
KAWAŁ
Moderator: Misiek Bielsko
spiewnik katolickiego kierowcy
Wykaz pieśni, jakie nalezy zaczac spiewac podczas jazdy samochodem,
gdy rozwija sie nastepujące predkosci:
90 km/h - To szczesliwy dzien (lub Oto jest dzień)
100 km/h - Coz Ci Jezu damy
110 km/h - Ojcze, Ty kochasz mnie
120 km/h - Licze na Ciebie Ojcze
130 km/h - Panie, przebacz nam
140 km/h - Zblizam sie w pokorze
150 km/h - Byc blizej Ciebie chce
160 km/h - U drzwi Twoich stoje Panie
170 km/h - Pan Jezus jus sie zbliza
180 km/h - Jezus jest tu
200 km/h - Witaj Jezu

Wykaz pieśni, jakie nalezy zaczac spiewac podczas jazdy samochodem,
gdy rozwija sie nastepujące predkosci:
90 km/h - To szczesliwy dzien (lub Oto jest dzień)
100 km/h - Coz Ci Jezu damy
110 km/h - Ojcze, Ty kochasz mnie
120 km/h - Licze na Ciebie Ojcze
130 km/h - Panie, przebacz nam
140 km/h - Zblizam sie w pokorze
150 km/h - Byc blizej Ciebie chce
160 km/h - U drzwi Twoich stoje Panie
170 km/h - Pan Jezus jus sie zbliza
180 km/h - Jezus jest tu
200 km/h - Witaj Jezu
od 2003 NIVKI '84 niet
Do burdelu przychodzi 90 letni dziadek i zamawia sobie panienke.Ida do pokoju i panienka sie pyta :
-Na co dziadzio ma ochote???
-Aaaa...ja to zawsze chcialem ,zeby kobieta wziela mi do buzi..
[cenzura] fachowo wziela sie do roboty i dziala...Minelo 5 minut-nic,10minut-nic 15,20 w koncu minela godzina.W koncu zmeczona panienka mowi:
-Dziadku ,on chyba jednak nie stanie...
a dziadek odpowiada..
-On nie ma stanac ,on ma byc czysty...
-Na co dziadzio ma ochote???
-Aaaa...ja to zawsze chcialem ,zeby kobieta wziela mi do buzi..
[cenzura] fachowo wziela sie do roboty i dziala...Minelo 5 minut-nic,10minut-nic 15,20 w koncu minela godzina.W koncu zmeczona panienka mowi:
-Dziadku ,on chyba jednak nie stanie...
a dziadek odpowiada..
-On nie ma stanac ,on ma byc czysty...
Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj, żelazo nie klęka!!! V8
Pamiętaj, żelazo nie klęka!!! V8

- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
Nareszcie hardkor... Mikołaj - brawo!
...
Wyobraźcie sobie piękną dolinkę, porośniętą zieloną soczystą trawą, na dnie której rośnie sobie kwitnący właśnie krzak róży, roztaczający tak silny i przyjemny zapach, że aż dech zapiera... nad brzegiem sadzawki o turkusowej, kryształowo czystej wodzie w której pływają rzadkiej piękności karasie chińskie i inne śliczne rybki... A nad sadzwką bawi się z małym szczekającym radośnie pieskiem mała 3-4-letnia dziewczynka, tak cudownie śliczna i tak pięknie ubrana, że wprost oczu nie można oderwać...
Brzegiem tej dolinki idzie sobie ksiądz, radując się piękną pogodą i urokliwym zakątkiem. Pełen wdzięczności dla Stwócy schodzi nad sadzawkę i mówi do dziewczynki:
- Szczęść Boże dziewczynko!
- Szczęść Boże, proszę księdza - zaszczebiotała uroczo dziewczynka
- Jak się nazywasz, dziewczynko?
- A, Róża...
- Bardzo ładne imię..., Różyczko...
- A, tak - mówi dziewczynka - To dlatego Róża, że jak moja mamusia jeszcze mnie nosiła w brzuszku, to rodzice przyszli tu nad sadzawkę na piknik, siedzieli sobie na kocyku i nagle wiatr strącił na brzuszek mojej mamusi płatek róży z tego krzaczka... I na pamikę tego zdarzenia tatuś postanowił dać mi tak na imię...
Ksiądz się rozpłynął już całkiem...
- To prześliczna i romantyczna historia, Różyczko... A jak się wabi Twój piesek?
- Mój piesek wabi się Knur!
- Knur? - pyta ksiądz - to bardzo dziwne imię, jak na pieska. Dlaczego Knur?
- No bo pierdoli świnie!
...
Wyobraźcie sobie piękną dolinkę, porośniętą zieloną soczystą trawą, na dnie której rośnie sobie kwitnący właśnie krzak róży, roztaczający tak silny i przyjemny zapach, że aż dech zapiera... nad brzegiem sadzawki o turkusowej, kryształowo czystej wodzie w której pływają rzadkiej piękności karasie chińskie i inne śliczne rybki... A nad sadzwką bawi się z małym szczekającym radośnie pieskiem mała 3-4-letnia dziewczynka, tak cudownie śliczna i tak pięknie ubrana, że wprost oczu nie można oderwać...
Brzegiem tej dolinki idzie sobie ksiądz, radując się piękną pogodą i urokliwym zakątkiem. Pełen wdzięczności dla Stwócy schodzi nad sadzawkę i mówi do dziewczynki:
- Szczęść Boże dziewczynko!
- Szczęść Boże, proszę księdza - zaszczebiotała uroczo dziewczynka
- Jak się nazywasz, dziewczynko?
- A, Róża...
- Bardzo ładne imię..., Różyczko...
- A, tak - mówi dziewczynka - To dlatego Róża, że jak moja mamusia jeszcze mnie nosiła w brzuszku, to rodzice przyszli tu nad sadzawkę na piknik, siedzieli sobie na kocyku i nagle wiatr strącił na brzuszek mojej mamusi płatek róży z tego krzaczka... I na pamikę tego zdarzenia tatuś postanowił dać mi tak na imię...
Ksiądz się rozpłynął już całkiem...
- To prześliczna i romantyczna historia, Różyczko... A jak się wabi Twój piesek?
- Mój piesek wabi się Knur!
- Knur? - pyta ksiądz - to bardzo dziwne imię, jak na pieska. Dlaczego Knur?
- No bo pierdoli świnie!
- Misiek Bielsko
-
- Posty: 5195
- Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bielsko-Biala
- Kontaktowanie:
- Misiek Bielsko
-
- Posty: 5195
- Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bielsko-Biala
- Kontaktowanie:
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
Kobita budzi sie rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok wymeczonego impreza meza:
- Wiesz kochanie... jaka ja juz jestem stara! Twarz mam cala pomarszczona, biust obwisly, oczy sine i podkrazone, faldy na brzuchu, grube nogi i tluste ramiona... Kochanie! Prosze cie, powiedz mi cos milego, zebym sie lepiej poczula w nowym roku...
- Eee... no... wzrok masz jak najbardziej w porzadku!
***********************************************************
- Kiedy potrzebujesz pieniedzy jestes dla mnie bardzo mila - mowi maz do swojej polowicy.
- No, ale przeciez ja zawsze jestem dla Ciebie mila...
- No wlasnie!
************************************************************
Chlopiec pisze do Sw. Mikolaja:
- Przyslij mi braciczka!
Sw. Mikolaj odpisuje:
- Przyslij mi mamusie!
************************************************************
- Dlaczego mezczyzni lubia kobiety, ktore nosza skorzane ubrania?
- Dlatego, ze maja one ten sam zapach, co nowy samochod.
************************************************************
- Jaka jest roznica miedzy mezczyzna a dzieckiem?
- Dziecko mozna jeszcze czegos nauczyc.
************************************************************
Stoja sobie dwie krowy i pasa sie na polu minowym. Nagle jedna zaczepila morda o mine i SSRRRUUU!!!! Druga sie odwraca, patrzy na te pierwsza i mowi:
- Ty sie smiejesz, a ja sie naprawde wystraszylam...
************************************************************
Do pracy przyjmuja nowego pracownika.
- Jak dlugo byl pan w poprzednim zakladzie?
- Trzy lata.
- Opuscil go pan wskutek wypowiedzenia?
- Nie, dzieki amnestii!
- Wiesz kochanie... jaka ja juz jestem stara! Twarz mam cala pomarszczona, biust obwisly, oczy sine i podkrazone, faldy na brzuchu, grube nogi i tluste ramiona... Kochanie! Prosze cie, powiedz mi cos milego, zebym sie lepiej poczula w nowym roku...
- Eee... no... wzrok masz jak najbardziej w porzadku!
***********************************************************
- Kiedy potrzebujesz pieniedzy jestes dla mnie bardzo mila - mowi maz do swojej polowicy.
- No, ale przeciez ja zawsze jestem dla Ciebie mila...
- No wlasnie!
************************************************************
Chlopiec pisze do Sw. Mikolaja:
- Przyslij mi braciczka!
Sw. Mikolaj odpisuje:
- Przyslij mi mamusie!
************************************************************
- Dlaczego mezczyzni lubia kobiety, ktore nosza skorzane ubrania?
- Dlatego, ze maja one ten sam zapach, co nowy samochod.
************************************************************
- Jaka jest roznica miedzy mezczyzna a dzieckiem?
- Dziecko mozna jeszcze czegos nauczyc.
************************************************************
Stoja sobie dwie krowy i pasa sie na polu minowym. Nagle jedna zaczepila morda o mine i SSRRRUUU!!!! Druga sie odwraca, patrzy na te pierwsza i mowi:
- Ty sie smiejesz, a ja sie naprawde wystraszylam...
************************************************************
Do pracy przyjmuja nowego pracownika.
- Jak dlugo byl pan w poprzednim zakladzie?
- Trzy lata.
- Opuscil go pan wskutek wypowiedzenia?
- Nie, dzieki amnestii!
od 2003 NIVKI '84 niet
Wczesna wiosna, a może koniec zimy...
W grocie budzą się dwa niewdźwiedzie (samce) po zimowym śnie. Wygłodzone patrzą na siebie i mówią:
- Może byśmy się pokochali, stara niedźwiedzica jeszcze śpi, nie będziemy jej budzić
?
No i jak uradzili, tak było. Kopulują ostro.... Nagle do groty wpada zajączek, staje jak wryty i w nogi. Niedźwiedzie na to:
- Za nim!!! To największa papla w lesie, jutro wszyscy będą wiedzieli...
Gonią zajączka po lesie, gonią,... nagle zajączek wpadł do bagienka gdzie siedział krokodyl... Niedźwiedzie podbiegają tuż za nim i pytają:
- Gdzie zając?
- Zjadłem... A tak wogóle to z pedałami nie gadam...
W grocie budzą się dwa niewdźwiedzie (samce) po zimowym śnie. Wygłodzone patrzą na siebie i mówią:
- Może byśmy się pokochali, stara niedźwiedzica jeszcze śpi, nie będziemy jej budzić

No i jak uradzili, tak było. Kopulują ostro.... Nagle do groty wpada zajączek, staje jak wryty i w nogi. Niedźwiedzie na to:
- Za nim!!! To największa papla w lesie, jutro wszyscy będą wiedzieli...
Gonią zajączka po lesie, gonią,... nagle zajączek wpadł do bagienka gdzie siedział krokodyl... Niedźwiedzie podbiegają tuż za nim i pytają:
- Gdzie zając?
- Zjadłem... A tak wogóle to z pedałami nie gadam...
Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj, żelazo nie klęka!!! V8
Pamiętaj, żelazo nie klęka!!! V8

Mikołaj pisze:Wczesna wiosna, a może koniec zimy...





to też o niedźwiedziach:
Zima idzie, dwa niedźwiedzie zasypiają w jamie - duży stary miś i młody. Młody mówi
-"Dziadku. dziedku, opowiedz mi bajeczkę"
-"Nie wszystkie niedźwiedzie już śpią snem zimowym"
-"Ale dziadku, proszę"
-"Nie, jestem już zmęczony"
-"Dziadku, jedna krótką histoyjkę na dobranoc, proszę" - upiera się młody
-"No dobrze" - mówi stary niedźwiedź. Wkłada łapę gdzieś pod legowisko i wyciąga spod liści i gałązek dwie ludzkie czaszki, zakłada je sobie na łapy i zaczyna mówić głosem jakby dwie kukiełki ze sobą rozmawiały:
-"Co to za hałasy w tych krzakach profesorze... ?"
-"Nic, nic doktorze Malinowski... to na pewno świstaki..."

- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
a teraz cos z prl...
rozmawiaja 3 chirurdzy - francuski, niemiecki i polski.
francuz mowi: kiedys na stol dali nam faceta bez rak. jak go zlozylismy to wygral koknurs szopenowski.
niemiecki chirurg na to: a nam dali faceta bez nog. jak go zlozylismy to teraz jest mistrzem swiata w sprincie.
Polak na to: a nam dali na stol ch..ja i uszy. jak to zlozylismy to powstal rzecznik rzadu*
*dla mlodszych - chodzi o urbana
rozmawiaja 3 chirurdzy - francuski, niemiecki i polski.
francuz mowi: kiedys na stol dali nam faceta bez rak. jak go zlozylismy to wygral koknurs szopenowski.
niemiecki chirurg na to: a nam dali faceta bez nog. jak go zlozylismy to teraz jest mistrzem swiata w sprincie.
Polak na to: a nam dali na stol ch..ja i uszy. jak to zlozylismy to powstal rzecznik rzadu*
*dla mlodszych - chodzi o urbana
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
SebastianS pisze:No to ja z Mikołajem to se na hardkorowo będziemy, widzę...

Zrobił facet test na obeność HIV. Lekarz rozmawia z pacjentem i mówi mu że ma wynik pozytywny. A pacjent na to:
- Widzi pan, nawet własnemu dziecku nie można już ufać

Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj, żelazo nie klęka!!! V8
Pamiętaj, żelazo nie klęka!!! V8

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości