KAWAŁ II
Moderator: Misiek Bielsko
Re: KAWAŁ II
Jak się będzie nazywał potomek krowy? - Pokrowiec.
Re: KAWAŁ II
Pewna matka wraca wieczorem do domu i znajduje taki oto liscik:
Kochana mamusiu,
Przykro mi, ze musze ci powiedziec, ze wyprowadzam sie z domu do mojego chlopaka.
To milosc mojego zycia.
Powinnas go poznac, jest taki cudny z tymi swoimi tatuazami, piercingiem, a w dodatku ma super motor.
Ale to jeszcze nie wszystko, kochana mamo.
Wreszcie udalo mi sie zajsc w ciaze, a Abdoul mówi, ze bedziemy wiesc cudowne zycie w jego przyczepie posrodku lasu.
Abdoul chce miec ze mna duzo dzieci. Ja tez o tym marze.
Zdalam sobie wreszcie sprawe z tego, ze marihuana jest zdrowa i usmierza ból. Bedziemy ja uprawiac i rozdawac naszym przyjaciolom, zeby nie cierpieli, gdy beda na glodzie
(jak im zabraknie heroiny, czy kokainy).
W miedzyczasie, mam nadzieje, naukowcy wynajda wreszcie jakies lekarstwo na AIDS, zeby Abdoul poczul sie troche lepiej. Wiesz, on naprawde na to zasluguje.
Nie martw sie o mnie, mamusiu, mam juz 13 lat i moge sama sie o siebie zatroszczyc. A nawet, gdyby mi brakowalo troche doswiadczenia, to rekompensuje to Abdoul, w koncu ma 44 lata...
Mam nadzieje, ze niedlugo bede mogla cie odwiedzic, zebys poznala swoje wnuki. Ale najpierw jade przyczepa z Abdoulem do jego rodziców, zebysmy mogli wziac slub. To mu sie przyda, zeby dostal wreszcie karte stalego pobytu.
Twoja kochajaca córka
PS :
Plote bzdury, mamusiu. Jestem u sasiadów ! Chcialam po prostu ci powiedziec, ze w zyciu zdarzaja sie gorsze rzeczy niz karteczka z ocenami, która znajdziesz na nocnym stoliku...
A oto odpowiedz tatusia:
Przekazalem list twojej matce. Czytajac go dostala zawalu sera i musielismy zawiezc ja do szpitala. W tej chwili leki jeszcze utrzymuja ja przy zyciu. Kiedy wyjasnilem naszym adwokatom co sie stalo, polecili nam sie ciebie wyrzec. Nie jestes juz wiec nasza córka i wykreslilismy cie z naszych testamentów. Wyrzucilismy do smieci wszystkie twoje rzeczy i zaadaptowalismy twój pokój na graciarnie. Zmienilismy równiez zamki w drzwiach. Bedziesz musiala znalezc sobie jakies mieszkanie, ale nie próbuj nawet uzyc naszej karty kredytowej - anulowalismy ja. Zamknelismy tez twoje konto w banku (pieniadze, które na nim byly, pójda na leczenie twojej matki). Nie próbuj do nas dzwonic i prosic o pieniadze, zreszta i tak rozwiazalismy umowe na twoja komórke. Twoje stare zabawki, instrumenty muzyczne, kolekcje CD i zdjecia sprzedalismy sasiadowi (temu, co mówilas, ze podglada cie przez okno jak sie ubierasz). Ach, oczywiscie bedziesz musiala znalezc sobie jakas prace, bo nie bedziemy dluzej placic ani za ciebie, ani za twoja nauke, ani za lekcje muzyki. Gdybys nie mogla znalezc pracy i mieszkania, radze ci skontaktowac sie z Paulo. To gosc, którego poznalem w wojsku, nie wiem dokladnie czym sie zajmuje... ale wyslalem mu twoje zdjecie i odpisal mi, ze taka dziewczyna jak ty nie bedzie miala zadnych problemów z utrzymaniem sie w niektórych krajach afrykanskich, które on akurat dobrze zna. Zreszta móglby ci pomóc.
Mam nadzieje, ze bedziesz bardzo szczesliwa na twojej nowej drodze zycia.
Czlowiek, którego nazywalas Tatusiem
PS:
Kochanie, to tylko zart. Ogladam wlasnie telewizje z twoja matka, która czuje sie swietnie. Chcialem tylko ci uswiadomic, ze w zyciu zdarzaja sie gorsze rzeczy niz 8 tygodniowy szlaban na telewizje i wszystkie wyjscia z domu za fatalne oceny i za twój malutki zarcik.

Kochana mamusiu,
Przykro mi, ze musze ci powiedziec, ze wyprowadzam sie z domu do mojego chlopaka.
To milosc mojego zycia.
Powinnas go poznac, jest taki cudny z tymi swoimi tatuazami, piercingiem, a w dodatku ma super motor.
Ale to jeszcze nie wszystko, kochana mamo.
Wreszcie udalo mi sie zajsc w ciaze, a Abdoul mówi, ze bedziemy wiesc cudowne zycie w jego przyczepie posrodku lasu.
Abdoul chce miec ze mna duzo dzieci. Ja tez o tym marze.
Zdalam sobie wreszcie sprawe z tego, ze marihuana jest zdrowa i usmierza ból. Bedziemy ja uprawiac i rozdawac naszym przyjaciolom, zeby nie cierpieli, gdy beda na glodzie
(jak im zabraknie heroiny, czy kokainy).
W miedzyczasie, mam nadzieje, naukowcy wynajda wreszcie jakies lekarstwo na AIDS, zeby Abdoul poczul sie troche lepiej. Wiesz, on naprawde na to zasluguje.
Nie martw sie o mnie, mamusiu, mam juz 13 lat i moge sama sie o siebie zatroszczyc. A nawet, gdyby mi brakowalo troche doswiadczenia, to rekompensuje to Abdoul, w koncu ma 44 lata...
Mam nadzieje, ze niedlugo bede mogla cie odwiedzic, zebys poznala swoje wnuki. Ale najpierw jade przyczepa z Abdoulem do jego rodziców, zebysmy mogli wziac slub. To mu sie przyda, zeby dostal wreszcie karte stalego pobytu.
Twoja kochajaca córka
PS :
Plote bzdury, mamusiu. Jestem u sasiadów ! Chcialam po prostu ci powiedziec, ze w zyciu zdarzaja sie gorsze rzeczy niz karteczka z ocenami, która znajdziesz na nocnym stoliku...
A oto odpowiedz tatusia:
Przekazalem list twojej matce. Czytajac go dostala zawalu sera i musielismy zawiezc ja do szpitala. W tej chwili leki jeszcze utrzymuja ja przy zyciu. Kiedy wyjasnilem naszym adwokatom co sie stalo, polecili nam sie ciebie wyrzec. Nie jestes juz wiec nasza córka i wykreslilismy cie z naszych testamentów. Wyrzucilismy do smieci wszystkie twoje rzeczy i zaadaptowalismy twój pokój na graciarnie. Zmienilismy równiez zamki w drzwiach. Bedziesz musiala znalezc sobie jakies mieszkanie, ale nie próbuj nawet uzyc naszej karty kredytowej - anulowalismy ja. Zamknelismy tez twoje konto w banku (pieniadze, które na nim byly, pójda na leczenie twojej matki). Nie próbuj do nas dzwonic i prosic o pieniadze, zreszta i tak rozwiazalismy umowe na twoja komórke. Twoje stare zabawki, instrumenty muzyczne, kolekcje CD i zdjecia sprzedalismy sasiadowi (temu, co mówilas, ze podglada cie przez okno jak sie ubierasz). Ach, oczywiscie bedziesz musiala znalezc sobie jakas prace, bo nie bedziemy dluzej placic ani za ciebie, ani za twoja nauke, ani za lekcje muzyki. Gdybys nie mogla znalezc pracy i mieszkania, radze ci skontaktowac sie z Paulo. To gosc, którego poznalem w wojsku, nie wiem dokladnie czym sie zajmuje... ale wyslalem mu twoje zdjecie i odpisal mi, ze taka dziewczyna jak ty nie bedzie miala zadnych problemów z utrzymaniem sie w niektórych krajach afrykanskich, które on akurat dobrze zna. Zreszta móglby ci pomóc.
Mam nadzieje, ze bedziesz bardzo szczesliwa na twojej nowej drodze zycia.
Czlowiek, którego nazywalas Tatusiem
PS:
Kochanie, to tylko zart. Ogladam wlasnie telewizje z twoja matka, która czuje sie swietnie. Chcialem tylko ci uswiadomic, ze w zyciu zdarzaja sie gorsze rzeczy niz 8 tygodniowy szlaban na telewizje i wszystkie wyjscia z domu za fatalne oceny i za twój malutki zarcik.

- mazurkas007
-
- Posty: 2828
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 9:37 am
- Lokalizacja: podlasie
Re: KAWAŁ II
Zbiorka na dworcu, przed wyjazdem na chlopiecy oboc kosciolkowy :
- na wyjazd wszystko wzieli ?
- TAK ! ! !
- dmuchane materace wzieli ?
- TAK ! ! !
- dmuchane lodki wzieli ?
- TAK ! ! !
- dmuchane kola wzieli ?
- TAK ! ! !
- dmuchane dziewczyny wzieli ?
- nie......zapomnielismy
- trudno, jakos sobie poradzimy z materacami.
- na wyjazd wszystko wzieli ?
- TAK ! ! !
- dmuchane materace wzieli ?
- TAK ! ! !
- dmuchane lodki wzieli ?
- TAK ! ! !
- dmuchane kola wzieli ?
- TAK ! ! !
- dmuchane dziewczyny wzieli ?
- nie......zapomnielismy
- trudno, jakos sobie poradzimy z materacami.
Jest 4x4 - rusza wyścig zbrojeń
im większa zmota - tym dalej trzeba iść po traktor
im większa zmota - tym dalej trzeba iść po traktor
Re: KAWAŁ II
Rycerz jedzie wzdłuż rzeki. Nagle widzi jak rybak wyławia złotą rybkę.
Szybko zabija rybaka, a rybka do niego:
- Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia.
Rycerz: Cool... Chcę być nieśmiertelny.
Rybka: Jesteś nieśmiertelny.
Chcę..., żeby mój koń był nieśmiertelny
-Twój koń jest nieśmiertelny.
Chcę...,hmmmmmm.... chcę mieć genitalia jak mój koń!
- Masz genitalia jak twój koń.
Rycerz wraca na swój dwór, a tam naprzeciw wybiega jego wierny giermek
(z wiejskim akcentem):
- Ło Panie, Panie! gdzieżeś ty był!?! Jo żem sie ło ciebie tak
martwił
Rycerz: Nie gadaj mi tu głupot tylko weź topór i walnij mnie nim w głowę.
- Nie panie, nie! mógłbym cie zabić!
- Walnij mnie, bo ja cię walnę!
- Ok.
Giermek wziął zamach, uderzył...
- Łooooooo, panie..... ty jesteś nieśmiertelny!
- To nic. Walnij mojego konia!
- Ło panie! Twój koń też jest nieśmiertelny
- To nic. Patrz na to!
Rycerz otwiera klapkę w zbroi i pokazuje zawartość giermkowi.
- Giermek: ŁOOOOOO PANIE Jaka zajebista ci.pa!
Szybko zabija rybaka, a rybka do niego:
- Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia.
Rycerz: Cool... Chcę być nieśmiertelny.
Rybka: Jesteś nieśmiertelny.
Chcę..., żeby mój koń był nieśmiertelny
-Twój koń jest nieśmiertelny.
Chcę...,hmmmmmm.... chcę mieć genitalia jak mój koń!
- Masz genitalia jak twój koń.
Rycerz wraca na swój dwór, a tam naprzeciw wybiega jego wierny giermek
(z wiejskim akcentem):
- Ło Panie, Panie! gdzieżeś ty był!?! Jo żem sie ło ciebie tak
martwił
Rycerz: Nie gadaj mi tu głupot tylko weź topór i walnij mnie nim w głowę.
- Nie panie, nie! mógłbym cie zabić!
- Walnij mnie, bo ja cię walnę!
- Ok.
Giermek wziął zamach, uderzył...
- Łooooooo, panie..... ty jesteś nieśmiertelny!
- To nic. Walnij mojego konia!
- Ło panie! Twój koń też jest nieśmiertelny
- To nic. Patrz na to!
Rycerz otwiera klapkę w zbroi i pokazuje zawartość giermkowi.
- Giermek: ŁOOOOOO PANIE Jaka zajebista ci.pa!
SJ416
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.
Re: KAWAŁ II
Dziadek chciał iść z babcią do łóżka, ale babcia nie ma ochoty więc dziadek mówi:
- babcia chodź ze mną do łóżka dostaniesz stówę...
Babcia się zastanawiała chwilę, ale w końcu się zgodziła....
Po skończonym seksie dziadek wstaje ubiera się i daje babci stówę.
Babcia zapala światło i krzyczy:
- dziadek, ale to jest stara stówa!!!
- STARA D...PA, STARA STÓWA - odpowiada dziadek
Moi Drodzy!
Podążając za prostą radą, którą przeczytałem w gazecie,
" Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny to: dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś... "
Wiec rozejrzałem się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zaczęłam i nie dokończyłem...
I zanim wyszedłem z domu dziś rano skończyłem:
- butelkę czerwonego wina, - butelkę białego, - Baileysa, - Black & White, - Wild Turkey, - Absoluta,- trochę walium,- niedopalonego jointa, - resztę tortu orzechowego i pudełko czekoladek.
Nie macie pojęcia, jak zajebiście się teraz czuję !
Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać cos do zapobiegania ciąży!
Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos.
Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie a po czwarte - są tego różne rozmiary.
Na to Jasio:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie. Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom. Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy. A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.
- babcia chodź ze mną do łóżka dostaniesz stówę...
Babcia się zastanawiała chwilę, ale w końcu się zgodziła....
Po skończonym seksie dziadek wstaje ubiera się i daje babci stówę.
Babcia zapala światło i krzyczy:
- dziadek, ale to jest stara stówa!!!
- STARA D...PA, STARA STÓWA - odpowiada dziadek
Moi Drodzy!
Podążając za prostą radą, którą przeczytałem w gazecie,
" Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny to: dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś... "
Wiec rozejrzałem się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zaczęłam i nie dokończyłem...
I zanim wyszedłem z domu dziś rano skończyłem:
- butelkę czerwonego wina, - butelkę białego, - Baileysa, - Black & White, - Wild Turkey, - Absoluta,- trochę walium,- niedopalonego jointa, - resztę tortu orzechowego i pudełko czekoladek.
Nie macie pojęcia, jak zajebiście się teraz czuję !
Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać cos do zapobiegania ciąży!
Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos.
Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie a po czwarte - są tego różne rozmiary.
Na to Jasio:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie. Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom. Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy. A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.
NO I JEST RZOPA
Re: KAWAŁ II
ee najlepszy srodek antykoncepcyjny to
szklanka wody
szklanka wody

no limits,no rules,no roads
4runner 1st gen. '88
4runner 1st gen. '88
Re: KAWAŁ II
Deszcz meteorytów
oglądają go teściowa z zięciem
zięć pomyślał życzenie
teściowa nie zdążyła
oglądają go teściowa z zięciem
zięć pomyślał życzenie
teściowa nie zdążyła
szczecin ..... po prostu dziura
a w dole parch 2.8 3cale i 35 cali 


Re: KAWAŁ II
Restauracja.
Mężczyzna przy stoliku odzywa się do kobiety:
- Wiesz, na tym zdjęciu w Naszej Klasie to jednak jakoś inaczej wyglądałaś...
- Nie przejmuj się błahostkami, Ireneuszu. Pij, pij...
Mężczyzna przy stoliku odzywa się do kobiety:
- Wiesz, na tym zdjęciu w Naszej Klasie to jednak jakoś inaczej wyglądałaś...
- Nie przejmuj się błahostkami, Ireneuszu. Pij, pij...
Re: KAWAŁ II
No bo generalnie cale zycie kobiety mozna podzielic na 3 etapy:Deszcz meteorytów
oglądają go teściowa z zięciem
zięć pomyślał życzenie
teściowa nie zdążyła
1: W*urwia ojca
2: W*urwia meza
3: W*urwia ziecia

Re: KAWAŁ II
Jaka jest różnica między IV RP a PRL?
- Za PRLu to rząd był w Londynie, a naród w Polsce...
- Za PRLu to rząd był w Londynie, a naród w Polsce...
Re: KAWAŁ II
Czym się różni rosyjska prostytutka od pizzy?
Pizzę możesz zamówić bez grzybów.
Pizzę możesz zamówić bez grzybów.
Śniadanie na kacu jest jak przeszczep. Przyjmie się, albo nie.
Re: KAWAŁ II
Dowcip mojego 9 letniego bratanka:
-Co może zabić człowieka pająka?
-Człowiek kapeć!
-Co może zabić człowieka pająka?
-Człowiek kapeć!
Re: KAWAŁ II
Co robią misie koala kiedy las deszczowy płonie?
Też płoną.
Też płoną.
Re: KAWAŁ II
co łączy misia koala z ginekologiem krótkowidzem 
mokry nosek ....

mokry nosek ....
Wszystko co naprawdę lubię jest niemoralne, nielegalne lub tuczące
Disco 2 V8 4,6, Xsara 1,6
Disco 2 V8 4,6, Xsara 1,6
Re: KAWAŁ II
skąd wzięły się kawały o wilku i zającu ? kiedyś wilk i zając byli kumplami - łowili raz ryby - zając złowił złotą rybkę. ta rzekła : spełnię twoje 3 życzenia. wtedy wtrącił się wilk i zażądał, aby spełniła po 3 życzenia - jego i zająca. ponieważ rybka była w słabszym położeniu - nie miała wyjścia - zaczęła więc kolejno :
wilk - taaaaką dziwkę
zając - willę
wilk - taaaką dziwkę
zając - extra bryką
wilk - taaaką dziwkę
zając -
ŻEBY NIE STANĄŁ WILKOWI
no i to stąd .....
wilk - taaaaką dziwkę
zając - willę
wilk - taaaką dziwkę
zając - extra bryką
wilk - taaaką dziwkę
zając -
ŻEBY NIE STANĄŁ WILKOWI
no i to stąd .....
Wszystko co naprawdę lubię jest niemoralne, nielegalne lub tuczące
Disco 2 V8 4,6, Xsara 1,6
Disco 2 V8 4,6, Xsara 1,6
Re: KAWAŁ II
dobrze idzie .... powiedział zięć opuszczając teściową do grobu
Wszystko co naprawdę lubię jest niemoralne, nielegalne lub tuczące
Disco 2 V8 4,6, Xsara 1,6
Disco 2 V8 4,6, Xsara 1,6
Re: KAWAŁ II
Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło.
- Siostry, do?ć wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogło?nie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dziel? się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka.
- Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę - gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
- Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia widzę - pierze majtki.
Owacje na stoj?co. Na podium wchodzi Rosjanka.
- Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia - zaczynam widzieć na prawe oko.
- Siostry, do?ć wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogło?nie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dziel? się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka.
- Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę - gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
- Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia widzę - pierze majtki.
Owacje na stoj?co. Na podium wchodzi Rosjanka.
- Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia - zaczynam widzieć na prawe oko.
Gdyby na gównie szło zarobic, biedni rodzili by sie bez dupy
Re: KAWAŁ II
Co mają wspólnego ojciec dyrektor i Ferdek Kiepski?
-Obaj zabierają babkom renty
-Obaj zabierają babkom renty
Był Samuraj na MT
Była Navara na AT...
Jest Sharan 4Motion
Była Navara na AT...
Jest Sharan 4Motion

Re: KAWAŁ II
Policjant po wypadku, do kierowcy auta, który walnął w drzewo i
siedzi nieruchomo jak posąg, ale żyje:
- No widzi pan! Jak to dobrze, że zapiął pan pasy! Siedzi sobie pan
tutaj nienaruszony, a pana żona - nie zapięła i teraz leży tam
poharatana w krzakach z ch..em w zębach...
siedzi nieruchomo jak posąg, ale żyje:
- No widzi pan! Jak to dobrze, że zapiął pan pasy! Siedzi sobie pan
tutaj nienaruszony, a pana żona - nie zapięła i teraz leży tam
poharatana w krzakach z ch..em w zębach...
Śniadanie na kacu jest jak przeszczep. Przyjmie się, albo nie.
- czarny bielsko
-
- Posty: 10703
- Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: KAWAŁ II
wojskowe prawdy:
Ogień wspierający nie wspiera.
Ogień zaporowy to nie zapora.
Nie jesteś Supermanem; Marines i piloci myśliwców: wy także nie.
Jeśli coś jest głupie, ale działa - to nie jest głupie.
Staraj się wyglądać głupio- przeciwnik może mieć mało amunicji i nie będzie chciał jej marnować na takie byle co.
Twoja artyleria skraca ogień, jak tylko wychylisz się z okopu.
Nie zapominaj, że Armia zaoszczędziła kupę kasyna konstrukcji twojej broni.
Jeśli natarcie idzie dobrze, to znak, że pakujesz się w zasadzkę.
Pozorujący atak nieprzyjaciela, który ignorujesz jest właściwym natarciem.
Nieprzyjaciel niezmiennie atakuje w dwóch przypadkach:
- kiedy jest gotowy
- kiedy ty nie jesteś
Plan operacji wygląda świetnie do pierwszego kontaktu z nieprzyjacielem.
Pięciosekundowe zapalnik wybuchają po trzech sekundach.
W okopach nie ma niewierzących.
Najważniejsze rzeczy są zwykle proste, proste - zawsze najtrudniejsze.
Łatwa droga jest zawsze zaminowana.
Grunt to walka zespołowa- zespół to więcej celów dla przeciwnika.
Nie wyglądaj imponująco, to zawsze ściąga ogień wroga (dlatego inna nazwa lotniskowca to ruchomy cel).
Jeśli brakuje ci wszystkiego, oprócz nieprzyjaciół, to znak, że jesteś na pierwszej linii.
Jeśli wróg jest w zasięgu ognia - Ty też jesteś w zasięgu ognia.
Jeżeli twoje stanowisko jest niemożliwe do zdobycia przez nieprzyjaciela, to jest też dla ciebie pułapką.
Pociski smugowe działają w obie strony.
Jeśli obie strony myślą, że przegrały- obie mają rację.
“Wywiad wojskowy” to sprzeczność.
Jeśli upierasz się bronić przedpola- zaskoczą cię od tyłu.
Pogoda nie jest stroną neutralną.
Motto obrony powietrznej: “najpierw zestrzel - potem patrz czyj to samolot”.
Nie przejmuj się rzeczami zaadresowanymi twoim nazwiskiem; myśl o tych z napisem”do wszystkich, których może dotyczyć”.
Masz kłopoty? Wypruj cały magazynek.
Jeśli masz dwie różne mapy- walka rozegra się na terenie pomiędzy nimi.
Jeżeli może cię zobaczyć sierżant- to wróg też.
Nie stój kiedy możesz usiąść; nie siedź kiedy możesz leżeć; nie czuwaj kiedy możesz spać.
Najgroźniejszą rzeczą na świecie jest podporucznik z mapą i kompasem.
Jeden nieprzyjacielski żołnierz to za mało; dwóch - zdecydowanie za dużo.
Czysty i suchy mundur polowy przyciąga błoto i deszcz.
Nigdy nie chybisz mając pełny magazynek; z dwoma ostatnimi nabojami nie trafisz nawet w stodołę.
Im droższą masz broń, tym dalej będziesz ją musiał odesłać do naprawy.
Nieważne którędy maszerujesz; zawsze pod górę.
Wsparcie powietrzne zawsze przestrzeliwuje a artyleria zawsze strzela za blisko.
W spisie częstotliwości radiowych te najważniejsze są nieczytelne.
Broń, która zacina się, gdy jej najbardziej potrzebujesz jest nazywana M-60.
Virtuti Militari zwykle dostaje najmniej doświadczony żołnierz w oddziale.
Purpurowe serce (amerykańska odznaka za rany na polu bitwy) oznacza, że byłeś wystarczająco cwany, żeby przemyśleć plan, wystarczająco głupi, żeby go wypróbować i na tyle fartowny żeby przeżyć.
poronień wybuchu granatu ręcznego jest zwykle o pół metra większy niż zasięg twojego skoku.
Bombardowanie z B-52 cechuje się niezwykłą celnością:
100% bomb trafia w ziemię.
Każdy rozkaz, który może być źle zinterpretowany- będzie.
Nie istnieją wygodne okopy.
Nigdy nie bądź pierwszy, nigdy nie bądź ostatni, nigdy nie zgłaszaj się na ochotnika.
Jeśli wyjątkowo dobrze przygotowałeś swoje pozycje do odparcia ataku - możesz być pewien, że natarcie nastąpi gdzie indziej.
Jeśli wyjątkowo starannie przygotowałeś zasadzkę, nieprzyjaciel ją ominie.
Jeśli twój manewr oskrzydlający idzie dobrze, to wróg zapewne spodziewa się okrążenia.
Wystające obiekty przyciągają ogień- nie kryj się za nimi.
Dowódca otrzymuje tym ważniejsze zadania, im jest głupszy.
Zawsze jest jakieś wyjście i zwykle ono nie działa.
Zwycięstwo przychodzi nieoczekiwanie, porażka - gdy obserwuje generał.
Zawsze zaczyna padać zaraz po tym, jak dostajesz gorący posiłek.
Nigdy nie mów sierżantowi, że nie masz nic do roboty.
Są tylko dwa rozmiary mundurów i butów wojskowych:
za małe i za duże.
Skąd wyjeżdża czołg? Czołg wyjeżdża znienacka
Ogień wspierający nie wspiera.
Ogień zaporowy to nie zapora.
Nie jesteś Supermanem; Marines i piloci myśliwców: wy także nie.
Jeśli coś jest głupie, ale działa - to nie jest głupie.
Staraj się wyglądać głupio- przeciwnik może mieć mało amunicji i nie będzie chciał jej marnować na takie byle co.
Twoja artyleria skraca ogień, jak tylko wychylisz się z okopu.
Nie zapominaj, że Armia zaoszczędziła kupę kasyna konstrukcji twojej broni.
Jeśli natarcie idzie dobrze, to znak, że pakujesz się w zasadzkę.
Pozorujący atak nieprzyjaciela, który ignorujesz jest właściwym natarciem.
Nieprzyjaciel niezmiennie atakuje w dwóch przypadkach:
- kiedy jest gotowy
- kiedy ty nie jesteś
Plan operacji wygląda świetnie do pierwszego kontaktu z nieprzyjacielem.
Pięciosekundowe zapalnik wybuchają po trzech sekundach.
W okopach nie ma niewierzących.
Najważniejsze rzeczy są zwykle proste, proste - zawsze najtrudniejsze.
Łatwa droga jest zawsze zaminowana.
Grunt to walka zespołowa- zespół to więcej celów dla przeciwnika.
Nie wyglądaj imponująco, to zawsze ściąga ogień wroga (dlatego inna nazwa lotniskowca to ruchomy cel).
Jeśli brakuje ci wszystkiego, oprócz nieprzyjaciół, to znak, że jesteś na pierwszej linii.
Jeśli wróg jest w zasięgu ognia - Ty też jesteś w zasięgu ognia.
Jeżeli twoje stanowisko jest niemożliwe do zdobycia przez nieprzyjaciela, to jest też dla ciebie pułapką.
Pociski smugowe działają w obie strony.
Jeśli obie strony myślą, że przegrały- obie mają rację.
“Wywiad wojskowy” to sprzeczność.
Jeśli upierasz się bronić przedpola- zaskoczą cię od tyłu.
Pogoda nie jest stroną neutralną.
Motto obrony powietrznej: “najpierw zestrzel - potem patrz czyj to samolot”.
Nie przejmuj się rzeczami zaadresowanymi twoim nazwiskiem; myśl o tych z napisem”do wszystkich, których może dotyczyć”.
Masz kłopoty? Wypruj cały magazynek.
Jeśli masz dwie różne mapy- walka rozegra się na terenie pomiędzy nimi.
Jeżeli może cię zobaczyć sierżant- to wróg też.
Nie stój kiedy możesz usiąść; nie siedź kiedy możesz leżeć; nie czuwaj kiedy możesz spać.
Najgroźniejszą rzeczą na świecie jest podporucznik z mapą i kompasem.
Jeden nieprzyjacielski żołnierz to za mało; dwóch - zdecydowanie za dużo.
Czysty i suchy mundur polowy przyciąga błoto i deszcz.
Nigdy nie chybisz mając pełny magazynek; z dwoma ostatnimi nabojami nie trafisz nawet w stodołę.
Im droższą masz broń, tym dalej będziesz ją musiał odesłać do naprawy.
Nieważne którędy maszerujesz; zawsze pod górę.
Wsparcie powietrzne zawsze przestrzeliwuje a artyleria zawsze strzela za blisko.
W spisie częstotliwości radiowych te najważniejsze są nieczytelne.
Broń, która zacina się, gdy jej najbardziej potrzebujesz jest nazywana M-60.
Virtuti Militari zwykle dostaje najmniej doświadczony żołnierz w oddziale.
Purpurowe serce (amerykańska odznaka za rany na polu bitwy) oznacza, że byłeś wystarczająco cwany, żeby przemyśleć plan, wystarczająco głupi, żeby go wypróbować i na tyle fartowny żeby przeżyć.
poronień wybuchu granatu ręcznego jest zwykle o pół metra większy niż zasięg twojego skoku.
Bombardowanie z B-52 cechuje się niezwykłą celnością:
100% bomb trafia w ziemię.
Każdy rozkaz, który może być źle zinterpretowany- będzie.
Nie istnieją wygodne okopy.
Nigdy nie bądź pierwszy, nigdy nie bądź ostatni, nigdy nie zgłaszaj się na ochotnika.
Jeśli wyjątkowo dobrze przygotowałeś swoje pozycje do odparcia ataku - możesz być pewien, że natarcie nastąpi gdzie indziej.
Jeśli wyjątkowo starannie przygotowałeś zasadzkę, nieprzyjaciel ją ominie.
Jeśli twój manewr oskrzydlający idzie dobrze, to wróg zapewne spodziewa się okrążenia.
Wystające obiekty przyciągają ogień- nie kryj się za nimi.
Dowódca otrzymuje tym ważniejsze zadania, im jest głupszy.
Zawsze jest jakieś wyjście i zwykle ono nie działa.
Zwycięstwo przychodzi nieoczekiwanie, porażka - gdy obserwuje generał.
Zawsze zaczyna padać zaraz po tym, jak dostajesz gorący posiłek.
Nigdy nie mów sierżantowi, że nie masz nic do roboty.
Są tylko dwa rozmiary mundurów i butów wojskowych:
za małe i za duże.
Skąd wyjeżdża czołg? Czołg wyjeżdża znienacka
Jest Navara D40 lekko dłubnięta...
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Re: KAWAŁ II
są dwie rzeczy których nie da się wykonać w wojsku:
okopać się w wodzie i założyć hełm na lewą strone.
okopać się w wodzie i założyć hełm na lewą strone.
PIV 3,2DiD
Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.
Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.
Re: KAWAŁ II
IVidelec
są dwie rzeczy których nie da się wykonać w wojsku:
okopać się w wodzie i założyć hełm na lewą strone.
ścisnąć orzełka tak żeby się zesrał
I
rozbroić granat w du.pie
Byłeś w wojsku?
Re: KAWAŁ II
Pani pyta dzieci w klasie:, Jakie zawody wykonują Wasi rodzice i jak Wam się żyje? Pierwsza Krysia mówi: - Moja mama jest prostytutką. Żyje nam się bardzo dobrze, bo mamy praca jest dobrze wynagradzana. Mieszkamy w pięknym domku, mamy śliczny samochód,stać nas na wszystko. Jest OK! Następna Basia mówi: - Mój tata jest policjantem. Pracuje w drogówce. Co miesiąc przynosi niezłą wypłatę, a dodatkowo po każdym dyżurze w terenie przynosi "dolki". Żyje nam się całkiem dobrze. Następny Jasio: - Mój tata jest kierowcą tira. Nam też żyłoby się nieźle gdyby nie te k..wy i policyjna drogówka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości