce,aby było Panu wygodniej. Nie ruszałam 3 mydełek, które zawsze
wkładamy do apteczki dla nowych gości i co do których nie zgłaszał Pan
obiekcji, kiedy wprowadzał się Pan w poniedziałek. Jeśli mogę jeszcze czymś
Panu służyć, proszędać mi znać.
Pańska pokojówka Kathy

Szanowny Panie,
Zastępca dyrektora, pan Kensedder, poinformował mnie dziś rano, że dzwonił
Pan do niego wieczorem i skarżył się na pracę pokojówki.
Przydzieliłam Panu inną osobę. Mam nadzieję, że przyjmie Pan moje przeprosiny
za wszelkie kłopoty.Gdyby miał Pan jeszcze jakieś uwagi, bardzo proszę
skontaktować się ze mną, bym mogła sama poczynić odpowiednie kroki. Będę
wdzięczna, jeśli zadzwoni Pan wprost do mnie między godziną 8 a 17, numer
wewnętrzny 1108.
Elaine Carmen, administrator

Szanowna Pani Administrator,
Nie mogę się z Panią skontaktować telefonicznie, ponieważ opuszczam hotel
o 7.45 i wracam dopiero o 17.30 lub 18.00. Właśnie dlatego wczoraj
wieczorem dzwoniłem do pana Kenseddera. Pani już wtedy nie było. Prosiłem
pana Kenseddera tylko o to, żeby zrobił coś z tymi mydełkami. Nowa pokojówka
przydzielona mi przez Panią myślała chyba, że dopiero się wprowadziłem, bo
zostawiła u mnie kolejne 3 mydełka w apteczce, poza tymi 3, które zawsze
kładzie na półce. Wciągu ostatnich 5 dni zebrałem już 24 mydełka. Czy to się
kiedyś skończy?
S. Berman

Szanowny Panie,
Pańska pokojówka Kathy została pouczona, by nie zostawiać mydełek w
Pańskim pokoju. Kazałam jej też usunąć te, które już tam były. Jeśli jeszcze
mogę czymś Panu służyć, proszę do mnie zadzwonić: numer wewnętrzny 1108, od 8
do 17.
Elaine Carmen, administrator

Szanowny Panie Dyrektorze,
Znikło moje duże mydło dial. Z mojego pokoju zabrano wszystkie mydła,
łącznie zmoim własnym. Wczoraj wróciłem późno i musiałem wezwać posłańca,
żeby mi przyniósł 4 małe kostki cashmere bouquet.
S. Berman

Szanowny Panie,
Poinformowałem naszą administratorkę, pani ą Elaine Carmen, o Pańskim
problemie z mydłami. Nie rozumiem, dlaczego w Pańskim pokoju nie było mydła,
wydałem przecież wyraźne polecenie, by każda pokojówka przy każdym
sprzątaniu zostawiała w każdym pokoju 3 kostki mydła. Natychmiast poczynimy w
tej sprawie odpowiednie kroki. Proszę przyjąć moje przeprosiny za kłopoty,
które sprawiliśmy.
Martin L. Kensedder, zastępca dyrektora

Szanowna Pani Administrator,
Kto, do diabła, zostawił w moim pokoju 54 mydełka camay? Wróciłem
wczoraj wieczorem i leżały u mnie 54 sztuki. Nie chcę 54 małych kostek camay.
Chcę moje jedno jedyne, cholerne, wielkie mydło dial. Czy Pani rozumie, że
mam tu 54 kostki mydła? Chcę tylko moje duże dial. Proszę mi zwrócić moje
kąpielowe mydło dial.
S. Berman

Szanowny Panie,
Skarżył się Pan, że ma Pan w pokoju za dużo mydła, więc poleciłam je
sprzątnąć. Następnie poskarżył się Pan panu Kensedderowi, że mydło znikło,
więc osobiście przyniosłam je z powrotem 24 kostki camay plus jeszcze 3,
które powinien Pan otrzymywać codziennie (sic!). Nic nie wiem o 4 kostkach
cashmere bouquet. Najwyraźniej Pańska pokojówka Kathy nie wiedziała, że
przyniosłam te mydła, więc także zostawiła 24 sztuki camay plus standardowe
3. Nie wiem, skąd się Pan dowiedział, że goście tego hotelu otrzymują duże
kąpielowe mydła dial. Udało misię znaleźć duże ivory, które położyłam w
Pańskim pokoju.
Elaine Carmen, administrator

Szanowna Pani Administrator,
Dziś tylko krótka notatka o stanie mydełek w moim pokoju. Obecnie mam:
- na półce pod apteczką 18 kostek camay w 4 słupkach po 4 sztuki plus 1
słupekz 2 sztukami,
- na pojemniku na chusteczki 11 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki plus
1 słupek z 3 sztukami,
- na toaletce w sypialni 1 słupek z 3 kostkami cashmere bouquet, 1 słupek z
4 dużymi kostkami ivory, do tego 8 kostek camay w 2 słupkach po
4 sztuki,
- w apteczce w łazience 14 kostek camay w 3 słupkach po 4 sztuki plus 1
słupek z 2 sztukami,
- w mydelniczce pod prysznicem 6 kostek camay, bardzo rozmiękłych,
- na północno-wschodnim rogu wanny: 1 kostka cashmere bouquet, mało używana,
- na północno-zachodnim rogu wanny: 6 kostek camay w 2 słupkach po 3 sztuki.
Proszę poprosić Kathy, by przy każdym sprzątaniu dopilnowała, żeby słupki
były równo ułożone i odkurzone. Proszę ją także poinformować, że słupki, w
których jest więcej niż 4 kostki, mają tendencję do przewracania się. Pozwolę
sobie zasugerować, że parapet w mojej łazience nie jest wykorzystywany i
że znakomicie nadaje się do składowania kolejnych dostaw. I jeszcze jedno:
kupiłem sobie kostkę kąpielowego mydła dial, którą będę przechowywał w
hotelowym sejfie,by uniknąć dalszych nieporozumień.
S. Berman
NO I JEST RZOPA

Zengal
Posty: 609
Rejestracja: śr cze 22, 2005 8:38 am
Lokalizacja: Biłgoraj-Roztocze

Re: KAWAŁ II

Post autor: Zengal » czw lut 12, 2009 3:01 pm

z kobiecego forum

Kupiłam nowe sexowne majtaski.
Szybciutko wbiłam się w nie i robię pokaz przed mężczyzną mojego życia. Zachwalam towar jak mogę - patrz takie cekinki i koroneczki i takie ogólnie są łał. Prasówkę chyba robił (nie pamiętam dobrze, bo to co powiedział poczyniło wielkie spustoszenie w mojej delikatnej kobiecej psychice). Podniósł oczęta, musnął spojrzeniem partię mego ciała odzianego w nowy zakup i odezwał się w te słowy:
- Wara Ci wyszła kochanie. :)21
Genitalia-to nie są włoskie linie lotnicze!!!!!!

Zengal
Posty: 609
Rejestracja: śr cze 22, 2005 8:38 am
Lokalizacja: Biłgoraj-Roztocze

Re: KAWAŁ II

Post autor: Zengal » czw lut 12, 2009 3:03 pm

Karol i Hela spędzają powtórny miodowy miesiąc, na uczczenie 40-tej rocznicy ślubu. Lecą sobie do Australii. Nagle głos pilota :

- Drodzy pasażerowie, silniki odmówiły posłuszeństwa. Możemy lądować awaryjnie na wyspie przed nami, ale prawdopodobieństwo że ktoś nas odnajdzie jest równe zeru. Dziękujemy za wyrozumiałość.

Karol drapie sie w głowę i mówi do Heli:
- Kochanie opłaciłaś rachunki za mieszkanie?
- Tak najmilszy, uregulowałam tuz przed wyjazdem.
- A za telefony ?
- Też zapłaciłam najdroższy.
Karol myśli, myśli, myśli...
- A ZUSy nasze popłaciłaś ?
- O Boże, kochanie na śmierć zapomniałam! Och dowalą nam karę!

Karol całuję ja tak jak nie całował od lat 30tu, śmieje się, wrzeszczy jak wariat:

- Przeżyjemy!!! Znajdą nas!!! Te [cenzura] znajdą nas, nawet na końcu
świata!!!!
Genitalia-to nie są włoskie linie lotnicze!!!!!!

Zengal
Posty: 609
Rejestracja: śr cze 22, 2005 8:38 am
Lokalizacja: Biłgoraj-Roztocze

Re: KAWAŁ II

Post autor: Zengal » czw lut 12, 2009 5:57 pm

Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana.
Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych
zrobionych przez żonę.
Ostatkiem sił wydobył się z lóżka i czołga się do kuchni.
Zapach tych ciasteczek przypominał mu dziecinstwo,
on wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni.
Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te
ciasteczka,
o których teraz marzył.

Ostatnimi siłami siegnął po jedno i w tym momencie żona zdzielila go
ścierką mówiąc:

- Zostaw [cenzura], to na stypę!
Genitalia-to nie są włoskie linie lotnicze!!!!!!

Awatar użytkownika
aduko
 
 
Posty: 882
Rejestracja: czw maja 11, 2006 5:21 pm
Lokalizacja: Warszawa/Nowy Sącz

Re: KAWAŁ II

Post autor: aduko » sob lut 14, 2009 10:50 am

Walentynki. Apteka:
- Dzień dobry.
- Skończyły się!
CHARIOT Rally Team 4x4

Awatar użytkownika
seba4x4
 
 
Posty: 4046
Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
Kontaktowanie:

Re: KAWAŁ II

Post autor: seba4x4 » sob lut 14, 2009 7:41 pm

Hrabia i Hrabina spędzają noc poślubną. Nad ranem zniesmaczony Hrabia zacina się w palec i skrapia prześcieradło ze słowy:
- Niech chociaż pozory będą...
Hrabina równie zniesmaczona wysmarkała się w prześcieradło i powiedziała:
- Masz rację, Hrabio.
http://www.seba4x4.pl/
Escape 4WD '06
Santa Fe 4WD '04
GAZ 69 '70
Thunderbird 5,0 '84
CZ 350 '83

daro5
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: sob sty 24, 2009 6:34 pm

Re: KAWAŁ II

Post autor: daro5 » ndz lut 15, 2009 12:22 pm

Blondynka do blondynki
- Dostałam SMS-a
- Ojej, a to zaraźliwe??

ahhahaahahhaaha :wink:
4x4 - to nasza pasja

ODPOWIEDZ

Wróć do „Towarzyskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość