Post
autor: tanto » czw cze 27, 2024 2:42 am
czym różni się wersja 'probanderowska' od wersji 'prorosyjskiekj'? Są tak samo nastawione na wykazanie że jedna ze stron konfliktu jest dobra, a druga to samo zło. Obydwie są mniej lub bardziej wytworem propagandy.
"Historia wyglądała inaczej" - historia przedstawiana przez kogo? i skąd masz pewność że to jest ta trzecia, obiektywna wersja historii. Rozumiem że w 2014 byłeś uczestnikiem wydarzeń w Odessie, na Krymie, w Doniecku, pod Iłowajskiem itp., możesz z czystym sumieniem powiedzieć 'tak było bo to widziałem'. Ja aż tyle odwagi w formułowaniu twierdzeń że znam jedyną najprawdziwszą historię nie mam. Znam ją tylko z przekazów i niektóre jej wyrywki z bezpośrednich rozmów z uczestnikami. W 2014 obserwowałem ten konflikt bardziej z ruskiego punktu widzenia już wtedy było oczywiste dlaczego potrzebna była im kontrola nad Krymem i korytarz lądowy do półwyspu. Jasne też było że takie pierdoły jak ratowanie 'uciśnionego ludu ruskiego' to tylko usprawiedliwienie przejęcia terytorium innego państwa. Rozumiałem dlaczego nie mogą pozwolić sobie na utratę kontroli nad niektórymi rzeczami, kibicowałem niektórym ich działaniom w Syrii (i nadal uważam że gdyby nie ich zaangażowanie w tłuczenie ISIS to siły zachodnie do dziś, a dokładniej do upadku Asada, udawały by że walczą z islamistami), ale tego co odpieprzyli w 2022 nie da się w żaden sposób usprawiedliwić.
Nie, nie pomieszały mi się wojny, Kosowo traktuję jako przedłużenie wcześniejszej wojny domowej w byłej Jugosławii, podobnie 2014 i 2022 na Ukrainie to dla mnie ten sam konflikt. Co do bombardowań Serbów - wiesz może jakie znaczenia dla NATO ma data 30 sierpnia 1995? Owszem w 1999 robili to na dużo większą skalę ...i o ironio ówczesne działania/cele NATO były podobne do tego co Putin robi aktualnie w Ukrainie. Można się pokusić o stwierdzenie że skopiował ich taktykę, tylko ma do dyspozycji inne środki.
W jednym muszę przyznać ci rację - głupi jestem ...bo marnuję czas na dyskutowanie z tobą