KAWAŁ II
Moderator: Misiek Bielsko
Re: KAWAŁ II
Murzynek Ahmed w Londynie mieszka
Głowę ci uciąć chcę ten koleżka.
Ostrzy maczetę przez całe ranki
Czyta z Koranu co lepsze wzmianki
A gdy ze szkoły do domu wraca
bomby buduje, to jego praca.
Aż mama krzyczy: "Ahmed łobuzie"
Kiedy dynamit chowa w swej bluzie.
Mama powiada: "Poszukaj żony"
Ale on w kozy wciąż zapatrzony.
Lecz mamy miłość ciągle czysta,
bo dobry z niego jest terrorysta.
Głowę ci uciąć chcę ten koleżka.
Ostrzy maczetę przez całe ranki
Czyta z Koranu co lepsze wzmianki
A gdy ze szkoły do domu wraca
bomby buduje, to jego praca.
Aż mama krzyczy: "Ahmed łobuzie"
Kiedy dynamit chowa w swej bluzie.
Mama powiada: "Poszukaj żony"
Ale on w kozy wciąż zapatrzony.
Lecz mamy miłość ciągle czysta,
bo dobry z niego jest terrorysta.
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
- rudypajero.koszalin
- Posty: 1895
- Rejestracja: sob gru 03, 2005 10:13 pm
- Lokalizacja: koszalin
- Kontaktowanie:
Re: KAWAŁ II
Ona przysypia nad książką w łóżku, on cichutko wślizguje się pod kołdrę i czule szepcze jej do uszka:
-Kochanie, nie mam majtek...
-Noooo... Jutro ci upiorę.
-Kochanie, nie mam majtek...
-Noooo... Jutro ci upiorę.
Alkohol spożywany z umiarem, nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
Re: KAWAŁ II
- Nie ma pan prawa jazdy, koła są nienapompowane, niezapięte pasy, w ręku puszka piwa.
- Do jutra!
- Co to ma znaczyć?
- Moment, panie władzo, przez telefon rozmawiam.
- Do jutra!
- Co to ma znaczyć?
- Moment, panie władzo, przez telefon rozmawiam.
VW T3 Syncro (Salamandra)
Re: KAWAŁ II
przychodzi chińczyk do żydowskiego sklepu - Proszę 10 czarnych biustonoszy.
-Ależ bardzo proszę 20$ sztuka.-
chinol kupuje
nazajutrz ten san chinol - Poproszę 100 czarnych staników.-
chytry żyd -Ależ proszę ale podrożały i są po 50$ sztuka.-
chinol bez zająknięcia kupuje
na trzeci dzień znów ten sam żółtek wpada
-Poproszę 500 czarnych staników.-
żyd wietrzą zarobek - Nie ma problemu ale dzisiaj są po 70$ sztuka.- chinol łyka bez mrugnięcia
sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy i żyd nie wytrzymuje
-Panie chińczyk a gdzie tu interes ?
- chinol spokojnie- Jak to gdzie ? , tnę na pół i sprzedaję żydom po 400$ jako jarmułki

-Ależ bardzo proszę 20$ sztuka.-
chinol kupuje
nazajutrz ten san chinol - Poproszę 100 czarnych staników.-
chytry żyd -Ależ proszę ale podrożały i są po 50$ sztuka.-
chinol bez zająknięcia kupuje
na trzeci dzień znów ten sam żółtek wpada
-Poproszę 500 czarnych staników.-
żyd wietrzą zarobek - Nie ma problemu ale dzisiaj są po 70$ sztuka.- chinol łyka bez mrugnięcia
sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy i żyd nie wytrzymuje
-Panie chińczyk a gdzie tu interes ?
- chinol spokojnie- Jak to gdzie ? , tnę na pół i sprzedaję żydom po 400$ jako jarmułki

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
- michalxl600
- Posty: 1713
- Rejestracja: śr lut 25, 2009 11:57 pm
- Lokalizacja: okolice Miastka
Re: KAWAŁ II
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona:
- No weź, wpuść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po internecie...
Mąż na to:
- Noż kur** mać!!! Czy ja ci wyrywam gąbkę z ręki kiedy zmywasz naczynia !?
- No weź, wpuść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po internecie...
Mąż na to:
- Noż kur** mać!!! Czy ja ci wyrywam gąbkę z ręki kiedy zmywasz naczynia !?
Re: KAWAŁ II
Proboszcz chciał spróbować grześka i pawełka.
Niestety pawełek był z advocatem.
Niestety pawełek był z advocatem.
Re: KAWAŁ II
- Zygmunt, grzebałeś w nawigacji GPS? - dzwoni żona do męża.
- No. Sprawdzałem, jaka jest odległość z naszego Białegostoku do Wałbrzycha. A co, Patrynia?
- Dzięki, kur*wa... Właśnie dojeżdżam do Wałbrzycha.
- Czy to prawda, że niektóre kobiety jeżdżą lepiej, niż mężczyźni?
- Nieprawda. To niektórzy mężczyźni jeżdżą jak baby
- No. Sprawdzałem, jaka jest odległość z naszego Białegostoku do Wałbrzycha. A co, Patrynia?
- Dzięki, kur*wa... Właśnie dojeżdżam do Wałbrzycha.
- Czy to prawda, że niektóre kobiety jeżdżą lepiej, niż mężczyźni?
- Nieprawda. To niektórzy mężczyźni jeżdżą jak baby
VW T3 Syncro (Salamandra)
Re: KAWAŁ II
Rozmawia dwóch kolesi:
- Stasiu czy Ty przed sexem bierzesz prysznic... ?
- Tak. Ja zawsze przed przy takich planach pod prysznic.
- No to chyba dawno nie r@chałeś ...
- Stasiu czy Ty przed sexem bierzesz prysznic... ?
- Tak. Ja zawsze przed przy takich planach pod prysznic.
- No to chyba dawno nie r@chałeś ...
- goralski
-
- Posty: 10925
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: KAWAŁ II
Germania,1945r.
Naziści wiozą ciężarówką cyganów,ci zaniepokojeni pytają:
- dokąd nas wieziecie?
- część do komory gazowej a część rozstrzelać
-uff,baliśmy się że do pracy...
Naziści wiozą ciężarówką cyganów,ci zaniepokojeni pytają:
- dokąd nas wieziecie?
- część do komory gazowej a część rozstrzelać
-uff,baliśmy się że do pracy...
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: KAWAŁ II
Do hotelu w Rosji późną pora przybył podróżny:
- Poproszę o pokój na jedna noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały o Putinie i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, śmiejecie się z prezydenta, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! W hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić
- Panie kapitanie! Poproszę 5 herbat pod 14-stkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą i bez dowcipkowania kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi ze prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich policja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
- Poproszę o pokój na jedna noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały o Putinie i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, śmiejecie się z prezydenta, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! W hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić
- Panie kapitanie! Poproszę 5 herbat pod 14-stkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą i bez dowcipkowania kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi ze prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich policja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
Re: KAWAŁ II
Dzwonek do drzwi... Kobieta otwiera, a tu tuż za progiem stoi żebrak.
- Dzień dobry Pani, czy poratowałaby Pani biednego człowieka kawałkiem suchego chleba?
Kobieta spojrzała na niego z litością i mówi:
- O widzi pan! Właśnie zrobiłam tort, to panu dam kawałek.
- Nie, nie! Proszę się nie fatygować, suchy chleb w zupełności wystarczy.
- Ale, proszę pana, jutro może się zdarzyć taka sytuacja mnie i wtedy może to pan mnie poratuje. Po dłuższym okresie sporu żebrak w końcu zgodził się przyjąć kawałek tortu. Idzie z nim przez ulicę i mruczy pod nosem:
- Torcik! K*rwa torcik...! A na ch*j mi torcik? Jak ja k*rwa przez niego denaturat przepuszczę?!
- Dzień dobry Pani, czy poratowałaby Pani biednego człowieka kawałkiem suchego chleba?
Kobieta spojrzała na niego z litością i mówi:
- O widzi pan! Właśnie zrobiłam tort, to panu dam kawałek.
- Nie, nie! Proszę się nie fatygować, suchy chleb w zupełności wystarczy.
- Ale, proszę pana, jutro może się zdarzyć taka sytuacja mnie i wtedy może to pan mnie poratuje. Po dłuższym okresie sporu żebrak w końcu zgodził się przyjąć kawałek tortu. Idzie z nim przez ulicę i mruczy pod nosem:
- Torcik! K*rwa torcik...! A na ch*j mi torcik? Jak ja k*rwa przez niego denaturat przepuszczę?!
Re: KAWAŁ II
Głupi jak [cenzura]
Przychodzi baba do lekarza i mówi że jej się juz długo nie chce
Lekarz na to, czy w ostatnim czasie Pani brom brała?
Baba na to nie mówię że ostatnio nie BROMBRAŁAM

Przychodzi baba do lekarza i mówi że jej się juz długo nie chce
Lekarz na to, czy w ostatnim czasie Pani brom brała?
Baba na to nie mówię że ostatnio nie BROMBRAŁAM

NO I JEST RZOPA
- nie_mientki
- Posty: 1594
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 7:34 pm
- Lokalizacja: Puławy
Re: KAWAŁ II
Najkrótszy dowcip sezonu:
-Kelner!
-Słucham.
-Kelner!
-Słucham.
Re: KAWAŁ II
W pociągu jedzie Polak, Rusek, zakonnica i blondynka. Wjechali do tunelu i nagle usłyszeli trzask uderzenia w twarz. Gdy wyjechali z ciemności, zobaczyli, że Rusek się trzyma za policzek.
Zakonnica sobie myśli:
- No tak, świnia złapał blondynę za kolano i dostał w pysk!
Blondynka sobie myśli:
- To idiota, zamiast mnie, to się pomylił i macał zakonnicę, więc dostał w ryja.
Rusek sobie myśli:
- Polak zboczeniec złapał którąś, a ta myślała, że to ja, i mnie walnęła.
Polak sobie myśli:
- W następnym tunelu znów mu walnę z liścia...
Zakonnica sobie myśli:
- No tak, świnia złapał blondynę za kolano i dostał w pysk!
Blondynka sobie myśli:
- To idiota, zamiast mnie, to się pomylił i macał zakonnicę, więc dostał w ryja.
Rusek sobie myśli:
- Polak zboczeniec złapał którąś, a ta myślała, że to ja, i mnie walnęła.
Polak sobie myśli:
- W następnym tunelu znów mu walnę z liścia...
Re: KAWAŁ II
Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam wstydliwy i nieco dziwny problem. Otóż na wewnętrznej stronie ud pojawiły mi się ostatnio tajemnicze, zielone koła. Lekarz kazał jej się rozebrać, obejrzał dokładnie opisane miejsce, po czym zapytał:
- Ma pani kochanka Cygana?
- Tak, skąd pan wie? - zapytała zawstydzona nieco kobieta.
- Proszę mu powiedzieć, że te kolczyki nie są złote.
- Panie doktorze, mam wstydliwy i nieco dziwny problem. Otóż na wewnętrznej stronie ud pojawiły mi się ostatnio tajemnicze, zielone koła. Lekarz kazał jej się rozebrać, obejrzał dokładnie opisane miejsce, po czym zapytał:
- Ma pani kochanka Cygana?
- Tak, skąd pan wie? - zapytała zawstydzona nieco kobieta.
- Proszę mu powiedzieć, że te kolczyki nie są złote.
Re: KAWAŁ II
Wiecie skąd się wzięły pingwiny?
.
.
.
To jaskółki, które jadały po 19:00.
.
.
.
To jaskółki, które jadały po 19:00.
Potwór potworny niezwykle wytworny ...
tu mnie znajdziecie: http://www.fotopodroze.art.pl
tu mnie znajdziecie: http://www.fotopodroze.art.pl
- Fiba
-
- Posty: 3725
- Rejestracja: pt sie 17, 2007 11:17 am
- Lokalizacja: Podkarpackie Nowa Dęba
- Kontaktowanie:
Re: KAWAŁ II
Przychodzi dwóch facetów obok Sejmu i słyszą jak krzyczą wszyscy:
Sto Lat! Sto lat!
Jeden do drugiego:
- Ktoś tam ma chyba urodziny.
- Nie. Wiek emerytalny ustalają.
Sto Lat! Sto lat!
Jeden do drugiego:
- Ktoś tam ma chyba urodziny.
- Nie. Wiek emerytalny ustalają.
Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca ,który siedzi w domu.
Patrol Y60 2.8
Patrol Y61 2.8
Patrol Y60 2.8
Patrol Y61 2.8
- Fiba
-
- Posty: 3725
- Rejestracja: pt sie 17, 2007 11:17 am
- Lokalizacja: Podkarpackie Nowa Dęba
- Kontaktowanie:
Re: KAWAŁ II
Idą miedzą dwa byki, ojciec i syn. w pewnym momencie w dali widzą stado krów. Młody byczek zaczyna nerwowo podskakiwać...
- Tato, tato, zobacz - krówki, tyle krówek, o matko - całe stado.
Tato, tato, chodź - skoczymy szybko i bzykniemy po jednej!
- Spokooojnie synu... pójdziemy powooooooli i bzykniemy wszystkie.
Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta:
- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!
Podchodzi brzdąc do policjanta. Mały ma w ręku pałkę:
- Przepraszam pana... Znalazłem pałkę, czy to przypadkiem nie pana?
Policjant odburkuje:
- Nie, ja moją zgubiłem.
- Tato, tato, zobacz - krówki, tyle krówek, o matko - całe stado.
Tato, tato, chodź - skoczymy szybko i bzykniemy po jednej!
- Spokooojnie synu... pójdziemy powooooooli i bzykniemy wszystkie.
Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta:
- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!
Podchodzi brzdąc do policjanta. Mały ma w ręku pałkę:
- Przepraszam pana... Znalazłem pałkę, czy to przypadkiem nie pana?
Policjant odburkuje:
- Nie, ja moją zgubiłem.
Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca ,który siedzi w domu.
Patrol Y60 2.8
Patrol Y61 2.8
Patrol Y60 2.8
Patrol Y61 2.8
Re: KAWAŁ II
Konik polny i mrówka
Wersja klasyczna:
Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. "Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na graniu, tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody, deszcze, mróz i śniegi mrówka schowała się w ciepłym domu i korzystała z przygotowanych latem i jesienią zapasów. Konik polny umarłby z głodu i zimna, gdyby nie pomoc mrówki...
Wersja euro-socjalistyczna:
Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. "Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Drżący z zimna i głodny jak wilk konik polny zwołuje konferencje prasową, na której zadaje publicznie pytanie dlaczego na świecie są mrówki z własnym domem i pełną spiżarnią podczas, gdy inni muszą cierpieć głód i nie mają dachu nad głową.
TVN, Polsat i Telewizja Polska pokazują zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej przy kominku zadowolonej mrówki. Polska jest zszokowana tym kontrastem. Jak to możliwe, że w środku Europy na początku trzeciego tysiąclecia są jeszcze takie różnice? Dlaczego konik polny musi tak cierpieć?
Rzecznik prasowy OFKP (Ogólnopolskie Forum Koników Polnych) występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża mrówkę o uprzedzenie do koników. W programie Łzy nie kłamią Główny Konik Polski razem z Głównym Konikiem Polnym śpiewają "Nie łatwo być konikiem." Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów. Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży.
Koniki polne zapowiadają zlot gwiaździsty w Warszawie w pierwszym dniu kalendarzowej zimy. Frakcja młodych koników polnych przed domem mrówki organizuje demonstrację pod hasłem "Każdy chce żyć".
Stowarzyszenie Życie i Pracowitość publikuje na stronie internetowej memoriał o większej liczbie aktów przemocy w domach, w których mrówki mają klucze do spiżarni.
Prezydent z żoną w specjalnym oświadczeniu informują naród o ogromnym przywiązaniu do wszystkich nieszczęśliwych koników i zapewniają, że zrobią wszystko co w ich mocy, aby przywrócić im nadzieję w sprawiedliwość.
Redaktor Mrówkojad w cyklicznej audycji "Kto to zrozumie?" pyta, czy nie warto sprawdzić, w jaki sposób mrówka osiągnęła tak wysoki status w kraju, w którym jest tak dużo mrówek. "Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich mrówek i koników" - postuluje dziennikarz. Następnego dnia parlament w trybie przyśpieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim mrówkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza.
Główny Meteorolog Kraju prof. KoniecPolski dementuje pogłoski o rzekomym odwołaniu zimy.
20 lat później Konik polny zjada resztki zapasów mrówki. W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży jedzenia, widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz będzie już sprawiedliwość.
Wersja klasyczna:
Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. "Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na graniu, tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody, deszcze, mróz i śniegi mrówka schowała się w ciepłym domu i korzystała z przygotowanych latem i jesienią zapasów. Konik polny umarłby z głodu i zimna, gdyby nie pomoc mrówki...
Wersja euro-socjalistyczna:
Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. "Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Drżący z zimna i głodny jak wilk konik polny zwołuje konferencje prasową, na której zadaje publicznie pytanie dlaczego na świecie są mrówki z własnym domem i pełną spiżarnią podczas, gdy inni muszą cierpieć głód i nie mają dachu nad głową.
TVN, Polsat i Telewizja Polska pokazują zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej przy kominku zadowolonej mrówki. Polska jest zszokowana tym kontrastem. Jak to możliwe, że w środku Europy na początku trzeciego tysiąclecia są jeszcze takie różnice? Dlaczego konik polny musi tak cierpieć?
Rzecznik prasowy OFKP (Ogólnopolskie Forum Koników Polnych) występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża mrówkę o uprzedzenie do koników. W programie Łzy nie kłamią Główny Konik Polski razem z Głównym Konikiem Polnym śpiewają "Nie łatwo być konikiem." Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów. Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży.
Koniki polne zapowiadają zlot gwiaździsty w Warszawie w pierwszym dniu kalendarzowej zimy. Frakcja młodych koników polnych przed domem mrówki organizuje demonstrację pod hasłem "Każdy chce żyć".
Stowarzyszenie Życie i Pracowitość publikuje na stronie internetowej memoriał o większej liczbie aktów przemocy w domach, w których mrówki mają klucze do spiżarni.
Prezydent z żoną w specjalnym oświadczeniu informują naród o ogromnym przywiązaniu do wszystkich nieszczęśliwych koników i zapewniają, że zrobią wszystko co w ich mocy, aby przywrócić im nadzieję w sprawiedliwość.
Redaktor Mrówkojad w cyklicznej audycji "Kto to zrozumie?" pyta, czy nie warto sprawdzić, w jaki sposób mrówka osiągnęła tak wysoki status w kraju, w którym jest tak dużo mrówek. "Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich mrówek i koników" - postuluje dziennikarz. Następnego dnia parlament w trybie przyśpieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim mrówkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza.
Główny Meteorolog Kraju prof. KoniecPolski dementuje pogłoski o rzekomym odwołaniu zimy.
20 lat później Konik polny zjada resztki zapasów mrówki. W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży jedzenia, widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz będzie już sprawiedliwość.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
- Fiba
-
- Posty: 3725
- Rejestracja: pt sie 17, 2007 11:17 am
- Lokalizacja: Podkarpackie Nowa Dęba
- Kontaktowanie:
Re: KAWAŁ II
ROK 2017. OD ROKU WŁADZĘ SPRAWUJE PIS- Rozmowa turysty z Warszawiakiem Jak dojechać do Bulwaru Lecha Kaczyńskiego? "Pojedzie pan ulicą ofiar Katastrofy Smoleńskiej, skręci w prawo w Braci Kaczyńskich, potem przed Męczenników 10 Kwietnia, dalej prosto przez Prezydenta Tysiąclecia. Następnie skręci pan w lewo w Bojowników o Prawo i Sprawiedliwość. Potem już prosto do Placu Braci Bliźniaków z pomnikiem Jarosława Boga Żywego, a tuż za nim Bulwar Lecha Kaczyńskiego"
Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca ,który siedzi w domu.
Patrol Y60 2.8
Patrol Y61 2.8
Patrol Y60 2.8
Patrol Y61 2.8
Re: KAWAŁ II
Ulubiony zespól Janusza Korwin Mikkego- Boni M
Re: KAWAŁ II
gość ostro popił na kawalerskim. Budzi się rano przywiązany do drewnianego koziołka z gołym tyłkiem wypiętym w stronę dwóch ogromnych, nagich murzynów. Jeden do drugiego:
- Ale bez nacinania tej dupeczki to się raczej nie da, taka mała i ciasna..
- Panowie, błagam!! Spróbujcie!! Na pewno się da!! Spróbujcie!!!!
- Ale bez nacinania tej dupeczki to się raczej nie da, taka mała i ciasna..
- Panowie, błagam!! Spróbujcie!! Na pewno się da!! Spróbujcie!!!!
to że jesteśmy w dupie, to jasne
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
Re: KAWAŁ II
stare... ale... 
Wydział Politologii. Egzaminy wstępne.
Egzaminator do studentki:
- Co może Pani powiedzieć o skutkach wystąpienia J. Kurskiego w sprawie przodków D. Tuska?
Studentka milczy i widac, że nawet nie wie o czym mowa...
-No dobrze... więc, jak Pani ocenia szanse L. Kaczyńskiego w świetle wypowiedzi H.G.Waltz o hospicjach?
Studentka nadal milczy.
Egzaminator (podejrzewając, że głucha) pyta podstępnie:
- Skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad
Profesor zamyśla się, rozmarza i mruczy pod nosem:
"Kurde, może tak by to wszystko w cholerę rzucić i się w Bieszczady przenieść ?"

Wydział Politologii. Egzaminy wstępne.
Egzaminator do studentki:
- Co może Pani powiedzieć o skutkach wystąpienia J. Kurskiego w sprawie przodków D. Tuska?
Studentka milczy i widac, że nawet nie wie o czym mowa...
-No dobrze... więc, jak Pani ocenia szanse L. Kaczyńskiego w świetle wypowiedzi H.G.Waltz o hospicjach?
Studentka nadal milczy.
Egzaminator (podejrzewając, że głucha) pyta podstępnie:
- Skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad
Profesor zamyśla się, rozmarza i mruczy pod nosem:
"Kurde, może tak by to wszystko w cholerę rzucić i się w Bieszczady przenieść ?"
Re: KAWAŁ II
Byłem w aptece ...
Daję Pani Magister receptę ...
Ona patrzy i mówi; Nigdy Panu bym nie dała ... obraca się coś tam jeszcze dodaje czego nie słyszę ...
Mnie się przykro zrobiło bo Pani Magister dorodna jak wiosenny słoneczny dzień i pytam;
Dlaczego
.
Pani Magister; Co dlaczego
Ja; Dlaczego Pani by mnie nie dała
Pani Magister; Na pesel patrzyłam
Ja; Opss
Źle zrozumiałem
W sumie, miło było
z tym dawaniem.
Daję Pani Magister receptę ...
Ona patrzy i mówi; Nigdy Panu bym nie dała ... obraca się coś tam jeszcze dodaje czego nie słyszę ...
Mnie się przykro zrobiło bo Pani Magister dorodna jak wiosenny słoneczny dzień i pytam;
Dlaczego


Pani Magister; Co dlaczego

Ja; Dlaczego Pani by mnie nie dała


Pani Magister; Na pesel patrzyłam

Ja; Opss



W sumie, miło było


***** USA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości