Pytanko teoretyczne. W moturze japońskim, takim trochę starszym mam obecnie przełożenie końcowe nieco za wolne, bo 90km/h mam dopiero przy 5500obr/min, a że to stary twin (r2), bez żadnych pedalskich balanserów, to troche nim trzęsie
Stan obecny to zębatki 15p/37t. Wedle RFNowskich papierów z epoki, to i tak za szybkie przełożenie, no ale przełożenie było jedną z dróg obniżenia osiągów. W literaturze gdzie tego grata nie dławili, piszą one, że to osiąga 175km/h, ale słowa o przełożeniu nie pisną

Dławione to już nie jest

Wałek rozrządu wymieniony na wersję open, mocy przybyło znacznie, tylko się czuję jak bym ciągle na reduktorze jeździł. No i teraz pytanko, bo w zasadzie cały napęd zmienić już wypada. Czy założyć na przód 16 zębów, a na tył 36. Czy też może 17 na przód, a na tyle ilości zębów nie zmieniać
