KAWAŁ II
Moderator: Misiek Bielsko
Sesja na uczelni.
Do gabinetu profesora wchodzi student, wyraźnie wczorajszy...
---- Pannnnie professsorze, przyjmie pan piiijanego studenta na eeegzamin
- Co takiego
Absolutnie, proszę stąd wyjść 
---- Aleee pannnie profffesssorze, ja tak pana proszę, niech pan przyjmie piiijanego studenta na eeegzamin....
- Absolutnie... nie ma mowy... proszę wyjść
---- Alllleee pannnnieee professsorze, niech pan przyjmie ...piii....
---- Już mówiłem, nie przyjmę....
---- Alllleee jaaa taaak straaasznie paaana proszę....
- No dobra, przyjmę...
Student otwiera drzwi na korytarz i woła: Józek, Józek... powiedział, że przyjmie... wnieście Franka....

Do gabinetu profesora wchodzi student, wyraźnie wczorajszy...
---- Pannnnie professsorze, przyjmie pan piiijanego studenta na eeegzamin

- Co takiego


---- Aleee pannnie profffesssorze, ja tak pana proszę, niech pan przyjmie piiijanego studenta na eeegzamin....
- Absolutnie... nie ma mowy... proszę wyjść

---- Alllleee pannnnieee professsorze, niech pan przyjmie ...piii....
---- Już mówiłem, nie przyjmę....
---- Alllleee jaaa taaak straaasznie paaana proszę....
- No dobra, przyjmę...
Student otwiera drzwi na korytarz i woła: Józek, Józek... powiedział, że przyjmie... wnieście Franka....


VW T4 syncro, 2.4D, long 

(nie wiem, pewnie już było
)
Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz [cenzura] mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę i poszło się jebać!!!

Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz [cenzura] mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę i poszło się jebać!!!
Co nam wyjdzie ze skrzyżowania blondynki z haskim...........?
albo blondynka zajebiście odporna na mróz, albo haski, który będzie ciągnął najlepiej w całym zaprzęgu
Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom, przekłada, wybiera, przebiera, lecz nie znajduje wystarczająco dużego.
Woła ekspedientkę:
- Czy jutro będą większe?
- Nie, k**wa, nie będą! Są martwe!
Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening, trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 2min i znowu wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening, trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 3 min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on na to:
- Trening.....
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, 1min nic, 2min nic, 3min nic, po 4 minucie wychodzi ledwo oddycha więc lekarze szybko podbiegli ale na szczęście nic się nie stało, wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił? A on na to:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!
albo blondynka zajebiście odporna na mróz, albo haski, który będzie ciągnął najlepiej w całym zaprzęgu
Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom, przekłada, wybiera, przebiera, lecz nie znajduje wystarczająco dużego.
Woła ekspedientkę:
- Czy jutro będą większe?
- Nie, k**wa, nie będą! Są martwe!
Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening, trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 2min i znowu wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening, trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 3 min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on na to:
- Trening.....
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, 1min nic, 2min nic, 3min nic, po 4 minucie wychodzi ledwo oddycha więc lekarze szybko podbiegli ale na szczęście nic się nie stało, wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił? A on na to:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!
LIST MURZYNKA
Drogi biały kolego i koleżanko!
Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy:
Kiedy się rodzę, jestem czarny.
Kiedy dorosnę, jestem czarny.
Kiedy praży mnie słonce, jestem czarny.
Kiedy jest mi zimno, jestem czarny.
Kiedy jestem przerażony, jestem czarny.
Kiedy jestem chory, jestem czarny.
Kiedy umieram, jestem czarny.
Ty biały kolego: Kiedy się rodzisz, jesteś różowy.
Kiedy dorośniesz, jesteś biały.
Kiedy praży cię słonce, jesteś czerwony.
Kiedy jest ci zimno, jesteś fioletowy.
Kiedy jesteś przerażony, jesteś zielony.
Kiedy jesteś chory, jesteś żółty.
Kiedy umierasz, jesteś szary.
I ty, [cenzura], masz czelność nazywać mnie kolorowym?
Prześlij ten list do swoich białych znajomych. Może następnym razem
zastanowią się trochę.
Z wyrazami szacunku
Murzynek
Drogi biały kolego i koleżanko!
Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy:
Kiedy się rodzę, jestem czarny.
Kiedy dorosnę, jestem czarny.
Kiedy praży mnie słonce, jestem czarny.
Kiedy jest mi zimno, jestem czarny.
Kiedy jestem przerażony, jestem czarny.
Kiedy jestem chory, jestem czarny.
Kiedy umieram, jestem czarny.
Ty biały kolego: Kiedy się rodzisz, jesteś różowy.
Kiedy dorośniesz, jesteś biały.
Kiedy praży cię słonce, jesteś czerwony.
Kiedy jest ci zimno, jesteś fioletowy.
Kiedy jesteś przerażony, jesteś zielony.
Kiedy jesteś chory, jesteś żółty.
Kiedy umierasz, jesteś szary.
I ty, [cenzura], masz czelność nazywać mnie kolorowym?
Prześlij ten list do swoich białych znajomych. Może następnym razem
zastanowią się trochę.
Z wyrazami szacunku
Murzynek
Dwóch zawianych facetów miało ochotę na drinka, ale mieli ze sobą tylko dolara i parę centów. W końcu jeden z nich proponuje:
- Złożymy się i kupmy sobie hot doga.
- Hot doga? A po co? Ja chce drinka!
- Otóż to. Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i przymocuje ja sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki, wypijemy. Kiedy przyjdzie do płacenia, Ty uklękniesz i zaczniesz ssąc parówkę, tak jakbyś robił mi laskę. Barman nas wyrzuci i nie będziemy musieli płacić. Jak uradzili, tak zrobili. Zamówili dwie whisky, wypili, odegrali scenkę, barman ich wyrzucił i zakazał wracać. Odstawili ten numer w 19 barach.
Wiesz co? - mówi w końcu ten drugi - Zamieńmy się rolami, bo mnie już kolana bolą...
- Stary, a co ja mam powiedzieć? zgubiłem parówkę w trzecim
barze...
- Złożymy się i kupmy sobie hot doga.
- Hot doga? A po co? Ja chce drinka!
- Otóż to. Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i przymocuje ja sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki, wypijemy. Kiedy przyjdzie do płacenia, Ty uklękniesz i zaczniesz ssąc parówkę, tak jakbyś robił mi laskę. Barman nas wyrzuci i nie będziemy musieli płacić. Jak uradzili, tak zrobili. Zamówili dwie whisky, wypili, odegrali scenkę, barman ich wyrzucił i zakazał wracać. Odstawili ten numer w 19 barach.
Wiesz co? - mówi w końcu ten drugi - Zamieńmy się rolami, bo mnie już kolana bolą...
- Stary, a co ja mam powiedzieć? zgubiłem parówkę w trzecim
barze...
na razie pilot od czasu do czasu 

Przyzwoite też można
Przyszedł zajączek do baru i zamówił herbatkę i ciasteczko.
Na moment wyszedł przed bar, wraca... a ciasteczko zniknęło.
---- Kto zjadł moje ciasteczko
... Cisza...
---- Kto zjadł moje ciasteczko
... Cisza....
---- Ostatni raz pytam grzecznie ... kto zjadł moje ciasteczko
Wstaje niedźwiedź:
- Ja, a bo co
---- Może herbatki



Przyszedł zajączek do baru i zamówił herbatkę i ciasteczko.
Na moment wyszedł przed bar, wraca... a ciasteczko zniknęło.
---- Kto zjadł moje ciasteczko


... Cisza...
---- Kto zjadł moje ciasteczko



... Cisza....
---- Ostatni raz pytam grzecznie ... kto zjadł moje ciasteczko


Wstaje niedźwiedź:
- Ja, a bo co

---- Może herbatki


VW T4 syncro, 2.4D, long 

lato, upal 40 st C w autobusie jedzie pijany facet, a obok niego stoi grube babsko,trzyma reke na gornej poreczy, a pod pacha kudly jej wisza dlugie jak cholera. pijaczek chwiejac sie spoglada raz na ta jej pache i odwraca glowe z obrzydzeniem. za chwile robi to powtornie, w koncu nie wytrzymuje i mowi:
- teeeee,baletnica, - nie za wysoko ta nózia troche?
- teeeee,baletnica, - nie za wysoko ta nózia troche?
- jarekstryszawa
-
- Posty: 4409
- Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontaktowanie:
jedzie sobie dwóch pedałków nagle wjechał w nich koleś innym samochodem. wyskakują z tego malucha, z auta obok wychodzi koleś i mówi:
- słuchajcie Panowie - moja wina ewidentna, mi się bardzo spieszy nie dzwońmy po policje załatwmy to polubownie, dam wam 400 zł za tego malucha
- janek nie słuchaj Pana dzwoń po policje!
- słuchajcie Panowie mi naprawdę bardzo się spieszy - dam wam 600 zł i naprawde jedzmy już w swoją strone
-Janek nie sluchaj Pana dzwon po policje!
zdenerwowany facet mowie
- Panowie daje wam 1000 zł tyle ile wart est wasz caly samochod i naprawde jedzmy juz
- Janek nie sluchaj Pana dzwon po policje!
facet juz zalamany mówi
-Panowie daję 1200 zl - wiecej niz jest wart ten wasz samochod ale naprawde jedzmy juz bo mi sie spieszy
-Janek nie słuchaj pana dzwon po policje!
facet juz zdrowo wku***ny krzyczy
- a h*j wam w dupe!!!!
-Janek poczekaj nie dzwon - Pan chce isc na ugode!!
- słuchajcie Panowie - moja wina ewidentna, mi się bardzo spieszy nie dzwońmy po policje załatwmy to polubownie, dam wam 400 zł za tego malucha
- janek nie słuchaj Pana dzwoń po policje!
- słuchajcie Panowie mi naprawdę bardzo się spieszy - dam wam 600 zł i naprawde jedzmy już w swoją strone
-Janek nie sluchaj Pana dzwon po policje!
zdenerwowany facet mowie
- Panowie daje wam 1000 zł tyle ile wart est wasz caly samochod i naprawde jedzmy juz
- Janek nie sluchaj Pana dzwon po policje!
facet juz zalamany mówi
-Panowie daję 1200 zl - wiecej niz jest wart ten wasz samochod ale naprawde jedzmy juz bo mi sie spieszy
-Janek nie słuchaj pana dzwon po policje!
facet juz zdrowo wku***ny krzyczy
- a h*j wam w dupe!!!!
-Janek poczekaj nie dzwon - Pan chce isc na ugode!!
W chlewie rozmawiają dwa prosiaki. Pierwszy zapytał się drugiego:
- Wierzysz w życie po Rzeźni?
- Jasne. Coś tam musi być. Mnie się wydaje, że odprowadzenie świni do Rzeźni to początek jej nowego życia. Nasze życie w chlewie jest po to, żeby się przygotować na to, co będzie potem.
- Głupoty. Nikt nigdy nie widział żeby świnia odprowadzona do Rzeźni pojawiła się kiedykolwiek ponownie. To proste, w Rzeźni życie świni się kończy. Pogódź się z tym.
- Nieprawda. W Rzeźni życie dopiero się zaczyna! Rzeźnia to miejsce gdzie koryta są zawsze pełne. W Rzeźni jest czysto, nie tak jak w chlewie, gdzie robimy pod siebie. W Rzeźni świnie nie muszą tłoczyć się tak jak tu, w chlewie, bo w Rzeźni jest mnóstwo miejsca dla każdej świni. Po prostu, życie po Rzeźni to spełnienie wszystkich świńskich pragnień.
- Ale skąd ty to wszystko wiesz? Mówisz to z takim przekonaniem, jakbyś sam kiedyś widział Rzeźnię na własne oczy! A przecież żadnej świni nie udało się stamtąd wrócić.
- Wiem, bo usłyszałem to od Czarnego Wieprza.
- A kto to taki?
- Czarny Wieprz jest najmądrzejszą świnią w całym naszym chlewie. Pięknie mówi i zna odpowiedzi na wszystkie pytania.
- Czy to czasem nie jest ten wieprz, który nigdy nie był z żadną maciorą? Ten, co ciągle wtrąca się, kiedy widzi młodego wieprza i młodą świnkę przebywających razem, mówiąc im, że wolno to robić jedynie w celu hodowli prosiąt?
- Tak, to on. Przyznaję, on jest trochę inny... Ale to nieistotne, bo Czarny Wieprz cieszy się naprawdę wielkim szacunkiem wśród większości świń. Wiele z nich, w dowód szacunku, regularnie oddaje mu część zawartości swojego koryta.
- Niesamowite.
- Czemu się tak dziwisz? Świnia o takiej pozycji w chlewie nie może tak po prostu żyć jak zwykła świnia. Czy to takie złe oddać mu niewielką część swojej dziennej paszy? Nie samym korytem świnia żyje.
- Założę się, że to też słowa Czarnego Wieprza... Ale cóż, jak uważasz. Mam inne pytanie. Skąd Czarny Wieprz wie to wszystko o Rzeźni? Przecież on również nigdy tam nie był?
- Usłyszał to od innego Czarnego Wieprza, starszego niż nasz.
- A ten starszy Czarny Wieprz, to skąd wiedział?
- Niestety, nie możemy go spytać, bo on już dawno odszedł do Rzeźni. Ale, o ile pamiętam, Czarni Wieprze od wieków przekazują sobie z pokolenia na pokolenie wiedzę o Rzeźni z przykazaniem, aby nauczały ją w całym chlewie.
- Rozumiem, ich też nie możemy zapytać. Czy zatem, poza opowieściami, są jakieś dowody na istnienie tego życia po Rzeźni?
- Oczywiście. To, że ty, ja i cały chlew istniejemy. To musi mieć jakiś sens. Pomyśl sam, czym by było nasze życie, gdyby jego celem nie było przygotowanie się do życia po Rzeźni?
- Chyba żartujesz. To nie jest żaden dowód. Z tego, że istnieje chlew wcale nie wynika to, że istnieje jakiekolwiek życie po Rzeźni, ani tym bardziej to, że wygląda ono akurat tak jak to opisuje Czarny Wieprz. Może Rzeźnia to coś zupełnie innego? Nie rozumiem, jak można wierzyć w takie rzeczy, nie mając do tego żadnych podstaw?
- Ty nic nie rozumiesz. Dowody nie są nam potrzebne. Czarny Wieprz mówi "Dobra Świnia wierzy na słowo. Świnia wątpiąca to Zła Świnia". Wiesz, co im dłużej z tobą rozmawiam, tym bardziej widzę, że Czarny Wieprz ma rację. Jesteś Złą Świnią. Tylko ci w głowie koryto i maciory. Ale poczekaj, jeszcze się przekonasz. Życie w chlewie trwa krótko. Zobaczymy jak ciebie będą odprowadzać do Rzeźni. Jeszcze sobie przypomnisz o Czarnym Wieprzu!
- Wierzysz w życie po Rzeźni?
- Jasne. Coś tam musi być. Mnie się wydaje, że odprowadzenie świni do Rzeźni to początek jej nowego życia. Nasze życie w chlewie jest po to, żeby się przygotować na to, co będzie potem.
- Głupoty. Nikt nigdy nie widział żeby świnia odprowadzona do Rzeźni pojawiła się kiedykolwiek ponownie. To proste, w Rzeźni życie świni się kończy. Pogódź się z tym.
- Nieprawda. W Rzeźni życie dopiero się zaczyna! Rzeźnia to miejsce gdzie koryta są zawsze pełne. W Rzeźni jest czysto, nie tak jak w chlewie, gdzie robimy pod siebie. W Rzeźni świnie nie muszą tłoczyć się tak jak tu, w chlewie, bo w Rzeźni jest mnóstwo miejsca dla każdej świni. Po prostu, życie po Rzeźni to spełnienie wszystkich świńskich pragnień.
- Ale skąd ty to wszystko wiesz? Mówisz to z takim przekonaniem, jakbyś sam kiedyś widział Rzeźnię na własne oczy! A przecież żadnej świni nie udało się stamtąd wrócić.
- Wiem, bo usłyszałem to od Czarnego Wieprza.
- A kto to taki?
- Czarny Wieprz jest najmądrzejszą świnią w całym naszym chlewie. Pięknie mówi i zna odpowiedzi na wszystkie pytania.
- Czy to czasem nie jest ten wieprz, który nigdy nie był z żadną maciorą? Ten, co ciągle wtrąca się, kiedy widzi młodego wieprza i młodą świnkę przebywających razem, mówiąc im, że wolno to robić jedynie w celu hodowli prosiąt?
- Tak, to on. Przyznaję, on jest trochę inny... Ale to nieistotne, bo Czarny Wieprz cieszy się naprawdę wielkim szacunkiem wśród większości świń. Wiele z nich, w dowód szacunku, regularnie oddaje mu część zawartości swojego koryta.
- Niesamowite.
- Czemu się tak dziwisz? Świnia o takiej pozycji w chlewie nie może tak po prostu żyć jak zwykła świnia. Czy to takie złe oddać mu niewielką część swojej dziennej paszy? Nie samym korytem świnia żyje.
- Założę się, że to też słowa Czarnego Wieprza... Ale cóż, jak uważasz. Mam inne pytanie. Skąd Czarny Wieprz wie to wszystko o Rzeźni? Przecież on również nigdy tam nie był?
- Usłyszał to od innego Czarnego Wieprza, starszego niż nasz.
- A ten starszy Czarny Wieprz, to skąd wiedział?
- Niestety, nie możemy go spytać, bo on już dawno odszedł do Rzeźni. Ale, o ile pamiętam, Czarni Wieprze od wieków przekazują sobie z pokolenia na pokolenie wiedzę o Rzeźni z przykazaniem, aby nauczały ją w całym chlewie.
- Rozumiem, ich też nie możemy zapytać. Czy zatem, poza opowieściami, są jakieś dowody na istnienie tego życia po Rzeźni?
- Oczywiście. To, że ty, ja i cały chlew istniejemy. To musi mieć jakiś sens. Pomyśl sam, czym by było nasze życie, gdyby jego celem nie było przygotowanie się do życia po Rzeźni?
- Chyba żartujesz. To nie jest żaden dowód. Z tego, że istnieje chlew wcale nie wynika to, że istnieje jakiekolwiek życie po Rzeźni, ani tym bardziej to, że wygląda ono akurat tak jak to opisuje Czarny Wieprz. Może Rzeźnia to coś zupełnie innego? Nie rozumiem, jak można wierzyć w takie rzeczy, nie mając do tego żadnych podstaw?
- Ty nic nie rozumiesz. Dowody nie są nam potrzebne. Czarny Wieprz mówi "Dobra Świnia wierzy na słowo. Świnia wątpiąca to Zła Świnia". Wiesz, co im dłużej z tobą rozmawiam, tym bardziej widzę, że Czarny Wieprz ma rację. Jesteś Złą Świnią. Tylko ci w głowie koryto i maciory. Ale poczekaj, jeszcze się przekonasz. Życie w chlewie trwa krótko. Zobaczymy jak ciebie będą odprowadzać do Rzeźni. Jeszcze sobie przypomnisz o Czarnym Wieprzu!
KOBIECY REWANŻ ZA WSZYSTKIE SZOWINISTYCZNE KAWAŁY O BLONDYNKACH:
> 1.. Penis jest jak pies:
> - plącze się miedzy nogami
> - lubi jak się go głaszcze
> - cieszy się razem z panem
> 2.. Dlaczego mężczyźni pragną ożenić się z dziewicami?
> -Aby uniknąć krytyki.
> 3.. Jak nazywa się mężczyzna, który utracił 90% swej inteligencji?
> - Wdowiec.
> 4.. Po czym można poznać, ze facet jest podniecony?
> - Oddycha.
> 5.. Jak wyglądałby świat bez mężczyzn?
> - Byłby pełen szczęśliwych, grubych kobiet
> 6.. Co wspólnego maja chmury i mężczyźni?
> - Jak znikają za horyzontem - nastaje piękny dzien.
> 7.. Jak nazywa się mężczyzna, któremu amputowano 90% mózgu?
> - Eunuch.
> 8.. W czym jedzenie jest lepsze od seksu?
> - Godzinami nie trzeba czekać na kilka sekund przyjemności.
> 9.. Po co na końcu członka znajduje się dziurka?
> - Aby mózg właściciela nie zginął z braku tlenu.
> 10.. Kiedy mężczyzna jest wart 5 zl?
> - Gdy w "Makro" pcha wózek na zakupy.
> 11.. Dlaczego faceci mówią o swoich członkach "mój przyjaciel"?
> - Bo pragną Wierzyc, ze ten kto kieruje ich życiem - jest ich
przyjacielem
> 12.. Dlaczego tak mało jest kawałów o mężczyznach?
> - Bo to nie ładnie wyśmiewać się ze stworzeń "inteligentnych inaczej".
> 13.. W jaki sposób mężczyźni przygotowują sobie kąpiel z bąbelkami?
> -Jedzą wcześniej dużo fasolki...
> 14.. Jaka jest różnica pomiędzy mężczyzną a E.T.?
> -E.T. dzwonił do domu...
> 15.. Co dla mężczyzny oznacza posiłek z 7 dań?
> -hot-dog i szesciopak...
> 16.. Co dla mężczyzny oznacza pomoc przy sprzątaniu?
> -podniesienie nogi, żebyś mogła poodkurzać...
> 17.. Jak należy rozumieć zachowanie mężczyzny, który każe Ci przestać
odkurzać i trochę odpocząć?
> -prawdopodobnie przez odkurzacz nie słyszy telewizora...
> 18.. Czym różni się mężczyzna od kota?
> -koty zawsze trafiają do kuwetki
> 19.. Po czym poznać, ze mężczyzna jest dobrze wychowany?
> -wychodzi z basenu gdy musi się załatwić...
> 20.. Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swoja męskość:
> -dwa centymetry więcej i byłbym królem...
> Na to jego żona zwraca mu uwagę:
> -dwa centymetry mniej i byłbyś królowa..
> 21.. Dlaczego mężczyźni tak lubią kawały o blondynkach?
> -bo mogą je zrozumieć...
> 22.. Czym różni się mężczyzna od komputera?
> -w komputerze wystarczy wydać JEDNO polecenie....
> 23.. Dlaczego psychoanaliza mężczyzn zabiera mniej czasu niż
psychoanaliza kobiet?
> -kiedy trzeba się cofnąć do dzieciństwa oni już tam są...
> 24.. Co ma wspólnego mężczyzna w łóżku i jedzenie z mikrofalówki?
> -30 sekund i gotowe...
> 25.. Ilu mężczyzn potrzeba do wkręcenia żarówki?
> -dowiemy się jak tylko któryś wstanie z kanapy...
> 26.. Jaka jest różnica pomiędzy barem a łechtaczką?
> -większość mężczyzn nie ma problemu ze znalezieniem baru...
> 27.. Dlaczego mężczyźni nigdy nie pokazują prawdziwych uczuć?
> -nie można pokazać czegoś, czego się nie ma...
> 28.. Kobieta: -czy kochasz mnie tylko dlatego, ze mój ojciec zostawił
mi fortunę?
> Mężczyzna: -ależ skąd, skarbie, kochałbym Cię tak samo, bez względu na to, kto zostawiłby Ci fortunę...
> 29.. Jak sprawić, żeby mężczyzna był szczęśliwy w sypialni?
> -przenieść tam telewizor...
> 30.. Po czym poznać, ze mężczyzna ma orgazm?
> -przewraca się i zaczyna chrapać...
> 31.. Jaka jest różnica miedzy mężczyzna a lekarzem?
> -lekarz jest uprzejmy gdy prosi, byś się rozebrała,
> -lekarz słucha, gdy narzekasz,
> -lekarz myje ręce zanim Cię dotknie.
> 32.. Dlaczego puszki z piwem tak łatwo się otwiera?
> -przyjrzyj się, KTO je otwiera...
> 33.. Co to oznacza, gdy jesteś w domu a mężczyzna okazuje Ci nagle
> zainteresowanie i sympatie?
> -pomyliłaś domy...
> 34.. Jaka jest różnica pomiędzy mężczyzna a wielbłądem?
> -wielbłąd może pracować 8 dni bez picia, podczas gdy mężczyzna
> może pić 8 dni nie pracując
> 1.. Penis jest jak pies:
> - plącze się miedzy nogami
> - lubi jak się go głaszcze
> - cieszy się razem z panem
> 2.. Dlaczego mężczyźni pragną ożenić się z dziewicami?
> -Aby uniknąć krytyki.
> 3.. Jak nazywa się mężczyzna, który utracił 90% swej inteligencji?
> - Wdowiec.
> 4.. Po czym można poznać, ze facet jest podniecony?
> - Oddycha.
> 5.. Jak wyglądałby świat bez mężczyzn?
> - Byłby pełen szczęśliwych, grubych kobiet
> 6.. Co wspólnego maja chmury i mężczyźni?
> - Jak znikają za horyzontem - nastaje piękny dzien.
> 7.. Jak nazywa się mężczyzna, któremu amputowano 90% mózgu?
> - Eunuch.
> 8.. W czym jedzenie jest lepsze od seksu?
> - Godzinami nie trzeba czekać na kilka sekund przyjemności.
> 9.. Po co na końcu członka znajduje się dziurka?
> - Aby mózg właściciela nie zginął z braku tlenu.
> 10.. Kiedy mężczyzna jest wart 5 zl?
> - Gdy w "Makro" pcha wózek na zakupy.
> 11.. Dlaczego faceci mówią o swoich członkach "mój przyjaciel"?
> - Bo pragną Wierzyc, ze ten kto kieruje ich życiem - jest ich
przyjacielem
> 12.. Dlaczego tak mało jest kawałów o mężczyznach?
> - Bo to nie ładnie wyśmiewać się ze stworzeń "inteligentnych inaczej".
> 13.. W jaki sposób mężczyźni przygotowują sobie kąpiel z bąbelkami?
> -Jedzą wcześniej dużo fasolki...
> 14.. Jaka jest różnica pomiędzy mężczyzną a E.T.?
> -E.T. dzwonił do domu...
> 15.. Co dla mężczyzny oznacza posiłek z 7 dań?
> -hot-dog i szesciopak...
> 16.. Co dla mężczyzny oznacza pomoc przy sprzątaniu?
> -podniesienie nogi, żebyś mogła poodkurzać...
> 17.. Jak należy rozumieć zachowanie mężczyzny, który każe Ci przestać
odkurzać i trochę odpocząć?
> -prawdopodobnie przez odkurzacz nie słyszy telewizora...
> 18.. Czym różni się mężczyzna od kota?
> -koty zawsze trafiają do kuwetki
> 19.. Po czym poznać, ze mężczyzna jest dobrze wychowany?
> -wychodzi z basenu gdy musi się załatwić...
> 20.. Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swoja męskość:
> -dwa centymetry więcej i byłbym królem...
> Na to jego żona zwraca mu uwagę:
> -dwa centymetry mniej i byłbyś królowa..
> 21.. Dlaczego mężczyźni tak lubią kawały o blondynkach?
> -bo mogą je zrozumieć...
> 22.. Czym różni się mężczyzna od komputera?
> -w komputerze wystarczy wydać JEDNO polecenie....
> 23.. Dlaczego psychoanaliza mężczyzn zabiera mniej czasu niż
psychoanaliza kobiet?
> -kiedy trzeba się cofnąć do dzieciństwa oni już tam są...
> 24.. Co ma wspólnego mężczyzna w łóżku i jedzenie z mikrofalówki?
> -30 sekund i gotowe...
> 25.. Ilu mężczyzn potrzeba do wkręcenia żarówki?
> -dowiemy się jak tylko któryś wstanie z kanapy...
> 26.. Jaka jest różnica pomiędzy barem a łechtaczką?
> -większość mężczyzn nie ma problemu ze znalezieniem baru...
> 27.. Dlaczego mężczyźni nigdy nie pokazują prawdziwych uczuć?
> -nie można pokazać czegoś, czego się nie ma...
> 28.. Kobieta: -czy kochasz mnie tylko dlatego, ze mój ojciec zostawił
mi fortunę?
> Mężczyzna: -ależ skąd, skarbie, kochałbym Cię tak samo, bez względu na to, kto zostawiłby Ci fortunę...
> 29.. Jak sprawić, żeby mężczyzna był szczęśliwy w sypialni?
> -przenieść tam telewizor...
> 30.. Po czym poznać, ze mężczyzna ma orgazm?
> -przewraca się i zaczyna chrapać...
> 31.. Jaka jest różnica miedzy mężczyzna a lekarzem?
> -lekarz jest uprzejmy gdy prosi, byś się rozebrała,
> -lekarz słucha, gdy narzekasz,
> -lekarz myje ręce zanim Cię dotknie.
> 32.. Dlaczego puszki z piwem tak łatwo się otwiera?
> -przyjrzyj się, KTO je otwiera...
> 33.. Co to oznacza, gdy jesteś w domu a mężczyzna okazuje Ci nagle
> zainteresowanie i sympatie?
> -pomyliłaś domy...
> 34.. Jaka jest różnica pomiędzy mężczyzna a wielbłądem?
> -wielbłąd może pracować 8 dni bez picia, podczas gdy mężczyzna
> może pić 8 dni nie pracując
- Jovi-Szekla
- Posty: 713
- Rejestracja: śr gru 05, 2007 12:37 am
- Lokalizacja: PL-wawa
- Jovi-Szekla
- Posty: 713
- Rejestracja: śr gru 05, 2007 12:37 am
- Lokalizacja: PL-wawa
Re: KAWAŁ II
Anemik w szpitalu:
-siostro, pająk!
-to go pan zabij
-gdzie mnie ciągniesz włochata bestio?!
Leżą anemicy na sali i wchodzi lekarz:
-witajcie orły sokoły
-nie, no niech pan nie przesadza
-co tacy skromni, a co było wczoraj jak wentylator włączyłem?!
Amerykanin, Polak i Rusek sprzeczają się na temat, w którym kraju jest najlepsze echo.
Amerykanin mówi:
- Jak wejdę do Grand Canyon w Arizonie i krzyknę helo, to przez pół godziny słyszę - elo, elo, elo.
Polak mówi:
- Jak wejdę na Giewont i krzyknę ku**a mać, to przez godzinę słyszę - mać mać mać.
Rusek mówi:
- Miesiąc temu wlazłem na Ural i krzyknąłem ludzie do roboty, to do dzisiaj słyszę - idź w ****u, idź w ****u, idź w ****u.
W plemiennej wiosce w Afryce urodzilo sie biale dziecko. Mlody ojciec od razu polecial do szamana po pomoc.
Szaman pyta:
- a twoja zona nie chodzi na boki czasem?
- nie - odpowiada mlody ojciec - dziewica ja bralem
- a wkladasz Ty jej palec w tylek jak sie kochacie? - pyta szaman
- nie - odpowiada ojciec
- O! i tu sie dostalo swiatlo!
-siostro, pająk!
-to go pan zabij
-gdzie mnie ciągniesz włochata bestio?!
Leżą anemicy na sali i wchodzi lekarz:
-witajcie orły sokoły
-nie, no niech pan nie przesadza
-co tacy skromni, a co było wczoraj jak wentylator włączyłem?!
Amerykanin, Polak i Rusek sprzeczają się na temat, w którym kraju jest najlepsze echo.
Amerykanin mówi:
- Jak wejdę do Grand Canyon w Arizonie i krzyknę helo, to przez pół godziny słyszę - elo, elo, elo.
Polak mówi:
- Jak wejdę na Giewont i krzyknę ku**a mać, to przez godzinę słyszę - mać mać mać.
Rusek mówi:
- Miesiąc temu wlazłem na Ural i krzyknąłem ludzie do roboty, to do dzisiaj słyszę - idź w ****u, idź w ****u, idź w ****u.
W plemiennej wiosce w Afryce urodzilo sie biale dziecko. Mlody ojciec od razu polecial do szamana po pomoc.
Szaman pyta:
- a twoja zona nie chodzi na boki czasem?
- nie - odpowiada mlody ojciec - dziewica ja bralem
- a wkladasz Ty jej palec w tylek jak sie kochacie? - pyta szaman
- nie - odpowiada ojciec
- O! i tu sie dostalo swiatlo!
# Racja jest jak dupa, każdy ma swoją
[J. Piłsudski].
gg1196424
[J. Piłsudski].
gg1196424
Re: KAWAŁ II
Pewien facet uwielbiał wędkować. Pewnego dnia usłyszał, że w pobliskim lesie jest małe jeziorko, i gdy tylko zanurzy się wędkę, ryby same pchają się do koszyka i w ten sposób ma się ich mnóstwo.
Zachłanny rybak odnalazł małe jeziorko w lesie. Zanurzył wędkę, przysiadł, czeka. Czeka godzinę, dwie, trzy, cztery - nic. Po chwili coś delikatnie szarpnęło za haczyk. Gościu podniecony szybko wyciąga wędkę, patrzy - a tam przyczepione gó.wno. Zaklął siarczyście.
- A wie pan, z tym jeziorem związana jest pewna legenda - odezwał się nagle staruszek obserwujący od kilku minut rybaka - Kiedyś żyła tu dziewczyna i pewien chłopak, pokochali się. Ale jego wzięli do wojska. Ona czekała na niego. Gdy usłyszała, że zginął na froncie, utopiła się w tym jeziorze. Ale chłopak wrócił, albowiem były to plotki, że zmarł. Gdy dowiedział się o losie ukochanej, również rzucił się w to jeziorko.
Rybak spojrzał na koniec wędki.
- Panie, to piękne jest, ale co tu robi to gów.no?!
- A, to nie wiem. Widocznie ktoś nas.rał.
Zachłanny rybak odnalazł małe jeziorko w lesie. Zanurzył wędkę, przysiadł, czeka. Czeka godzinę, dwie, trzy, cztery - nic. Po chwili coś delikatnie szarpnęło za haczyk. Gościu podniecony szybko wyciąga wędkę, patrzy - a tam przyczepione gó.wno. Zaklął siarczyście.
- A wie pan, z tym jeziorem związana jest pewna legenda - odezwał się nagle staruszek obserwujący od kilku minut rybaka - Kiedyś żyła tu dziewczyna i pewien chłopak, pokochali się. Ale jego wzięli do wojska. Ona czekała na niego. Gdy usłyszała, że zginął na froncie, utopiła się w tym jeziorze. Ale chłopak wrócił, albowiem były to plotki, że zmarł. Gdy dowiedział się o losie ukochanej, również rzucił się w to jeziorko.
Rybak spojrzał na koniec wędki.
- Panie, to piękne jest, ale co tu robi to gów.no?!
- A, to nie wiem. Widocznie ktoś nas.rał.
Re: KAWAŁ II
A czyn się różni wędkarz od rybaka 
Rybak przynosi do domu ryby a wędkarz wędki.


Rybak przynosi do domu ryby a wędkarz wędki.


Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"
"nullo retentus impedimento"
Re: KAWAŁ II
..tym samym co szorty od wrzesnia , i tu i tu KONIEC lata 

Życie trzeba przeżyć tak, by wstyd było opowiadać, a przyjemnie wspominać..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość