Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

czyli wszystko o wszystkim...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
goralski
 
 
Posty: 10926
Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
Kontaktowanie:

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: goralski » wt cze 11, 2024 6:34 pm

Najgorsze to jest prywatne - trzeba kupić, tankować, serwisować, naprawiać i ubezpieczać....
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S

Awatar użytkownika
ZbychoS
 
 
Posty: 7453
Rejestracja: czw maja 10, 2012 8:30 pm
Lokalizacja: Siedlce

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: ZbychoS » wt cze 11, 2024 8:10 pm

misman pisze:
sob cze 08, 2024 11:19 pm
jradek pisze:
sob cze 08, 2024 2:04 pm
https://www.kleinanzeigen.de/s-anzeige/ ... 6-216-9190

jest
-tania
-blisko (powinna dojechać)
-bezkolizyjny rozrząd
-fajny lakier
-ma klimę

Hm... Ja to postrzegam jak ewidentne wołanie pacjenta o pomoc... :)21 Bo to nie jest raczej normalne, aby pakować się dobrowolnie w astrę (w zasadzie cokolwiek) za siedemset ojro... :lol:
W sumie ...
Kupiłem kiedyś Seicento za 1200zł.
Z ubezpieczeniem prawie na rok i badaniem technicznym. Maskę raz podniosłem by dolać płynu do spryskiwaczy. Odpalało zawsze.
Po roku, jak ubezpieczenie badanie się kończyło sprzedałem z 400 ? 500 ? Już nie pamiętam.
***** USA

Awatar użytkownika
jradek
 
 
Posty: 15385
Rejestracja: wt lip 26, 2011 8:41 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz/DE

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: jradek » śr cze 12, 2024 8:55 am

Taniej niż bilet miesięczny.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.

lemur
 
 
Posty: 977
Rejestracja: śr maja 14, 2003 3:24 pm
Lokalizacja: Klucze

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: lemur » śr cze 12, 2024 10:20 am

No astra.
Niva 93r.

Awatar użytkownika
jradek
 
 
Posty: 15385
Rejestracja: wt lip 26, 2011 8:41 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz/DE

Re: Jak opatrzność ratuje mnie przed kupnem jangtajmera.

Post autor: jradek » śr cze 12, 2024 10:45 am

Dziwne. Miałem 3 Astry i wszystkie dobrze/bardzo dobrze wspominam.
W F pasek rozrządu powszedł się gonić i zabrał zawory, ale to moja wina, bo nie zmieniłem pompy wody, zardzewiał też końcówki nadkoli. Przejechałem nią ok 100kkm.
W H pasek arternatora poszedł się gonić. Dojcehałem do domu i założyłem nowy. Był jeden purchel na tylnej klapie, przejechałem nią jakieś 70kkm.
W J nic, no kuźwa jedna żarówka od przeciwmgłowych, przejechałem ok 90 kkm *(i zamknąłem szafę na 227 km/h).
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Towarzyskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości