Będzie wojna?
Moderator: Misiek Bielsko
Re: Będzie wojna?
https://en.wikipedia.org/wiki/Proxy_war
wiki się kiedyś zaktualizuje ...
wiki się kiedyś zaktualizuje ...
https://www.youtube.com/watch?v=f_4R5xrpqt4
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
Re: Będzie wojna?
Chciałbym Ci tylko przypomnieć, że ta wojna trwa od 2014 roku, i że to o zgrozo! Rosja napadła Ukrainę. Dziwisz się, że chłopaki odrobili lekcje i byli przygotowani do obrony, bo mogli zakładać, że orkom będzie za mało?rokfor32 pisze: ↑sob wrz 10, 2022 7:55 pmWg. Rosji Krym oraz separatystyczne regiony - to już Rosja właśnie.
W międzyczasie, spec oddział "do zadań specjalnych" UA wykonał kilkanaście akcji dywersyjnych (Ujsam takie tematy nazywa "terroryzmem") daleko w głębi terytorium RUS. A coraz częściej wypływające info na temat militaryzacji UA dosyć jednoznacznie wskazuje - że nie chodziło o żadne "odstraszanie". Zarówno zakres, jak i skala szkolenia i dosprzętowienia (przez jednostki NATO) dosyć jednoznacznie wskazuje, że wojna była rozważana z bardzo wysokim prawdopodobieństwem - ale nie na miesiące, a na lata przed inwazją. Plus oficjalne deklaracje co do odzyskania Krymu, i reszty.
Cała ta impreza po prostu układa sie w spójny obrazek - ale nie od strony ruskiej (bo cała ta operacja była tak fatalnie przygotowana - jak by była napisana doraźnie na kolanie). Za to Ukraińcy okazali się bardzo dobrze przygotowani. O wiele za dobrze.
Nasza własna sytuacja (z armią) pokazuje, jak wygląda jej przygotowanie, jeżeli założenia wojenne sa jedynie teoretyczne. Czyli przygotowanie armii tez mamy jedynie teoretyczne. UA natomiast okazała się przygotowana bardzo praktycznie. A takie coś jest wynikiem REALNEGO potraktowania wojny.
Tak się jednak składa - że realne sygnały o wojnie ze strony ruskich pojawiły się na parę miesięcy przed inwazją. Zatem, żeby planowanie UA miało sens (na lata wcześniej) - to oznacza, że działania zbrojne to planowali - ale oni sami. Tylko taki scenariusz daje na tyle wysoką pewność - żeby uzasadnić i konsekwencje - i pakowanie kasy w armię przez taki kawał czasu. Przypominam, że mowa cały czas o kraju, w którym korupcja i przewał kasy publicznej był na takim poziome - o jakim naszym cwaniakom się nawet nie śniło. Ale temat armii - bez przewału. Sprawnie, konsekwentnie, i efektywnie.
I tak to się mi właśnie składa w spójną całość: czyli tak gdzieś jesienią zeszłego roku (a może i nawet sporo później) Rosja (Putin i otoczenie) dostają twarde dowody, że UA szykuje sie do zbrojnego odbicia anektowanych terenów - i jak chcą coś z tym zrobić - to czas sie im kończy. Traktują je na tyle poważnie - że decydują się na rekcję na gorąco (jak pamiętamy - wiosna, roztopy, i generalnie degręgolada logistyczna) ufając, że UA te zamiary to dopiero zaczyna wdrażać - a w każdym razie nie jest jeszcze gotowa , więc mają przewagę.
UA prawdopodobnie nie była gotowa wtedy (na wiosnę) - ale okoliczności wskazują, że latem już jednak mogła być. Pomyślcie: gdyby Putin nie zareagował - to nie byłoby żadnego zgrupowania armii FR na granicy UA ( nazwali to "manewrami" - ale to pozwoliło zgromadzić ponad 100tysi wojska). Gdyby to nie nastąpiło - to Krym byłby broniony przez kilka garnizonów - a UA zgromadziła i wyszkoliła - oraz dosprzętowła - około 150 tysi żołnierza. Gdyby UA zaatakowała pierwsza - to odbicie spornego terytorium było by już faktem, a Rosja, chcąc to "odzyskać" - była by w ciężkiej dupie. I być może by się nie zdecydowała (szczególnie w kontekście deklaracji o przyłączeniu UA do NATO).
Taka sytuacja by oznaczała koniec Putina - zatem, patrząc z takiej perspektywy - zrobił to, co musiał. Alternatywnie mógł popełnić widowiskowe "sepuku".
Powyższe nie jest żadnym usprawiedliwieniem kogokolwiek. Powyższe - po mojemu, składa puzzle w jednolity obrazek.
Tabletki Roki. Serio. Dobrze dobrane działają cuda. Źle dobrane, potrafią nieźle dopiec.
Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172
tel. 504126172
- minizbowid
-
- Posty: 4039
- Rejestracja: czw lut 19, 2009 7:00 pm
- Lokalizacja: Świdnik k. Mełgwi
Re: Będzie wojna?
zaraz pewnie napisze, że mołdawia to rosja, bo jest tam region który utożsamia się z rosją.
Shadow C2 aka Chujamba
DR800S

DR800S

Re: Będzie wojna?
Od czasów Breżniewa. Niektórzy nie wyrośli

Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172
tel. 504126172
Re: Będzie wojna?
sami się napadli przebrani za ruskich a zeleński przebrany za putina ogłosił denazyfikację i operację specjalną trzydniową.
dawno temu niemcy napadli na swoją radiostację i też byli u nas tacy co w to wierzyli.. tylko nie było internetu
Re: Będzie wojna?
kura nie ptica
polsza nie zagranica
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Będzie wojna?
Nie oceniam strony moralnej, ino taktyczną/logiczną.
A wg. takiej oceny w sytuacji gdy masz pewność, że przeciwnik planuje zaatakować czekanie, aż się umocni i będzie trudniejszy/niemożliwy do zatrzymania to po prostu głupota.
To nie jest usprawiedliwianie (bo jak widzę usilnie mi tu taką łatę przypinacie). To zimna ocena przebiegu wydarzeń.
Pamiętasz jeszcze, jaki nam przedstawiono przyczyny, na początku inwazji? W zasadzie nikt nie potrafił powiedzieć, po co Putin taki ruch wykonał (bo od informacji o faktycznym parciu do wojny/przygotowaniu armii UA byliśmy skutecznie izolowani) - więc usiłowano nas przekonać o imperialiźmie, braku moralności, czy nawet chorobie psychicznej. Tymczasem, powoli ale jednak wychodzi, że przyczyna była do bólu pragmatyczna: jak rusek nie uderzy, póki jeszcze może zrobić to skutecznie - to za chwile sam sie będzie musiał bronić. Ławrow co prawda o tym mówił - ale został okrzyknięty kłamcą ...
A obecny stan wojny pokazuje, że Rosja i tak przespała czas, kiedy mogli temat rozwiązać skutecznie. Lekko licząc o jakieś dwa lata. Może nawet więcej.
Jest też inny aspekt, o którym u nas się nie dyskutuje: broń atomowa.
Czemu jeszcze nie została użyta? Nie mówię o tej "ostatecznej" - ale głowice taktyczne? Czemu rusek wykrwawia soją armię, wytraca sprzęt, i dołuje gospodarkę - w sytuacji, gdy ma narzędzie do ekspresowego zakończenia wojny?
Ja nie potrafię wskazać logicznego powodu. W świetle tego co wiemy (i jak jest u nas ustawiana narracja) - jest to działanie nielogiczne. Oznacza to więc - że czegoś bardzo mocno nie wiemy. I możliwe, że to nie żaden strach przed Zachodem (działania Rosji wielokrotnie udowodniły, że groźby Zachodu maja głęboko w dupie) - ale wewnętrzne bezpieczniki w Rosji jednak poprawnie działają. I dopóki nie zostaną spełnione warunki użycia atomu (jeden z nich to atak na terytorium FR, dla przypomnienia) - to atom nie zostanie użyty.
Możliwe więc, że za jakiś czas, jak się więcej info ujawni, przyjdzie nam ... podziękować Putinowi (wiem jak na dzisiaj taka teza wygląda), za to, że przesunął wojnę poza terytorium Rosji. Bo cholera wie, jak by obecnie sytuacja wyglądała - gdyby latem to armia UA zaatakowała Krym (anektowany formalnie, a więc będący dla Rosji jej integralną częścią).
A wg. takiej oceny w sytuacji gdy masz pewność, że przeciwnik planuje zaatakować czekanie, aż się umocni i będzie trudniejszy/niemożliwy do zatrzymania to po prostu głupota.
To nie jest usprawiedliwianie (bo jak widzę usilnie mi tu taką łatę przypinacie). To zimna ocena przebiegu wydarzeń.
Pamiętasz jeszcze, jaki nam przedstawiono przyczyny, na początku inwazji? W zasadzie nikt nie potrafił powiedzieć, po co Putin taki ruch wykonał (bo od informacji o faktycznym parciu do wojny/przygotowaniu armii UA byliśmy skutecznie izolowani) - więc usiłowano nas przekonać o imperialiźmie, braku moralności, czy nawet chorobie psychicznej. Tymczasem, powoli ale jednak wychodzi, że przyczyna była do bólu pragmatyczna: jak rusek nie uderzy, póki jeszcze może zrobić to skutecznie - to za chwile sam sie będzie musiał bronić. Ławrow co prawda o tym mówił - ale został okrzyknięty kłamcą ...
A obecny stan wojny pokazuje, że Rosja i tak przespała czas, kiedy mogli temat rozwiązać skutecznie. Lekko licząc o jakieś dwa lata. Może nawet więcej.
Jest też inny aspekt, o którym u nas się nie dyskutuje: broń atomowa.
Czemu jeszcze nie została użyta? Nie mówię o tej "ostatecznej" - ale głowice taktyczne? Czemu rusek wykrwawia soją armię, wytraca sprzęt, i dołuje gospodarkę - w sytuacji, gdy ma narzędzie do ekspresowego zakończenia wojny?
Ja nie potrafię wskazać logicznego powodu. W świetle tego co wiemy (i jak jest u nas ustawiana narracja) - jest to działanie nielogiczne. Oznacza to więc - że czegoś bardzo mocno nie wiemy. I możliwe, że to nie żaden strach przed Zachodem (działania Rosji wielokrotnie udowodniły, że groźby Zachodu maja głęboko w dupie) - ale wewnętrzne bezpieczniki w Rosji jednak poprawnie działają. I dopóki nie zostaną spełnione warunki użycia atomu (jeden z nich to atak na terytorium FR, dla przypomnienia) - to atom nie zostanie użyty.
Możliwe więc, że za jakiś czas, jak się więcej info ujawni, przyjdzie nam ... podziękować Putinowi (wiem jak na dzisiaj taka teza wygląda), za to, że przesunął wojnę poza terytorium Rosji. Bo cholera wie, jak by obecnie sytuacja wyglądała - gdyby latem to armia UA zaatakowała Krym (anektowany formalnie, a więc będący dla Rosji jej integralną częścią).
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Będzie wojna?
Lem..
jak babcię kocham.. mamy Lema

jak babcię kocham.. mamy Lema

Re: Będzie wojna?
Etam, nie każdy wariat jest pisarzem 

PIV 3,2DiD
Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.
Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.
Re: Będzie wojna?
ta fraza o dziękowaniu putinowi mię ujęła
jak w dowcipie - ludzki pan, mógł zabić
jak w dowcipie - ludzki pan, mógł zabić
Re: Będzie wojna?
Kiedyś określano to mianem: hucpa... tyle, że nacja niepopularna 

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: Będzie wojna?
Napaść na słabego sąsiada. Zabrać mu kawałek terytorium, resztę konfliktu zamrozić. Po kilku latach zająć więcej, mordując, gwałcąc i grabiąc. Znaleźć idiotów, którzy to zracjonalizują niemal do poziomu pokojowej nagrody Nobla dla napastnika. 

Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172
tel. 504126172
Re: Będzie wojna?
Bedzie już prąd w Rzeszowie. Mariusz, już nie musisz ciągać rodziny po lesie w poszukiwaniu chrustu. .............a tak narzekasz na ten PIS i Morawieckiego.
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28 ... oxMMtCzol4
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28 ... oxMMtCzol4
Re: Będzie wojna?
oni sami siebie trollują
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Będzie wojna?
Tak myślałem, że nie zrozumiecie.
Mowa jest o tym, że ten konflikt (prawdopodobnie) i tak miał się zacząć w tym roku. Coraz więcej poszlak na to wskazuje, a myślę, że za jakiś czas pojawią się też i twarde dowody. Tyle, że rozpoczęty przez stronę UA, i nazwany "odzyskiwaniem utraconych ziem".
Jaka byłaby różnica, gdyby to się tak potoczyło?
UA, jako, mimo wszystko, strona agresywna, nie miała by już aż takiego poparcia od strony UE, a więc i sankcje by nie były aż takie mocne (o ile w ogóle), ani dosprzętowienie wojskowe i poparcie militarne. Natomiast Rosja została by zmuszona do obrony "swojego" terytorium (mam na myśli Krym) bez połączenia lądowego, zapewniającego szybką i sprawną logistykę (bo most kerczeński by padł jako pierwszy). Ale ponieważ zostało by to uznane za atak na terytorium - to całkiem możliwe, że Putin by skorzystał z prawa jakie mu daje konstytucja Rosji względem użycia atomu - i załatwił temat Ukrainy zerojedynkowo. Co jednak by się spotkało z odpowiedzią NATO, i w podobnym stylu - czyli że, tak na dzisiaj, skutkiem "odzyskiwania ziem przez UA" nasz kraj mógłby już w tym momencie nie istnieć (i połowa Europy, oraz spory kawałek Rosji). Ale nawet bez opcji atomowej, w przypadku ataku strony UA jako pierwszej, na dzisiaj byśmy mięli dosyć podobną sytuację wojenną (bo taki atak dał by możliwość przeprowadzenia normalnej mobilizacji w Rosji, i mimo wszystko rozwalcowania tego, co teraz i tak zostało rozwalcowane) - ale bez większości sankcji, i bez takiego wsparcia dla Kijowa. Czyli, w efekcie, w takim scenariuszu, Ukraina miała by jeszcze bardziej przesrane.
Zatem - tak, być może trza będzie Putinowi podziękować. W przenośni oczywiście - za to, że przyspieszając wojnę, i stawiając się w roli oficjalnego agresora, spowodował to, że ma większe szanse przegrać.
Jeden z tematów, który mi się nie sklejał, od początku imprezy - to twarda, wręcz arogancka postawa Kijowa w lutym, podczas prób rozładowania sytuacji przez dyplomację UE. No ale w scenariuszu, kiedy to Kijów sam miał zamiar wojnę rozpocząć, i był (w swoim mniemaniu) już niemal maksymalnie przygotowany - to taka postawa zaczyna pasować do układanki.
Mowa jest o tym, że ten konflikt (prawdopodobnie) i tak miał się zacząć w tym roku. Coraz więcej poszlak na to wskazuje, a myślę, że za jakiś czas pojawią się też i twarde dowody. Tyle, że rozpoczęty przez stronę UA, i nazwany "odzyskiwaniem utraconych ziem".
Jaka byłaby różnica, gdyby to się tak potoczyło?
UA, jako, mimo wszystko, strona agresywna, nie miała by już aż takiego poparcia od strony UE, a więc i sankcje by nie były aż takie mocne (o ile w ogóle), ani dosprzętowienie wojskowe i poparcie militarne. Natomiast Rosja została by zmuszona do obrony "swojego" terytorium (mam na myśli Krym) bez połączenia lądowego, zapewniającego szybką i sprawną logistykę (bo most kerczeński by padł jako pierwszy). Ale ponieważ zostało by to uznane za atak na terytorium - to całkiem możliwe, że Putin by skorzystał z prawa jakie mu daje konstytucja Rosji względem użycia atomu - i załatwił temat Ukrainy zerojedynkowo. Co jednak by się spotkało z odpowiedzią NATO, i w podobnym stylu - czyli że, tak na dzisiaj, skutkiem "odzyskiwania ziem przez UA" nasz kraj mógłby już w tym momencie nie istnieć (i połowa Europy, oraz spory kawałek Rosji). Ale nawet bez opcji atomowej, w przypadku ataku strony UA jako pierwszej, na dzisiaj byśmy mięli dosyć podobną sytuację wojenną (bo taki atak dał by możliwość przeprowadzenia normalnej mobilizacji w Rosji, i mimo wszystko rozwalcowania tego, co teraz i tak zostało rozwalcowane) - ale bez większości sankcji, i bez takiego wsparcia dla Kijowa. Czyli, w efekcie, w takim scenariuszu, Ukraina miała by jeszcze bardziej przesrane.
Zatem - tak, być może trza będzie Putinowi podziękować. W przenośni oczywiście - za to, że przyspieszając wojnę, i stawiając się w roli oficjalnego agresora, spowodował to, że ma większe szanse przegrać.
Jeden z tematów, który mi się nie sklejał, od początku imprezy - to twarda, wręcz arogancka postawa Kijowa w lutym, podczas prób rozładowania sytuacji przez dyplomację UE. No ale w scenariuszu, kiedy to Kijów sam miał zamiar wojnę rozpocząć, i był (w swoim mniemaniu) już niemal maksymalnie przygotowany - to taka postawa zaczyna pasować do układanki.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Będzie wojna?

Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172
tel. 504126172
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Będzie wojna?
Jeżeli mam rację - to ktoś (i wcale nie UA) wykonało majstersztyk w działaniach operacyjnych, godny jeżeli nie nobla (bo chyba nie ma odpowiedniej dziedziny) - to w każdym razie uwiecznienia w historii światowych konfliktów.
Czyli, tak wysterować jedną ze stron, żeby parła do konfliktu bez względu na konsekwencje. A jednocześnie tak podpuścić przeciwną - żeby to ona ten konflikt rozpoczęła. Dzięki czemu strona dążąca do konfliktu uzyskała bezprecedensowe poparcie właściwie całej Europy, i jeszcze kawałka świata dalej.
Bonusem, acz pewnie nieplanowanym okazała się panika ...
nie, to złe słowo. Irracjonalna, bezdennie głupia reakcja polegająca na samozaoraniu gospodarki własnej, w sumie niespecjalnie wiadomo w jakim celu (bo nijak nie miało to szans wpłynąć na ruską machine wojenną - do prowadzenia wojny i tak korzystali z posiadanych zapasów, kasa za surowce to dopiero będzie im potrzebna za jakiś czas - ale jak się okazuje - mogą ją spokojnie dostać z innych źródeł).
My natomiast (ogólnie większość Europy), daliśmy sobie wmówić, że Rosja to samo zło i jedyne zło tego świata. Skutkiem tego, w coraz bardziej ciasnej gospodarce świata jako całości - sami odcięliśmy się od źródła tanich surowców (nie tylko węglowodorów), skazując gospodarkę całego obszaru EU na poważne problemy z konkurencyjnością (ale o tym to sobie uświadomimy, jak już zdołamy jakoś pozbierać się z kryzysu energetycznego).
Kluczu wstawił chwile temu bardzo trafny mem - ten z wodospadem.
Czyli, tak wysterować jedną ze stron, żeby parła do konfliktu bez względu na konsekwencje. A jednocześnie tak podpuścić przeciwną - żeby to ona ten konflikt rozpoczęła. Dzięki czemu strona dążąca do konfliktu uzyskała bezprecedensowe poparcie właściwie całej Europy, i jeszcze kawałka świata dalej.
Bonusem, acz pewnie nieplanowanym okazała się panika ...

My natomiast (ogólnie większość Europy), daliśmy sobie wmówić, że Rosja to samo zło i jedyne zło tego świata. Skutkiem tego, w coraz bardziej ciasnej gospodarce świata jako całości - sami odcięliśmy się od źródła tanich surowców (nie tylko węglowodorów), skazując gospodarkę całego obszaru EU na poważne problemy z konkurencyjnością (ale o tym to sobie uświadomimy, jak już zdołamy jakoś pozbierać się z kryzysu energetycznego).
Kluczu wstawił chwile temu bardzo trafny mem - ten z wodospadem.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- minizbowid
-
- Posty: 4039
- Rejestracja: czw lut 19, 2009 7:00 pm
- Lokalizacja: Świdnik k. Mełgwi
Re: Będzie wojna?
boję się myśleć co będzie jak Rokfor trafi do tematu o grzybach


Re: Będzie wojna?
to sami też rabowali i gwałcili

aaaa reketierzy to piąta kolumna putina

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
- minizbowid
-
- Posty: 4039
- Rejestracja: czw lut 19, 2009 7:00 pm
- Lokalizacja: Świdnik k. Mełgwi
Re: Będzie wojna?
Bedzie wmawial, ze prawdziwki sa rownie smaczne jak grzyb z piwnicy, i jako, ze on ma racje, to nasze kubki smakowe sa uposledzone

Shadow C2 aka Chujamba
DR800S

DR800S

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości