KAWAŁ II

[Lao]

http://www.wykop.pl/link/2299880/lidl-w ... l-trailer/

[MichaelWap]

Przychodzi syn ze szkoły:
- Tato, pani od matematyki chce się z tobą spotkać.
- A co się stało?
- Ona mnie pyta ile jest 7 razy 9. Odpowiadam, że 63. Ona mnie pyta ile jest 9 razy 7. Odpowiedziałem: Do ch*ja, co za różnica?
- Rzeczywiście, co za różnica... Dobrze, zajdę do niej.
Następnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Jeszcze nie.
- Jak pójdziesz, zajrzyj jeszcze do WF-isty.
- Po co?
- W trakcie gimnastyki kazał mi podnieść lewą rękę. Podniosłem. Potem prawą. Podniosłem. Potem poprosił podnieść lewą nogę. Podniosłem. A teraz - mówi - podnieś i prawą nogę. Ja mu na to: Co, mam na chu*u stanąć?
- No tak, rzeczywiście... Dobrze, zajdę i do niego.
Kolejnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Jeszcze nie.
- To już nie chodź. Wyrzucili mnie.
- Co ty mówisz? Dlaczego?
- Wezwali mnie do dyrektora, wchodzę do gabinetu, a tam siedzi nauczycielka matematyki, WF-ista i pani od polskiego...
- Pani od polskiego? Na ch*j tam ona przyszła?
- Właśnie tak zapytałem...


Witam Wszystkich na forum

ps. Admin jak zły dział to prosze o przeniesienie

[lukassos]

Puk Puk!
- Kto tam?
- Pan otworzy! Jestem Pana nową sąsiadką z naprzeciwka.
- Dobry wieczór!
- Panie sąsiedzie chciałabym dzisiejszą noc spędzić pijąc wódkę i uprawiając nieskrępowany seks. Czy jest Pan może wolny?
- Kh... kheee... eee.... no... eeee no wolny jestem. Całą noc jestem wolny!
- To dobrze. Posiedzi Pan z moim pieskiem? On tak nie lubi sam być w domu.

[Lao]

Rozmawia dwóch kumpli:
- Zamieniliśmy się z sąsiadem na dzieci.
- Co ty? Powaliło cię?
- Po dłuższej rozmowie ustaliliśmy, że będzie lepiej, jeśli każdy będzie wychowywał swoje.

[klucz13]

https://www.youtube.com/watch?v=sP3yxdN9q5k

[bsh]

Klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:
- Przydałoby się wymienić świece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
Mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:
- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:
- No, gotowe.
- No to teraz - mówi klient pokazując palcem samochód przed warsztatem, bierz się pan za mój!

[bucz_]

Putin przyszedł do wróżki i mówi, wywróż mi tu szybko coś z mojej przyszłości. Wróżka spogląda w kulę i rzecze, za kilka miesięcy najedziesz na Polskę, Putin przerywa jej, tego nie musisz mi wróżyć to ja już dawno wiem dawaj na przykład ile będę musiał zapłacić za jedno euro za rok. Wróżka wpatruje się dłuższą chwilę w kulę i mówi około 5 złotych.

[Ajwen]

Gościu pracuje wieczorami na stacji benzynowej. Nuda jak ....
Pewnego razu wchodzi tam klient w czarnym garniturze, czarnej koszuli, czarnych laczkach, z czarnym neseserem w ręce.
"Jak nic - James Bond" - myśli sobie pracownik.
"Bond" w tym czasie bierze jakieś drogie wino i zastanawia się nad wyborem prezerwatyw.
Wybiera w końcu Durexy Extra Safe (koneser!), podchodzi w milczeniu do kasy, wyciąga stówkę, kładzie na ladzie.
Pracownik wydaje mu resztę i w tym momencie wpada wymalowana siedemnastka i woła:
- Proszę księdza – i jeszcze chipsy!

[brodafidela]

Dwóch gliniarzy łączy się przez radio z wydziałem zabójstw:
- Przyślijcie ekipę...
- Jaka sytuacja?
- Zabójstwo, ofiara to mężczyzna, lat 38, matka uderzyła go nożem kilkanaście razy za to, że wszedł na mokrą, dopiero co umytą podłogę.
- Aresztowaliście matkę?
- Nie, podłoga jeszcze mokra.

[sla66]

https://www.youtube.com/watch?v=sP3yxdN9q5k

pzdr.

https://www.youtube.com/watch?v=lRyq-LymUDY

[Sygma]

Pierwszy dzień w szkole w Birmingham. Nauczycielka zaczyna od sprawdzenia obecności.
- Mustafa al Eih Zeri?
- Jestem!
- Achmed El Kabul?
- Tutaj!
- Fatima Bin Pardin?
- Obecna!
- Ali Abdul Olmi?
- Jest!
- Mohammed Bin Kadir?
- Tutaj!
- Ali Son al En?
W klasie cisza. Nauczycielka pyta ponownie.
- Ali Son al En? - Cisza trwa nadal, wszyscy rozglądają się po klasie, nauczycielka powtarza raz jeszcze - Ali Son al En?
Wtedy wstaje dziewczynka i mówi:
- Przepraszam, proszę Pani, ale to chyba o mnie chodzi. Czyta się "Alison Allen".

[bert]

Goldberg, starszy już wiekiem bogaty finansista, dużo jeżdżący po świecie, zawsze wyruszał w towarzystwie mocno już podstarzałej, brzydkiej żony. Ktoś go wreszcie zapytał:
- Panie Goldberg, powiedz pan wreszcie, o co tu chodzi?
Na to usłyszał odpowiedź:
- Ja mam do wyboru: albo ją zabierać ze sobą, albo całować na pożegnanie...

[Placek^]

Szuka ktoś pracy?

[bzibziak]

Czym się różni Polański od górników?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Polański miał tylko trzynastki

[bert]

http://www.sailforum.pl/files/thumbs/t_image_503.jpg

[goralski]

http://www.google.de/imgres?imgurl=http ... CDQQrQMwBg

[maroony]

Spotyka się dwóch kupli w sklepie:
-Cześć, co robisz?
-Aaa... żony szukam.
-Ooo... ja też . Jak twoja wygląda?
-No, wysoka, blondynka, błękitne oczy, duże piersi. A twoja?
-Eee.. tam, nieważne szukamy twojej!

[klucz13]

mówią że autentyk:
Bardzo zamożny gość chciał zadbać o wszystko i wykupić sobie eksponowane miejsce na cmentarzu , ksiądz proboszcz pokazuje mu kwaterę odpowiednią do pozycji kotleśia ale on ma wątpliwości
- Czy nie za duży ten placyk ?
- Ależ skąd , tu pan , tu szanowna małżonka pana a po bokach dziećmi się obłoży

[goralski]

uczeń miesiąc przed maturą sięga po książki, żeby się pouczyć
na lewym barku pojawia się jego Sumienie
S: nie ucz się, idź pograj w piłkę a na maturze Ci pomogę
U: ok...
Mijają 3 tygodnie, ucznia znowu ruszyło do książek bo nie trybi nic a nic
S: mówiłem Ci - nie ucz się, jestem oblatany z tematem, pomogę Ci i zdasz na 5, idź na impreze
U: ok...
Dzień przed maturą, uczeń chce chociaż ściągi przygotować:
S: ile razy Ci mówiłem, nie zawracaj sobie tym głowy, damy radę, podpowiem Ci jutro i będzie git, lepiej się połóż spać
U: ok...
Matura, uczeń otwiera pierwszą stronę i patrzy na pytania:
U: o kurva...
S: o ja chrzanię...

[goralski]

Co mowi gornik jak zamykaja kopalnie?









- Carbonara...

[Jerry]

Pobożny muzułmanin wsiadł do taksówki w Londynie i słysząc muzykę szorstko rzekł do taksówkarza:
- Wyłącz radio, nie mogę słuchać muzyki, bo w czasach proroka jej nie było, a szczególnie zachodniej muzyki,która jest muzyką niewiernych.
Taksówkarz grzecznie wyłączył radio, po czym zatrzymał auto i otworzył drzwi.
- Co robisz? - zapytał muzułmanin.
- W czasach proroka nie było taksówek, więc zjeżdżaj i poczekaj sobie na wielbłąda!

[Bng862]

Dwóch Polaków jedzie do Niemiec po odbiór auta.
Nagle zatrzymuje ich gliniarz i mówi:- Papieren!- Polacy: tak się składa że nas okradli. Gliniarz : WAS??
-No Mnie i Mietka

[brodafidela]

Się mi skojarzyło, z wątkiem Rockefellera o namiotach:

Przychodzi arogancki koleś do pubu:
- Whisky poproszę!
- Z lodem?
- Bez loda, hehehehe!
- A słomkę panu podać, czy sam pan sobie z butów wyjmie?

[lukassos]

Żona leży w łóżku. Przychodzi mąż z owcą pod pachą i mówi:
-Widzisz, kochanie, z tą świnią kocham się, jak ciebie boli głowa.
Żona:
-Mam nadzieję, że wiesz, że to jest owca.
Mąż:
-Mam nadzieję, że wiesz, że nie mówię do ciebie.

[lukassos]

- Doktorze, moja żona bez przerwy kaszle. Próbowaliśmy już wszystkich lekarstw, ale kaszel nadal nie mija.
- A zioła Pan próbował?
- Próbowałem... Kaszle i się śmieje.