a prezes najjaśniejszej...
Moderator: Misiek Bielsko
Re: a prezes najjaśniejszej...
Nikitol - nie mierzi Cię rola Piotrowicza? I cała jego persona? I stopień uwikłania ?
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: a prezes najjaśniejszej...
Nie łapie jednego.
Skąd taka fobia w temacie służb? A szczególnie wywiadu, w tym wewnętrznego?
Zastanówmy się na zimno: Wywiad jest nam potrzebny? oczywiście, szczególnie w czasach terroryzmu, czy mafii gospodarczych. W jaki sposób działa wywiad? Cóż, głównie ZBIERA INFORMACJE. W jaki sposób? Różny, niemniej nie korzysta zazwyczaj z usług wróżbitów ...
Korzysta za to z metod inwigilacyjnych, podsłuchów, przechwytywania korespondencji - i werbowania informatorów.
No więc - co jest nie tak - że nasz obecny wywiad wewnętrzny, po zylionie lustracji, weryfikacji, i generalnie wymianie niemal całości kadr - nadal nie może normalnie działać - bo werbowanie informatorów to "ubecja"?
Dwa - to nie wywiad "pociąga za jakieś sznurki". Czy tam jakieś enigmatyczne "służby". Problemem jest raczej to - kto ma dostęp do tych wszystkich gromadzonych informacji - i w jaki sposób może je wykorzystywać. To dlatego właśnie upolitycznianie, czyli bezpośrednie, służbowe podporządkowywanie elementów struktury kraju wyłącznie jednej opcji politycznej daje takie efekty. Bez względu na to - która akurat opcja będzie u władzy - dostęp do tego typu informacji jest bardzo kuszący. I bardzo niebezpieczny, przy okazji.
Skąd taka fobia w temacie służb? A szczególnie wywiadu, w tym wewnętrznego?
Zastanówmy się na zimno: Wywiad jest nam potrzebny? oczywiście, szczególnie w czasach terroryzmu, czy mafii gospodarczych. W jaki sposób działa wywiad? Cóż, głównie ZBIERA INFORMACJE. W jaki sposób? Różny, niemniej nie korzysta zazwyczaj z usług wróżbitów ...

No więc - co jest nie tak - że nasz obecny wywiad wewnętrzny, po zylionie lustracji, weryfikacji, i generalnie wymianie niemal całości kadr - nadal nie może normalnie działać - bo werbowanie informatorów to "ubecja"?
Dwa - to nie wywiad "pociąga za jakieś sznurki". Czy tam jakieś enigmatyczne "służby". Problemem jest raczej to - kto ma dostęp do tych wszystkich gromadzonych informacji - i w jaki sposób może je wykorzystywać. To dlatego właśnie upolitycznianie, czyli bezpośrednie, służbowe podporządkowywanie elementów struktury kraju wyłącznie jednej opcji politycznej daje takie efekty. Bez względu na to - która akurat opcja będzie u władzy - dostęp do tego typu informacji jest bardzo kuszący. I bardzo niebezpieczny, przy okazji.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: a prezes najjaśniejszej...
Pisałem już kiedyś o wewnętrznym "skłóceniu" służb, których pracownicy w dużej mierze są "podlegli" opcji rządzącej - jedni chcą się przymilać bo to awans - inni, trzymają się "starych" wpływów z różnych powodów. Mało jest ideowców...resztę interesuje kasa, tym bardziej im bardziej kiepskie są ich wynagrodzenia. "fachowców" pozwalniano, a świerzacy idą w ciemno za głosem partii. To nie wróży nam dobrze...trudno zdobyć profesjonalizm, na trzymiesięcznym kursie 

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: a prezes najjaśniejszej...
sugerujesz ze garśc psycholi otoczona wianuszkiem cynicznych skurwysynów to nie jest dobry pomysł na krainę szczęśliwości?


Re: a prezes najjaśniejszej...


Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: a prezes najjaśniejszej...
Lapidarne określenie obecnych rządów


KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
Re: a prezes najjaśniejszej...
Są tu miłośnicy arystokracji i dziedzicznej władzy...

UAZ 469B '86 z wołgą, "Krokodyl"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Re: a prezes najjaśniejszej...
tak, dzień świstaka z tą obsadą
pysznie

pysznie

Re: a prezes najjaśniejszej...
Tiaaa ... Mogli by się zdziwić po jakiej stronie by się znaleźli.
W Polsce szlachty było +/- 10%, na zachodzie 2-3%.
Było coś o karpiach gorąco oczekujących Wigilii ...

***** USA
Re: a prezes najjaśniejszej...
Jest już nowy rodzaj szlachty: pisolegislacyści! Obnoszą się ze swoja arystokratycznością jak stróż w Boże Ciało! 

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: a prezes najjaśniejszej...
.."Pewnego jesiennego wieczoru 1917 roku w Piotrogrodzie wielką księżnę zaniepokoiły dobiegające z ulicy hałasy. Wysłała więc pokojówkę, żeby sprawdziła, co się dzieje. Pokojówka wkrótce wróciła i powiada: wybuchła rewolucja, proszę księżnej pani. – Rewolucja, powiadasz, gołąbeczko – zamyśliła się księżna – a powiedz no, serdeńko, czegóż to chcą, ci rewolucjoniści? – Oni, proszę księżnej pani, chcą, żeby nie było bogatych – wyjaśniła pokojówka."
O ile pamiętam, to nasi przodkowie walczyli o to, by nie było biednych,
ale w dzisiejszych czasach, to nawet ewangelię można tłumaczyć na odwrót - nie daj, tylko bierz!
to że jesteśmy w dupie, to jasne
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: a prezes najjaśniejszej...
Niejaki Jakub Szela również. podobnie jak cała masa innych "pacynek".
Nie wystarczy samo "chcenie". Takie podejście jest może i szlachetne - ale i zwyczajnie głupie, i naiwne.
Uważasz, że czerwoną rewolucję przeprowadzili sami skurwle, i zachłanni bandyci? Otóż - nie. Oni ją poprowadzili, i wiedzieli jak się zabrać do tematu, żeby na wystarczająco długo zmiany utrwalić. Ale temat dokonał się rękami naiwniaków i idealistów - co im uwierzyli. Że starczy zabrać bogatym, żeby wszystkie problemy rozwiązać.
To jest cecha każdej tego typu ideologii (rewolucyjnej). I powraca jak bumerang, co mniej więcej dwa pokolenia - gdy powymierają już wszyscy ci - co pamiętali co to za gówno było, i czemu należy się tego wystrzegać.
Nie wystarczy samo "chcenie". Takie podejście jest może i szlachetne - ale i zwyczajnie głupie, i naiwne.
Uważasz, że czerwoną rewolucję przeprowadzili sami skurwle, i zachłanni bandyci? Otóż - nie. Oni ją poprowadzili, i wiedzieli jak się zabrać do tematu, żeby na wystarczająco długo zmiany utrwalić. Ale temat dokonał się rękami naiwniaków i idealistów - co im uwierzyli. Że starczy zabrać bogatym, żeby wszystkie problemy rozwiązać.
To jest cecha każdej tego typu ideologii (rewolucyjnej). I powraca jak bumerang, co mniej więcej dwa pokolenia - gdy powymierają już wszyscy ci - co pamiętali co to za gówno było, i czemu należy się tego wystrzegać.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: a prezes najjaśniejszej...
W monarchii ciągłość władzy sprawuje dynastia, a w demokracjach- służby.rokfor32 pisze: ↑wt sie 15, 2017 6:48 amNie łapie jednego.
Skąd taka fobia w temacie służb? A szczególnie wywiadu, w tym wewnętrznego?
Zastanówmy się na zimno: Wywiad jest nam potrzebny? oczywiście, szczególnie w czasach terroryzmu, czy mafii gospodarczych. W jaki sposób działa wywiad? Cóż, głównie ZBIERA INFORMACJE. W jaki sposób? Różny, niemniej nie korzysta zazwyczaj z usług wróżbitów ...Korzysta za to z metod inwigilacyjnych, podsłuchów, przechwytywania korespondencji - i werbowania informatorów.
No więc - co jest nie tak - że nasz obecny wywiad wewnętrzny, po zylionie lustracji, weryfikacji, i generalnie wymianie niemal całości kadr - nadal nie może normalnie działać - bo werbowanie informatorów to "ubecja"?
Dwa - to nie wywiad "pociąga za jakieś sznurki". Czy tam jakieś enigmatyczne "służby". Problemem jest raczej to - kto ma dostęp do tych wszystkich gromadzonych informacji - i w jaki sposób może je wykorzystywać. To dlatego właśnie upolitycznianie, czyli bezpośrednie, służbowe podporządkowywanie elementów struktury kraju wyłącznie jednej opcji politycznej daje takie efekty. Bez względu na to - która akurat opcja będzie u władzy - dostęp do tego typu informacji jest bardzo kuszący. I bardzo niebezpieczny, przy okazji.
A u nich i kara śmierci obowiązuje.
Nie mam pretensji o to, że naszym bantustanem rządzą jakieś służby (tak jest we wszystkich demokraturach), bo krajem ktoś rządzić musi, tylko o to, że rządzą źle!
Rozdupcają wszystko, za napiwek zapakowany w "pudełko po butach".
Wysługują się obcym- naszym kosztem i to jest nasz największy problem.
to że jesteśmy w dupie, to jasne
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: a prezes najjaśniejszej...
Myślę - że jednak nie.
Po pierwsze "nie" - nie rządzą żadne enigmatyczne służby. Porównaj sytuację naszą i np. Rosji - tam pozycja służb wywiadowczych (czyli jedynie fragmentu "służb" - tych podmiotów (służb różnego rodzaju) jest sporo, w każdym systemie państwowym) - sa powiązane z polityką - ale TYLKO I WYŁĄCZNIE przez osobę Putina. Przy czym, wychodzi na to, że wywiad jest Putinowi wierny nie dlatego że musi - ale dlatego - że chce. Brzmi dziwnie - ale tak wskazuje logika: tam wygrywa nie jakiś prywatny interes (oczywiście nie da się całkowicie uniknąć szwindli - ale Car pokazał bardzo wyraźnie, co myśli o oligarchach), a racja stanu: tylko rządy silnej ręki - acz w granicach rozsądku - są w stanie utrzymać stabilizację kraju tego typu. W przypadku Rosji współpracę wywiadu z administracją Putina uważam za wyraz zaufania ze strony tych służb. A nie spolegliwości, czy służalczości.
U nas - nie istnieje takie przełożenie. W związku z czym - nie ma podstaw nawet, żeby twierdzić, że służby kierują krajem.
Owszem - mają wpływ. Trudno żeby nie - takowy wpływ ma KAŻDY - kto ma dostęp do wrażliwych informacji (informacja to rodzja broni we współczesnym świecie). A wywiad w oczywisty sposób takimi informacjami dysponuje. Niemniej - o "rządzeniu" można mówić przez pryzmat profitów. A te - bezpośrednio dla służb (u nas) - sa właściwie żadne. Pewnie jakieś są - w wydaniu personalnym (tego nigdy sie nie da całkowicie uniknąć) - ale ogólnie - są żadne.
Najlepszym tego dowodem jest ... wygrana PISu w wyborach. Gdyby faktycznie przyjąć taki scenariusz, jak lansuje Kaczyński, Macierewicz i spółka - to oni NIGDY by wyborów nie wygrali. No - chyba że to właśnie oni są w interesie tychże enigmatycznych "służb", co niby "rządzą krajem". Co z kolei jest jeszcze bardziej karkołomną teorią, niż "zamach" smoleński ...
Po pierwsze "nie" - nie rządzą żadne enigmatyczne służby. Porównaj sytuację naszą i np. Rosji - tam pozycja służb wywiadowczych (czyli jedynie fragmentu "służb" - tych podmiotów (służb różnego rodzaju) jest sporo, w każdym systemie państwowym) - sa powiązane z polityką - ale TYLKO I WYŁĄCZNIE przez osobę Putina. Przy czym, wychodzi na to, że wywiad jest Putinowi wierny nie dlatego że musi - ale dlatego - że chce. Brzmi dziwnie - ale tak wskazuje logika: tam wygrywa nie jakiś prywatny interes (oczywiście nie da się całkowicie uniknąć szwindli - ale Car pokazał bardzo wyraźnie, co myśli o oligarchach), a racja stanu: tylko rządy silnej ręki - acz w granicach rozsądku - są w stanie utrzymać stabilizację kraju tego typu. W przypadku Rosji współpracę wywiadu z administracją Putina uważam za wyraz zaufania ze strony tych służb. A nie spolegliwości, czy służalczości.
U nas - nie istnieje takie przełożenie. W związku z czym - nie ma podstaw nawet, żeby twierdzić, że służby kierują krajem.
Owszem - mają wpływ. Trudno żeby nie - takowy wpływ ma KAŻDY - kto ma dostęp do wrażliwych informacji (informacja to rodzja broni we współczesnym świecie). A wywiad w oczywisty sposób takimi informacjami dysponuje. Niemniej - o "rządzeniu" można mówić przez pryzmat profitów. A te - bezpośrednio dla służb (u nas) - sa właściwie żadne. Pewnie jakieś są - w wydaniu personalnym (tego nigdy sie nie da całkowicie uniknąć) - ale ogólnie - są żadne.
Najlepszym tego dowodem jest ... wygrana PISu w wyborach. Gdyby faktycznie przyjąć taki scenariusz, jak lansuje Kaczyński, Macierewicz i spółka - to oni NIGDY by wyborów nie wygrali. No - chyba że to właśnie oni są w interesie tychże enigmatycznych "służb", co niby "rządzą krajem". Co z kolei jest jeszcze bardziej karkołomną teorią, niż "zamach" smoleński ...

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: a prezes najjaśniejszej...
Masz prawo tak myśleć,
tyle że http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=4006
O ile rozumiem lęk przed prawdą , to zupełnie nie rozumiem trwogi przed stylem twórcy "bloga roku"
Zachęcam dyskutować i sprawdzać pod kątem merytoryki!
tyle że http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=4006
O ile rozumiem lęk przed prawdą , to zupełnie nie rozumiem trwogi przed stylem twórcy "bloga roku"
Zachęcam dyskutować i sprawdzać pod kątem merytoryki!
to że jesteśmy w dupie, to jasne
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
Re: a prezes najjaśniejszej...
Ja to wiem, ty to wiesz, ale to jak z grupami rekonstrukcyjnymi, wszyscy ze śmietanki i topowo wyposażeni, nikt nie dopuszcza myśli że to nie do końca jednak dla wszystkich tak wyglądałoZBychoS pisze: Było coś o karpiach gorąco oczekujących Wigilii ...

Ehe, dynastia, sama. Bez żadnych służb. Ochrana nie istniała.
Nie mówiąc już o tym, jaką iluzją była ciągłość czegokolwiek w wykonaniu tych asów z chowu wsobnego, których jeszcze pilnowali w dzieciństwie żeby przypadkiem się czegoś nie nauczyli.
Moi np. walczyli, żeby tu nie było bolszewików, na przykład. I o reformę rolną. I żeby nie było biednych też, ale przecież nie tymi pierdoletami od pucybuta do milionera tylko normalnie.O ile pamiętam, to nasi przodkowie walczyli o to, by nie było biednych
Generalnie to niechęć do bogatych jest całkowicie zrozumiała, a im bliżej czasów złotego wieku arystokracji, tym bardziej

UAZ 469B '86 z wołgą, "Krokodyl"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Re: a prezes najjaśniejszej...
W sumie, służby mieszają ...rokfor32 pisze: ↑wt sie 15, 2017 7:43 pmMyślę - że jednak nie.
(...)
Najlepszym tego dowodem jest ... wygrana PISu w wyborach. Gdyby faktycznie przyjąć taki scenariusz, jak lansuje Kaczyński, Macierewicz i spółka - to oni NIGDY by wyborów nie wygrali. No - chyba że to właśnie oni są w interesie tychże enigmatycznych "służb", co niby "rządzą krajem". Co z kolei jest jeszcze bardziej karkołomną teorią, niż "zamach" smoleński ...![]()
Mało kto pamięta, przed wyborami prezydenckimi w 2007 "ktoś" w Warszawie, na stacjach metra podłożył atrapy bomb. Wystarczyło by wygrał "szeryf", Lech Kaczyński.
Przed ostatnimi wyborami wypłynęły taśmy z podsłuchów które to załatwiły PO.
W sumie po wysłuchaniu NICzego tam specjalnie nie było. Ale rozdmuchało się i ... mamy to co mamy.
Czy służby rządzą ... Kaczyński ma rację


Więc ... nie jest to żadna karkołomna teza, lecz fakty.
***** USA
Re: a prezes najjaśniejszej...
2005. Pierwszy i ostatni akt tęczowego terroryzmu w Polsce

UAZ 469B '86 z wołgą, "Krokodyl"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: a prezes najjaśniejszej...
Zbycho - nie służby "rządzą", ani nie mieszają. Bo to tak, jak byś twierdził, że to kierownica autem kieruje. Nie. Kierownica służy do kierowania - kieruje jednak ten - kto kierownicę trzyma.
Pojedyncze incydenty z wykorzystaniem informacji od służb - to nie żadne kierownictwo w wykonaniu tychże służb. Rządzi (czy miesza) ten - kto ma dostęp do tych informacji. Nie pojedynczych danych operacyjnych - a do całego zbioru danych zbieranych przez wywiad, zewnętrzny i wewnętrzny.
Pojedyncze incydenty z wykorzystaniem informacji od służb - to nie żadne kierownictwo w wykonaniu tychże służb. Rządzi (czy miesza) ten - kto ma dostęp do tych informacji. Nie pojedynczych danych operacyjnych - a do całego zbioru danych zbieranych przez wywiad, zewnętrzny i wewnętrzny.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: a prezes najjaśniejszej...
michalkiewicz pisał kiedyś, ze to żydzi kierują światem przy uzyciu transnarodowego spisku


Re: a prezes najjaśniejszej...
Coś w tym jest http://www.youtube.com/watch?v=39hRGHr0X_k
to że jesteśmy w dupie, to jasne
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
Re: a prezes najjaśniejszej...
zydzi z lokalnych zakładów energetycznych opóźniają mi przyłącz - czyżby też część spisku?
Re: a prezes najjaśniejszej...
Nnooo, rok mi się pomylił.
Z gejami to miało tyle wspólnego, że Jarosław pedałem jest.
Także ... parę dni temu wypłynęły w kurwskiej TiVi taśmy z kompromatami.
W sumie nie było ani potrzeby, ani okazji. Stawiam, że było to "czyszczenie półek" przed nowymi sensacjami. Po co stare miały się marnować

Czekam na nowe.
Stawiam że by książkę Piątka o M. przykryć, wymyślą własną aferę szpiegowską.
Że Tusk dla Niemców, Schetyna dla Francuzów, a Petru dla Amerykanów


@Rocfor, Kamiński&company to służby. Jak dla mnie przynajmniej.
***** USA
Re: a prezes najjaśniejszej...

UAZ 469B '86 z wołgą, "Krokodyl"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Re: a prezes najjaśniejszej...
Caly ten burdel jest zabawny - bo w 99% ludzie na swieczniku sa zainteresowani zarabianiem pieniedzy. Te wszystkie sluzby, gierki, walki o wladze koncza sie na jednym i tym samym - dzieki ukladzikom indywidualne osoby zarabiaja pieniadze. Mysle ze w tej chwili mamy jedna osobe ktora jest zainteresowana wladza. To Jaroslaw - on nawet nie wie jak moglby pieniadze wydawac. Dodatkowo nie ma komu przekazac majatku. Corka Lecha obchodzi go tyle co zeszloroczny snieg. Moze jakis jego chlopak by potrzebowal troche grosza, ale skoro jest totalnie w cieniu to kasy juz pewnie ma jak lodu. Jest jeszcze Macierewicz - tez zaslepiony wladza i upaja sie wlasna potega, on bedzie jednoosobowo odpowiedzialny za totalny rozpad PiS'u (zreszta calego obozu obecnej "wladzy") bo bedzie dazyl do ustanowienia siebie jako wszechwladnego po Jaroslawie. A wiemy ze w tym obozie, na ta chwile, nie istnieje zaden "namaszczony" na przejecie paleczki po Jaro a chetnych jest sporo. Dodamy do tego jego otwarty juz konflikt z Adrianem ktory bedzie probowal zbudowac dla siebie przynajmniej jakies minimalne poparcie poza samym PiS. Mamy przepis na katastrofe ktora ogladalismy przy kazdym "zjednoczeniu prawicy".
Nadal utrzymuje ze wszelkie "sluzby" daza tylko i wylacznie do kasiory - i wszelkie spiski, kombinacje i wojenki na gorze maja jedynie na celu ustawianie odpowiednich ludzi przy obsludze kraniku z pieniedzmi.
Nadal utrzymuje ze wszelkie "sluzby" daza tylko i wylacznie do kasiory - i wszelkie spiski, kombinacje i wojenki na gorze maja jedynie na celu ustawianie odpowiednich ludzi przy obsludze kraniku z pieniedzmi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości