KAWAŁ

czyli wszystko o wszystkim...

Moderator: Misiek Bielsko

Biały
 
 
Posty: 127
Rejestracja: wt maja 13, 2003 1:04 pm
Lokalizacja: Czy to ważne...

Post autor: Biały » czw paź 02, 2003 10:01 am

Jezus wpada na Ostatnia Wieczerze i widzi, że odbywa się tam balanga. Wóda leje się tam hektolitrami, disco gra, gołe dziwki tańcują po stołach .
Piotr go wita.
-Nooo, fajowo, żeś przylazł. Masz tu, łyknij karniola i siadnij.
Przerażony Jezus jąka:
-Co wy robicie? Jak możecie?
Ale Peter go nie słucha i dalej proponuje wódę.
W końcu Jezus daje nogę ze wstrętem.
Na dzień drugi Jezus znowu wpada i widzi - Sodoma Gomora:
Zebrały się najgorsze menty, najlepsze panieny w kraju i tańcują na golasa.
Piotr go znowu wola i wciska do łapy flaszkę.!
-Co wy robicie, opamiętajcie się! -krzyczy Jezus.- A w ogóle to skąd wy macie na tą balangę kasę?
-Nie wiem -odpowiada Piotr.- Judasz coś tam sprzedał

*************************************************************

Żołnierz przysyła babci granat i liścik...
Kochana Babciu, jeśli pociągniesz za to kółeczko, przjadę na trzy dni do domu...

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Post autor: Kostuch » czw paź 02, 2003 10:44 am

Pierwszy absolutnie niecenzurowany i jednocześnie w 100% niepoprawny politycznie, ale też i w 101% prawdziwy etymologiczny słownik imion męskich. Więc jak masz na imię?

ADAM - nudny i ma małego pyrdka, suchar, nie myje uszu
ADRIAN - ogląda kreskówki, a gdy nikt nie patrzy, biega w damskich ciuszkach
ALBERT - uroczy i śmieszny, ale niestety pedał
ALEKSANDER - ładnie i mądrze mówi, łasy na łapówki
ALFONS - imię instytucja, niedomyty, ulizany krętacz
ALFRED - zawodowiec w dziedzinie masturbacji
ALOJZY - oślizgły typ, pewnie zoofil
AMBROŻY - samotnik z brodą, miejscowe dziwadło
ANDRZEJ - wie co w życiu najlepsze, jada wieprzmaki, chodzi jak gej
ANATOL - od urodzenia łysy i w pinglach, szuja
ANTONI - nudny i wali mu z pod pachy, często bezrobotny
ARKADIUSZ - pierdoła, myśli że go wszyscy lubią, a w rzeczywisto¦ci jest na odwrót
ARNOLD - mięczak i ciota, nosi damską bieliznę
ARTUR - miły, koleżeński, pomaga innym, totalny frajer
BARNABA - dobre imię dla osła, uczynny, miły wieśniaczek
BARTŁOMIEJ - myśli że jest cwany, ale nieświadomie daje wszystkim dupy
BARTOSZ - pustak jakich mało, ale dupy na niego lecą, śmiertelnie boi się robactwa
BAZYLI - totalny zakręt z zadupia, straszny nudziarz
BENEDYKT - straszny lamus, zazwyczaj ksiądz
BENJAMIN - żyd z koszernym fiutem, nigdy nie porucha
BŁAŻEJ - dziecinny i nudny, pracuje na trzy zmiany
BOGDAN - typowy polaczek, lubi się najebać i dać komuś w mordę
BOGUSŁAW - twardy skurwiel, dupy się do niego kleją
BONIFACY - dobre imię dla kota, straszny z niego ciułacz i sknerus
BORYS - wbrew pozorom, ląduje pod stołem po pierwszym piwie
BOŻYDAR - niesłychany sztywniak, wcześnie chodzi spać
BRONISŁAW - totalny lamus, zwykle mistrz gminy w oraniu pola
BRUNON - zacny człowiek, pierdoła w stosunku do dziewczyn
CEZARY - wkurwiający i dziecinny arogant, ma zjebane imię
CYPRIAN - romantyczna dusza, pisze wiersze, do końca życia prawiczek
CYRYL - okoliczna menda, wyrucha cię do cna, a ty nawet się nie zorientujesz
CZESŁAW - fajny kumpel, jak przezwyczisz się do jego chujowego imienia
DAMIAN - osiedlowy cwaniaczek, jezdzi do dupy za miasto, niedokochany
DANIEL - uroczy gość, ale brzydal, sypia z facetami
DARIUSZ - paser i krętacz, interesy z nim to przyjemność (tylko dla niego)
DAWID - osiedowy kutafon, uwielbia kartofle i nigdy nie zamyka ryja
DIONIZY - mądry facio, ale za duży sztywniak
DOMINIK - frajer, wpieprza czekoladę kilogramami i zapycha kibel
EDMUND - dobry z fizy, marszczy freda na klopie
EDWARD - chciałby dużo poruchać, ale nie może, bo jest frajer
EDWIN - Cicha woda, ma dużego pytona, ale laski go nie dostrzegają
EMIL - kumpel z zadupia, przyjeżdza do miasta poruchać miejscowe panienki
ERNEST - Z pozoru spoko facet, ale debil jak dłużej pogadasz
ERWIN - straszny skurwiel, dla kasy sprzedałby własną matkę
ERYK - regularnie targa dziada, dużo podróżuje
EUGENIUSZ - wstydliwy na trzezwo, po pijaku przerżnie nawet drzewo
FABIAN - przystojny, ale w gruncie rzeczy frajer
FELICJAN - straszny narcyz, z pozoru pedał, chociaż w rzeczywistości też gej
FELIKS - twardy skurczybyk, umie dać po gębie, zaliczył każdą babę w swojej wsi
FERDYNAND - zgrywa szlachcica, ale to zwykły wieśniak
FILIP - domowy cwaniaczek, ciągle tnie na komputerze, straszny leszcz
FLORIAN - sprzedaje warzywa na bazarze, syn kominiarza
FRANCISZEK - krępa ciapa, często w okularach, wygląda jak borsuk
FRYDERYK - tępak z siłowni, obżera się w mc'donaldzie
GABRIEL - szaleniec, dużo gada, ale same głupoty, strasznie pobożny
GODZISŁAW - ma wielgachną pałę, ale nie potrafi zrobić z niej użytku
GRZEGORZ - tęgi frajer, mieszka na wsi i wali mu z gara, postrach krów w oborze
GUSTAW - szlacheckie imię, wpieprza chleb ze smalcem
HIERONIM - tępy szpanerek, regularnie męczy bena
HILARY - lubi dupy z małymi szparkami, chodzi w pinglach
HIPOLIT - zboczeniec, lubi się obnażać przed dziećmi
HENRYK - cnotliwy i szlachetny, ma słabość do najtańszych jaboli, niedogolony
HORACY - dobre imię dla konia, końskiego ma też fiuta
HUBERT - dużo gada, ale w grunicie rzeczy spoko kumpel, lubi polować
IGNACY - żadkie imię i zacne, ale to pedofil
IGOR - cwany skurwiel, wie jak robić ciemne interesy
ILDEFONS - przystojny, czuły, romantyczny zoofil
IRENEUSZ - tęgi burak, obżera się na kolację, śmiesznie biega, pedał
IZYDOR - Bezrobotny, ale nie umie pić, zwykle zbiera złom
JACEK - WStydliwy i spokojny, rzadko myje nogi, lubi podglądać gołych chłopców
JAKUB - DObre imię dla chomika, twardy skurwiel, każdemu nakopie, mimo że żyd
JAN - samotnik, lubi torturować zwierzaki (najzęściej pytona)
JANUSZ - Wąsaty kutas, myśli że wszystko wie, jezdzi polonezem
JAROSŁAW - spokojny gość, lubi poruchać strsze panie
JEREMIASZ - twardziel, żydowski charakter, żyłka do ciemnych interesów
JERZY - BRzydal, brzydal, brzydal, do tego śmierdzi mu z pod pachy
JOACHIM - żydowskie imię, żydowski charakter, straszny sknera
JOE - okropny, wstrętny i bezczelny typ, pije kawę bez cukru
JONASZ - smakosz śledzi, rzadko się myje, śpi w skarpetach
JÓZEF - robotnik z fabryki, chleje jak słoń, jezdzi komarkiem, ale to równy facio
JULIAN - Zniewieściały pantofel, mistrz w zmywaniu naczyń
KACPER - myśli że jest sexowny, straszny pozer, leszcz na liścia
KAJETAN - dobry pływak, kocha wodę, popuszcza w majty
KAMIL - paker, dobry kierowca, idiotycznie się śmieje
KAROL - myśli że jest cwany, ale to dupa na posyłki
KAZIMIERZ - lubi poruchać wiejskie laski, zjada pomidorówkę, pierdzi przy jedzeniu
KLAUDIUSZ - łysy pedał, myśli że jest spryciarz, a tak naprawdę straszny frajer
KLEMENS - dobre imię dla kota, śmierdzący dziad i totalny frajer
KLEOFAS - patrz alfons, do tego zamulacz
KONRAD - twardziel, ale ma małego kutasa, wali tylko od tyłu
KORNEL - cwaniaczek z nocnego, ma małego ptaka, ale rucha często
KRYSPIN - rozpieszczona ciapa, mimo że ma kasę, laski go olewają
KRYSTIAN - robi w supermarkecie, straszna złotówa, zamulacz
KRZYSZTOF - równy chłop, żłopie piwsko hektolitrami i kradnie w delikatesach
KSAWERY - słucha muzyki poważnej, lubi skórzane ciuszki, zboczeniec
LECH - wąsaty buc, często wędkuje, lubi strzelić minetę
LEON - pedał, zwykle łysy, ćpun i huligan, nie podciera tyłka
LEONARD - wkurwiający palant, udaje że wszystko wie
LEOPOLD - nocuje po rowach, złota rączka, przyjmuje zapłatę w naturze
LESZEK - czuły i romantyczny, zwykle kierowca miejskiego autobusu, oszust
LONGIN - cwaniak, wie jak kręcić wałki, intensywnie się poci
LUCJAN - panienka w męskim ciele, podnieca go balet
LUDWIK - dobry kumpel (do bicia) jezdzi fiatem 125p
ŁUKASZ - geniusz w kilku dziedzinach, kiepski w szkole, nocuje pod delikatesami
MACIEJ - menda społeczna, zgrywa cwaniaka, w rzeczywistości palant
MAKSYMILIAN - wszystko maksymalne, tylko pyrdek minimalny
MAREK - cichy i grzeczny, ale jak się najebie , wszystko rozpierdala
MARCIN - przystojny i inteligentny, codziennie ostrzy pinokia
MARIAN - robol fizyczny, ubiera się w lumpexach, rzadko trzezwy
MARIUSZ - ma miłą mamę, codziennie bzyka ... gumową lalę, straszny prostak
MATEUSZ - wysportowany, inteligentny, przystojny, pedał
MAURYCY - uroczy, robotny wie¦niak, żeni się z najbrzydszą babą we wsi
MARCELI - dziecinny frajer, zjada kozy, gejowo się ubiera
MELCHIOR - typowy włóczykij, zwykle z wielką brodą, lubi cebulę i straszy dzieci
MICHAŁ - przystojny dusigrosz, do tego pierdoła, wpieprza chińskie zupki
MIECZYSŁAW - wali po mordzie (zwykle dziewczyny), pada dopiero po 2 litrach wódy
MIESZKO - zacne, starodawne imię, częściej śpi po rowach niż w łóżku
MIKOŁAJ - wieczny myśliciel, zdycha jako prawiczek, wcale nie lubi dzieci
MIRON - dobry kumpel spod delikatesów, trochę tępy, zbiera butelki
MIROSŁAW - jezdzi kraść do niemiec, ciągle najebany, lubi owłośone panienki
MIŁOSZ - Strasznie miły gość, ale nigdy nie ruchał i nigdy pewnie nie porucha
NIKODEM - sprytny naciągacz, ma małego pyrdka i fajną furkę
NORBERT - blokers, jara trawę przed śniadaniem, myje dupę raz w tygodniu
OKTAWIAN - rozpieszczona ciota, zadufany w sobie cieć
OLAF - blondyn z krzywymi zębami, brzydal, jezdzi rowerem
OSKAR - duża pyta, pusto w głowie, dobre imię dla kota
OSWALD - dobre imię dla sutenera, przemądrzały frajer
OLGIERD - miły, uczuciowy, chętnie wyruchałby ci siostrę
PANKRACY - nikt się tak nie nazywa, to się znalazło tu przez przypadek
PATRYK - Bardzo chciałby poruchać, ale panienki go olewają, bity w szkole
PAWEŁ - dobry kolega, dużo rucha a potem opowiada kumplom, trochę ciapa
piotr - inteligentny, ale nigdy nie porucha bo onieśmiela panienki i trochę przynudza
PRZEMYSŁAW - pyskaty skurwiel, nigdy się nie zamyka, zjada salceson na śniadanie
RADOSŁAW - zimny skurwiel dla kumpli, dla dziewczyn pantofel
RAFAŁ - objada się białym serem, dużo zarabia i wszystko wydaje na dziwki
RAINER - ma chatę w berlinie, jezdzi najnowszym merolem, zboczeniec
RAJMUND - szczerbaty frajer, sprzedaje w kiosku, jezdzi daewoo
REMIGIUSZ - dobry z matmy, chętnie wyruchał by ci matkę, strasznie się poci
ROBERT - cichy, sztywny, w łóżku podobnie, lubi wielkie cyce, szybki inaczej
ROCH - ma dzianych starych, kawał rozpiszczonego kutafona
ROMAN - arogancki buc, beznadziejny w łóżku, a myśli że jest ogierem
RUDOLF - totalny frajerzyna, chodzi na tirówki piechotą
RYSZARD - równy chłop, lubi się zdrowo najebać, rucha sąsiadki,
SEBASTIAN - ma małe jajca i żadnych kumpli, do tego śmierdzi czosnkiem
SERGIUSZ - robi ciemne interesy, rucha się tylko na zwierzaka, maminsynek
SEWERYN - szuja i krętacz, wyruchałby ci psa, goli się pod pachami
SŁAWOMIR - mięczak, pije na krzywy ryj, oszust i trochę [cenzura]
SŁAWOJ - chętnie by poruchał, ale nie ma czym, ksiądz lub katecheta
SOBIESŁAW - ma smykałkę do interesów, jezdzi drogimi furami, rucha się po ciemku
STANISŁAW - przystojny, inteligentny, dużo podróżuje, mało rucha
STEFAN - sprzedaje w warzywniaku, zamulony frajer z zadupia, gra w totolotka
SYLWESTER - lubi szpanować, ale ma małego i rucha tylko raz w roku
SZCZEPAN - miłośnik pietruszki, frajer, chodzi w sandałach
SZYMON - śmiedzący kudłacz, ciągle wisi komuś kasę, trochę zamulający
TADEUSZ - łysawy, tęgi buc, myśli że jest najmądrzejszy, zapalony działkowicz
TEODOR - miewa myśli samobójcze, pewnie z powodu małego fiuta
TEOFIL - oślizgły zboczeniec, nie myje kutasa, do tego łamaga
TOBIASZ - frajer, obżera się konserwami, pędzi bimbel w piwnicy
TOMASZ - dużo imprezuje, zna dużo ludzi i wszystkim wisi kasę, zajebiście gra w nogę
TOMISŁAW - szmugluje alkohol przez czeską granicę, ma pedalską fryzurę
TYCJAN - przystojny, inteligentny, oszwabi cię tak, że nawet się nie połapiesz
TYMOTEUSZ - przystojny, milutki, trochę pedałowaty, ale panienki się o niego biją
TYTUS - dobre imię dla psa, straszny pantoflarz, ale dupy go lubią
WACŁAW - Pyskaty cwaniak z dużym pytonem, mimo że brzydal laski na niego lecą
WALDEMAR - zarozumiały i obrażalski, ciągle siedzi w kryminale
WALERIAN - szarmancki wobec kobiet, preferuje wino w plastikowych kubeczkach
WALTER - górnik z górnego śląska, śmierdzi i cwaniakuje że ma rodzinę w niemczech
WIESŁAW - ciapa jakich mało, krzyżówka żółwia z człowiekiem, mała pyta
WIKTOR - rusek pełną gębą, wysoki, przystojny ale non stop najebany
WILHELM - myśli że zdobędzie wszystkie dupy, ale i tak nigdy nie porucha
WINCENTY - konkretny twardziel, chociaż niepozorny, lepiej z nim nie zadzierać
WIT - dzielny, waleczny, prawożądny osobnik, ma słabość do panienek z wąsami
WITOLD - straszna szuja, ale jak się najebie świetny kumpel, robi na budowie
WŁADYSŁAW - lubi zaglądać do kielona, fajny gość, lubi grube baby z dużymi cycami
WŁODZIMIERZ - cieć komunista, obżera się mielonymi, jezdzi ładą
WOJCIECH - typowy sołtys, próżny tępak, mały pyrdek i duży bęben
ZBIGNIEW - potulny, miły, po prostu ideał, szkoda tylko że pedał
ZDZISŁAW - cichy, z wąsem, mieszka na zadupiu, jezdzi maluchem
ZENOBIUSZ - docent, niedomyty, arogancki brzydal, do tego mało zarabia
ZENON - ma prawko na kombajn, lubi się najebać, na lato kisi ogórki
ZIEMOWIT - typowy rolnik, choduje świniaki, chodzi w kaloszach
ZYGFRYD - zboczeniec, wali gruchę w windzie, uwielbia golonkę
ZYGMUNT - lubi browary, zapalony krzyżówkowicz, bzyka tylko klasycznie.

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Post autor: Kostuch » czw paź 02, 2003 10:47 am

A teraz czas dla pań: :wink:

A
Agata - to zimna suka, która daje dupy tylko bardzo bogatym sk***ielom.
Agnieszka - to cicha woda, udaje cnotkę, a jest nimfomanką.
Aldona - to typowa matka Polka. Bzyka się 2 razy w życiu i ma z tego dwójkę dzieci.
Alicja - cicha, grzeczna, kulturalna, ale jak się najebie, robi striptease na stole.
Alina - lubi chodzić do koleżanek na pierdy. Wszystkim rąbie dupę, a najbardziej interesuje ją to, kto z kim śpi i kto kogo z kim zdradza.
Aneta - jest otwarta na świat i nowe wyzwania - nie ma takiego dużego członka, którego nie próbowałaby włożyć sobie do buzi. Uwielbia odbijać chłopaków koleżankom.
Aniela - to potencjalna zakonnica.
Anita - wszystkich podpuszcza, a potem nikomu nie chce dać, no chyba że po ślubie.
Anna - to ładna dupa, ale pasożyt, każdego faceta wycycka do ostatniego grosza.
Asia - jest przemądrzała i inteligentna, wie komu dać, a komu nie.

B
Barbara - to laska, z którą jest coś nie tak. Czeka godzinami na swojego faceta, a gdy ten juz przyjdzie, nie chce mu dać dupy. I jak z taką wytrzymać?
Beata - lubi pozycję na pieska, głośno krzyczy w czasie orgazmu.
Bernadeta - jest nudna i ma wąską cipkę, jest lesbijką.
Bogna - jest strasznie dziecinna. Co do ręki, to do buzi.
Bogusława - rzadko się myje, a potem się dziwi, że faceci nie chcą jej zrobić minetki.
Bożena - jest strasznie pobożna, lubi leżeć krzyżem, a wtedy możesz z nią robić wszystko.

D
Dominika - to krótko mówiąc alkoholiczka.
Donata - to kobieta, której strasznie śmierdzi cipka.
Danuta - całe życie wszędzie szuka bolca, a na końcu zostaje starą panną.
Dorota - jest ładna i elegancka, bez prezerwatywy jej nie przelecisz.

E
Edyta - to nudziara i lodziara, dobra na raz, w dodatku tylko po pijanemu.
Eliza - jest perwersyjna i mało inteligentna, wyznaje zasadę: byle z kim, byle gdzie.
Elżbieta - całą kasę wydaje na ciuchy, ale majtek raczej nie nosi.
Emilia - lubi się masturbować i często goli sobie cipkę.
Ewa - wykorzystuje każdą okazję do uprawiania seksu. Wierna to ona nie jest.

G
Gosia - jest arogancka, patrzy z pogardą na wszystkich facetów mających ch**a krótszego niż 20 centymetrów.
Grażyna - jest wysoka, ma małe cycki i duże kompleksy z tego powodu.

H
Halina - ciekawy jestem, kto cię dyma, jak mnie ni ma?
Hanna - jest słaba w łóżku i w kuchni, ale za to dobra, jeśli chodzi o wydawanie cudzej kasy.
Helena - jest cholernie wkurwiająca, ubiera się w lumpeksie.
Honorata - jest światową kobietą, dużo podróżuje i waliła się już na wszystkich kontynentach.

I
Ilona - szuka ciągle kandydata na męża, marzy o solidnym bolcu, ale nie daje dupy.
Irena - dobra z francuskiego, lubi szybkie numerki w samochodzie, uwaga: łapie na ciążę.
Iwona - jest malutka, wesoła, nie stroni od zabawy i uciech cielesnych.
Iza - złośliwa, obrażalska, nie wie, czego chce, a chce tylko kasy, głośno jęczy w czasie uprawiania seksu.
Izabela - złośliwa, obrażalska, nie wie, czego chce, a chce tylko kasy, głośno jęczy w czasie uprawiania seksu.

J
Jadwiga - znasz może przysłowie: komu wsadzi, jak nie Jadzi? Nie martw się, Jadziunia, ktoś ci w końcu wsadzi...
Janina - ma staroświeckie imię i staroświeckie poglądy, bzyka się od święta i tylko po bożemu.
Joanna - jest przemądrzała i inteligentna, wie komu dać, a komu nie.
Jolanta - późno zaczyna życie seksualne, erotomanka-gawędziarka.
Julia - to romantyczna cipeczka. Czeka na swego Romeo, by w końcu w strachu przed staropanieństwem wyjść za Zdzicha-pijaka.
Justyna - to straszna zdzira. Leci na kasę, a gdy już gościa wycycka do cna, rzuca go dla bogatszego.

K
Kamila - chciałaby, żeby ktoś ją w końcu wydupczył, ale ma małe szanse, bo jest bardzo brzydka, lubi przebierać się za facetów.
Karina - daje się obmacywać w tańcu i w ogóle lubi być macana.
Karolina - ma zadatki na dziwkę.
Katarzyna - lubi pozycję na jeźdźca, nie nosi stanika, chociaż ma duży biust.
Kinga - to ładna laska z jędrnymi cycuszkami i fajną dupeczką. Wszystko chce wiedzieć, a nie wie, z kim rypie się potajemnie jej facet.
Klara - to poczciwa stara klempa, z olbrzymimi, obwisłymi cycami.
Klaudia - to miła dziewczyna, ale nikt jej jeszcze porządnie nie wyruchał i chyba już nie wyrucha.
Krystyna - jest wesoła i rozrywkowa, faceci ja lubią (zwłaszcza ruchać).

L
Lidia - to mała cipka, ale lubi facetów z dużymi fujarami.
Lucyna - jest lekko opóźniona w rozwoju. Późno zaczynają jej rosnąć cycuszki, a jeszcze później pojawia się u niej owłosienie łonowe. Nadrabia inicjatywą, łatwo namówisz ją nawet na bardzo wyszukane numery.

Ł
Łucja - to poważna kobieta, nie lubi się dymać, woli zostać dłużej w pracy.

M
Magdalena - lubi się opalać topless i wcale się z tym nie kryje.
Małgorzata - jest arogancka, patrzy z pogardą na wszystkich facetów mających ch**a krótszego niż 20 centymetrów.
Maria - to cichodajka, nikt na prawdę nie wie, ilu miała facetów i dlaczego tak dużo.
Marianna - to ćpunka i miłośniczka mózgojebów.
Mariola - myśli, że wszyscy ją lubią, a wszyscy ją dymają i się z niej śmieją.
Marzena - lubi robić lody i robi to dobrze.
Maryla - to gruba krowa z wielką pipą, rozwaloną od notorycznego ruchania się z facetami obdarzonymi dużymi ch***mi.
Marta - lubi się rypać z małolatami.
Milena - niby chce się pieprzyć, ale jak przyjdzie co do czego to spierdala.
Mirosława - ma męskie imię, to typowy babochłop, przeklina i pije wódę.
Monika - to pyskata dziwka i tyle.

N
Natalia - to typowa pracoholiczka. Zapierdala od rana do wieczora, a rypie się tylko w soboty.

O
Olga - ma ruskie imię i ruski temperament. Stosuje też ruskie ceny: w paszczu trista, w ruru piatsa.

P
Patrycja - jest ładna, cycata i wesoła, nie za bystra, ale dobra w łóżku i lubi ten sport.
Paulina - ma duży, jędrny biust, daje się obmacywać, ale nie chce dawać dupy.

R
Renata - to gaduła i plotkara. Jest kiepska w łożku, ale przynajmniej ma duże cycki i często daje.
Róża - lubi przyrodę, śpi nago i najchętniej kocha się w kwiatach lub w krzakach.

S
Sabina - ma ładne imię, ale dla psa, a nie dla kobiety
Sylwia - jest przyjacielska, wesoła, naiwna, wszyscy ją ruchają

T
Teresa - jest bardzo gadatliwa, swoim gderaniem potrafi każdego wyprowadzić z równowagi. Lubi spać w bardzo prześwitujących koszulkach nocnych, ale przeważnie na podpuszczaniu kończy się jej życie erotyczne.

U
Urszula - jest bardzo wstydliwa, bzyka się tylko po ciemku.

W
Wanda - łatwo zachodzi w ciążę. Co rok to prorok. Fajna babka: i do tańca i do różańca.
Weronika - jest ładną kobietą i faceci na nią lecą, ale ona woli dziewczyny.
Wioleta - to cipulka, która uwielbia pozycję na jeźdźca. (Wio! Leta!)

Z
Zdzisława - wie, jak trzymać faceta za jaja.
Zofia - ma dużą kolekcję wibratorów.
Zuzanna - ma duże cyce i pusty łeb.

macieksza
Posty: 478
Rejestracja: czw maja 02, 2002 1:00 am

Post autor: macieksza » czw paź 02, 2003 10:53 am

Kostuch pisze:MACIEJ - menda społeczna, zgrywa cwaniaka, w rzeczywistości palant
:o :o :o
:)11 :)11 :)11

Kostuch pisze:MARIUSZ - ma miłą mamę, codziennie bzyka ... gumową lalę, straszny prostak
:)21 :)21 :)21

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Post autor: Kostuch » czw paź 02, 2003 11:18 am

macieksza pisze:
Kostuch pisze:MACIEJ - menda społeczna, zgrywa cwaniaka, w rzeczywistości palant
:o :o :o
:)11 :)11 :)11

Kostuch pisze:MARIUSZ - ma miłą mamę, codziennie bzyka ... gumową lalę, straszny prostak
:)21 :)21 :)21
Na drugie mam Krzysztof, a ty?
:lol: :lol: :lol:

macieksza
Posty: 478
Rejestracja: czw maja 02, 2002 1:00 am

Post autor: macieksza » czw paź 02, 2003 11:20 am

nie powiem - a wąsów nie mam i polonezem nigdy nie jeździłem! :)21

wrc
 
 
Posty: 237
Rejestracja: śr cze 11, 2003 8:27 am
Lokalizacja: szczecin

Post autor: wrc » czw paź 02, 2003 11:22 am

[quote="Kostuch"]
BARTOSZ - pustak jakich mało, ale dupy na niego lecą, śmiertelnie boi się robactwa

zazdroscisz :)5 8) :evil:

Awatar użytkownika
Baron
Posty: 643
Rejestracja: śr paź 01, 2003 11:20 am
Lokalizacja: stamtąd, skąd większość

Post autor: Baron » czw paź 02, 2003 11:24 am

CZESŁAW - fajny kumpel, jak przezwyczisz się do jego c[cenzura]owego imienia
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
i gumowej lali :oops:
Sip - Dop
...jajco holenderskie blues...

Awatar użytkownika
Albert_N
     
     
Posty: 4695
Rejestracja: pt lut 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Albert_N » czw paź 02, 2003 4:25 pm

<ALBERT - uroczy i śmieszny, ale niestety pedał >
jakies pytania ??...
....chlopcy ?
:)21 :)21
Pozdrawiam, Albert
Suzuki SJ 413 1,3 SOLD
Mitsubishi L300 4x4
CRX 1.6 ED9

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » czw paź 02, 2003 5:55 pm


Awatar użytkownika
Albert_N
     
     
Posty: 4695
Rejestracja: pt lut 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Albert_N » czw paź 02, 2003 6:09 pm

z lekka niesmaczne.. a pozatym, ludziom chyba sie strasznie nudzi ! takie pierdoly w necie puszcac..poczytajcie dalsze odpowiedzi...
Pozdrawiam, Albert
Suzuki SJ 413 1,3 SOLD
Mitsubishi L300 4x4
CRX 1.6 ED9

Awatar użytkownika
Tommi
 
 
Posty: 226
Rejestracja: sob sie 30, 2003 3:05 pm
Lokalizacja: Kassel - Boronow
Kontaktowanie:

Post autor: Tommi » czw paź 02, 2003 6:32 pm

Cos tu nie tak - w noge grac nie umie, niezbyt imprezuje (przedstwiam jakosc nad iloscia :D ), a kase to mi raczej inni wisza... :lol:

Tomasz

P.S. A do mojej babki to juz predzej... :wink:

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » czw paź 02, 2003 6:44 pm

Siedzi 2 zulikow pod palacem kultury , w ktorego nagle uderza paralotniasz ...
- Mowi jeden do drugiego:
Te Władziu widziales?
- Władziu ze stoickim spokojem odpowiada :
Jaki kraj tacy terorysci

:)21

Awatar użytkownika
Kate
Posty: 326
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 12:24 am
Lokalizacja: Milanówek
Kontaktowanie:

Post autor: Kate » czw paź 02, 2003 9:07 pm

Pilot: "No ludzie, właśnie wznieśliśmy się na poziom lotu, więc wyłączam znak nakazu zapięcia pasów. Możecie swobodnie poruszać się po kabinie pasażerskiej, ale proszę zostańcie w samolocie aż do wylądowania... na zewnątrz jest raczej chłodno, a jeżeli przejdziecie na skrzydła, to może to wpłynąć na sposób lotu".

Po wylądowaniu: "Dziękujemy za wybranie Delta Business Express. Mamy nadzieję, że jesteście tak samo zadowoleni z dołożenia do naszego biznesu, jak my jesteśmy zadowoleni z zabrania was na przejażdżkę."

Gdy samolot wylądował i właśnie hamował na lotnisku Washington National, pojedynczy głos zawołał przez głośniki: Prrr! kurde, prrr!

Po wyjątkowo twardym lądowaniu podczas burzy z piorunami w Memphis, steward linii Northwest zaanonsował: "Bardzo proszę uważać, kiedy będziecie Państwo otwierali skrytki na bagaż podręczny, bo po takim lądowaniu, tam się wszystko w cholerę przetasowało."

Pracownik linii Southwest Airlines: "Witamy na pokładzie lotu linii Southwest z X do Y. Aby zapiąć pasy, proszę wsunąć metalową część do sprzączki i mocno zacisnąć. Ten pas bezpieczeństwa działa jak każdy inny, a jeżeli nie wiecie jak się zakłada pas bezpieczeństwa, nie powinniście wychodzić z domu bez opieki. W wypadku nagłej utraty hermetyczności, maski tlenowe zsuną się z sufitu. Wtedy proszę przestać krzyczeć, złapać maskę, nałożyć na twarz. Jeżeli podróżujecie z małym dzieckiem, najpierw nałóżcie swoją maskę, a dopiero potem nałóżcie maskę dziecku. Jeżeli podróżujecie z dwojgiem dzieci, zdecydujcie, które kochacie bardziej."

"Wasze fotele mogą być użyte jako podręczne pontony, i w przypadku awaryjnego lądowania w morzu prosimy je sobie zabrać z najlepszymi życzeniami."

"Przed wyjściem z samolotu prosimy sprawdzić, czy zabrali Państwo bagaż. To, czego Państwo zapomną, zostanie rozdzielone po równo pośród załogi. Prosimy nie zostawiać dzieci ani małżonków."

"Ostatni wychodzący sprząta samolot!"

Pilot akurat w tym rejsie wylądował wyjątkowo twardo, uderzając samolotem jak młotem o podłoże. Ta linia lotnicza wymagała, aby pierwszy oficer stał w drzwiach i żegnał pasażerów uśmiechem i słowami: "Dziękujemy za lot liniami XYZ". Ciężko mu było patrzeć w oczy pasażerów chwilę po tym kiepskim lądowaniu, zastanawiając się który z gości wyskoczy z jakimś złośliwym komentarzem. W końcu wszyscy wyszli za wyjątkiem starszej pani, wspierającej się na lasce. Powiedziała: "Synku, czy mogę zadać pytanie?". "Ależ oczywiście" odpowiedział pilot "o co chodzi"" Starsza pani na to: "My wylądowaliśmy czy zostaliśmy zestrzeleni?"

Rozmowy wieża-pilot

DC-1- miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z powodu nieco za dużej prędkości przy podejściu.
Wieża San Jose: "American 751 skręć w prawo na końcu pasa, jeśli się uda. Jeśli nie, znajdź wyjazd "Guadeloupe" na autostradę nr 101 i skręć na światłach w prawo, żeby zawrócić na lotnisko.

American 702: Wieża, American 702 przełączamy się na Odloty. Jeszcze jedno: po tym, jak się podnieśliśmy widzieliśmy jakieś martwe zwierzę na końcu pasa.?

Wieża: Continental 635, macie pozwolenie na start, przejdźcie na Odloty na 124,7. Słyszeliście co mówił American 702?? Continental 635: "Continental 635, pozwolenie na start, odebrane, i tak, słyszeliśmy American 702 i już zawiadomiliśmy naszą firmę cateringową?

wieża: Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami.. pilot: OK, wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj wieżą!?

Mający wyjątkowo dużo pracy kontroler skierował 727 z wiatrem do zrobienia okrążenia nad lotniskiem. 727 zaoponował: Czy ty wiesz, że zrobienie okrążenia tym samolotem kosztuje nas dwa tysiące dolarów?? kontroler odpowiedział bez zastanowienia: Zrozumiałem i poproszę za cztery tysiące!?

Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, że będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony. Tak więc z pewnym rozbawieniem słuchaliśmy (my w Pan Am 747) poniższej wymiany zdań między kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways 747 Speedbird 206 Speedbird 206:
"Dzień dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechał z pasa lądowania.
Ground: Guten Morgen. Podjedź do swojej bramki."
Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
Kontrola naziemna: Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?"
Speedbird 206: Chwilę, Kontrola, szukam mojej bramki."
Kontrola (z arogancką niecierpliwością): "Speedbird 206, co, nigdy nie byłeś we Frankfurcie!?"
Speedbird 206 (z zimnym spokojem): A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko, żeby coś zrzucić. Nie zatrzymywałem się tutaj"

Mechanik z Pan Am 727 czekając na pozwolenie na start w Monachium, usłyszał co ponizej:
Lufthansa (po niemiecku): Kontrola, podajcie czas pozwolenia na start.
Kontrola (po angielsku): Jeżeli chcesz odpowiedzi, musisz pytać po angielsku.
Lufthansa (po angielsku): Jestem Niemcem, w niemieckim samolocie, w Niemczech. Dlaczego mam mówić po angielsku?
Nierozpoznany głos (z pięknym brytyjskim akcentem): Bo przegraliście tę cholerną wojnę!

pilot do wieży: Mogę prosić o podanie czasu, tak z grubsza??
wieża: Jest wtorek, proszę pana?

Pilot helikoptera do kontroli podejścia: "Tak, jestem 3000 stóp nad namiarem Cubla."
drugi głos na tej samej częstotliwości: "NIE! Nie możesz! Ja też jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem!"
Krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota (bardzo głośno): "Ty idioto! Ty jesteś moim drugim pilotem!"

Pilot: Wieża, co robi wiatr?
Wieża: Wieje. (śmiechy w tle)

Samolot linii SABENA zatrzymuje się za samolotem KLM-u na zatłoczonej drodze podjazdowej, w oczekiwaniu na start.
SABENA do KLM na częstotliwości kontroli: "KLM, czwarty w kolejce na start, zgłoś się na 3030"
Po paru minutach SABENA woła znowu: "KLM, trzeci w kolejce na start, zgłoś się na 3030"
Znów brak odpowiedzi, więc SABENA woła kontrolę: "Wieża, powiedzcie maszynie KLM przed SABENA 123, żeby się do nas zgłosili na 3030" I wtedy włącza się załoga KLM-u: "Wieża, powiedz SABENie, że profesjonaliści z KLM Holenderskie Linie Lotnicze nie wchodzą na prywatne kanały, podczas gdy powinni być na nasłuchu wieży."
SABENA odpowiada na to: "Dobra wieża, nie ma sprawy, tylko powiedz tym profesjonalistom z KLMu, że nie zdjęli szpilek blokujących podwozie."
(chwila ciszy)
KLM: "Wieża, KLM 123 prosi o pozwolenie na powrót do bramki."

BOAC (mówiąc językiem angielskim z akcentem z ekskluzywnej szkoły prywatnej):
Heathrow Centre, tu British Airways Speedbird lot 723
Heathrow Centre: British Airways Speedbird lot 723, tu Heathrow Centre, słucham?
BOAC: Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723 chce przekazać wiadomość
HC: British Airways Speedbird lot 723, Heathrow Centre gotowy do przyjęcia wiadomości
BOAC: Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723, podaję wiadomość: Mayday, Mayday, Mayday...

Wieża: "Airline XXX, wygląda na to, że macie otwarte drzwi przedziału bagażowego"
kapitan (po szybkim sprawdzeniu kontrolek): "A, dzięki wieża, ale patrzycie na nasze drzwi od APU*"
Wieża: "OK, Airline XXX, macie pozwolenie na start"
Kapitan: "Pozwolenie na start, Airline XXX"
wieża (podczas, gdy samolot kołuje do startu): "Airline XXX, eee.... wygląda, że twoje APU gubi bagaż."

*APU, czyli Auxiliary Power Unit (jednostka zasilania pomocniczego) - pomocniczy silnik dostarczający moc elektryczną, hydrauliczną lub/i pneumatyczną.

usłyszane na częstotliwości BNA (lotnisko w Nashville, Tennessee):
członek załogi: "Zaraz! Daliście nam takie wskazanie altimetru, jakbyśmy byli 15 stóp pod ziemnią!"
wieża: "No to peryskop do góry i kołować do rampy!"

wieża: "... a tak dla informacji, byłeś trochę na lewo od linii centralnej podczas podejścia."
Speedbird: "Jak najbardziej. A mój drugi pilot był trochę na prawo."

Lady Radar Controller: "Can I turn you on at 7 miles?"
Airline Captain: "Madam, you can try."

Cessna 152: "Mój poziom lotu trzy tysiące siedemset*."
kontroler: "W takim razie skontaktuj się z centrum kosmicznym w Houston." * 370 tys. stóp

pilot-uczeń: "Zgubiłem się; jestem nad jakimś jeziorem i lecę na wschód"
kontroler: "Zrób wielokrotnie skręt o 90 stopni, to będę mógł cię znaleźć na radarze" (krótka przerwa...)

kontroler: "No dobra. To jezioro to Ocean Atlantycki. Proponuję natychmiast skręcić na zachód..."

ATC: "N123YZ, say altitude."
N123YZ: "ALTITUDE!"
ATC: "N123YZ, say airspeed." N123YZ: "AIRSPEED!"
ATC: "N123YZ, say cancel IFR*."
N123YZ: "Eight thousand feet, one hundred fifty knots indicated!"
* odmowa pozwolenia na lądowanie z pomocą instrumentów, czyli trzeba siadać "na oko"

kontrola lotów lotniska O'Hare (Chicago): "USA 212, pozwolenie na podejście do 32 lewy, utrzymaj prędkość 250 węzłów*"
USA212: "Przyjąłem. Jak długo mam utrzymać tę prędkość?"
kontroler: "Jak potrafisz, to aż do rękawa"
USA212: "No dobra, ale lepiej uprzedź kontrolę naziemną"
* ok. 463 km/h

kontroler: "USA353, zgłoś się na częstotliwości 135,60, Cleveland Center."
przerwa
kontroler: "USA353, zgłoś się na częstotliwości 135,60, Cleveland Center!"
przerwa
kontroler: "USA353 jesteś jak moja żona, nigdy nie słuchasz!"
pilot: "Center, tu USA553, może gdybyś nie mylił imienia swojej żony, to by lepiej reagowała!"

wieża (w Stuttgarcie): "Lufthansa 5680, zredukuj do 170 węzłów"
pilot: "Jak we Frankfurcie. Jest tylko albo 210, albo 170... no, ale my jesteśmy elastyczni."
wieża: "Lufthansa 5680, my też jesteśmy elastyczni. Zredukuj do 173,5 węzła."

wieża: "HPO wznieś się cztery tysiące do sześciu tysięcy i utrzymaj."
pilot: "HPO wznosi się na poziom 100."
wieża: "HPO, na poziom 60 i utrzymaj!"
pilot: "No, ale cztery plus sześć to dziesięć, no nie""
wieża: "Ty nie dodawaj, tylko się wznoś!"

Pierwszy lot wahadłowca. Prom kosmiczny Columbus na orbicie nad Hiszpanią:
Columbus: Wieża Saragossa, tu Columbus. Czy mnie słyszysz"
wieża Saragossa: Słyszę was bardzo wyraźnie. Jaki jest wasz sygnał wywoławczy"
Columbus: COLUMBUS
wieża Saragossa: .....A na jakiej jesteście wysokości"
Columbus: jeden zero zero zero zero zero zero zero.....

wieża: Delta 351, obiekt na godzinie 10, odleglość 6 mil!
Delta 351: Podaj to inaczej! Mamy zegarki cyfrowe!

Ta wymiana zdań miała miejsce zaraz po wojskowym pokazie lotniczym.
kotroler do F-117 (myśliwiec typu stealth): "Przed tobą F-16, na godzinie drugiej, 13 mil, w stronę południową, wznosi się przez 6000"
pilot F-117: "Przyjąłem, znajdę."
kontroler do F-16: "Przed tobą F-117, na godzinie drugiej, 12 mil, przeciwny kierunek, poziom 5"
pilot F-16: "Przyjąłem, znajdę..."
pilot F-117 (natychmiast i monotonnie): A gówno.

Nieznany oficer sygnałowy do pilota marynarki po jego szóstym nieudanym podejściu do lądowania na lotniskowcu:
"Tutaj musisz wylądować, synu. Tu jest jedzenie."

ZAŁOGA DO PASAŻERÓW

Podczas "godzin szczytu" na lotnisku w Houston, jeden z lotów był opóźniony z powodów technicznych. Ponieważ bramka było potrzebna dla następnego wylotu, samolot został odholowany i ustawiony tak, aby ekipa techniczna mogła przy nim pracować.
Pasażerom przekazano numer nowej bramki, która okazała się być spory kawałek dalej. Wszyscy przeszli do nowej bramki i tam dowiedzieli się, że wyznaczono kolejną, trzecią już bramkę. Po chwili zamieszania pasażerowie weszli na pokład i właśnie siadali, gdy stewardessa ogłosiła przez głośniki: "Przepraszamy za kłopoty związane ze zmianą bramki w ostatniej chwili. Ten lot jest to Waszyngtonu, DC. Jeżeli ktoś z Państwa nie zamierzał lecieć do Waszyngtonu, DC, powinien teraz wysiąść." I wtedy bardzo zmieszany i czerwony na twarzy pilot wyszedł z kokpitu, ciągnąc za sobą swoje torby. "Przepraszam" powiedział "pomyliłem samoloty."

Po wylądowaniu nowego Boeinga 777 linii United Airlines w jego locie prezentacyjnym, stewardessa wypowiedziała zwyczajowe: "Prosimy o pozostanie na swoich miejscach z zapiętymi pasami bezpieczeństwa, aż samolot zatrzyma się, a kapitan wyłączy nakaz zapięcia pasów. Jak nam wiadomo, żadnemu pasażerowi nie udało się jeszcze przegonić samolotu w drodze do bramki, więc naprawdę możecie dać sobie spokój."

Kapitan przez interkom do pasażerów: "Proszę Państwa, nasz start się nieco opóźni. Niestety, maszyna, która niszczy Państwa bagaże się zepsuła i nasza obsługa naziemna musi niszczyć bagaż ręcznie."

Pilot do pasażerów lotu widokowego po twardym lądowaniu: "Wybaczcie to twarde lądowanie, ale właśnie przygotowuję się do pracy w dużych liniach lotniczych. Następnym razem postaram się zgubić wasze bagaże."

"Panie i Panowie, tu mówi kapitan. W imieniu naszej załogi i linii Alaska Airlines chcieliśmy podziękować Państwu za dzisiejszy lot. Zbliżamy się do Los Angeles i prosimy o umieszczenie bagaży pod fotelem przed Państwem oraz złożenie stolików i foteli." " pauza " "A, jeszcze jedno " przypomniano mi, żebym Państwa poinformował, że kiedy zejdziecie z pokładu i przejdziecie do hali odbioru bagażu, możecie zauważyć tony jemioły wiszące przy bramkach naszej konkurencji. Proszę się nie dziwić " jest tam po to, aby przypomnieć Państwu, że korzystając z usług naszej konkurencji możecie pocałować swój bagaż na pożegnanie..."
od 2003 NIVKI '84 niet

Awatar użytkownika
krzyś
 
 
Posty: 1327
Rejestracja: czw sty 10, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: krzyś » ndz paź 05, 2003 8:32 pm

Przychodzi stonoga do szewca, a szewc mówi:
"nawet mnie nie wkurwiaj"

Je babka z dziadkiem obiad i w pewnej chwili dziadek ryp, babkę w łeb.
Babka na to:
- Stary za co?!
Dziadek ze złością;
- A bo jak se przypomnę, żeś ty cnoty nie miała!
Range Rover Classic Pickup/discovery 3,9
NIE pisać mi PW, mail w profilu.

Awatar użytkownika
krzyś
 
 
Posty: 1327
Rejestracja: czw sty 10, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: krzyś » ndz paź 05, 2003 8:36 pm

Trzech gości umówiło się w knajpie na flaszkę. Przy stoliku robią składkę;
-każdy dał po 10 zł.
Po chwili kelner przynosi flaszkę i mówi: wódka kosztowała 25 zł, zostało 5 zł reszty, żeby było sprawiedliwie ja biorę 2 zł a panom oddaje po 1 zł reszty.
Po paru minutach goście liczą: daliśmy 3 banknoty po 10 zł, kelner wydał nam po 1 zł reszty więc wydaliśmy po 9 zł, trzy razy 9 daje nam 27 zł, 2 zł wziął kelner
...a gdzie jeszcze 1 zł?

piwko dla tego kto to rozwiąże....

długo mysłałem .......ale wiem :)
Range Rover Classic Pickup/discovery 3,9
NIE pisać mi PW, mail w profilu.

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » ndz paź 05, 2003 8:40 pm

Złotówke zapierdolił A. Raczko :)21

Awatar użytkownika
Stefan
Posty: 2009
Rejestracja: pn sie 11, 2003 1:47 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stefan » ndz paź 05, 2003 9:34 pm

A może kelner był jednym z tych gości...
a może......
a może.........niewiem???!!!

Awatar użytkownika
krzyś
 
 
Posty: 1327
Rejestracja: czw sty 10, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: krzyś » ndz paź 05, 2003 10:02 pm

hehehe matematycy :)
Range Rover Classic Pickup/discovery 3,9
NIE pisać mi PW, mail w profilu.

Awatar użytkownika
budarek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 17
Rejestracja: wt sty 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: budarek » ndz paź 05, 2003 10:26 pm

krisi pisze:hehehe matematycy :)
No przeciez to prostackie Ale przy okazji dosc cwane (kazdy widzi to co chce widziec, a nie to co jest) 8) xx-x=xx i wszystko jasne poprosze piwo 8)
Jak Fenix z popiołów...
BuDarek

Awatar użytkownika
budarek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 17
Rejestracja: wt sty 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: budarek » ndz paź 05, 2003 10:27 pm

Dodam jeszcze: czas rozwiazania - jakies 3 minuty 8)
Jak Fenix z popiołów...
BuDarek

Biały
 
 
Posty: 127
Rejestracja: wt maja 13, 2003 1:04 pm
Lokalizacja: Czy to ważne...

Post autor: Biały » pn paź 06, 2003 11:50 am

Po tragedii Kurska ogłoszono w Rosji konkurs na najlepsze zabezpieczenie przed podobnymi wypadkami w przyszłości. Napłynęło wiele prac z najbardziej wymyślnymi systemami ostrzegawczymi, ratunkowymi itp. wymagającymi jednak wielomilionowych nakładów na ich wprowadzenie.
Zwyciężył pomysł studenta pierwszego roku informatyki, aby w komputerach pokładowych wszystkich okrętów zainstalować windows, bo co ma wisieć, to nie utonie.

*************************************************************

Inspekcja w koszarach. Generał idzie korytażem i słyszy:
- Kompania wdech i na korytaż!
Za chwile na korytarzu stoi baczność cała kompania
- Kompania wydech i do pokojów!
-Co tu sie dzieje do diabła? Nie wiecie sierżancie że fala jest zakazana?
- Panie generale, melduje posłusznie, że to nie jest fala. Po prostu sposobem gospodarczym wietrzymy sale......

:)21

*************************************************************

Wchodzi kobieta do apteki i mowi do aptekarza, ze chce kupic arszenik
-Po co pani arszenik, -pyta aptekarz
-Chce otruc mojego meza, ktory mnie zdradza.
- Droga pani, nie moge pani sprzedac arszeniku, aby pani zabila
meza,nawet w przypadku gdy ma on sex z inna kobieta.
Na to kobieta wyciaga zdjecie na ktorym jej maz kocha sie z zona
aptakarza.
-"Ooooo" - mowi aptekarz- nie wiedzialem , że ma pani receptę...

:lol: :lol: :lol:

Awatar użytkownika
Slim
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 22
Rejestracja: ndz sie 17, 2003 9:33 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Slim » pn paź 06, 2003 5:32 pm

Do gabinetu rentgenowskiego wchodzi śmierć i pyta:
- Dzień dobry, czy są już dla mnie slajdy?


Obok wędkarza usiadła kobieta i cały czas zamęcza go rozmową. Ten jednak kompletnie ją ignoruje. Po dłuższej chwili mężczyźnie udało się wyłowić niezły okaz.
- Oj, biedna rybka - lamentuje kobieta.
- Gdyby nie otwierała niepotrzebnie ust, zapewniam panią, że nic złego by się jej nie przytrafiło.
slimak

howard
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: ndz maja 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: pruszków

Post autor: howard » pn paź 06, 2003 7:08 pm

[quote="krisi"]Trzech gości umówiło się w knajpie na flaszkę. Przy stoliku robią składkę;
-każdy dał po 10 zł.
Po chwili kelner przynosi flaszkę i mówi: wódka kosztowała 25 zł, zostało 5 zł reszty, żeby było sprawiedliwie ja biorę 2 zł a panom oddaje po 1 zł reszty.
Po paru minutach goście liczą: daliśmy 3 banknoty po 10 zł, kelner wydał nam po 1 zł reszty więc wydaliśmy po 9 zł, trzy razy 9 daje nam 27 zł, 2 zł wziął kelner
...a gdzie jeszcze 1 zł?

przecież to proste 27 koszt 3x9 to koszt flaszki i 2zl kelnera czyli 25 + 2 to 27 i dso tego dodajemy 3 zl klientów i jest 30 chce piwo :D

Awatar użytkownika
krzyś
 
 
Posty: 1327
Rejestracja: czw sty 10, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: krzyś » pn paź 06, 2003 9:48 pm

hehehe ty powiedz ile nad tym myślałemś......... mi zajeło skumanie jakieś ze 3-4 minutki :)
Range Rover Classic Pickup/discovery 3,9
NIE pisać mi PW, mail w profilu.

Zablokowany

Wróć do „Towarzyskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości