jakie whisky lubią Offroadowcy

[Kabal]

Małe browary są świetne. W weekend się raczyliśmy w knajpie, robionym na miejscu piwem. Zawsze to inaczej smakuje niż sklepowe.

[goralski]

W Szklarskiej zrobił gość, ogólnie na bogato, ale należy trochę czasu poświęcić na dopracowanie. Ipa dobra, Koźlak niezły ale pils do poprawki był

[ZbychoS]

czy tylko ja pije jakies takie tańsze whiskacze?

Jacka Danielsa czy też Laudersa z biedronki?

Nie, nie jesteś sam.
Picie alko za 100zl+ za 0,7l to ( dla mnie ) perwersja, snobizm i takie tam ...
Spróbować, TAK, by wiedzieć jaka jest różnica.

[Marci]

teraz piję takie https://dobrepiwoblog.files.wordpress.c ... 583.jpg tu jest opis browaru https://docplayer.pl/46554041-Moskiewsk ... ystej.html , z czerwoną etykietą piłem , smakuje mi fajne na upał , lekkie i ma swój smak , to co teraz piję , to klarowne , fajna piana , posmak karmelu , kolor przypalonego cukru z lekką nutą goryczki , kupiłem w butelce 1,5l 13zł w auchanie , ale bardzie mnie jednak podchodzi z czerwoną etykietą

[ZbychoS]

To jest wątek o whisky ewentualnie whiskey ...

[Marci]

To jest wątek o whisky ewentualnie whiskey ...

mamy już trzecią strone więc można kasztanić , dobre wychowanie mówi że dopiero po piątym poście

[misman]

To jest wątek o whisky ewentualnie whiskey ...

To jest forum4x4... Pogoń Niemca...

[pinc6x6]

Jak masz możliwość - to na pewno jakieś knajpy u Was robią wieczory z whisky - przyjeżdża wtedy jakiś aspirujący bufon w kaszkiecie i muli o swoim alkoholizmie tak aby gawiedź widziała w tym profesjonalizm. Można spróbować.. Fajny sposób aby poznać kilka różnych wariacji..

Niereformowalny. Byłeś, widziałeś. Kielce

pracowałem kiedyś ze szkieletorami ; oni twierdzili że w Kielcach wszystko najlepsze

[pinc6x6]

A wiecie o tym że Prawdziwa whisky to musi mieć około 50-60%to się nazywa cask strength

[Bratproroka]

A wiecie o tym że Prawdziwa whisky to musi mieć około 50-60%to się nazywa cask strength

Pierdoły. Powiedz to tym od 40% flaszek za równowartość auta.

Szczerze się uśmieją.

[pinc6x6]

A wiecie o tym że Prawdziwa whisky to musi mieć około 50-60%to się nazywa cask strength

Pierdoły. Powiedz to tym od 40% flaszek za równowartość auta.

Szczerze się uśmieją.

To są sprawy kolekcjonerskie nie smakowe Zresztą te stare są w mocy beczki bo tyle alko zostaje po długim leżakowaniu. Miałem na myśli kastraty

[pinc6x6]

A wiecie o tym że Prawdziwa whisky to musi mieć około 50-60%to się nazywa cask strength

Pierdoły.

trochę kultury proszę przy dyskusji o whisky 🧐

[Bratproroka]

A wiecie o tym że Prawdziwa whisky to musi mieć około 50-60%to się nazywa cask strength

Pierdoły. Powiedz to tym od 40% flaszek za równowartość auta.

Szczerze się uśmieją.

To są sprawy kolekcjonerskie nie smakowe Zresztą te stare są w mocy beczki bo tyle alko zostaje po długim leżakowaniu. Miałem na myśli kastraty

Twoi znajomi, Twoja sprawa.

[Mroczny]

kolega jak dobrze kojarzę to pojęcie ma mocno profi

ja mam z whisky jak makłowicz z winem. W sumie z winem tez mam tak. Dobre jest to co mi smakuje. Do czasu i miejsca pasuje to co mi pasuje. Itd itd..

to wszystko ma być dla przyjemności i nie ma co przesadnej etykiety wprowadzać

[ishimo]

Jakiś rum też ostatnio testowałem - Brugal Anejo czy jakoś tak - i też mi smakowało.

Bo to bardzo dobry rum, jeden z najlepszych w normalnej cenie dostępnych w PL
A jak smakowało poszukaj sobie Rob Barcello np anejro albo jak trochę więcej $ to imperial....mistrz!

[Generic]

Jakiś rum też ostatnio testowałem - Brugal Anejo czy jakoś tak - i też mi smakowało.

Bo to bardzo dobry rum, jeden z najlepszych w normalnej cenie dostępnych w PL
A jak smakowało poszukaj sobie Rob Barcello np anejro albo jak trochę więcej $ to imperial....mistrz!

Ale utrafiłem. Stałem w sklepie i wybierałem po wyglądzie butelki z zerowym zapleczem informacyjnym o-) Wiedziałem tylko, że chcę ciemny.

[pinc6x6]

Rum 38% To chyba dla podmajtków

[Generic]

Z takiego 80% pamiętam z niuansów smakowych tylko tyle, że się mi później prze pół dnia odbijało jakby cukierkami.

Spirytus sam w sobie specjalnie smaczny nie jest generalnie rzecz ujmując.
Nie mówiąc już, że ja to w ogóle ostatnio odchodzę od picia alkoholu bo mnie to jakoś zmęczyło. Troszkę, na smak. Ale już nawet to, że jak się na ten smak wypije kilka dodatkowych szklaneczek, to wkurza mnie to, że pijany się robię. Jak by był taki zamiennik na serio nie do odróżnienia smakiem a bez upijania to wchodzę w to.

Niestety nawet piwa, gdzie niby procentowość nie gra roli w kwestii smaku - te bezalkoholowe, mają ten swój specyficzny smak i to zdecydowanie nie to. A podobno są i bezalkoholowe wina i inne "mocniejsze" trunki.

[bzibziak]

Eee tam, piwa 0,0 to jeden z lepszych wynalazków.

[pinc6x6]

tylko że więcej alkoholu niesie więcej smaku! dla mnie zdecydowaną granicą jest 70%
na marginesie jest piwko 67%

[Mroczny]

Eee tam, piwa 0,0 to jeden z lepszych wynalazków.

rozwinąłbym że poprawa jakości piw 0.0 jest dobrym wynalazkiem. Choćby czeski Birell czy nasze 1/100. I ze 3x w roku mam na to ochotę nawet.

Ale specjalnie zastosowania nie widze. Podły indeks glikemiczny i masa kalorii..

[minizbowid]

Eee tam, piwa 0,0 to jeden z lepszych wynalazków.

rozwinąłbym że poprawa jakości piw 0.0 jest dobrym wynalazkiem. Choćby czeski Birell czy nasze 1/100. I ze 3x w roku mam na to ochotę nawet.

Ale specjalnie zastosowania nie widze. Podły indeks glikemiczny i masa kalorii..

Z tą masa kalorii to bym tak nie szalał, žatecky 0% ma aż 19kcal/100ml, gdzie odpowiednik alkoholowy ma 200kcal/100ml

edit. pardon, 200kcal na całego browara

[Krees]

Czyli 40/100. Za kaloryczność piwa zerowego odpowiada to, jak zostało dosłodzone.

Pomnijcie jeszcze, że za działanie piwa odpowiada nie tylko alkohol lub jego brak, ale także chmiel, więc picie nawet zerówki może wpływać na różne dynamiczne akcje wymagające refleksu albo na zdolność skoncentrowania się

[trocin]

no tak, patrząc na indeks glikemiczny kalorie refleks i koncentracje najlepiej pić piwo -5%, spoko niedługo wymyślą

[Krees]

Indeks glikemiczny to mam zapewne tam, gdzie i Ty