Ustrój idealny

[goralski]

Otóż to. Problem tylko widzę w rosnącej polaryzacji i budowania własnych wyznawców vide przytoczony artykuł. To dotyczy nie tylko polski, nawet Ameryka ma podobny problem, pół europy właściwie. Dyktatury też się sypią (no może poza Koreą pł), dodać do tego brak autorytetów, powszechne zdebilenie, fake newsy i teorie spiskowe i latający potwór spaghetti...No nie widzę tego

[Krees]

Wahadło bierze szeroko. Na świecie mieliśmy daleki zasięg w stronę lubienia wszystkich, więc powrót oznacza nacjonalizmy i zamykanie się poszczególnych krajów i regionów.

Normalność leży po środku, więc w zasadzie nie zdążymy zauważyć jak ją to wahadło minie. Ktoś może wylosuje wybory w tym momencie, ale to będą jednostkowe przypadki.

Zaś nasz kraj jest trochę w przeciwfazie, więc może się okazać, że przez ostatnie lata nie pasowaliśmy i teraz też nie będziemy pasowali...

[Mroczny]

Otóż to. Problem tylko widzę w rosnącej polaryzacji i budowania własnych wyznawców vide przytoczony artykuł. To dotyczy nie tylko polski, nawet Ameryka ma podobny problem, pół europy właściwie. Dyktatury też się sypią (no może poza Koreą pł), dodać do tego brak autorytetów, powszechne zdebilenie, fake newsy i teorie spiskowe i latający potwór spaghetti...No nie widzę tego

eee
co jest nie tak z pastafarianami?


ale tak. U nas też wieje i ciśnienie kiepskie.

[Krees]

Więc mówicie, że gówno trafiło w wentylator?

[goralski]

Otóż to. Problem tylko widzę w rosnącej polaryzacji i budowania własnych wyznawców vide przytoczony artykuł. To dotyczy nie tylko polski, nawet Ameryka ma podobny problem, pół europy właściwie. Dyktatury też się sypią (no może poza Koreą pł), dodać do tego brak autorytetów, powszechne zdebilenie, fake newsy i teorie spiskowe i latający potwór spaghetti...No nie widzę tego

eee
co jest nie tak z pastafarianami?


ale tak. U nas też wieje i ciśnienie kiepskie.

Wieje? W Karkonoszach od tygodnia praktycznie nieprzerwanie piździ, do tego pada deszcz, potem to marznie... Jedne tury się udały i zmazdowki w weekend, teraz masakra dzieci zagospodarować...

[Mroczny]

no właśnie my zaraz ferie..

dzieckowe i firmowe
liczyłem na tydzień na stoku i ogniska przy trzaskającym mrozie

2 tygodnie zimy to jakiś limit jest

[goralski]

Daj spokój, dętki dzisiaj załatwiły ruch, wybiegały się, jutro ma lać - będą łyżwy na jakimś zamkniętym obiekcie... A miała być całkiem ładna i śnieżna zima, więcej w listopadzie gwiezdnego smalcu było niż teraz, opadów też nie widać w prognozach

[lysy76]

Nie dramatyzujcie. Rayanery za 50pln latają.

[goralski]

Ta, do Gdańska

[trocin]

alicante czy malage można trafić w dobrej cenie ew jakieś kanary

[goralski]

No, chyba że masz rodzinę... Czyli fajna cena x4, do tego pobyt, dojazdy, zarcie i...

[lysy76]

I jak wiadomo ośrodki te, respektują skipasy konkurencji

[goralski]

Znajomi pojechali właśnie do Włoch (duża ekipa, min dojechali z Warszawy) i leje na miejscu tak, że jeździć praktycznie się nie da. Codziennie idą na parking podziemny "posmarować" narty.... Zapłacić zylion, jechać ponad 1,5tkm i na końcu pić dniami wódkę na parkingu podziemnym z bagażnika....

[Krees]

Naszukałbym cokolwiek do zwiedzania pod dachem w okolicy...
Albo wjechał gondolą do schroniska i stamtąd się gapił na świat.

[goralski]

Alpy w marcu się odwiedza - taniej, mniej człowieka i pogoda ładna...

[trocin]

chyba że sie jedzie tam w innym celu, jak znajomi

[goralski]

Dalecy znajomi... Po relacji stali się jeszcze bardziej odlegli

[misman]

Znajomi pojechali właśnie do Włoch (duża ekipa, min dojechali z Warszawy) i leje na miejscu tak, że jeździć praktycznie się nie da. Codziennie idą na parking podziemny "posmarować" narty.... Zapłacić zylion, jechać ponad 1,5tkm i na końcu pić dniami wódkę na parkingu podziemnym z bagażnika....

Może oni nie na narty pojechali, sądząc po niewyczerpanej zawartości bagażnika...?

[goralski]

Być kud bi, może dla niektórych to jedyna metoda nabrania rodziny, że ferie w górach nie będą poszukiwaniem okazji do najebki...

[Kabal]

Być kud bi, może dla niektórych to jedyna metoda nabrania rodziny, że ferie w górach nie będą poszukiwaniem okazji do najebki...

A to się trzeba oszukiwać? Nie można się już na rodzinnym wyjeździe napierdolić? Co za czasy

[goralski]

Można, natomiast cykliczność czynności trochę niepokoi

[Mroczny]

No, chyba że masz rodzinę... Czyli fajna cena x4, do tego pobyt, dojazdy, zarcie i...

plus jakieś auto czy coś tam
15 minimum

no chyba że oczekujesz jakiegoś standardu

[Mroczny]

Znajomi pojechali właśnie do Włoch (duża ekipa, min dojechali z Warszawy) i leje na miejscu tak, że jeździć praktycznie się nie da. Codziennie idą na parking podziemny "posmarować" narty.... Zapłacić zylion, jechać ponad 1,5tkm i na końcu pić dniami wódkę na parkingu podziemnym z bagażnika....

serio nie znaleźli nic więcej w Italii do roboty?

prawdziwi podróznicy z nieposkromionym apetytem na życie

[Krees]

Zrobiłeś literówkę w słowie alkohol

[Mroczny]

jedno drugiemu nie przeczy

można na wesołej bombie mnożyć przygody i emocje niedostępne człowieku który uległ pokusie trzeźwości

kluczowe jest abysmy to my uzywali substancji a nie one nas