To jak wszystko jeb... nie ?

[lesio jeep]

jeszcze gruszka i zamiast fety ser z niebieską pleśnią..

spróbuj tak, polecam

Sera owego używam do innego dania - smażona polędwiczka (niestety z braku dostępności często wieprzowa) polana sosem z rokf...z sera z niebieską pleśnią, śmietaną 30 i marynowanymi ziarnami zielonego pieprzu na rukoli z balsamoco...

to masz dobre stosunki z rokim ze ci sos aplikuje bo ten francuski rokfor ma zieloną pleśń a niebieski jest blue d'Auvergne

[goralski]

Zdaje się, że Penicillium roqueforti ma kolor niebieski...
Ale skoro nie powstał z prawdziwej frexitowej krowy, niech dla uproszczenia zwie się lazur

[trocin]

Kojarzysz takie bułki puławianki? Z ciasta chałkowego, ale zwinięte w formę właśnie bułki, są duże i małe. Najlepsze ma piekarnia w Skowieszynie - polecam, jak byś przejeżdżał. Chyba rano wyjmują, do wczesnego popołudnia jeszcze daje się kupić.
Dla mnie mistrzostwo, w podobnym stylu jak piszesz. Znaczy, one się nadają i na słodko i na wytrawnie. Na słodko z twarogiem i miodem, na wytrawnie z czym zażyczysz - mogą być zwyczajnie kanapki, mogą z bardziej wyszukanym mięsem i sosem.

Nieaktualne info, właśnie tam byłem.
Świeże bułki ( w tym puławianki ) są po 18, chleb po 19, oprócz sobót.

[Krees]

O widzisz

Bywam o losowych godzinach, jak jestem w okolicy. Chleb za to kupuję w zaprzyjaźnionej piekarni pod Lublinem, mają chlebomaty dostępne 7-21

[tanto]

Ciut survivalowo - Pakistan - planuje około 1,7 miliona 'za burtę', Iran - 5 milionów ...gdzie ci wszyscy Afgańczycy się podzieją?

[minizbowid]

No jak to gdzie...
U JRadka

[Laska]

Wymyśl jakiś sycący i aromatyczny comfort food na jesienną chandrę. Tylko jedna uwaga - bez dyni. Krem z dyni był wczoraj

Dla mnie Comfort Food to jedzenie proste. Nie koniecznie ekstrawaganckie.

Dla mnie też. Co prawda nie wyklucza stania przy garach, ale ma być sycące, przyjemne i najlepiej fhuj kaloryczne. Aaa i ma się przyjemnie jeść.
Z kanapek to Philly Cheese Steak Sandwich, buła (dowolna, ja lubię i ciabattę i np. bao) z szarpaną wieprzowiną albo smash burgery
Z mięsa - chilli con carne (dopracowałem do perfekcji), boczek pieczony, marynowany w sosie sojowym, czosnku, imbirze i miodzie, ossobucco, policzki wieprzowe albo wołowe, golonka pieczona w piwie...
Ale taki nasz swojski bigos albo gulasz szegedyński tudzież jakieś jednogarnkowe w stylu biryani czy pilawu, czy tam tajinu...
Generalnie niewyszukane, relatywnie proste w przygotowaniu z tego co (ja) mam w domu
No i ten gulasz szegedyński i knedel bułczany do tego... Brzmi jak plan

PS. Z kuminem to nigdy nie ma za mało. Co najwyżej trzeba dorzucić więcej ziaren kolendry, żeby zrównoważyć Moje chilli takie jest. Nawalone przyprawami na maksa, tylko z sensem zrównoważone ilości, żeby wszystko było wyczuwalne. Odkąd dodaję wędzone chipotle i suszone jalapeno, to jest sztos. Bo czekolada i odrobina cynamonu, to w sumie oczywiste. Jeszcze odrobina kawy też dobrze robi.

no i smaka na gulasz zrobiłeś...chyba jest plan...gulasz wołowy, z winem, cynamonem i innymi przyprawami...

[goralski]

Taka pora, mi boef strogonow wczoraj się popełnił

[lesio jeep]

Zdaje się, że Penicillium roqueforti ma kolor niebieski...
Ale skoro nie powstał z prawdziwej frexitowej krowy, niech dla uproszczenia zwie się lazur

wiec nie unos głosu jak nie masz niebieskiego pojęcia w czym rzecz prawdziwy roquefort robiony jest z owczego mleka i ma zieloną pleśń
natomiast krowie jak np bleu d'Auvergne maja niebieski odcień jak sama nazwa wskazuje
dy pewnie osobiście doiłeś rockiego i stad ta niewiedza

[goralski]

Fascynują cie takie porównania rodem z podstawówki czy po prostu lubisz facetów? Musisz znaleźć kogoś innego, ja wolę kobiety, ale nie takie poderwane w Afryce na spaslaka na komarku. Bez odbioru

[lesio jeep]

Fascynują cie takie porównania rodem z podstawówki czy po prostu lubisz facetów? Musisz znaleźć kogoś innego, ja wolę kobiety, ale nie takie poderwane w Afryce na spaslaka na komarku. Bez odbioru

zawsze to leprze niż na śmieciarce u helmuta popierdalac jako tania siła robocza rozumie twoja frustracje ale każdy jest kowalem własnego losu
a ty skazany jesteś na tanie podróby owczego sera od krowy i takie tam gorsze sorty

[minizbowid]

Zdaje się, że Penicillium roqueforti ma kolor niebieski...
Ale skoro nie powstał z prawdziwej frexitowej krowy, niech dla uproszczenia zwie się lazur

wiec nie unos głosu jak nie masz niebieskiego pojęcia w czym rzecz prawdziwy roquefort robiony jest z owczego mleka i ma zieloną pleśń
natomiast krowie jak np bleu d'Auvergne maja niebieski odcień jak sama nazwa wskazuje
dy pewnie osobiście doiłeś rockiego i stad ta niewiedza

Lesiu, albo to daltonizm, albo dysleksja.

Dobrze użyłeś kolorów, tylko w złej kolejności.

Nie masz ZIELONEGO pojęcia, bo Roquefort jest NIEBIESKI.
Nawet jeśli wygląda na zielony, to dalej jest z niebieską pleśnią.

[Takayuki]

Lesio pleśń jak tutaj?

[lesio jeep]

Lesio pleśń jak tutaj?

tylko żeby była z owczej krowy a najlepiej barana towarzysze lemingi to kupią

[czarny bielsko]

czyli miałeś okazje próbować ten ser z barana?

[Mroczny]

[Zbowid]

czyli miałeś okazje próbować ten ser z barana?

W Afryce nie takie rzeczy próbował

[mazeniak]

123

[Takayuki]

Common raila euro6D z adblue kupiłeś, że się martwisz czy będzie 5% [chyba tyle teraz jest], czy 10?
Regularnie przepalane bez znaczenia
Jak postoi benzyna rok w agregacie to się zgluca coś i trzeba czyścić układ

A jak się nie znasz to wracaj do kuchni myć gary, hehe

[mazeniak]

213

[Takayuki]

Gdzie aferę widzisz? Inne internety jakieś tam macie? Tu tylko jakiś sejm, barierki, stopy procentowe, inflacje...

5% przepali to czego by 10% nie przepalił? Chiński skuter i tak ma resurs taki se... dostanie drugi gaźnik i ogień dalej

[mazeniak]

213

[Mroczny]

ktoś mówił o barierkach?

[goralski]

A myślałem, że więzienia nie mogą być znośne optycznie...

[Kostuch]

Common raila euro6D z adblue kupiłeś, że się martwisz czy będzie 5% [chyba tyle teraz jest], czy 10?
Regularnie przepalane bez znaczenia
Jak postoi benzyna rok w agregacie to się zgluca coś i trzeba czyścić układ

A jak się nie znasz to wracaj do kuchni myć gary, hehe

To nie o przepalanie/glucenie chodzi, tylko o degradację części robionych z prasowanej kociej kupy
https://spidersweb.pl/autoblog/benzyna- ... samochody/